Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takie coś...niby coś

25-latka - czy zawsze bedzie sama?

Polecane posty

Gość takie coś...niby coś
Zatoczyłam koło i wrociłam do pierwotnego punktu-nikt się mna nie interesuje. Życie, dla jednych szcześliwe dla drugich niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacznę od mało zainteresowanego. Cóż, jeśli się nie interesuje, to nie trać na niego czasu i życia, nic na siłę A jeśli nieśmiały to są trzy opcje: 1. Albo on ruszy się do działania i coś z tego może być 2. Ty coś zrobisz, zagadasz do niego i wtedy jeśli on zrozumie, że i Ty go akceptujesz to się otworzy i wszystko będzie jasne 3. Nic się nie stanie. ... a jedno o drugim nic nie wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekaj - napisałaś "faceci mnie zaczepiją" a potem "Nie interesują się mną". Coś tutaj nie pasuje. Ja mam pomysł - zabierz jakiegoś swojego najlepszego kumpla. Spij go lekko i zapytaj "Czemu faceci mnie nie podrywaj, że umawiają się ze mną?" Facet-przyjaciel może Ci powiedzieć coś, co w Twojego punktu widzenia jest duperelą, ale dla facetów bardzo ważne. Przyczyn może być wiele ... Jeśli chcesz jakiejś konkretnej rady - napisz dokładniej jakąś sytuację, kiedy rozmawiałaś z jakimś obcym facetem który Ci się podobał. Napisz czy flirtował, co mówił, gdzie stałaś, jak byłaś ubrana i co się działo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie coś...niby coś
Do Smooir Z tego nieśmiałego najgorsza jest ta 3 opcja. Sęk polega na tym, ze my oboje tak się zaczepiamy(z jego przewagą, jak mnie zaczepi to potrafie sie z nim droczyć) ale jeszcze nie uslyszalam z jego ust zaproszenia, tylko takie obiecanki-cacanki - ze kiedys sie tam wybierzemy itd. Nie wiem co mam o tym myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to lepsze niz
czyli 0 konkretów...moze postaw sama kawe na lawę i powiedz" zaprosisz ty mnie w końcu gdzieś czy będziesz się tak czaił ? "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może więc warto zmienić obiekt zainteresowań, każdy potrzebuje mieć kogoś(coś o tym wiem), ale nic na siłę nie da się zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie coś...niby coś
Do Jacka Ostatnio doszlam do wniosku, że flirtuje w pracy, w sklepie, na stacji benzynowej itd. Zastanawiam się czy to nie jest już moj styl bycia, nauczylam się tego od starszych. Flirtuje glównie ze starszymi facetami, do nich jestem smiala a ci mlodsi nie zagaduja, więc ja pierwsza nie zagadam, taka mam zasade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa widzisz "ja pierwsza nie zagadam". Wiesz, nie trzeba zaczynać "Jesteś fajny, może skoczymy do kina". Ale można po prostu poprosić o pomoc (faceci lubią pokazać, że są zaradni) typu "Komp mi się wiesza, nie wiesz dlaczego?" Albo "coś mi auto dużo pali, nie wiem Pan dalczego?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie coś...niby coś
no wlasnie- jak uzyskac te konkrety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na takie teksty to poderwiesz idiotę, a nie mężczyznę z którym mogłabyś się zestarzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to lepsze niz
ja powiem tak KONKRETY na początku należą do faceta !! on ma powiedzieć " w piątek o 20 proponuję kino /spacer/ piwko " ,a nie ty ...a taki co gdyba i to odwleka to potem bedzie tak ze wszystkim odwlekał ...,a potem nawet dobrać za ciebie się nie bedzie umiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie coś...niby coś
noo ale z ta pomoca to jest tak, ze zapytam, poprosze i uzyskam odpowiedz i koniec. Przyznaje, z reguly sa to starsi panowie, którzy ozenek mają juz dawno za sobą :) A ci mlodsi nie zwracaja na mnie uwagi. Zainteresowanie wzbudzam w panach kolo 35 roku zycia, ktorym pewnie sie znudzilo monotonne zycie i musza sobie pogadac z mloda kobietą. Pogadac i the end. Zostanę stara panną a nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie narzekaj tylko działaj :) wielu młodszym się pewnie podobasz, wyczaj tego najlepszego i już masz problem rozwiązany, gdybanie Ci nie pomoże, a kontakty ze starszymi ogranicz na rzecz młodszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie coś...niby coś
