Chamscy teściowie.

dżemu a jak maz mówi juz teraz ze jestes łasa na prezenty i nie podziela z toba zdrowej opini jak postapili znaczy ze juz masz nastepnego sknere przy sobie

A jeśli chodzi o mieszkanie np.czy opłaty czy życie codzienne to jak zachowują się wasi teściowie?

Pytam bo może tu wam gdzieś pomagają a ty tego nie widzisz?

spierd--alaj w podskokach maciorą to ty jestes daleko ci do ludzi

ale ale ale chyba masz racje niestety mąż robi się coraz bardziej sknerą ,wiem o tym ale może narazie nie chcę tego dostrzec w nadziei że się zmieni. Opłatami się dzielimy po połowie,nie myślcie sobie że jestem jakaś materialistka straszna bo wielu tak pisało że coś ze mną nie tak ,a ja wam powiem że coś z wami nie tak skoro idziecie na jakaś rodzinną uroczystośc z gołymi rękami bez najmniejszego drobiazgu .

noz kurde..co wy tu pipszycie-powinni chociaz jakas pamiatke wnuczkowi kupic,na darmowa wyzere przyszli?

A kto jej każe tą darmową wyżerke robić, no kto? To jest już jej sprawa. Tak samo jak jej sprawą jest sprawianie dziecku prezentów. Tylko współczuć jej mężowi że ma za żonę taka egoistkę.

nki urwalas,zapraszasz gosci czasem na swoje urodziny np? bo ze dziecka nie masz to jestem pewna.. organizowalas kiedys jakas impreze dziecko? bo jak ja organizuje to goscie czasem wino,czasem ciasto,czekoladki przyniosa. A zeby wlasnemu wnuczowi nic nie dac to jest do mnie chore. wiec stila gowniaro zamknij lapke bo sie do takich tematow nie nadajesz

ja bym po czyms takim sie nie obrazala ale tesciow na dystans trzymaj autorko i bron boze nic nie kupuj, nie przynos nie czestuj jak przyjda

Sama zamknij japę bo ja przeżyłam trochę więcej lat niż ty smarkaczu. Kolejny raz powtarzam że chrzest to obrządek religijny i nie ma nic wspólnego z prezentami. Wasza chuć na te prezenty i kasę to objaw czczenia nie boga a mamona. I wam się chyba się biblie pojebały bo z waszymi przekonaniami to raczej wyznawcami bibli szatana jesteście. jak zapraszam gości to nie oczekuję od nich prezentów, nie każdy jest biedakiem który by zdechł bez prezentów i bez jałmłuzny od rodziny.

Stilla dzieciaku a widziałaś chrzcimny bez wyżerki????? o samym chlebie? bo ja nie,chyba że u ciebie tak jest ,twój komentarz zostawię bk:)

"Przecież to dla dziecka" :O :O :O

Znalazła się katoliczka zagorzała.Idz się w łeb jeeeebnij o drzewko to ci rozum wróci z duuupy do głowy

Taa dla dziecka. A może prezencik da się opylić na allegro i będzie dodatkowa kasa.

Stilla, tu nie chodzi o aspekt religijny, ale o uroczystość dla dziecka. Jak idziesz do kogoś na umprezę urodzinową to wypada choć kwiatka kupić czy czekoladki.

ale wy durne jesteście kuuurna wiadomo że każdy robiąc większą imprę liczy że się wroci pół przynajmniej matołki niedorobione,znalazły się bogacze ,to wy zróbcie wesele albo chrzest i zaznaczcie że bez prezentów

Nikt oczywiście nic nie musi,.... ale wypada .

juz wszystko rozumiem-ty masz dziecko 11lat,zwracam honor,jeszcze wydoroslejesz dominiczko

Alez chodzi tu tylko i wyłącznie o aspekt religijny. Bo chrzest jest wydarzeniem duchowym a nie materialnym. Tak samo jest z komunią, bierzmowaniem czy ślubem kościelnym. Jeśli dla kogoś największym problemem jest brak prezentu niż sam fakt że jego dziecko zostało włączone do jakiejś religijnej społeczności to z tą religia ma tyle wspólnego co Tusk z prawdą.

Ale zresztą czego oczekiwać po sekcie...

Wiecie co abstrahując już od tego, że to teściowie i chrzciny, to piszecie tak, jakby coś takiego jak oczekiwanie prezentów było jakąś zbrodnią. Przecież odkąd niemal ludzkość istnieje istnieją podarunki i utarło się, że w niektórych sytuacjach się je dostaje, więc można chyba oczekiwać prezentu szczególnie z okazji wydarzeń rodzinnych czy rocznic. Wiadomo, nikt nie ma obowiązku dać, bo różne są sytuacje ludzi, ale ja nie wstydzę się tego, że lubię dostawać prezenty i cieszę się, jak mi ktoś coś da, a i sama lubię dać, szczególnie właśnie najbliższym jak rodzeństwu czy koleżankom, bo wiem co lubią i jak je to cieszy. To nie zbrodnia cieszyć się z podarunku i go oczekiwać...

Nie zgadzam się Stilla z Tobą. Moja szwagierka jest ateistką i ja jej po prostu nie zaprosiłam na chrzciny moich dzieci bo dla niej to była szopka, a nie chciałam by czuła się zobowiązana do kupienia dziecku prezentu. Bardzo ją lubie, ona lubi moje dzieci, ale na pewne imprezy jej nie zapraszam bo to nie jej klimat. Ona sama nie chciała.

Jesli ktoś oczekuje, że dostanie zaproszenie na imprezę dla dziecka to niechże dla tego dziecka coś przyniesie, choćby przysłowiową czekoladę.

Całe szczęście moja córka nie ma nic wspólnego z waszą sektą i wie dobrze że liczą się ludzie a nie kasa. Ale czego oczekiwać po ludziach któzy słuchają się pedofilów i za kasę by się pozabijali.

Zwij to sobie jak chcesz. Ja sznuję ateistów i tego samego wymagam dla siebie.

szanuję - miało byc

Autorko - tesciowie są chamscy !!! Ci ludzie którzy tu piszą ze urodziłas dziecko dla siebie, ze jestes łasa na pieniadze czy chytra. A niech się troche postawia na twoim miejscu. Zaprosiliby gosci np na swoje urodziny a tu przychodzą ludzie, jedzą, piją i nawet zyczen nie złożą. Założę się ze nawet ta świeta Noxelia (jakkolwiej jej tam jest) wkurzyłaby sie na maksa. Skoro dziadkowie nie chcieli dac prezentu - mogli przyjsc jedynie na msze do kosciola. A skoro idą na imprezę do wnuka to wiadomo ze z pustymi rękami sie nie idzie !!!! Ja zerwałabym kontakty z takimi dziadkami !!!

Stilla a na ślub cywilny jak gość też przyszłabyś bez prezentu??

ALe o jakim szacunku ty mówisz? O jakim? Zagorzałe katoliczki gotowe sa mnie tu zabić za to że nie jestem jak one egoistyczną materialistką i nie żeruję na cudze. Ot wielki mi szacunek. One same siebie nie szanują traktując religie jako coś dzięki czemu cos się za darmo dostanie bo ich nie stac. Zamiast baba się cieszyć że dzieciaka wciągnęła do swojej sekty to bieduję, że prezentów ani kasy nie dostała. Życiowa tragedia.

Na ślub cywilny z prezentem bo to nie jest wydarzenie religijne, czy to tak trudno pojąć?