Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

Malutka.. Jednojajowe.. ale dr nie widzi przegrody dlatego się trzęsie nade mną.. Może gdyby było badanie dopochwowe byłoby lepiej widać.. No ale cóż.. zgrywam tak na prawde zucha a w duszy się boje.. Boje się CC tej igły.. ale najbardziej tego że dzieci przy cc nie "zarażają" się tymi dobrymi bakteriami jak te ktore przechodza przez kanał rodny i obawiam sie ze z takimi maluszkami bedzie meksyk.. beda pewnie słabiutkie i chorowite.. na sama mysl mnie serducho boli :( Angeliqe A mnie to tam obojętne chyba.. Choc zawsze mowilam ze chcialabym miec synka i 2 coreczki.. To tak na prawde w cizy zobojetniałam na płęć -to nie jest najwazniejsze tak na prawde.. Cieszyłabym sie z tego ze moge szalec z sukieneczkami i spineczkami.. ale z 2 str smieje sie w duchu ze jaka oszczednosc na zabawkach bedzie jak beda chlopcy bo moj synek ma b.duzo zabawek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A.N.I.A czyli w dodatku jednoowodniowe. Ale nie bój się cc nie jest tragedia ja długo po tym nie cierpiałam ,a dzieci urodziłam w 35 tc i dostały po 10 pkt i się tak super rozwijają gdziekolwiek nie idziemy na kontrolne badania to słyszę ale słonie jak na wcześniaki:). A tak są do przodu że byś nie uwierzyłanie jednemu w terminie urodz dziecku brakuje do nich więc nie ma reguły. Napewno będziesz pod wiekszą kontrolą bo mogą sobie dzieci podbierać jedzenie i tu może być problem ,ale jak będą w miare równo rosły wagowo to nie ma sie co bac mnie też straszyli że od 31 tc muszę być gotowa na wszystko ,a nie było tak żle. Dłużej napewno bym w ciązy nie wytrzymała ja już tak chciałam urodzić tak strasznie mi ciązył brzuch.Ja ogólnie byłam chuda wie sobie wyobraz jak z tyłu nikt by nie powiedział że ja w ciąży , a z boku niezły wagon:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka.. A byłaś wczesniej hospitalizowana.. Czytałam że od 28 tyg już hospitalizacja jest do porodu.. -to by mi bylo nawet troche na reke ;) Bo wtedy maz mialby wolne na malego i miałby czas na dkoonczenie remontu :P Powiedz.. a z jaka waga sie urodzily..po ile cm miały.. Czy lezały w inkubatorze? Bo juz sie zastanawiam czy ja jakies uranka dla takich laleczek bede miała :) A co do rozwoju.. czytałam ze blizniaki to taki tandem ze we 2 wpadaja na takie pomysly na jakie dzieci wpadaja srednio 3 mies pozniej niz ta 2 razem :D Czyli takie male pomyslowe dobromiry :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A.N.I.A do konca ciąży byłam na chodzie aż mi wody odeszły i pojechałam do szpitala.Ale u ciebie nie wiadomo gdyż to jest ciaża jednojajowa i prawdopodobnie jednoowodniowa więc ty będziesz pod większą kontrolą napewno. Moje ważyły Antek 2530, 52cm a teraz 7600, 67cm za to Zuza 2170, 49cm teraz 6500, 62cm:) słonie:).Ubranka kupiłam 0-0(cheeroke)i wpadały w nie na początku więc nie kupuj samych większych bo będą wyglądały jak w workach po ziemniakach:) zaraz po porodzie nawet mi ich nie pokazali tylko odrazu do cieplarek gdyz takie maluchy potrzebuja ciepla ,ale oddychaly samodzielnie zreszta dostali po 10pkt tylko po dwoch dniach dopiero zaczely same papac:) no i byly jazdy z zoltaczka lekarz mnie uprzedzal ze wczesniaki intensywniej ja przechodza i przez to bylam 11 dni w szpitalu. Strasznie mi sie tam nudzilo:) Antoś ,Zuzia 15.09.2011 Antoś ,Zuzia 15.09.2011 Antoś ,Zuzia 15.09.2011

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edusia_88
witam przyszłe sierpniowe mamusie :) jeżeli można to też się dołanczam :) termin mam na 22 grudnia :)kończe aktualnie 1o tydzień :)pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edusia_88
