Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rose from Teheran

Nie umiem być do końca sobą

Polecane posty

Gość Rose from Teheran

Ciągle wstydzę się tego kim jestem, non stop porównuję się z innymi i walczę o ich akceptację. I męczy mnie to. Chcę być w końcu sobą, ale czy ludzie mnie taką zechcą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc..
nie. ja też taki jestem i pogodziłem się z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rose from Teheran
Ale to głupie. Często za bardzo staram się przypodobać innym, udaję, że jestem do nich podobna, żeby im zaimponować. Jak mi się podoba jakiś facet, często staram się upodobnić do niego poprzez to, że zaczynam nagle słuchać podobnej muzy, naśladując kogoś styl bycia. Chociaż mam swoje pasje, to pod wpływem innych je zaniedbuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie Cię zaakceptują, polubią kiedy polubisz się. Czy lubisz siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgłoś się do szlachetniej
nie muzą akceptować jacek , bo jak ty się akceptujesz to masz wyjebane na to czy inni cie lubią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rose from Teheran
Nie do końca. Całe życie gram kogoś innego. Wstydzę się swojej osoby, bo nie dorównuję innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgłoś się do szlachetniej
a czego się boisz?czego wstydzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rose from Teheran
Tego, że ktoś mnie odrzuci, wyśmieje. Wstydzę się tego, że jestem taka nieśmiała, niezdarna, pełna kompleksów. W przeszłości byłam beznadziejną osobą - strasznie upartą, mało było we mnie pokory, postępowałam głupio i to również powoduje, że mam dość samej siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstydzisz się bo nie dorównujesz ... Wiesz że zawsze, w każdej dziedzinie będą ludzie od Ciebie lepsi i ludzi od Ciebie słabsi? Czy wiesz, że jesteś zakompleksiona? To źródło strachu, niepweności ... Czemu siebie nie cenisz? Czemu nie uważasz się za wartościową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgłoś się do szlachetniej
ciężko zmienić komuś samoocenę, ale wielu ludzi się boi , każdy ma lepsze strony gorsze.Potrzebujesz zaufanej osoby , która powie ci co w tobie jest mocne co słabe naprawdę.A nad resztą możesz popracować.Choć nie jest to łatwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy człowiek ma jakieś talenty. Coś co mu wychodzi. Problem w tym, żeby próbować w życiu wielu rzeczy aby trafić na to co nam wychodzi. Siedząc i użalając się nad sobą nie zmienisz swojej samooceny. Przypomnij sobie co ostatnio zrobiłaś dobrze (może być ugotowanie obiadu) i powtarzaj to co Ci wyszło. Dodatkowo możesz próbować różnych rzeczy, których nie robiłaś i może jeszcze coś znajdziesz. Jeśli się poddasz - nic się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rose from Teheran
Bo tyle złych rzeczy zrobiłam. Nie jestem sobą, bo wydaje mi się, że nie ma człowieka, który doceniłby mnie za to, jaka jestem naprawdę. Czasem tak mi na kimś zależy, że skupiam się tylko na tym, jak tej osobie zaimponować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgłoś się do szlachetniej
to że grasz może powodować ze się odsuwają.To się czuje.Jak będziesz grała nigdy nie spotkasz nikogo kto pozna cię prawdziwą.Nie dajesz sobie szansy tak się zachowująć.Chcesz całe zycie zmieniać maski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość begiebe
rozumiem Cie autorko. ja tez jestem zakompleksiona, wystarczy ze ktos zwroci mi uwage, albo np jakas kolezanka odezwie sie do mnie nie tym tonem i juz caly dzien o tym mysle. rozmawialam o tym z kilkoma osobami, te osoby zaczely mi wymieniac moje zalety, ale to nie pomaga... wystarczy ze pojawi sie kolo mnie jakas osoba pewna siebie i ja juz czuje sie jak gowno przy niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djahd
polubią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę dwie przyczyny do zmiany. 1.Skupiasz na swoich błędach. Po co? Zastanowić się nad błędem warto. Raz może dwa. Ale po co więcej? To wpędzanie się w poczucie winy prowadzi do depresji. Po co Ci depresja? 2.Skupianie się na innych. Nie zbudujesz sobie z NIKIM dobrych relacji jeśli nie popracujesz na sobą. Nad miłością i szacunkiem do siebie. Zacznij od Siebie! Powodzenia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, mam tak samo
apogeum to siegnelo na 1 roku studiow(teraz jestem na 5), kiedy to zakochalam sie w peny facecie, poznalismy sie w koncu z mojej inicjatywy, byl tak pewny siebie, ambitny, zdolny, inteligentny, ze czulam sie prz nim jak gowno i zachowywalam sie tak, jak w moim przekonaniu bedzie mu sie to podobac, zeby mnie tylko polubil, zaakceptowal itp. balalam sie odezwac slowem, zachowywalam sie jak glupia lalka. slucham podobnejmuzyki do niego, ale przy nim, to juz w ogole udawalam sie nakrecilam na okreslony styl itp. jak latwo sie domyslic nie wyszlo nam i cale szczescie. dzis caly czas walcze o sama siebie, ale jest duzo lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszysta
Z tego się wyrasta. przyjdzie moment, w którym dojdziesz do wniosku, że wisi Ci to, co inni o Tobie myślą i pomyślą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×