Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

Dziewczyny ja wiem ze nie jestem z wami jakos mega dlugo Ale moim skromnym zdaniem pomarańcza to pandora;) Ale nie chce nikogo od razu osądzac ja tylko głośno mysle. Ehh moja babcia w szpitalu jest od wtorku. Byliśmy u niej w środę z J ma zapalenie trzustki Ale ona ma juz 88 lat dla niej wszystko jest groźne. Poza tym jest pod kroplówkA a pielęgniarki jej nawet pić nie dają Bo mama mi wczoraj Mowila. Wytłumaczcie mi- JAK MOZNA STARSZEJ KOBIECIE KTOREJ SAMEJ USIĄŚĆ JEST BARDZO TRUDNO NIE PODAĆ WODY!!? No i w ten sposob dwa dni zycia jej dają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię pomarańcze
Nie pomarańcza to nie Pandora, Twoje skromne zdanie się nie sprawdziło. A tak na marginesie to właśnie Ty jesteś sprawczynią tego, że każdy może poznać dane osobowe Twoich forumowych koleżanek. Wpadłaś na forum i od razu rozsyłasz swoje facebooki, widać, że jesteś jeszcze bardzo młoda i naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak lubisz pomarańcze to zatkAj sobie nimi usta:) Wysłałam swoje dane a nie czyjeś. Nie sądzę zeby komuś chcialo sie cofać do tej strony czy aby nikt linka do profilu nie wysłał. To moj profil i moge go podawać Gdzie mam Ochote. I naiwna to ja nie jestem, po prostu nie mam nic do ukrycia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię pomarańcze
Hehe oczywiście najlepszą obroną jest atak. Teraz tylko potwierdziłaś swoją dziecinność!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oh tak bardzo mnie urazilas.. Chyba za chwile pojde plakac do kąta.. Oh... Spójrz na siebie a potem oceniaj innych :) wparowalo takie niewiadomo co na forum i mysli ze błyszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię pomarańcze
Dokładnie tak idź wypłacz się w kącie jak na dziecko przystało. A z nas dwóch to Ty wparowałaś na forum z impetem, wysłałaś link do swojego facebooka i napisałaś żeby Cię zapraszać do znajomych ehhh porażka dziecko, porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze przeoczylas kilka postow słoneczko i nie Wiesz za duzo na ten temat...:) ah jakie to przykre ze niektórzy ludzie nie maja swojego zycia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię pomarańcze
Dorośnij dziewczyno ! Na tym skończę tą wymianę zdań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauwaz ze nagle jak sie obrazila to zaczela pisac pomarancza, a predzej nic nie pisala. Poza tym po pomaranczy kilka minut tez jakas osoba na ten sam temat napisala. Te dwie odoby sa napewna jedna ta sama i tak wlasnie mysle ze moze byc nimi pandora. Ale to tylko moje zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja tylko na chwilkę :) Pogrzeb przeżyłam jakoś.. teraz do przodu.. Brajanek ma nie bardzo wyniki moczu.. dużo leukocytów ponad 20, bakterie i azotany dodatnie.. do tego ciężar za niski, bo tylko 1,001 a norma jest od 1,012 - 1,026. Dzisiaj lecimy do lekarza, zobaczymy co powie.. Z D. też ok, jakiś odmieniony po ostatnim :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
goja- oojjj :( współczuję.. :( :( xxxy ^matko co tu za wojny dzisiaj odchodzą :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję kochane za wyrazy współczucia:) Jakoś się trzymam, póki mam co robić. Okropnie boję się pogrzebu, nie wiem czy dam radę przez to przejść. Ciągle staram się myślec o mamie, wtedy biorę się w garść i jest lepiej. xxx tralal - brałaś dzieci na pogrzeb? Jeśli tak, to jak to zorganizowałaś? Jak one to odebraly? Ja nie mam z kim chłopców zostawić, zresztą Wiktor już jest na tyle duży, że nie chciałby zostać w domu. Cała moja rodzina i mojego męża będzie na pogrzebie a boję się, że nie będę w stanie się nimi zająć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh dziewczyny boje sie ze niedlugo bede przechodzic to co wy:( Moj brat poszedl do babci do szpitala wlasnie, zobaczymy jak ona sie czuje dzisiaj miala jakies USG wczoraj podejrzewali u niej kamienie w przewodzie zolciowym ale nie wykazalo tego. Tylko ta cholerna trzustka... Zastanawiam sie czy nie mozna by jej przeniesc do innego szpitala bo w tym opieka taka ze masakra...:( Ehhh:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej...eh Gojciu tak bardzo Ci współczuję:(Nie wyobrażam sobie nawet, jak Ci bardzo ciężko teraz:(To strasznie trudne, bo bardzo cierpisz, a musisz w sobie siły znajdować dla Mamy i Rodziny:( To naprawdę tragedia, ale wierzę, że to przetrwacie:(Jesteśmy wszystkie z Tobą bardzo mocno myślami:* Co do Pandory, ona faktycznie była z nami od początku i po porodzie również:)Pandorko bardzo ostro zareagowałaś na wpisy dziewczyn,żeby poczekać z podaniem Tobie hasła na maila, może na spokojnie popisz z nami i jak się zadomowisz chwilkę to się będziemy na mailu oglądać znów?Nikt myślę nie chce Cię sprawdzać i tym bardziej Ty nie musisz nas prosić o żadną łaskę przychylności.:)Co do rzucania opiniami, kto jest pomarańczą, kto nie, ja bym była ostrożna, bo to może być krzywdzące nieraz. Podejrzenia każdy swoje może mieć, ale nie oznacza to, że trzeba od razu osądzać. Kłótnie temu forum nie są potrzebne, co już wielokrotnie pisałam. Ardi nie obraź się na mnie, bo rozumiem, że to,że podałaś linka konta na fb to Twój wybór i miałaś do tego oczywiście pełne prawo, ja nie zaakceptowałam zaproszenia, ponieważ bardzo mało Cię znam, fb to jednak portal z osobami, które się zna, ja przynajmniej staram się tam mieć znajomych, których znam w rzeczywistości i mam z nimi realny kontakt, wyjątkiem są dziewczyny z forum, które znam od samego początku forum, lub później troszkę, ale jednak je poznałam dobrze. To co mi przyszło na myśl w związku z tymi wpisami tych nietutejszych dziewczyn hm...forum jest po to, żeby się wymieniać informacjami, doświadczeniami, wspierać się w różnych momentach swojego życia i w tych dobrych i w tych złych, nie po to by tylko sprawdzać na różnych portalach kto jest kim i jakie ma zdjęcia i wyszukiwać po znajomych znajomych. Chociaż rozumie że to forum publiczne, musi się liczyć z faktem takiego właśnie sprawdzania przez osoby trzecie. Szkoda, bo nie o to chodzi, jak napisałam, ale trudno. Tralala dobrze, że pogrzeb za Wami, eh wyniki moczu:/Oby nie było źle po konsultacji z lekarzem;*Niki Zuzia tez ma takie nie typowo różowe, a czerwone takie miejsca, po przecieraniu chusteczkami czy wacikami, miejsce ukrwione staje się właśnie takie czerwieńsze. Jak Asiulka napisała to delikatne miejsca, ale dobrze ukrwione więc się nie martw:)Mocz przy ząbkowaniu też może podrażniać i odparzać troszkę, przemywaj wodą, albo rumiankiem i wietrz pinusię i pupcię Aluni:)7 ząbków, jej cała masa:)Jak u Franka heh:)Ja na noc Zuzi zawsze pajaca ubieram:)Na dzień już pisałam:)Dzisiaj bylismy na mieście załatwiać trochę spraw i w sklepach, mała na rękach się pięknie spisywała, uśmiechała się do ludzi i biła brawo co chwilę. W Lidlu młody taki chłopak wyjął komórkę i zaczął nam pokazywać 10 miesięcznego syna na zdjęciach, wyglądał jak 2 latek hehe i mówi do nas, że nie wierzy, że Zuzia ma prawie 9 bo taka drobniutka i malutka i na buzi taka świeża hehe;)Ita udało się z kredytem?Trzymałam kciuki:)Ja przestałam karmić i co chwilę jakiegoś drinka z martini piję, tzn wieczorami, albo piwko somersby heh wpadnę w alkoholizm, ale jak człowiek 2 lata nie tknął alkoholu to teraz tak smakuje super heh:)U nas dziś taka ponura pogoda, a miałam myć okna, prać firanki i balkon wyszorować, żeby wynieść sobie stoliczek i krzesełka, tak lubię na balkonie siedzieć i popijać sobie coś heh:)Szkoda, że mam naprzeciwko blok obok też, w oknach siedzą plotkary i zaraz mnie uszy pieką i czerwone mam hehe:)Albo na ławeczkach żule siedzą i komentują heh:)Demcia kiedy mąż wraca?Bo coś Cię tu mało bardzo:/Ja podusię usunęłam Zuzi i spi sobie bez problemu na materacyku, a ja jestem spokojniejsza:)Cameratko fajnie, że już łapiecie słoneczko, ja tez bym już się chciała opalić heh przynajmniej złudzenie optyczne by było, że szczuplejsza jestem heh:)Mała śpi, męża wiadomo nie ma piję kawkę:)Miłego dnia Kochane Gojcia pamiętam i myślę o Tobie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
W poście miało być "rozumiem" a nie rozumie, zjadłam m:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam zamiaru sie obrażać chcesz to akceptujesz nie to nie, nie bede przeciez nikogo naciskać zdesperowana nie jestem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu - aż się uśmiechnęłam po twoim poście:) Twoja ciepła i szczera wypowiedź była mi chyba potrzebna:) xxxxx Myślałam, że jakoś już jest ze mną ok, ale dziś w sklepie stara znajoma rodziców mnie zaczępiła a ja od razu gula w gardle, łzy w oczach i nie byałm w stanie z nią rozmawiać:( Wczoraj musiałam iśc do lekarza po L4, bo nie mam urlopu i jak weszłam do gabinetu to pare minut minęlo zanim wydusiłam z siebie po co przyszłam. Wiecie co mnie najbardziej boli? Nie to że zmarł, bo to potrafię zaakceptować. Boli mnie to, że było źle między nami od dawna, że miałam do niego żal za wiele rzeczy ale zawsze miałam nadzijeę, że będzie dobrze, że da się to naprawić. A teraz wiem, że już nic się nie naprawi, ze jest za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gojciu Kochana wiesz nie myśl w ten sposób, że jest za późno, że nic nie można naprawić. Owszem w relacjach i kontaktach na żywo, nie da się naprawić, ale Kochana Tata gdzieś tam jest, na pewno nad Wami czuwa, jesteś Jego Córką nadal i zawsze będziesz i możesz z nim rozmawiać nawet w ciągu dnia, skupiając się i zamyślając gdziekolwiek będziesz, teraz możesz mu powiedzieć to co leży Ci na sercu, ja wierzę, że Tata usłyszy:)Nigdy Kochana nie jest za późno:)Tak jest, że czasem między ludźmi się nie układa,że mamy żal o różne rzeczy i czasem nie zdążymy z nimi porozmawiać szczerze, sama to przeszłam Kochana po śmierci bliskiej osoby. Jesteś naprawdę dzielną Kobietą, nie znam Cię a jestem tego pewna!Wiem, że sobie poradzisz, teraz jest ciężko, ale czas ukoi troszkę to rozgorycznie:*Całuję Kochana razem z Zuzinką:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja bardzo mi przykro i składam wyrazy współczucia.Kochana trzymaj się dzielnie. Nie myśl o tym co byłe złe tylko o tym jak było dobrze. Ja wiem, że w chwili śmierci kogoś bliskiego, to zawsze uważamy, że byliśmy niewystarczająco dobrzy, że mogliśmy być lepsi, ale takie obwinianie się do niczego nie prowadzi. Przytulam Cię w ten trudny czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goju współczuję:( musisz byc dzielna...:* Wiem ze nikogo to nie interesuje, Ale z moja babcia juz lepiej, dzis juz jadła kisiel i kaszke, jestem szczęśliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu, o to chodzi, że mąż niespodziewanie wrócił wczoraj, więc się dziś wzięłam za okna. Umyłam z zewnątrz, mały spacerował z ojcem, po czym mąż dostał telefon i pojechał się ładować autem. Miał się tylko załadować o 13 i wrócić za godzinę, jazda w nocy, to nie ma go do tej pory! Mam wszystko rozpierniczone, firanki, story pościągane, wszędzie syf i zakurzone a przy dziecku nic nie zrobię. Ryczę z wściekłości i bezradności. Naprawdę kiedyś przez te auta się rozwiodę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leże w wannie i odpoczywam echhhh Basiu nic mi nie mów, ja od tygodnia co wiecZor cos pije, wczoraj byłam z przyjaciółka na pizzy i poszedł redds i drink. A kredyt echhh nic mi nie mów, mamy wszystko pozalatwiane dokumenty, zaświadczenia z ZUS i skarbówki i z konta, no i wniosek mieliśmy składać