miało być na 22 sierpień a nie grudzień...ale gafa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Edusia :) Malutka.. A jak z ich odpornoscia?? Ja to jestem przzwyczajona do wiekszego kalibru bo moj mały miał 3550 więc jak pomyśle że kg mniej..to mnie przerażaja takie drobinki.. :) A jak rozwiazalas problem karmienia.. bo juz tez myslalam o tym.. jak nie beda umiały ssac a ja pokarm nieumiejetnie bede sciagac albo znow sie zestresuje jak z malym i bedzie zanik.. ooo mamuniu jak pzypomne sobie walke o pokarm..to jak na polu minowym :D:D Co prawda wygrałam.. ale ile to mnie nerwow kosztowalo..a tu nie 1 a 2 na cyska.. A zalezy mi na karmieniu bo karmienie paiersia ma duze znaczenie dla dziecka.. wiem co pisze bo moj maly po porodzie tez mial podwyzszony poziom bilirubiny proby watrowowe ktorych norma jest do 40-60 u niego wynosily po 400.. i babeczka w centrum zdrowia dziecka wlasnie ze wzgledu na to ze karmie nie dawala mu zadnych lekow mowiac ze to najlepszy lek jest..i wszystko samo wrocilo do normy... A karmilam az do 20mies!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania,bo z karmieniem to najważniejsze,żeby się nie stresować,to sama natura,swojego karmiłam pół roku tylko cycem i wstyd się przyznać ale jeszcze karmię w nocy bo mi się nie chce wstawać a jak jest to daje. 2gie dziecko będę karmić tylko pół roku a potem zabieram,żeby histerii nie było.Moja ciotka wykarmiła bliźniaki bez problemu,da rade. A Malutka ja podziwiam Twoj spokój,jak urodzisz to Twoje dzieci bedą biegać i rozrabiać a tu jeszcze maluch;/ chyba,że masz dużą pomoc rodziny...miejmy nadzieje,że dasz sobie radę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miss Mnie to właśnie tak powrót do szpitala z zóltaczka widok inkubatora tak zastresował.. Dziś mysle ze to bylo troche glupiutkie..ale w danym momencie matka czuje cos innego..ja czułam się jakbym jakas tragedie przechodzila..tym bardziej ze nie moglam byc z malym w szpitalu tylko na dojazdy bo miejsc bodajze nie bylo wiec o 6rano w szpitalu do 24.. dom przespac sie -jak to mozna snem zwac..bo co 2-3godz wstawalam i pokarm sciagalam.. Rano przyjezdzalam z 60ml pokarmu..a maly to na 1 danie mial..i ja znow szok i histeria ze pokarmu za malo..ze nie daje rady.. Najlepsze bylo ze sobie tak wbilam do glowy ze mi do 18pokarmu starczy o 18 butelka i pozniej znow cyc :D:D A co do odstawiania.. NIE BYLO PROBLEMU.. Jadl stale posilki to cycek w nocy tylko wazny byl.. A ze traktowwal go jak smoczek to sie zdenerwowalam bo od 4 do 7 spal z cycem w buzi :) to zmienilam cyc na soki przecierowe :P -odzwyczajajac go karmienia nocnego.. a jak podchodzil i podnosil bluzke..ze chce cyca..to ja mu butelke z piciem :) BEZBOLESNIE POSZLO!! :) Zreszta do smoaczka w ciagu 1 roku zycia tez przyuczalam go sama i zabieralam go moze z 7 razy :) Jak tylko zobaczylam ze sie przywiazuje do smoka..zabieralam :) Tez nigdy nie bylo problemu z rozstaniem bo sie nie mial okazji przyzwyczaic.. A karmic chcialabym piersia na pewno ponad rok.. to dla mnie takie minimum..oby sie udalo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lawenda27
cześć, można się jeszcze przyłączyć? czytam już was jakiś czas z dużą ochotą żeby napisać. Termin mam na połowę sierpnie, trudno określić przy moich ostatnich miesiączkach ale tak między 13 a 16 sierpnia maleństwo powinno być z nami. Ogólnie czuję się nieźle. Powoli wraca mi energia do życia, któej brakowało mi przez pierwsze tygodnie, nastrój też powoli się zmienia, bo na początku był bardzo zły. Opanował mnie paniczny strach że urodzę chore dziecko. Już mam jedną śliczną zdrową córcie, prawie 5 letnią. Mam 27 lat. