Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hqvfpiosha'vjd;

Dzieci obniżają poziom życia

Polecane posty

Gość głupi temat łolelele
chcesz miec dzieci to miej a jak nie chcesz to sie zabezpieczaj i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhu78
mnie dziecko podnioslo poziom zycia mieszkam za granica i odkad urodzilam to juz od panstwa dostalismy tyle kasy ze w zyciu bym tyle sama nie zarobila. Oby tak dalej! drugie dziecko w drodze dokladnie ja tez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9 yg'heldivahgal;/HJA
Nigdzie nie została zawarta wątpliwość, czy miec dzieci czy nie miec :))))))))))))))))))))))))) Ja po prostu zauważyam prawidłowośc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziekiacoooooo
Pochwalę się a co:) my mamy jedno dziecko i jak na razie nie widzę różnicy tzn.stać nas na dużo ,dziecko ubieram w next butki dość dobrej firmy clarks i zabawki jak nam sie nudzi to jedziemy na łowy:) Mała ma duuużo zabawek jak to dobrze! że nie muszę oszczędzać na dziecku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma takiej możliwości w życiu, żeby się zabezpieczyć na 100%... moim rodzicom dobrze się wiodło, a pewnego dnia wszystko poszło w rozsypkę - bankructwo, choroby, co w takiej sytuacji - zabić dzieci? nie...trzeba szukać wyjścia.. dlatego - mimo, że nie popieram nadmiernego optymizmu, czyli lekkomyślności uważam, ze nie można wszystkiego podporządkować pieniądzom, tak jak wszystkiego od linijki zaplanować...ważniejsze dla mnie od zabezpieczenia finansowego jest sposób radzenia sobie z przeciwnościami, stresem i w trudnych sytuacjach - to jest podstawa a pieniądze przychodzą i odchodzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9 yg'heldivahgal
Osobiście , razem z drugą połówką, zamierzamy wstrzymac się z dzieciakiem do momentu, gdy wydatki na nie i moja półroczna nieobecność w pracy pozostanie dla nas nieodczuwalna w zakresie poziomu zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektory mylą jakość zycia
z kasą. Dziecko cieszy o wiele bardziej , niz kasa. Jeli ktos decyduje sie na dziecko swiadomie, w odpowiedsnim czasie i z sensownym partnerem , to obnizenia standartu nie zauwazy. Ale jak ktos jest zyciowa lamaga, to kazdy pretekst dobry, zeby narzekac ma standart. Jest dziecko - jest pretekst ,zeby na cos zwalic zyciowe niepowodzenia. Ale to tylko kwestia charakteru, niezaleznie od tego,czy ma dzieci czy nie, fujara fujarą zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×