Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość EdytaaE.ed

Znowu wszyscy wpraszają się do nas na wigilię!!!!!

Polecane posty

Gość EdytaaE.ed

Dlatego że mamy największe mieszkanie z całego mojego rodzeństwa, poza tym mieszka u nas mama. Moja siostra z rodziną mieszka u teściów, mój brat ma małe mieszkanie a my mamy 4 pokoje i z tego względu od 5 lat robimy wigilię. Każdy się tłumaczy, że jedzie do mamy, a mama mieszka u nas i wszystko spada na mnie. Owszem przywiozą coś, brat ze 2 dania, siostra ze 2, ale mimo wszystko i tak całe przygotowanie spada na mnie i sprzątanie pozniej też. A ja tak mam ochotę jechac gdzies na gotowe i miec wszystko w dupie. Tylko że rodzice mężą nie żyją, jego brat mieszka daleko. Wczoraj zaproponowałam mojemu bratu żeby robił w tym roku wigilie to odpowiedzieli że nie ma u nich miejsca i o... pewnie znowu u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli jesteś dobrą duszą święt
BN :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poproś siostrę, żeby pomogła Ci w przygotowaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdytaaE.ed
siostra nie pomoże bo robi wigilie u teściów pozniej przyjezdzają do nas na gotowe, brat tak samo najpierw jadą do tesciów a pozniej do nas. ja też maam chęc gdzieś jechac ale nie mam gdzie i w tym jest problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Rozumiem, że tylko Wigilijna kolacja i do domu? Żadnych noclegów? Bo na to na pewno bym się nie zgodził. A z jakiej racji moja żona miałaby się zaharowywać? Brata spytaj, czy pamięta na jakiej powierzchni obchodziliście Wigilię w dzieciństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rób sobie jaj
Co ja bym dała, żeby wszyscy do mnie przyjechali :( Dania można rozdysponować z wyprzedzeniem, a sprzątanie? No proszę Cię, w dobie zmywarki w każdym domu nie masz prawa narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malakotka
Ty mieszkasz z matką i siostra też mieszka z "matką". Dlaczego nie może zaprosić cię z rodziną do siebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malakotka
Osobiście nie mam zmywarki, bo mi na 2 osoby na co dzień niepotrzebna. Uważam, że zwalanie się komuś COROCZNIE na głowę to żerowanie i wygodnictwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdytaaE.ed
W dobie zmywarki? akurat nie mam zmywarki. noclegu nie ma, ale po kolacji wszyscy posiedzą i się zbiarają a ja zostaje sama z brudami do sprzątania. nie rób sobie jaj- no wiesz od 5 lat wszyscy przyjezdzaja w końcu mi się znudziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfffffffffwer2342123
EdytaaE.ed W dobie zmywarki? akurat nie mam zmywarki. noclegu nie ma, ale po kolacji wszyscy posiedzą i się zbiarają a ja zostaje sama z brudami do sprzątania. To przed wigilią jeszcze ustal że zanim wszyscy pojadą razem sprzątacie i to bez wyjątków- nikt z domu nie wyjdzie do puki naczynie nie będą pomyte itd. itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czuje ze w przyszlosci u mnie tez tak bedzie bo jako jedyna z rodzenstwa bede miec (mam nadzieje niedlugo) dom... na dodatek blisko rodzicow... juz teraz rodzice i siostry mowia: budujcie duzy salon zebysmy sie u was wszyscy miescili... ale jak bede miec pomoc w postaci goscie przywoza czesc jedzenia, to nie mam nic przeciwko... a sprzatamy zawsze razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malakotka
I co? Pozabijać się mają w tej kuchni? Podejrzewam, że nie ma tam metrażu 36 m2. Porcelany szkoda:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic strasznego
Wspolne sprzątanie eh każdy zabiera swoje 4 litery i wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no trudno, nie masz gdzie jechać, więc padnie na Ciebie, zawsze możesz podać im listę rzeczy do zrobienia, a przed zjechaniem się tłumu powiedzieć, niby żartem, że "może w tym roku Twoje szanowne rodzeństwo pomoże po jedzeniu ogarnąć bałagan, skoro już piąty rok biesiadujecie u Ciebie, a lat Ci nie ubywa" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfffffffffwer2342123
malakotka I co? Pozabijać się mają w tej kuchni? Podejrzewam, że nie ma tam metrażu 36 m2. Porcelany szkoda Może prace podzieli, jeden sprząta ze stołu, drugi segreguje, trzeci myje, czwarty wyciera itd. do tego dużo miejsca nie terzeba, wystarczy pomyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdytaaE.ed