w ten pn. No ale co, sprzedaz mieszkań przesunęła sie z tego tygodnia na maj/ czerwiec. Wiec zaświadczenia pójdą do kosZa pewnie i martwię sie, zeby wyrobić sie do końca czerwca bo w tym banku jest promocja ze 0 zł za wcześniejsza spłatę. Echhh. A w ogóle sprzedaz miała być w październiku zeszłego roku, tylko ciagle pozwoleń nie mogli dostać bo za blisko lasu, bo to tamto.ale już są. Dziś byłam z tesciami złożyć wniosek o ich kredyt. Tez w anonsach ukazało sie ogłoszenie o sprzedaY mieszkania, za wyższa kwotę, nawet facet z innego biura nieruch był fotki robić bo niby ma klientów za 10 tys wiecej, co dogadane jest z tym obecym kupującym. No niby sie z nim dogadali teście, ale wiadomo jak rzuca wiecej to life is brutal :-) Ardilla to super, ze ok z babcia. Goju trzymam kciuki za Ciebie, a nie moze ktoś zostać z rodziny meZa z malenstwem, no kurcZe w takiej chwili powinni zrozumieć. Byłam dziś u lekarze bo mały ma kaszel i katar, osluchowo czysty. Czy jak wasze dzieci maja stan podgoraczkowy ponad 37 to wychodzicie na spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Demka ale ten Twoj mezus ma pomysly .. nic dziwnego ze jestes wytracona z rownowagi.. wrrr czlowiek mysli ze sobie posprzata i ogarnie,roboty masa, balagan.. a on sie zmywa . ojejj tez bym byla wkurzona.. Basiu i Asiu dziekuje za rady :-) zaparzylam rumianek i bede przemywala , bo mi sie wydaje ze tam ma bardziej czerwono niz powinno byc :-( echh tak chyba tojuz jest ze soe wiecznie martwimy o te nasze dzieciaczki :-) Goju mojej siostrze zmarla tesciowa jak jej synek mial cztery lata i nie brala gona pogrzeb bo sie bala ze maluch to za bardzo przezyje, ze bedzie tesknil jak zobaczy swoja babcie w trumnie. pilnowala go wtedy jego chrzestna. dopiero na stype go zabrali. duzo sily wewnetrznej Ci zycze i mocno sciskam . Ardi fajnie ze z babcia lepiej, wiesz jak to jest ze starszymi ludzmi, ze niestety jak juz zalegna w lozku to maja ciezko wrocic do zdrowia, wtedy sie odzywaja rozne chorobska, jak z jednym jest cos nie tak to odzywa sie juz nastepne :-( mam nadzije, ze Twoja babcia szybko wroci do zdrowka i bedzie sie cieszyla jeszcze dlugo dlugo Toba i Nataszka :-) ide juz powoli budzic mojego malego spiocha.. bo mi potem da popalic hehe w nocy na szczescie spala ale ja mialam jazde z M i jego kamieniami w nerce echh obylo sie bez pogotiwia ale strasznie go bolalo, na szczescie kamyk sie przesunal bo nad ranem przestalo . oboje prawienie spalismy w nocy, a rano pol godziny zaspalismy do pracy, moja mama nas obudzila bo jej sie dziwne wydalo ze autojeszcze stoi pod domem . i cale szczescie bo nie wiem do ktorej bysmy spali .. :-) w pracy tez mialam dzisiaj mega ciezki dzien bo bylam sama na dwa biura, normalnie pracuje tam piec osob, wszyscy albo w delegacjach albo chorzy :-( echhh dobrze ze juz weekend tylko zeby pogoda byla bo unas dzis lalo caly dzien, na spacer z mloda nie wychodzilam nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my dzis na działce cały dzien prawie, sialismy warzywka i jestem umordowana jakbym nie wiem co robiła, mlody z reszta tez bo caly dzien na powietrzu. Jutro jedziemy do dentysty do poznania cała rodzina wiec znow prawie do wieczora zleci. Od poniedziałku bede znow sama z małym, moja mama wraca do pracy zobaczymy czy da radę bo nadal jest słaba. Ja na noc ubieram małemu body i pajaca. On ucieka mi spod kołderki i czworakuje przez sen. Ciągle się obija o szczebelki w łóżeczku. Kostek na spacerze jest super grzeczny, to jedyny czas kiedy wysiedzi ze spokojem w jednym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troszkę nam tu czarne dni zawitały... to nei powiem ze mój Gamoń od jutra dostaje ode mnie dwie drzemy w ciagu dnia a nie 3 bo sząłu mozna dostać bo padla dopiero o 21:30!!! a ja kiedy mam