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey:) przyłączam sie jeszcze ja:) termin mam na 23 sierpnia:) tak bardzo sie cieszę:) w piątek mam badania 4d ... pozdrawiam i gratuluje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam topik od samego początku, bo też miałam termin na sierpień 2012. Starałam się o drugie dziecko 18 miesięcy i wszystko prysło w czwartek jak bańka mydlana. Pewnie zajrzałam tu dziś po raz ostatni, bo to jest ponad moje siły. Życzę Wam bezproblemowych ciąż i samych szczęśliwych rozwiązań, dbajcie o siebie i o swoje nienarodzone dzieci. Wszystkiego dobrego, Dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A.N.I.A odpukać nic im od urodzenia nie dolega mimo że karmie butelka:) ja miałam pokarm ale w szpitalu na poczatku kazali mi karmić butelką by wiedzieć ile dzieci jedzą , ja nie chciałam karmić piersią i teraz też będzie flacha.A pokarm bez problemu mi zanikł co prawda chwile to trwało ,ale nie bolały mnie piersi ani nie robiły mi się żadne stany zapalne. Dziewczyny dawmiej było dziecko za dzieckiem i po czworo ,pięcioro:) i te kobiety sobie radziły więc dlaczego mamy sobie nie dać rady :) ja chcę w grudniu do pracy wrócić:)owszem mam pomoc ,ale maluchy do żłobka małe do mamy lub teściowa będzie przyjeżdzać a ja do roboty. Wiadomo że się urobię po pachy no ale dla dzieci wszystko:) nie po to tyle lat czekałam by teraz narzekać :) poprostu trzeba umiec się zorganizować , a wiadomo że wychowywanie dzieci to nie pobyt na wczasach:) Ktoś kiedyś musi wkońcu na nas pracować:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie dobrze zdaje sprawe z tego co mnie czeka 3 dupcie do przewijania jeszcze flasie może żadne z nich jeszcze nie mówic małe potrzebujace ciszy , a tu dwa braykające, drące sie dzieciaki:) pare lat męczarni a na stare lata duża rodzina:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki widze ze nasze grono sie powieksza..... jestem zadowolona bo mija mi juz 10tydzien i nareszcuie znalazlam polozna z ktora bede miala 1 spotkanie za 8dni.....no ale na usg i tak bede musiala isc prwyatnie juz sie umoiwlam w prywatnej klinice ale nie w Manchasterze na 11 lutego bedzie to polowa 12 tygodnia wiec bede mogla porobic juz wszystkie badania i bede miala spokojna glowke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey, czy Wam na badaniach towarzyszy tatuś maleństwa? bo nie wiem jak to z tym jest na prywatnych wizytach a tatuś bardzo chce zobaczyć swoje maleństwo bo wrażenia mam niesamowite bo badaniach USG :) moje dzidzi tak cudnie ruszało nóżkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze nie mialam badan ale nie wyobrazam sobie zeby moj nazeczony nie byl ze mna przecviez to jest nasze dziecko i nikt nie ma prawa zabronic mu pojscia ze mna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój był ze mną ale został przed gabinetem :( tak jakoś nie przyszło mi do głowy żeby się zapytać czy tatuś może być przy badaniach.... może dlatego że to nie była prywatna wizyta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lawenda27
Mój Mąż był ze mną chyba raz na wizycie w pierwszej ciąży. W tej jeszcze nie był, ale jak będzie chciał to go wezmę jak już będzie USG przez brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż nie był ze mną na badaniach ... nie chciał a ja Go nie zmuszałam .. czekał na mnie pod gabinetem. co do usg, to ja mam za tydzień i już nie mogę się doczekać! a już mi się głupoty śnią i spać po nocach nie mogę ... niech już będzie po tym badaniu i wszystko niech będzie dobrze, to może zacznę się cieszyć tą ciążą, bo na razie to boję się snuć jakiekolwiek plany. czy u Was też jest takie zimno? jak wychodziłam do pracy to było -17stopni, a w biurze nie lepiej, bo jest 12 stopni ... mamy awarię pieca :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki.:)nie odzywałam się nić długo dość, bo mąż wymyślił remont w mieszkaniu i mam za sobą malowanie i inne masakra, w domu syf, a ja sił sprzątać nie mam:)po zakończeniu remontu muszę się zebrać. Powiem Wam, że przeszły mi właściwie mdłości i większość objawów, czasem zakłuje brzuch tylko i tyle. Jestem w 12 tyg i 3 dniu i sie zaczynam martwić bo wizytę mam dopiero 10 lutego. Eh strasznie rzadko te wizyty jakoś mam, co 4 tygodnie jakoś tak się wlecze, że mam wrażenie, że na ostatniej wizycie to byłam hen hen temu. Eh i martwię się , że tak dobrze się czuje bo wiecie co?Jak miałam objawy, to wiedziałam, ze z ciążą ok ze z maluchem ok że się rozwija, a teraz?eh...po każdym sikaniu sprawdzam papier żeby spr czy nie mam żadnych plamien ani niczego niepokojacego, odpukac jest ok :)Eh a zimno potworne i slisko że boję się sama chodzić bo na butach jeżdzę:) Trzymajcie się cieplutko Mamusie :)te Nowe także:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia, to ja wg OM jestem tylko dzień przed Tobą, bo dzisiaj mam 12t i 4d, ale owulację miałam jakoś tydzień opóźnioną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak przechodziłam z gabinetu lekarza do gabinetu gdzie ma usg to ze mna moj syn wszedl.. jak lekarz mu zaczal pokazywac to nagle synek wyrwal do drzwi i wołał TATO CHOC ZOBACZYSZ :D Maz sie speszyl..ja z dr zaczelismy sie smiać..wiec mowie do synka..idz do taty... i chlopcy ogladali zdjecia usg.. Ale polowkowe bede robic w 3D czy 4D (nie wiem co za roznica?) to wtedy cala rodzinka.. :) Ps.. w 1 ciazy mialam fajnie -bylam u innego dr.. i on przy kazdej wizycie robil mi usg mierzyl malego... zdjecia mialam.. Mam przezabawne zdjecie gdzie widac 2 nogi i armatke np :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dawno sie nie odzywalam ale podczytuje codziennie ;-) bylam u lekarza, z dzieckiem wsyztsko w porzadku ;-) wg usg termin mam na 5.08 wiec pokrywa sie prawie z terminem wg om w pierwszej ciazy maz byl ze mna na usg ale tez jak juz przez brzuch bylo, teraz nie ma jak do z malym musi zostac, nie bede dziecka z rana ciagac a poza tym teraz jakos inaczej ta ciaze przechodzimy ;-) naprawde duuuzo spokojniej milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lawenda27
hej aneta 21 piszesz że dużo spokojniej przechodzisz tę ciążę a ja ci zazdroszczę. Przy pierwszej to była radość ogromna i mega pozytywne nastawienie. A teraz cała w strachu jestem, boję się o dziecko, o jego zdrowie, też jak chodzę do toalety to przyglądam się papierowi czy aby nie ma krwi, boję się bardzo. Jeszcze teraz brałam antybiotyk na zatoki :-( Choć muszę przyznać że w porównaniu z pierwszymi tygodniami to nastrój zaczyna mi się poprawiać powoli. Dlaczego z mężem na usg dopiero przez brzuch? nie wiem, wydaje mi się, że może by się krępował oglądać jak obcy facet coś mi wkłada. Ogólnie ja nie mam potrzeby żebyśmy razem chodzili M chyba też, ja mu zdaję relację, pokazuję zdjęcia. Przy piewrszej ciąży jak ze mną był to i tak nie wiedział gdzie co jest na tym ekraniku. Ja mimo że wzięłam antybiotyk nadal jestem chora, leczyć się czosnkiem nie mogę (a on mi super pomagał) bo mnie odrzuciło. CZy można się wpisać do tabeli? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisalam.. bylo w tabelce.. ale ktos ominal ostatnia i zostala znow stara.. obecnie 5,5 roku ja wlasnie dzwonilam na odzial do sekretariatu.. bo mi przy 1 porodzie karte buhneli.. a tam mam tokso i gr krwi.. lekarz kazal mi to odzyskac.. kazal.. nie kazal powiedzial ze jak to odzyskam to placic za te badania nie trzeba bedzie a u mnie to 90 za 1 badanie..wiec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×