Moja mama spowodowala moje kłopoty w szkole

To przez nia jestem traktowana jak byle co, jak nic. Wszystko przez moja durna matke. Jak ja jej nienawidze

A co takiego zrobiła

CO zrobiła? ta wiesniara nie chciala sie uczyc, dlatego dzis pracuje jako sprzataczka. Co najgorsze u rodzicow mojej kolezanki z klasy. A ta caly czas sie ze mnie wysmiewa, wola smieciaro czy sprzataczko. Czy ja nie moglam urodzic sie w normalnej rodzinie?

radzę olac temat.

o kurwa ciesz się że nie jesteś taką debilką jak ta twoja koleżanka powinnaś być wdzięczna matce że pracuje i łoży na twoje utrzymanie

A nie moze pracowac w normalnym miejscu jak jakis urzad czy cos? Dlaczego nie mogla choc skonczyc liceum i byc osoba na jakims poziomie? Moja matka jest nikim, zarabia grosze. Za co mam byc jej wdzieczna? Za to, ze jestem przez nia posmiewiskiem?

Wyprowadz sie i sama na siebie zarabiaj, zobaczysz jak prosto.

Gdybym byla juz po studiach, dawno nie mieszkalabym z ta wariatka. Wiecznie zmeczona, ciagle ma depresje i pretencje do mnie, ze jej w zyciu nie wyszlo.

boshe , chron mnie przed tk pojebaną córką :O:O:O zal mi twojej matki, ze takie skurwysynstwo 3ma pod 1 dachem !!

Och, po studiach? Ma cie utrzymywac przez cale studia? :D:D Jak jej nienawidzisz i masz do niej taką pogardę to bądz konsekwentna i bierz sprawy we wlasne ręce :D Matka sobie flaki wypruwa pewnie a Ty jestes niewdzieczna i jeszcze oczekujesz zematka Cie wykształci. Pewnie to prowokacja ale są tez tacy ludzie w rzeczywistosci. Czy prowokacja czy nie - i tak aż żal czytac.

Niektórzy ludzie nie mają szczęścia do dzieci

Wy naprawde nic nie rozumiecie. Czcielybyscie zyc za grosze nie z waszej winy, mieszkac w kawalerce z rodzicami? Chcielybyscie?

dzieki tobie zrozumialam nie chce miec dzieci

No to sie wyprowadz :D:D Nie chcesz mieszkac z kimś kim gardzisz to sama pracuj. Co, nie uśmiecha się? :D Narzekasz na matkę ale zyjesz za jej pieniądze. Nie widzisz że coś tu nie halo?

Widzicie - nie znacie calej sytuacji i mnie juz oceniacie. Nie wiecie, ze chodza w najgorszych ciuchach, bo nie stac mnie na nowe. Mam uzywane ksiazki, nie mam nowych. I wiecznie wycieczki szkolne, z ktorych musze rezygnowac, bo mnie nie stac. Co to ma byc? Zycie?

to jest prowokacja, mam nadzieję :o I to nieudolna. Idiotko, skończ te studia i pojdz do pracy do urzędu, życzę Ci tego. Bez znajomości trafisz w najlepszym razie na stanowisko, gdzie trzeba uporządkować śmietnik, zrobić brudną robotę, zdarza się, że na granicy prawa a potem dostaniesz kopa w tyłek jak nie będziesz chciała wykonać niezgodnego z prawem polecenia szefostwa. Jeśli będzie miał Cię kto tam wciągnąć (i ten ktoś będzie na tyle silnymi :plecami")to popracujesz. Teraz sa takie czasy, jakich jeszcze chyba nie było. Takie świństwo się na rynku pracy szerzy

ile masz lat? Mieszkasz w małym miasteczku gdzie nie można dostać pracy dorywczej? Za zgodą opiekuna prawnego można chyba pracować od 16rżycia

Ucze sie, pracowac moge tylko w wakacje. Nie mam takich mozliwosc jak myslicie. Mieszkam raczej w mniejszym miescie (inowroclaw), wiec z praca krucho

Ale ona nie pójdzie do pracy. Po co. Ma gdzie mieszkac, co jesc i gdzie spac, to nie pójdzie. Lepiej narzekać. Ciesz się niewdzięczna durna babo że matka Cię karmi - ja bym na jej miejscu na pewno tego nie robiła. Jasne że to prowokacja, ale ludzi ktorzy tak myślą jest MASA. Wszystkie tępe gimgówniarskie dzieciaki chciałyby nie wiadomo czego, modnych ciuchów, laptopów, iphonów, tabletów, cholera wie czego, a same nie zarobiły w zyciu ani grosza.

no to napiszę Ci jeszcze, że w takich malych miastach w urzędzie panuje już z reguł totalny nepotyzm. Szukaj sama pracy popołudniami

O popatrz, z pracą krucho, ale jak matka pracuje jak może to źle? Ciesz sie w takim razie ze w ogóle ma pracę i macie z czego żyć.

sama byś popołudniami gdzieś dorobiła a myślisz, że Twojej mamie jest lekko? Poza tym te wszystkie prace dla biurew jak pisałam są poobstawiane po znajomości, chyba, że jest miejsce za mniejsze pieniądze i zdarza się, że masz zrobić machlojki (oczywiście śmietanke zgarną na górze a Ty za grosze narażasz się na znajomość z prokuratorem-takie sytuacje też bywają). Dziewczyno ciesz się, że macie co jeść. A tej koleżance to się po pysku należy, jeśli to prawda, że Was wyśmiewa

Dobra - dajcie mi prace dla gimnazjalistki, to pojde. Jak zwykle mardzy jestescie w gadaniu, a nie w rzeczywsitosci

Hahahahah :D:D:D Nie jesteśmy "mądrzy w gadaniu" dziewczynko, tylko pracujemy i szanujemy pracę. Twoja mama również. A Ty jesteś niewdzięczną gówniarą i tego nie doceniasz.

zobaczycie jak skończę studia to kiedyś będę dyrektorką w jakiejś szanowanej firmie i będę miała z tego porządną kasę a nie to co moja matka żebraczka na którą nic nie stać jest.

Z takim nastawieniem jakie masz do swojej Matki niczego dobrego w życiu nie osiągniesz. Sprzątaczka to praca uczciwa i ciężka. A np. w waszej szkole to co, nie widziałaś sprzątaczek? Po drugie - w szkole masz przerąbane bo masz głupią i złośliwą kumpelkę. Matka nie jest winna. Ile masz lat? Nie umiesz odpyskować kumpeli? Użalasz się nad sobą, żalisz się na Matkę a sama nie umiesz przeciwstawić się wrednej kumpeli ... Zachowujesz się jakbyś miała 10 lat ... (może masz?)

taa juz widze ciebie jako dyrektorke chciałbym to zobaczyc na własne oczy haha prędziej dostaniesz mopa do ręki i wiadro jak zostaniesz dyrektorką