szydełkować? :) hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) napisze dzis poscika , żeby Camercia miała co czytac w nocy :D Ale tak naprawde jakos ciezko mi sie zebrac na pisanie, nastroj mam jak mam za bardzo sie nie zmienił ale choc za to pogoda fajna i duzo spacerujemy, a z wieczorka troche Was poczytam, no bo jakby można było inaczej :* Fajne z Was mamuski :) Bartek miewa sie dobrze, za duzo nie marudzi, na spacerkach duzo sie rozglada ...fajnie tak pospacerowac jak tak ciepło...choc u mnie to juz za bardzo, ja w zasadzie nie lubie zbyt ciepłej pogody...takie wiosenne dni są fajne a u mnie to juz prawie jak lato choc podobno jutro ma sie troche schłodzic :) ale co ja narzekam lepiej ciepło niz zima :P sikorka jak zdrówk? a jak Gabi? Basiu dzieki za miłe słowa :* no jakos bede musiała ogarnac ten powrot ale nadal sobie tego nie wyobrazam, co do mycia Bartka naczyn uzywam włąsnie tego płynu Nuk :) I zazdroszcze tego piwka ja już nie pamietam jak smakuje :P Kobitki a nie ma któras ochoty dla Bartusia czapeczki zrobic, bo ja to taki leniuszek jestem hi hi...naprawde fajne rzeczy Wam wychodza, ja to raczej cierpliwosci nie mam.. Goju strasznie wspołczuje :( trzymaj sie, duzo siły.. karolinka jak Gabrys? lepiej juz...ząbki wyszły?? Linka do Adri FB juz nie ma na forum...postarałam sie o to..może troche za pozno ale lepiej pozno niz wcale :) ita ja mojego dopiero teraz przesadziłam w spacerówke i powiem Ci że jest super...rozglada sie, gadoli sobie całkiem fajnie...toche marudzi tylko zanim zasnie ale ogolnie jest super :) ja na noc Bartka ubieram nadal w pajacyk..a w domu bodziaki i jakies spodnie i skarpetki albo bodziaki i rajstopki :) niki gratują zabka :) fajnie, że z M. lepiej i odbyło sie bez pogotowia..podobno to strasznie boli.. Ardi fajnie, że z babcia lepiej i dowiem sie w koncu kiedy te rewolucje z Twoim narzeczonym? Demcia ach ten twoj mezulek... tralka silna kobitka z Ciebie tak wszystko ogarnac... Oczywiscie młody sie przebudził i starciłam watek a juz ostatnio przesypiał całe noce...fakt wstaje o 5.30 mozna bybyło zegraek nastwic a teraz znów sie przebudza... Uciekam...troche nabazgrałam Fajnie, że jestescie :D że można Was poczytac i podzielic sie swoimi problemami i powdzeniami. Całuski dla bobasków Spokojnej noocki Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja z całym rozpierd... sama, pojechali o północy, mówił, że wróci przed południem. Powiedziałam, że mam go dość, lepiej mi samej i może nie wracać. Mały w nocy bez przerwy się budził z płaczem, dopiero cyc w buzi go uspakajał. Za to pospał prawie do 6:30 a więc pół godz. później, a ja wraz z nim. Nawet sprawdzałam, czy jakiś ząb się nie przebija ale nic z tego. Właśnie sam wlazł do bujaka. A, wczoraj po napisaniu posta przyszła teściowa i wzięła mi go na spacer, to troszkę ogarnęłam, ale i tak mam masę sprzątania po tym myciu okien. Ale chciałam o tym, że mały powiedział wczoraj przy wyjściu z babcią 'mama', sama teściowa pyta czy słyszałam, jak powiedział. :D Wiem, chaotycznie piszę, ale boję się, że mały zaraz zacznie marudzić. Poodpisuję jak ogarnę się z wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Demka ale to jego praca :-) wiem, ze sie wkurzasz, ale jeżeli dobrze zrozumiałam to pojechał do pracy tak? Okna ja nie wiem kiedy znajdę czas, sile i ochotę. Mylam na Boże Narodzenie. Xara a probowalas ten sposób z medella co mówiłam? Asiulka ja wczoraj na pierwsza drzemke usypialam ponad 1 h a i tak nie zasnął. Czy wasze dzieciaki tez sie tak kręcą i wierca w nocy? A i ponawiam pytanie jak jest powyżej 37 st wychodzicie na spacery? My już po sniadanku, maz nalesniki zrobił, teraz go usypia a ja kawke pije. Mlody dostał fenistil w kroplach i engystol i tak mu gile w nocy schodzily, ze szok także trochę niewyspana jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×