Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

Hej Ita ja nie pomogę bo nie używałam, ale myślę że skoro tak pisze na ulotce to wiedzą co piszą :) My jutro jedziemy na szczepienie, aż mi słabo na samą myśl. Tata wrócił i Gabi spokojniejsza, nie marudzi tak :) Tylko spać nie chce w łóżeczku, muszę ją w środku nocy brać do nas, śpimy ściśnięte bo boję się że jak ją położę w środek to tatuś zgniecie córkę, nie przyzwyczajony :) U nas śnieg sypie od wczoraj i zaspy jak nie wiem. Ciekawe jak ja jutro będę z wózkiem się telepać po chodnikach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej - Ita, pustki, bo niedziela i mężowie w domach :) to się wszystkie cieszą mężczyznami :) Nawet Sikorka pisze, że Gabi spokojniejsza :) Wiadomo - facet w domu, to od razu atmosfera inna! My też mieliśmy super przyjemną niedzielę. Niby nic się nie wydarzyło, ale było tak spokojnie... rodzinnie :) Fajnie :) Ita, jeśli chodzi o Sab Simplex to po prostu to jest niemiecki lek i tam normy są inne. Znam ludzi co Bobotic dawkują tak samo jak S.S. mimo, że na ulotce każą dawać mniej. Także się nie przejmuj. Dawaj te 15 kropli, najważniejsze, że pomaga! Demagogia - na tych zdjęciach to naprawdę jak dwie inne osoby! Gratuluję samozaparcia! Mam nadzieję, że i mi się uda :P Jestem ciekawa, kiedy nasze maluchy będą miały ząbki :) Już niedługo będziemy pisać o próbach siadania :D ... jak ten czas leci :) Miłych nocek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ita - ja piję zwykłą, rozpuszczalna z mlekiem. Ale tak z jednej łyżeczki, max półtorej ale to z rana. xx Jakas pomarańczowa mama pytała co z kalafiorem, brokułem itp. w diecie, skoro karmię piersię. Otóż wszystko zależy, co twoje dziecko toleruje. jak ma problem z brzuszkiem, to wiadomo, jesz tylko warzywa które nie wzdymają. Mój znosi wszystko, bo i brokuła jadłam i kalafior i soczewice. Nie jadłam tylko fasoli i zwykłej kapusty, jakoś tak wyszło. Ale i czosnek i cebulę moje dziecko toleruje. xx tralala - ja uwielbian te wafle ryżowe w polewie czekoladowej!!! Są pycha! xx Moje dziecie dzisiaj super:) Miało dwie drzemki po 2 godziny i jedną półgodzinną. Teraz usypia, choc trochę marudzi, bo dużo spał w dzień. Starszy się kąpie a na mnie czeka książka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie ciekawy dzień :) dziś pierniki piekłam...nie chciało nam się spacerować w taki brzydki mokry dzien wiec wsadzilismy młodą w fotelik i troszkę pojezdzilismy...fajnie sie siedzi wieczorami przy choince i przez to chodzę spać o 1:00 ale też dzieki temu ze młoda przesypia nocki...najwcześniej budzi się koło 5 rano :) jak ciumka w nocy to dostaje smoka...je wiecej w dzień wiec juz się przestawiła... ogolnie fajna niedziela i pachnie cynamonem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Za godzinkę bedzie mój D. :( Idziemy później gdzieś na miasto na obiad i jadę go odwieźć :(:(:(:(:( mam ochotę usiąść w kącie i ryczeć jak małe dziecko, ale ze względu na maluchy muszę się trzymać.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tralala! Będzie dobrze!!! Wierzę, że wszystko szybko się wyjaśni. Jesteś dzielną mamą i żoną!! Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trala współczuje naprawdę jestes dzielna dasz radę :-) Wivi tylko ja w kontekście boboticu lub espumisanu sie pytam bo ss skończył sie i czekam a te dawki za małe bo młody marudzi Cos zmeczona jestem czy wasze maluchy zajmą sie czymś same dłużej ni 5 min bo ja mam wrażenie ze mój ciagle marudzi i już wymusza a ja myśląc ze go boli brzuszek biorę go na ręce pózniej sobie nie poradze Goja a druga kawke kiedy pijasz? Czy dwie z rana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ita ja slyszalam ze chlopcy sa tacy mamusiowi...ja man odwrotnoe...mam wrazenie ze moge nie istniec...mloda sie potrafi caly dzien sama bawic wolajac mnie tylko jesc...nawet w kupie siedzi i sie bawi...przytulac sie nie lubi...ale.lubi buziaki w szyje i zera i wtedy sie smieje w glos i chce mnie ugryzc :) generalnie z niej zosia samosia ...ale.kolezanki mowia ze.po 6 miesiacu sie im zaczel tulic dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tralala kochana trzymaj sie!! ita tak moja polezy a jak marudzic zaczyna to brat zaraz jej rozklada samochodziki grzechotki hehe wogole zaczynam powoli miec wiecej czasu dla siebie . ale u mnie pogoda. temp na.plusie deszcz snieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja właśnie jest też taka przytulaska, najlepiej to na rękach lub przy cycusiu..aby wyjdę z pokoju to już woła lalala - od małego tak do niej powtarzałam, bo jak była głodna za wsze płakała la la la - i teraz ja, cycek i ja razem z cycem jesteśmy lalala :) ogólnie moja nie mówi jakiegoś mamamma, czy podobnie :) tylko gygygy i lala, a raz jej się wyrwało ata, czyli prawie tata jej wyszło. Więc Asiulki mała to jakiś ewnement, że jej tak wyszło ,,mama", w ogóle z tego, co opisujesz, to bardzo ładnie się twoja mała rozwija i jest tak ,,do przodu" bym powiedziała. Moja Marcelka jest strasznie przyzwyczajona do mnie...bo ze mną spędza głównie całe dnie..ostatnio wyszłam na chwilę do suszarni pranie wywiesić i płakała, została z mamą i mężem i jakieś takie humory miała. Jak przyszłam, wzięłam ją na ręce i przytuliłam, od razu przestała..wydaje mi się, że to zależy od dziecka...ale powiem wam, że ja nie za bardzo coś mogę zrobić, bo nawet jak ona się bawi, to musi mnie widzieć przy sobie, bo jak wyjdę, to już "woła" mnie i marudzi. W sobotę przecierałam kurze i sprzątała, ona leżała i bawiła się na macie i zerkała na mnie, ale, ponieważ chciałam otworzyć okna, żeby je przemyć, musiałam ją wyeksmitować do innego pomieszczenia i dałam ją mamie - oczywiście płacz i marudzenie...sprzątnęłam, przyszła z nią do pokoju i spokój. Takie to sprytne małe dzieciątko. A i jeszcze chciałam powiedzieć, że ja uważam, że Vicodin wcale nie była tutaj przyczynkiem do żadnego konfliktu - może się tak komuś wydawać, bo po prostu w każdej sprawie praktycznie wyraża swoje poglądy i raczej, z tego, co widzę, nie jest kłótliwą osobą..a wręcz ze spokojem opisuje swoją postawę w różnych sprawach i też na 100% jestem pewna, że nie robiła z siebie pomarańczki, bo po co? I tak zawsze pisze otwarcie, co uważa..to na tyle by było z mojej strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Limetka a moze mala przechodzi lek separacyjny? nie pamietam w jakim tyg dzieciaki go przechodza ale wlasnie tak to wyglada ze tylko im sie z oczu "znika" a juz nolawoluja. ja nie pamietam kiedy olek nieswiadomie zaczal powtarzac dadada ale pamietam ze tez sie ze mi nikt nie wierzyl na forum bo za maly. no a po jakims czasie przeszlo to w