przyznac sie?

masz coś do prawiczków

czy nie widzisz że on toba manipuluje i jest chorobliwie zazdrosny? Skoro teraz to ci wypomina, to wyobraz sobei co będzie za rok czy dwa? To są jego chore urojenia. Powinnaś go zostawic i to jak najszybciej.Żałosne ze dorosły człowiek węszy co wcześniej robiłaś i obawiasz sie ze bedzie innych o to wypytywał. Kopnij go w dupę - czas najwyższy

zaboli? nie rób sobei żartów, ma go zaboleć ż ex lat temu pocałowałaś kogos? wiesz jak absurdalnei to brzmi?

poza tym wiesz uwazam ze pytania typu "calowlas sie z nim" to raczej liceum w naszym przypadku gdyz gimnazjum nie istanialo- ten koles zatrzymal sie na pewnym etapie- to niedowartosciowany, niedorozwiniety emocjonalnie ktos- a teraz pojdz do lustra i spojrz czy taka babka jak Ty chce z taka gnida spedzic zycie- a jesli takie pytania padaja teraz to za 20 lat kolo bedzie mial pretensje jak do pracy bedziesz wychodzila bo bedziesz pracowac np. z mezczyznami. Pomysl:)

mimo wszystko obstawiam, że to prawiczek :)

ze go oklamywalam. z drugiej strony to jego wina ze mu nie ufam. chyba poslucham Mamy...zawsze po czasie sie okazuje ze miala racje.

już noc więc napisze Ci szczerze...kopnij gnoja w duuuupę i niech spierdala,bo w przeciwnym razie Ty spieprzysz sobie życie z tym duuupkiem,dokładnie-kropka w kropke tak- jak ja to zrobiłam z identycznym duuupkiem!

on jeszcze uwaza,ze skoro mi opowiedzial o swoich licznych przygodach to ja tez MUSZE. zgoda,trohce pytalam,troche opowiadalam,troche pomniejszalam fakty..ale teraz tego zaluje i nie chce z nim o tym rozmawiac! wcale. a u niego to juz jest obsesja,pyta mnie po 100 razy jak seks z tym z ktorym sie calowalam...

dzieki wipera. ja to wszystko widze,tylko serce boli.

Obstawiam że to prawiczek i ci naściemniał

haahahahaha co czytam post o prawiczku,to sie smieje:)

no i najwazniejsze,ze czuje sie nieszanowana bardzo:(

uśmiejesz sie, jak sie przyzna że jeszcze nigdy... :)

.

ja mam 35 lat i tylko szkołe zawodową a mój mąż ( od 12 lat) myśli że zdałam maturę i zrobiłam studium.Od zawsze pracuję , robie kursy itp ,więc się nie zorientował ,ale gniecie mnie to ,powiedziałam xxx lat wstecz bo on był na 4 roku studiów i nie chciałam pójść w odstawkę

i zamierzasz powiedziec mu kiedys prawde? jesli moge spytac,to co Cie po tylu latach powstrzymuje? nie balas sie wpadki przez kogos innego? tyle pytan,ale zaciekawilas mnie:)

Myślałem, że masz jakiś poważny życiowy dylemat, a tu taka błahostka ... To czy się X lat temu z jakimś kolegą całowałaś powinno być dla niego zupełnie bez znaczenia. Ale dla ciebie nie jest to bez znaczenia, bo musisz kłamać i źle się z tym czujesz. Więc nie kłam, jak będzie pytał, to powiedz mu prawdę. A jak będzie się w kółko dopytywał czy było coś więcej, to weź słownik języka polskiego i rąbnij go w głowę, żeby nauczył się rozumieć ojczystą mowę i rozumiał, co do niego mówisz ;-)

tylko ze wlasnie to nie jest bez zaczenia dla niego,mimo ze tak niby mowi,bo porownuje mnie do bylej i czesto mnie poniza aluzjami