Mam dosc tej sytuacji... Do cholery można czekac!?

Zdradziła?

Nie wiem o czym piszecie ale nieodpisywanie swojej sympati może mieć katastrofalne skutki... Mi jak jakiś koleś nie odpisywał to potem latami przysyłał wciąż nowe numery telefonu w nadzieji że sie spotkamy-no przeciez nie mogłam czekać w nieskonczoność-zresztą jakby za mną szalał to pisałby codziennie i czekał na spotkania.

Jak bedziesz cierpliwa, to powiem Ci jutro. Dobranoc 5 || 9 ;)

Chyba sie nawet domyślam.

Ok, juz rozumiem nie musisz odpowiadać.

Choc nie mam pewności. Ale takie życie, to tez brałam pod uwage. Nie przyszło mi tylko do glowy ze można to ocenić jako "gierki"... Ale takie życie

No i tak jak pisalam wczoraj chyba moje obawy sie sprawdziły. Tzn nie pisalam wprost bo myslalam ze rzeczywiscie moze chce zapomnieć i gdybym to zrobiła byłoby "eh babo czego Ty jeszcze ode mnie chcesz? Daj mi spokój" moze i Ty ta swoją sympatię zle odebrałeś? Jakby co to bede tu wieczorem

I wieczorem bede ostatni raz na topicu a pozniej zgłosze do usunięcia bo nie ma sensu dluzej nad ta sprawa dyskutować

Sobota, dzień przemyśleń. Przynajmniej wiem juz ze ostatecznie daje sobie spokój, mimo ze chcialabym z nim pogadac o czymś i za tydzien bedzie juz za późno wiec od tej decyzji nie bedzie juz odwrotu. postanowione.

ile masz lat?

Witam po co się pchać tam, gdzie nas nie chcą..hm?

i z jakiego jestes miasta?

Wiek nie ma żadnego znaczenia. Miejsce zamieszkania tez nie. Josh - napisałam ze decyzja juz podjęta. Więc nigdzie sie nie pcham.

i odpowiesz na wczorajsze pytania?

co postanowiłaś nieznajoma? Definitywny koniec? Przecież nie zapomnisz o nim..hm?

Nie odebrałem jej źle..zawsze wiedziałem, kiedy jest coś na rzeczy.

Chodziło mi o pytanie odnośnie gierek i tego co Ci zrobiła skoro jest Twoją sympatią a nie chcesz mieć z nią kontaktu. Bo to dziwne jest.

no nie wiem czy tu tak mogę..może jest kafeterianką i to przeczyta..heh ..a pytałem Cię o twoją tożsamość, bo bardzo mi ją przypominasz ::cry

Nie zapomnę, to prawda. Ale nie będę się już odzywać. Chce zapomniec to nie będę tego utrudniać. Nie rozumiem tylko dlaczego jak już odpisał był bardzo miły a dzień później cisza. Ale to pytanie może już właściwie trafić do archiwum X - czytaj spraw niezbadanych i niewyjaśnionych.

moze i by sie zgadzało ale jest jeden szczegół - nie prowadze gierek. nie jestem dzieckiem zeby sie w tego typu rzeczy bawić.

Rozumiem, że jak poznajesz kogoś nowego i wpada Ci w oko, to od razu pokazujesz karty?

tez mialam pewne podejrzenia.:-p ale później stwierdziłam że to sobie wmówiłam bo to zbyt nieprawdopodobne . nie wchodze na kafeterie często więc to musiałoby byc na prawde dziwne zrządzenie losu i stwierdzilam ze to niemozliwe.I że to głupota w coś takiego wierzyć i dopasowywać ludzi do historii z internetu

czy 1+1=0? pomyśl..

właśnie mówie ze nie bawie sie w zadne odrywanie/zakrywanie kart.

lubisz przejmowac chyba inicjatywe..

jakby zamienic na minus... lubisz przejmowac chyba inicjatywe.. skąd ten wniosek?

dobrze myślisz..logika..ale nic za darmo;) podejrzewam,ze jesteś typem samowystarczalnej kobiety, a przynajmniej starasz się stwarzać taki wizerunek wokół swojej osoby..perfekcjonistka?

Chyba wiem o co Ci chodziło z tym 1+1, mądra dziewczyna itd. Ale ostatnio wyciągnęłam wniosek zeby nie dawać wiary domysłom. Nawet tym bardzo prawdopodobnym...

kiedyś starałam sie stwarzać wizerunki kogoś kim nie byłam. ale przeszło mi to. Niekótrzy ludzie po prostu z czasem mądrzeją, nie do końca ale zawsze coś ;p także nie pasuje mi ani teoria perfekcjonizmu ani tym bardziej żadnych durnych gierek

Widzisz..masz różne domysły..a ja Ci zadałem prosty matematyczny paradoks.. 1+1=2 kiedy 2 osoby chcą 1+1=0 kiedy 1 osoba nie chce o tym myślałaś..hm?