tata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki :) Mój też uwielbia być noszony i niestety - zawsze muszę być w pobliżu. Pobawi się na macie czy poleży na brzuszku ale to trwa kilkanaście minut. Na szczęście od kilku tygodni grzecznie siedzi w swoim foteliku i - mam wrażenie - nawet to lubi. Oczywiscie musi stać przodem do mnie. Opowiadam mu wtedy co robię, co gotuję... No tak sobie "gadamy". A najbardziej lubi, jak biorę go ze sobą do lazienki, myję włosy i robię makijaż. A jak mam ręcznik na głowie i szczoteczkę do zębów w buzi to już w ogóle szaleństwo :) hehehe Asiulka tez mam wrażenie, że Twoja Pola to bardzo odstaje od mojego Wojtusia. A urodzili się w podobnym terminie (moj jest z 27 sierpnia)... Mój mały jeszcze nie rwie się do siadania, nie przekręca się za bardzo na boki... Tylko główkę pięknie sztywno trzyma. No ale wiadomo - każde dziecko ma inne tempo :D Synek mojego kuzyna chodzil w 9 miesiącu! Może Twoja córunia też będzie taka do przodu :) Aneta, lęk separacyjny to dopiero w 9 - 10 miesiącu. Wtedy to podobno jest jazda... znajomej córeczka plakała tak bardzo, że była pewna, że dzieje się wielka krzywda. Wbiega do pokoju - dziecko zasmarkane, zaryczane, więc bierze na ręce i... momentalnie cisza... :P Oczywiście nie wszystkie maluchy to tak przechodzą - oby u nas było inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ita - drugąkawe pije tak po obiedzie, ok 14-15:) Tak na oszukanie trochę, żeby do kolacji wytrzymać:P xx Mój jak zdrowy to super sie bawi sam:) Teraz widzę taki spore zmiany w nim, bo ładnie już się bawi zabawkami, przekręca się na boczki i wokół własnej osi. Dzięki temu lubi leżeć na macie, łapać grzechotki i nie nudzi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczytuję Was trochę ale jak mały śpi to sprzątam. Ita, chodziło mi o takie nadmierne kopanie nóżkami a nie leżenie bez ruchu oczywiście. Z czasem ten odruch ciągłego kopania ponoć zanika, wiąże się to z dojrzewaniem układu nerwowego. Goju, no tak, jeśli taki sposób Cię motywuje do odchudzania to fajnie. Ja się dziś ważę a tu zonk - zamiast ubywać to mnie przybywa. Kurcze, może ja w ciąży jestem? Mój jak ma dobry dzień to potrafi i z godzinę siedzieć w bujaku i bawić się zabawkami, które mu podrzucę. Ale musi mnie widzieć. Sam w pokoju nie wytrzyma, zaraz za mną płacze. Lecę szorować dalej póki śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej:)U mnie dzisiaj taka okropna pogoda, że naprawdę szkoda słów. Leje deszcz, wszystko rozmoczone i brudne eh. Mąż w pracy do 22, mała mi teraz zasnęła, dzisiaj mam dużo energii coś, wysprzątałam mieszkanie, porobiłam prania, tylko prasowanie mi zostało z dwóch prań, ale do tego weny już coś nie mam:( Tralala trzymaj się, mam nadzieję, że to wszystko nie potrwa długo, że szybko ten areszt się skończy i znów będziecie razem:)Demagogia coś pisałaś o numerze Dziecka tym grudniowym dobrze kojarze?Bo wczoraj czytałam forum, ale takim jednym okiem bo siostra mi przez telefon powiedziała bez powodu kilka gorzkich słów, na które naprawdę nie zasłużyłam i całą niedzielę miałam taką smętną i zdołowaną eh:(No ale do rzeczy, skaner z drukarką oddałam siostrze, ale jak byś chciała mogę Ci ten numer Dziecka wysłać, bo ja już przeczytałam, nic jakiegoś innowacyjnego się nie dowiedziałam powiem Ci szczerze, ale może