Nic strasznego Wspolne sprzątanie eh każdy zabiera swoje 4 litery i wychodzi Dokładnie. u nas też tak jest. odkąd 5 lat temu kupiliśmy to mieszkanie co roku tak jest, tym bardziej że mieszka u nas mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z asdfffffffffwer2342123 u nas jest dokladnie jak mowisz. i zmiana. np po sniadaniu mama myje naczynia ja wycieram siostra zajmuje sie dziecmi, na obiad zmiana, na kolacje znow ktos inny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Czarno widzę te wspólne "porządki". Osobiście wolałbym zrobić je sam. Ale zaraz po nowym roku ogłosiłbym rodzinie, że następna Wigilia nie u mnie. A tak naprawdę, to zwyczajnie bym wyjechał do jakiegoś pensjonatu. Brat, nawet na najmniejszą powierzchnię, matke chyba jest w stanie przyjąć? Taki przerywnik dobrze by wszystkim zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoma w bucie.
ciesz sie, ze spedzasz wigilie w duzym rodzinnym gronie. my wigilie spedzamy w najblizszym gronie - rodzice, ja i brat i tak jest co roku :( a marza mi sie duze swieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia z parku
Zrobienie listy i rozdanie rodzeństwu przed Wigilią jest chyba dobrym pomysłem :) Bez przesady. Miło,że do Ciebie się zjeżdżają, ale nie daj sobie na głowę wejść i żerować pasożytom :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O ja pierdziele... haha
Kurva ale ty głupia jesteś... oni chcą przyjechać na gotowe... Poweidz ze jak chca przyjechac do mamy to zapraszasz w 1 dzien swiat i niech kazdy sam sobie robi wigilie!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfffffffffwer2342123
Świergotek zgadzam sie z asdfffffffffwer2342123 u nas jest dokladnie jak mowisz. i zmiana. np po sniadaniu mama myje naczynia ja wycieram siostra zajmuje sie dziecmi, na obiad zmiana, na kolacje znow ktos inny... W końcu to święta rodzinne a sprzątanie też zbliża ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lej
Niektórzy lubią kołchozowe życie; cztery pokolenia na 14 m2. Ja akurat tego nie trawię. I wcale się nie dziwię, że Edyta ma dokładnie dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie.. ale u ans zawsze tak bylo.. i chyba nie do przyjecia zeby jedna osoba harowała a reszta na gotowe a potem do domu.. u nas nawet tata i mezowie pomagaja sprzatajac ze stolu zmieniajac obrus, szykujac czyste talerze albo pilnuja dzieci zeby nie plataly sie po kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfffffffffwer2342123
Świergotek No u mnie też jest to normą, ja jestem facetem i jako że nie potrafię gotować to chociaż pozmywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady,
Każdy z nich może przygotować jakieś potrawy i przynieść ze sobą, sprzątanie po kolacji też można tak zorganizować, aby każdy miał w tym swój udział. Trzeba jednak wyraźnie im powiedzieć, że kolację przygotowują wszyscy. Przy moim wigilijnym stole zasiada corocznie 12-18 osób, nie mogę jednak narzekać na przepracowanie, każdy stara się pomóc, często to ja po kolacji pozostaję bezrobotna, a wspólne spędzenie tego wieczoru jest bezcenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Zeby to była tylko kwestia zmycia naczyń! Jak wygląda cała chałupa po przejściu nastu osób? Dla mnie to powód do generalnych porządków. Odkurzanie, ustawianie, mycie. W jakim wieku dzieci i gdzie znajdę ich poklejone łapy? Na meblach, na ścianie? A łazienka??? Pierwszy dzień świąt ma być obozem pracy? Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qsqwdwefweewrw
sluchaj u nas jest to inaczej rozwiazane. poniewaz wigili jest u jednej ciotki i z nia mieszka babcia. moja mama zarzadzila ze po wigili nie rozjezdzamy sie dopoki nie posprzatamy. juz po kolacji po ciescie i kawie i wszytskim faceci w tym czasie ida na fajka albo pogadac a dzieci sie bawia i wszytskie kobiety i dziewczyny sprzataja. zmywamy naczynia, jedzenie chowamy do lodowek lub kazda cos tam zabiera, chowamy obrus, panowie skladaja stol. nawet jak trzeba to ktos odkurzy na szybko i tyle. posprzatane jak jest z 4-5 kobiet to szybko idzie i do domu. i nie ma balaganu. zarzadz tak ze po wigili wszystkei kobiety razem po sprzataja i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×