Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

synkopka32

Nieznośna matka mojego faceta

Polecane posty

Gość jestem zażenowany..
ale to niewazne. ze wy placicie. rownie dobrze by mopgla wynając studentom i tez by im zabronila palic, robic imprez itd itp. poki jest jej nie powinnas miec nic do gadania. i nie pisze tego po zlosci tylko pisze jaka jest prawda w rzeczywistosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
ja mysle, ze ona autorko, po prostu nie lubi Cie :-(i boi sie , ze jestes interesowna kobieta . Moze powinnas wyprowadzic ja z bledu, ze nie jestes pazerna kobieta, co leci na jej wlasnosci :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zażenowany..
a juz tym bardziej przeonywac chlopaka. ja wiem ze on pewnie tez sie wkurza. ale nic mu nie karz. dla niego to tez nie wygodna sprawa. bo co on sobie pomysli.. teraz mu rozkazuejsz a co bedzie po slubie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
a tak szczerze autorko , sa to bardzo zamozni ludzie? Maja kilkoro dzieci? Musi byc jakis grunt niecheci do twojej osoby :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że mnie nie lubi, przekonałam się. Ale już nie wiem jak mam jej okazywać, że interesuje mnie tylko jej syn. Aż nadto się przekonała, zwłaszcza jak coś gotuję, a czasem mi naprawdę pyszności wychodzą, że i ojciec się zajada, to ona zawsze kwituje, że jadła lepsze, albo że u niej obiad o tak późnej porze był nie do pomyślenia! (to nic że zrobiłam go, zmęczona po pracy, łącznie z wcześniejszymi zakupami...) mój tż aż się zamyka w sobie jak to słyszy :( taka jędza i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mają jeszcze jednego syna. Średnio zamożni. Emeryci. Ale wiedzą że ja pochodzę z ubogiej rodziny. Lecz od kiedy wyjechałam na studia utrzymuję się sama od tamtej pory. Może oczekiwała że będę mieć "posag" a tego niestety nie mam. Nie będę mieć w spadku ani domu ani mieszkania ani samochodu. Jeżeli się czegoś dorobię, to sama. Może o to chodzi ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
a probowalas tak zrobic , jak napisalam wyzej? Bo szkoda byloby, jesli to fajny facet rozwalic z tego powodu zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zażenowany..
jesli tak jest to musisz powiedziec chlopakowi zeby z nią pogadał. zeby powiedzial jej ze zrobilo ci sie przykro nieraz itd. wkoncu to facet. ale niech nie gada nic o mieszkaniu. bo to moze pogorszyc sprawe. bo ty jestes tam obca a jak sie dowie ze jeszcze ci nie pasuje ze tam przyjezdza to juz w ogole zapomnij o spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zażenowany ile Ty masz lat?
70 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela*
łoj, tam... to taka teściowa" z niej wychodzi ;) nie przejmuj się Autorko, ten typ już tak ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
wlasnie , moze oczekuja jakiegos posagu :-P Ale tak sobie mysle, ze wyjasnienie jasno: kawa-na lawe, mogloby cos dac . Teraz sobie tak mysle, a moze chca odpisac to mieszkanie drugiemu synowi ? Chca pozamiatac w ten sposob? Upieram sie .Musi byc powod tego jakis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak mam to zrobić. Po prostu powiedzieć, ze nie lecę na jej majątek? sama nie zacznę gadki, bo wyjdzie że właśnie o tym myślę. Muszę znaleźć sposób aby ją z błędu wyprowadzić, jeśli w nim tkwi, ale co tu zrobić, chyba właśnie wyprowadzka z ukochanym :( nie mam siły na użeranie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela*
ja by zrozumiała, gdyby dziewczyna nie pracowała, miała nieślubne dziecko, była pazerna, nie gotowała i nie dbała o dom ale tak.... złośliwość tylko olej to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drugi syn raczej myśli o domie, w którym mieszkają. Zresztą, jak dotąd nie zastanawiałam się nad tym, a tu wychodzi na to że majątek, spadki, darowizny, no cóż, musimy się czegoś sami dorobić, bo inaczej zawsze by było wypominanie. Ja w końcu jestem obca. Użyła raz wobec mnie takiego stwierdzenia - Ty to w sumie obca baba jesteś, po co mam się Tobą przejmować (że to niby w żartach, jak byłam przeziębiona) oj, aż już mam mętlik w głowie, nie przesiaduję zazwyczaj tyle przed netem :) dziękuję Wam, myślę że przemyślę temat, że Wasze zdanie w jakiś sposób wpłynie na to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
poczekaj chwile :-) Co nagle to po diable :-P Przeprowadz rozmowe ze swoim chlopakiem, przeprowadzcie pozniej z rodzicami. Powiedzcie o swoich planach , ze nie jestescie ze soba na chwile, ze planujecie wspolne zycie. Upiecz ciasto, kupcie wino i zaproscie na rozmowe rodzicow. Moze trzeba wszystko uzgodnic i krok po kroku wyjasnic. Moze mysla, ze jestes dziewczyna na chwile . Wiesz -Ty nie wiesz , jak mysla uporzadkowac rodzice sprawy majatkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zażenowany..