dla Ciebie byłoby coś istotnego. W sumie lepszym pomysłem, bo może nie chcesz mi adresu podawać, byłoby przepisanie tego artykułu w wordzie i wysłanie na maila wspólnego może jeszcze któraś sobie skorzysta:)Powinnam dać radę bo w miarę szybko piszę na laptopie:)No jak wolisz Demagogiu:)Moja Zuzia też sama raczej się nie pobawi i nie poleży, musi mnie widzieć na pewno, ale sama się nudzi więc ją zabawiam zabawkami w leżaczku z 15 minut i jest już nerwowa, więc idzie do wózka na 15 minut i znowu zabawa i nerwy i do łózeczka na 15 minut zabawa i nerwy i tak w kółko heh;)Moja jest wogóle nerwus, teraz to jak jest rozbawiona to nie cieszy się i śmieje tylko krzyczy na cały dom i piszczy. Naprawdę aż uszy bolą takie dzwięki wydaje z siebie.Z Vicodin też uważam naprawdę, że to nie było z jej strony prowokowanie kłótni i konfliktu. Z jej wyrażonego zdania zrobiła się ostra dyskusja i przepychanki słowne. Moim zdaniem niepotrzebnie i szkoda, że tak nerwowo i ostro było, ale mam nadzieję, że na tym się zakończyło. Wszystkie tutaj jesteśmy sobie potrzebne i pomagamy sobie w wielu sprawach więc trzymajmy się w miłym gronie:)Miłego dnia Kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uważam że do przodu to jest Brajanek, już się przerwaca...z Polką dużo cwicze ale to jest efektem nastraszenia mnie w 7 tygodniu przez tego lekarza bałwana... co do mowienia mama to dziś krzyczała na całe centrum handlowe jak poszlam siku...nie wiem może to przypadek a moze dlatego ze ja ciągle do niej mówię mam cie przewinia, chodz mama cię weżmie...to jak z tym lala, ciągle mówiłas lala to teraz powtarza lala...tata mało co słyszy wiec nie mowi dada ani tata...nie mówi też baba tylko samo ba... co do jej rozowju...hmmm..to ze siada...przewala się coraz częśniej i potrafi godzinami leżeć na brzuchu to tyle...dziś np. drugi raz włączyła karuzelkę nogą...pierwszy raz to przypadek a teraz nie wiem czu załapała jak to zrobić czy co ale dziś o 8:30 obudziła mnie karuzela, patrze Polka w poprzek i nogi w górze...nie wiem o ktorej wstała ale ewidentnie była już bardzo rozbudzona i się bawiła... poza tym pewnie czesc z was moze tak kazdego ruchu nie przeżywa w sensie nie opisuję bo ja sądze ze np. vicodin synek tez musi być bardzo rozwiniety jesli spiewają piosenki po angielsku itd tylko może ona tego nie opisywala tu... co do tego mama to cięzko bedzie mi wybić z głowy ze nie o mnie chodzi bo dzieje się to w takich sytuacja ze własnie znikam jej z oczu, bierze ją babcia albo nie chce już jesc a ojciec uparcie jej wmusza...no i jak płacze to zawsze jest mammmmmma, albo emmmaaa tylko takie rozciągniete...nie wiem czy ona wie co mowi i czy to normalne ale nie dam z siebie zrobić wariatki jeśli wiem co słysze....i nie tylko ja zresztą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
demagogia - a staracie się, że się boisz? :) xx asiulka- ja ci powiem tak, na podstawie teorii rozwoju mowy jest to niemożliwe, żeby dziecko w tym wieku świadomie mówiło "mama", ale jeśli ci to sprawia radość to ciesz sie tymi chwilami! Bo nie wazne czy świadomie, czy nie, ale to jest piękne i nie ma co się nad tym zastanawiać:) Trzeba łapać takie momenty w zyciu:) xx Ja padam, bo własnie sobie zrobiła trening. Zaczełam ćwiczyć brzuszki, które wg jakiegoś tam znawcy mają sprawić, że w tydzień można zmniejszyć