Co powiedzieć facetowi który płakał,mówił o miłości,zapierał się,że ...

mnie potrzebuje,a za chwilę powiedział,że mam zniknąć z jego życia,że będzie do końca żyć nienawiścią do mnie? Chodzi mi o coś krótkiego co wywołałoby w nim choć cień wyrzutów sumienia,o coś,zeby zdawał sobie sprawę jak bardzo mnie zranił...

a dokładniej dlaczego kazałaś mu wybierać ?

powiedz ze go nie kochasz i tyle.

Kiedyś byliśmy ze sobą. On poznał tamtą,zaczęli flirtować i zaszło to tak daleko,że nie byłam w stanie na to patrzeć. Odeszłam. On chciał walczyć,mówił,że żałuje,że zrozumiał,ze zrobił błąd i błagał,żebym wróciła. Były wielkie słowa o miłości. Powiedziałam,że dam mu szansę ale musi zerwać z nią kontakt. Ale mu było głupio ja ranić i usłyszałam coś takiego. Szkoda,ze nie było głupio mu ranić mnie :( Wiem,dupek... Chcę mu w krótkich słowach powiedzieć jak mnie zawiódł tak,żeby mu wyrzuty sumienia skoczyły do max ale mam totalną pustkę w głowie :/

Nie chcę już do niego wracać,chcę tylko coś takiego mu powiedzieć. Macie pomysły?

yhmmm to ja już nic nie rozumiem w tym temacie a widzieli się chociaż ? ile macie lat?

On ma 27 cholera,ona 18 :/ Szkoda gadać. Ile ja mam zachowam dla siebie.