Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

synkopka32

Nieznośna matka mojego faceta

Polecane posty

Gość lela*
jeśli teraz czegoś nie zrobicie, to będzie się nadal wtrącać w wasze życie, Twoje gotowanie, wychowanie dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zażenowany..
no tak.. ale wiesz ona potem cie traktuje tak jaką widzi.. a nie zna ci tak dobrze jak jej syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko mnie te "strategie" przerażają. Nie sądziłam że będę musiała coś obmyślać aby mój związek miał dobry grunt, aby przypadkiem jego matka mi czegoś nie zepsuła. Dziś już nie mam siły. Uciekam, wyluzuję się, pogadam ze znajomymi. Dzięki :) fajne z Was ludki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
dobrze, ze nie macie pistoletow , bo byscie sie zabily :-P To zart oczywiscie, ja nadal uwazam , ze powinnas autorko wziac pod pache swego chlopaka i sprobowac rozwiazac ten wezel gordyjski z rodzicami . Jesli sie nie uda -pas.Wyprowadzka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela*
to zle myslałaś :) zacznij układać strategię, z teściową czasem trzeba umiejętnie postępować by nie wdepnąć na minę :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, tak, jestem w miarę poukładana, a studia już skończyłam dawno. Ale może czas na jeszcze jedną specjalność: metodyka postępowania z teściową ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela*
myślę, że życzliwość i dystanś z Twojej strony tpo dobre rozwiązanie a chłopak niech "załatwia' czarna robote i rozmawia z mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
dobrej zabawy 🖐️ zazenowany -dosc niekonwencjonalne podejscie do dzisiejszego zycia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, tak, jestem w miarę poukładana, a studia już skończyłam dawno. Ale może czas na jeszcze jedną specjalność: metodyka postępowania z teściową ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Notoryczna narzeczona
A po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zażenowany..
Elena dlaczego niekonwencjonalne ? moze troche masz racji.. nie wychowywałem sie tak jak dzisiejsza mlodziez.. chociaz jestem mlody bo mam 25 lat ale juz jako gowniaz myslalem powaznie.. a co do tematu to dobrze ze go rozwinelismy. bo juz wiadomo o co chodzi. z tym, ze to nie wina dziewczyny a raczej chlopaka.. choc dziewczyna pisala ze nie jest to jakis mamisynek to jednak chlopak musi bardziej stanowczo postępowac z matką. mi sie kiedys przypomniala pewna sytuacja jak mojej matce tez sie nie spodobała pewna dziewczyna co mnie odwiedzala to powiedzialem stanowczo a wrecz wyzwalem matke ze to nie ona bedzie za mnie decydowac bo juz jestem dorosly i nikt za mnie myslec nie musi. i ze w zyciu sobie na takie cos nie pozwole. tutaj ewidentnie wydaje mi sie ze matka boi sie sytuacji ze tak powiem "traci syna" zresztą kazdy rodzic tak ma. z tym ze chlopak musi jej powiedziec zeby byla milsza dla dziewczyny i to stanowczo bo to nie jej wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
do zazenowany - odebralam Ciebie , jako stabilnego, rozsadnego i ze sztywnym kregoslupem moralnym mlodego czlowieka. Nie jest to czesta postawa, kiedy wokol jest tyle lekcewazenia drugiej osoby . Sam pozytyw u mnie masz :-) Milo bylo mi Cie spotkac w tym topie i dyskutowac.Dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zażenowany..
to dobrze ;) bo juz myslalem ze odebrałaś mnie w ten negatywny sposób ;) niestety w dzisiejszym świecie tak jak napisałaś wcześniej ludzie troche inaczej myślą. Ja tam do kazdej sprawy podchodze powaznie, choc jestem wesołym czlowiekiem ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś mija tydzień jak mama tż-ta mieszka z nami, ale to ja znoszę jej obecność bo mój facet od początku tygodnia w pracy 3 dni i noce pod rząd. Już nie liczę uwag na temat mojego sprzątania itd, itp, po prostu przemilczam, ale jak już mi taką szpilę wbije to jej stanowczo odpowiadam. To ona że z dobrego serca zwraca uwagę, że nie chce źle. Ja nie wiem czy dojdzie do skutku jakakolwiek rozmowa tż z mamą, gdy go ciągle nie ma i tak trudno się z nią dogadać. Póki co tkwię w tym, ale mega nieswojo się czuję. Mam bałagan w rzeczach, bo się nie da ogarnąć, czekam na jej wyjazd aby po swojemu posprzątać i się jakoś odnaleźć. W międzyczasie przeglądam ogłoszenia mieszkań do wynajęcia. Zmęczona tym jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, jestem zasmucona tym, że znowu mama tż-ta jest na parę dni i będzie w walentynki. Rok temu była taka sama sytuacja, we wspomniane w moim pierwszym wpisie mikołajki też. Ta sytuacja robi się chora :-( nie szukamy na razie innego mieszkania, finanse nam trochę nie pozwalają, więc tak z pokorą znosimy jej naloty. Dlaczego ona to robi? wie doskonale, że idą walentynki - sytuacja sprzed roku ma się powtórzyć? jak nas adorowała wieczorem?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hellloł, jest tam ktoś? może ktoś zna sposób jak dać do zrozumienia tej kobiecie, że jej syn ma partnerkę, z którą chciałby pobyć sam w takie dni. On sam nie potrafi jasno jej tego przekazać. Zresztą, ona zarzuciła o coś focha i nie rozmawia z nami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sakjdkks
Współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×