obwód pasa o 6 cm:P Trochę w to nie wierzę, ale muszę sprawdzić na sobie. Dziś był trzeci dzień:) xx Wiecie z tym rozwojem to nie ma co porównywać. Kazde dziecko jest inne. Każde ma swoje tempo i czasem nie ma w ogóle znaczenia, czy się z dzieckiem bawisz czy nie, ono ma swój czas. Oczywiście takie dzieci pozostawione zupełnie same sobie, z pewnością później osiągną jakieś umiejętności, ale o takich tu chyba nie mówimy:) Do tej pory pamiętam starszego syna, długo nie chciał nawet się przewracać na brzuch. Zrobił to jak miał 5,5 miesiąca. A potem wszystko na raz - raczkowanie, ząbki, wstawanie i miał 10 miesięcy jak chodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie jak bylam na drugim szczepieniu była dziewczyna która miała 3 dawkę i leżała przy rozbieraniu z nogai w buzi...nie zapowiada się by Pola 4.01 tak leżała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
:(:(:(:(:(:(:( to było ciężkie przeżycie- pewnie dziś nie zasnę, siedzę i wyję jak bóbr :(:(:(:( goja- -moja mała dokładnie tak samo, ok 6miesiąca zaczęła się przewracać dopiero a jak miała 10miesięcy to już chodziła... A mały obraca się od 2,5mies.. podnosi się do siadania jak go chwycić za łapki.. ciekawe kiedy będzie tuptać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tralala Ty się tak nie denerwuj, bo jeszcze z tego stresu z mlekiem Ci się zrobi problem, a Brajanek chętnie mleczko Ci z piersi pije przecież. Wiem co mówie ja przez stres naprawdę prawie straciłam pokarm. Wiem, że łatwo mówić, rozumiem, że Ci ciężko strasznie, ale staraj się pomyśleć, że to szybko minie i będziecie razem. Długo ten areszt ma trwać?Może uda się wcześniej go zakończyć?Co do rozwoju, też jestem zdania, że każdy maluch w swoim tempie, jeden szybciej drugi wolniej się będzie rozwijał. Moja Zuzia tylko na bok się obraca lekko, o przewrocie nie ma mowy, leży na brzuszku chętniej niż dawniej, ale też nie mega długo tak po 5 minut około. Główkę trzyma już dosyć pewnie jak na rękach jest i tyle w sumie. No i jak Polcia, budzi się nieraz w poprzek łóżeczka i wędruje po nim heh:)Aaa i jak leży na brzuszku to odpycha się nóżkami i do przodu pełzać próbuje i tyle z jej rozwoju:)Czekam powolutku na wszystko, niczego nie przyspieszam, niech się rozwija jak i kiedy chce heh:)Oczywiście się z nią bawię dużo i mam nadzieję, że to tylko pomaga w tym wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka, w to, że Pola sama sobie włączy zabawkę prędzej uwierzę niż w to, że świadomie mówi 'mama'. Mój też identycznie jak płacze to wychodzi mu takie 'mammma'. Pewnie dziewczyny mnie sprowadzą na ziemię gdy napiszę, że jak go kąpię a on z całym impetem wali nóżkami w wodę, to mam wrażenie, że on jest w pełni świadomy, że jak tak zrobi, to woda rozpryśnie i ma radochę. Innymi słowy myślę, że on to robi z premedytacją. Goju, boję się, bo się właśnie nie staram jeszcze. Planuję w sierpniu przyszłego roku, żeby się urodziło na wiosnę 2014. Ale co ma być to będzie. :) Tralala, współczuję przejść i to jeszcze przed samymi Świętami. Trzymaj się dzielnie. Jak się ma dzieci to się wszystko przetrzyma. Basiu, aż tak mi nie zależy na tym numerze, żebyś musiała skanować, przepisywać czy nawet wysyłać mi tę gazetę. Dziękuję za chęci. Jakby mi zależało to podałabym Ci mój adres. A mój Kacper był teraz tak zmęczony, że zjadł tylko z jednej piersi, z drugiej już nie chciał i momentalnie zasnął. Ja się dziś troszkę orobiłam i pewnie też pójdę w ślady syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