No tez tak myśle, ze to moze byc taka d... wolowa :) oj, a mi sie marzy taki meski meżczyzna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to lepsze niz
mnie podrywały tak: -zatańczyśż ? ..na imprezie -masz gg ? -w pubie -wiesz...przydał by mi się masaż ;> -z kim przyszedłeś na imprezę ? ..masz dziewczynę ? -tam na rogu otworzyli nowa pizzerię idziemy ? to werbalnie ,a niewerbalnie -iskrzące spojrzenie -ocieranie sie -laska podając mi kawe rozlala je specjalnie ,a potem jak wycierala to rozlane ze stołu opierała się cyckami o moje plecy -klaps w dupę (moją) -strzepywanie jakiś tam pyłków z ubrania Tak na szybkiego ,a teraz największy tępak na ziemi idzie spać dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie coś...niby coś
tylko gdzie ich poznac skoro juz nigdzie nie wychodze, bo najzwyczajniej nie mam juz z kim? Kumplele twierdza, ze moge miec kazdego i nie chca mi pomoc i wkrecic mnie do swojego towarzystwa. Hehehe moge miec każdego a nie mam nikogo, nawet na kawe nikt mnie nie zaprosi albo na spacer. Dla mnie to jest jasne- nie bede miec nikogo bo nikt mnie nie chce. Gdyby chcial, to by zaprosil, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie coś...niby coś
niechciana tez idzie zmruzyc oczeta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym Cię chętnie zaprosił, ale znając moje szczęście mieszkasz na drugim końcu Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie coś...niby coś
hehehe a ja chętnie bym przyjęła ale znając moje szczęście musialabym jechac na drugi koniec Polski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie coś...niby coś
Ma ktos jeszcze jakies pomysły? Jakieś obiektywne spostrzezenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Master2_prawdziwy
"Gdyby chcial, to by zaprosil, proste." - Bardzo niebezpieczne założenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie coś...niby coś
do Masters Dlaczego uważasz, że niebezpieczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23-latka za 4 dni
autorko, ja tez nigdy nie bylam w zwiazku, chcoiaz generalnie niczego mi nie brakuje, sudiuje tez 2 kierunki, nie jestem brzydka, tzn podobam sie niektorym, ale podobam i ostatanio stwierdzilam, ze ne ma co liczyc na poprawe, bo tak bylo wieku 16 lat, w wieku 20, i teraz w 23 r.z. jest podobnie, wiec dlaczego mialoby sie zmienic? mialam duzo relacji z facetami, ale wszystko pokonczyly sie, albo to mi nie odpwoaadaja, albo ja im, ale teraz mi juz nie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie coś...niby coś
Jeszcze do niedawna bylo mi z tym dobrze, ale z dnia na dzien jest coraz gorzej. Juz teraz zostalam sama a co bedzie pozniej... to mnie przeraza. Czemu tak jest, ze inne moga przebierac w facetach, ktorzy za nimi lataja a na nas nikt nie zwraca uwagi? Mam tego dosyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgxkgfjg
mysle ze najwazniejsze to skupic sie na aktywnosci, zajecia po pracy itp, zeby znalezc sobie znajomych w takiej sytuacji jak ty, czyli tez wolnych, wyjazdy dla singli itp. i co z tego ze twoje kumpele sa zareczone, takie wczesne malzenstwa szybko koncza sie rozwodami, najwazniejsze ze jestes zdrowa, i ze jestes w stanie sie utrzymac, znam malzenstwa z dziecmi ktore ledwo finansowo wiaza koniec z koncem, nie zawsze wszystko w zwiazku jest kolorowe jak nam sie wydaje, jestes jeszcze mloda, wszystko przed toba, ludzie poznaja sie w najmniej oczekiwanej sytuacji, nie patrz na otoczenie, bo to tylko w naszym kraju tak szybko ludzie pchaja sie do ołtarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wniosssqi