powiedz chlopakowi zeby jej powiedzial stanowczo jak cie nie bedzie zeby troche zmieniła stosunek do Ciebie. bo płakałas czasami czy cos. niech cos wymysli. i niech pogada jak prawdziwy facet. ale troche zle zaczelas temat... bo widzisz..samo to ze nie pasuje ci to ze tam przyjedza a ona moze to zauwaza to moze dlatego tak mysli ? musisz byc dla niej mila.. mimo wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eleena... to najrozsądniejsze rzeczywiście. Jednak gdyby w tym wszystkim nie było problemów z komunikacją, to by było zupełnie inaczej. Muszę więc pogadać z tż, może uda się tak pogadać. Tylko mój facet jak się zabiera do takiej rozmowy, to woli okoniem stanąć, to że on ma dosyć, wynajmie sobie mieszkanie, i taka gadka. Już go widzę jak przy winku z mamusią debatuje :) tż to też charakterek :) ale może się uda. Chyba trochę się zdystansuję. Odwiedzę dziś znajomych, zabawię do jutra, nie będzie mnie w tym domu. A potem zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zażenowany..
elenaaa.. niech nie robią zandej kolacji a ju tym bardziej niech nie rozmawiają o jakis majątkach. bo to jeszcze pogorszy sprawe. zaczną sie domysly po co ta kolacja te rozmowy itd. chlopak musi sie wziąsc za matke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela*
nie właż teściwej w tyłek bo może tego nie docenić, albo zle zinterpretować niech już lepiej chłopak porozmawia z mamą czasem teściowe takie są, przewrażliwione, czy aby na pewno jakaś zła kobieta nie krzywdzi ich synka i nie czeka na ich majatek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
zazenowany - ale moze mama chlopaka powinna sie dowiedziec, ze jej syn planuje z nia zycie.Ze to bedzie przyszla zona i matka ich wnukow. Skoro powiedziala, ze jest dla niej obca baba( zart - z ukryta prawda), to trzeba mame z bledu wyprowadzic. Do grobu tego nie zabiora , tylko trzeba to jakos sensownie razem z nimi ugryzc. Nie za plecami , tylko w oczy . Moze jest tak, ze bracia za plecami sobie rywalizuja o majatek:-P To jest tylko zycie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem miła dla niej. Byłam. Do sytuacji, gdy poszłam sobie na imprezę, wróciłam na drugi dzień (byłam u znajomych) i zarzuciła focha, będąc wtedy w "odwiedzinach" u nas, a tż w pracy. Dwoiłam się i troiłam, zagadywałam, ona traktowała mnie jak powietrze. Więc ja teraz jestem miła, ale już nie tak bardzo. A pomimo tego, cały czas jest problemem jest coraz częstszy najazd na chatę. Czy jestem dla niej miła czy nie. Po prostu, tą sytuację musimy rozwiązać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racki rzorż
wprowadź się do mnie maleńka! pojedziemy na kraj świata: http://www.tanie-podrozowanie.net/ gdzie będziesz chciała! ;) a tak na poważnie, no niestety kobieta w okolicy menopauzy (czyt. matka Twojego ukochanego) ma już tylko jeden cel: nie pozwolić żeby synusia usidliła jakaś siksa (czyt. jakakolwiek dziewczyna). Oczywiście przesadzam, ale tak to b. często jest. Więc obawiam się że bez przeprowadzki może być ciężko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
ale dlaczego boicie sie rozmow wszyscy? Juz i tak jest sytuacja podbramkowa, czy moze byc gorzej , skoro autorka bierze pod uwage wyprowadzke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela*
z teściową nie zawsze da się normalnie porozmawiać :-0 bo trudno jest się przyznac do zazdrości o własne dziecko (dorosłe!) lub logicznie wytłumaczyć niechęć do dziewczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zażenowany..
to byl twoj bład.. bo jesli wiesz ze wasze relacje nie są najlepsze nie powinnas isc na impreze. wiesz.. kazdy moze wiedziec ze to dobrzy znajomi zwykle spotkanie itd ale ona moze miec inne mysli. np ze nie wiadomo gdzie bylas, co robilas, ze moze robisz tak co drugi dzien itd. jak juz jest to postaraj sie wytrzymac te dni bez imprez itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak. Wyprowadzka to sugestia tż-ta. Raz wróciłam do domu, a on z laptopem siedzi i szuka mieszkania. Nazbierało mu się chyba też w ostatnim czasie. Podłapałam temat mieszkania i już zaczęłam też o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
lela -zgoda .Masz racje. Ale uciekanie od tego nic nie da. Wojne wygrywa lepszy strateg .Taktyka , rozsadek i wlasciwe uderzenie we wlasciwe miejsce , moze skutkowac rozwiazaniem problemu. Co autorka ma do przegrania? Do zyskania -duzo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No przepraszam, ale chyba jestem osobą dorosłą, nie? Nie będzie mi "obca baba" nie będąca moją matką decydować, czy mam iść na imprezę czy nie. To jej problem że sobie myśli co sobie myśli. Nikomu tym bardziej jej tym krzywdy nie robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zażenowany..
tez mi sie wydaje ze to zbytnia troska o dziecko i wkoncu nie godzenie sie z losem ze dziecko zaczyna zyc swoim zyciem bez matki. bo dziewczyna zla mi sie nie wydaje. widac ze jest w miare poukladana, studiuje itd. ale co do tematu mieszkania obstaje nadal przy swoim. trzeba zadecydowac tak albo tak niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×