demagogia - oj i tu jest ogromna różnica:) Jeśli chodzi o maluchy to one sa bardzo cwane i na 100% ci wierzę, że on specjalnie rozchlapuje wodę:) jemu to sprawia radość, wie, że jak mocniej ruszy nóżką to coś niezwykłego dzieje się w wodzie:) A co dzieci - w takim razie życzę ci dzidziusia dopiero na przyszły rok:) xx Basia - widzę, że twoja Zuzia jest po prostu zupełnie na normalnej drodze rozwoju:) xx Tralala - przesyłam ciepłe i dobre fluidy:):):) xx A u mnie cos się złego chyba dzieje z mlekiem po chorobie Igora. Piersi mi się zrobiły mniejsze i takie miękkie. Nacisnę to leci mleko, ale on mi się bardzo szarpie przy jedzeniu, jakby chciał a nie mógł:( No i dzisiaj w nocy pobił swój rekord - 8 razy wstawał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Co do świadomości maluchów to ja w nią wierzę, moja leżąc w łóżeczku czeka aż się przestanie bujać karuzela i uderza nogą w materac i wtedy w śmiech więc wie co robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja mi się piersi zrobiły miękkie jak się ustabilizowała laktacja, tak mi położna tłumaczyła. Nie karmie 2 miesięce a rozmiar wciąż ten sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja oby było ok z mlekiem 8 razy matko współczuje chyba jak zombi bym wyglądała a ty jeszcze dieta i ćwiczenia. W ogóle podziwiam was ze tak późno chodzicie spac ja to z kurami bo inaczej jestem nieprzytomna Byłam popołudniu jak mąż wrócił z pracy w galeri w smyku bo chciałam kupić mu ten przeceniony chodzik trzymak z Fisher price ale już nie było kupiłam mu gryzak ale był tylko taki zwykły wodny i zabawkę taka jak sie pociągnie za sznurek to sie trzęsie :-) Nic innego nie było :-( A dopoludnia była moja mama z młodym na spacerze a ja sie wzięłam za okna w małym pokoju i resztę w nim. Zostało mi jeszcze pare rzeczy do zrobienia. A tyle ludzi w galeri ze szok już przeceny sie zaczynaja ale poczekam do stycznia na pewno bedZie ich wiecej Młody już spi ciekawe czy sie jeszcze prZebudzi A i widziałam elekt videonianie zasięg do 200m realny do 50 m Motoroli za 350 zł widZialyscie może cos fajniejszego? Bo chciałabym kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sikorka - moze i u mnie tak jest, nie będe na razie świrować. Młody usnął bardzo szybko, więc może szarpał się ze zmęczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wzięłam prysznic i jeszcze tu zaglądnęłam. Już kiedyś miałam pisać, że Was podziwiam, nocne dziewczyny, bo ja nie wiem jakbym funkcjonowała gdybym tak późno chodziła spać. Jak wróciliśmy ze szpitala to pierwszej nocy 12 razy wstawałam, bo tak walił kupsko za kupskiem. Jak sobie przypomnę te pierwsze tygodnie brrr... Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do rozwoju mój dawno trzymał wysoko głowę podobno to tez niedobrze było, podciaga główkę do góry, ciągnie na boki ale jeszcze sie nie kula, obraca sie wokół własnej osi szczególnie rano to widZe jak leży w poprzek na środku mojego łóżka ;-) no i czasem śmieje sie jak stary ;-) Na brzuszku polezy ale jak za długo to tez sie wkurza Basia mój tez nerwus :-) ale ma to po rodzicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×