Z perspektywy czasu wysnuwam takie wnioski. Jest świeża, intensywna, nie ma w niej miejsca na kalkulację zysków i strat- po prostu kocha się za młodu do szaleństwa, dla samego faktu kochania. Z czasem nabieramy coraz więcej doświadczenia, nie chcemy "się przejechać", życie nam szlifuje ten nieokiełznany żywioł w sercu. Niby oszlifowany kamień, to kamień szlachetniejszy, dojrzalszy. Prawda to jest, podważać jej nie śmiem. Ale piękno prawdziwe widać dopiero wtedy, jak go nic w ryzach nie trzyma. Najszczęśliwsze lata w naszym życiu, to zawsze lata młodzieńcze, kiedy jeszcze pewnych spraw nie rozumiemy, bo nie mamy tego doświadczenia na karku, które by nam pozwalało na racjonalizm. Kierujemy się emocjami, wszystko jest takie naturalne i szczere. Potem o taką prawdziwość i spontaniczność trudno, człowiek za dużo przeżył, żeby był w stanie na nią sobie pozwolić. Trochę też się boimy, bo przecież już wiemy jak to boli, kiedy Ty jeden się zaangażujesz, serce podasz bliźniemu na dłoni, a tu się okaże, że on wcale do Ciebie nie śle uśmiechu, a się jedynie rechota wstrętnie i przebiegle. Jak to się mówi, już nic wtedy nie wygląda tak samo, świat się zmienia bezpowrotnie. I w Nas wtedy ta niewinność zanika, ewoluujemy pod naciskiem cierpienia. Szkoda, że taka beztroska trwać wiecznie nie może. Tak mi się dziś smutno zrobiło, bo wraz z upływem czasu świat staje się coraz bardziej bezbarwny. To trochę co prawda brzmi zbyt patetycznie, a to przecież proza życia każdego człowieka. W każdym bądź razie tęskno mi do tego etapu mojego życia i szczerze piszę- dokładnie tak jak w duszy mi to się kołacze. Bez racjonalizacji i bez sakralizowania popędliwej młodości, która często rozmysłu żadnego w sobie nie ma. Pragnę cofnąć czas- mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wniosQki
Z perspektywy czasu wysnuwam takie wnioski. Jest świeża, intensywna, nie ma w niej miejsca na kalkulację zysków i strat- po prostu kocha się za młodu do szaleństwa, dla samego faktu kochania. Z czasem nabieramy coraz więcej doświadczenia, nie chcemy "się przejechać", życie nam szlifuje ten nieokiełznany żywioł w sercu. Niby oszlifowany kamień, to kamień szlachetniejszy, dojrzalszy. Prawda to jest, podważać jej nie śmiem. Ale piękno prawdziwe widać dopiero wtedy, jak go nic w ryzach nie trzyma. Najszczęśliwsze lata w naszym życiu, to zawsze lata młodzieńcze, kiedy jeszcze pewnych spraw nie rozumiemy, bo nie mamy tego doświadczenia na karku, które by nam pozwalało na racjonalizm. Kierujemy się emocjami, wszystko jest takie naturalne i szczere

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to lepsze niz
oho widzę ze już tutaj się zapraszacie w ciemno :D ...ja tam musiał bym pierw pogadać pierw gg potem jakiś skype + fotki no i dopiero :P ..po co się rozczarować ? Co do samej autorki to trudno nam tutaj powiedzieć cokolwiek. Wyżej napisałem jak mnie podrywały .. może spróbuj którejś z tym "metod" ,albo jak jakiś facet Ci się podoba i już rozmawiacie to powiedz że " ostatnio wszystkie koleżanki zajęte są ,a ty bys chętnie gdzieś wyskoczyła "'...no tu już koleś ma kawę na ławe i albo jest ciotą i nic nie zrobi ,albo niezainteresowany innej opcji niema co nieśmiałe chłopki Cie nie interesują nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to lepsze niz
oho widzę ze już tutaj się zapraszacie w ciemno :D ...ja tam musiał bym pierw pogadać pierw gg potem jakiś skype + fotki no i dopiero :P ..po co się rozczarować ? Co do samej autorki to trudno nam tutaj powiedzieć cokolwiek. Wyżej napisałem jak mnie podrywały .. może spróbuj którejś z tym "metod" ,albo jak jakiś facet Ci się podoba i już rozmawiacie to powiedz że " ostatnio wszystkie koleżanki zajęte są ,a ty bys chętnie gdzieś wyskoczyła "'...no tu już koleś ma kawę na ławe i albo jest ciotą i nic nie zrobi ,albo niezainteresowany innej opcji niema co nieśmiałe chłopki Cie nie interesują nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×