Gość Malinowa Malina Napisano Grudzień 11, 2011 cześć... przeczytałam wszytskie posty... do autorki chciałabym powiedzieć tak: jeśli autentycznie sama siebie nie oszukujesz to wręcz Ci zazdroszczę... Ja miałam podobny ,,układ", bardzo podobny i cały czas mówiłam soebie, że mi nie zależy, że to tak przejściowo... aż do czasu, gdy on się znudził... a w sumie nie do tego czasu, ja wiedziałam już dawno tylko samą siebie oszukiwałam...teraz prysło jak bańka mydlana, a ja jestem wrakiem człowieka, zmarnowałam rok, a pokuta jest straszna... straszna... zasłużyłam na nią, ale nikomu takich katuszy nie życzę... to jest ból rozstania, ból wyrzutów sumienia, ból poniżenia i zdeptania własnej wartości... radzę skończyć i poszukać zdrowego związku, póki jeszcze możesz... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach