Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość totalnapustka:(

mam juz dosc,nie chce mi sie zyc:(

Polecane posty

Gość totalnapustka:(

nie moge sobie poradzic z rozstaniem.Osoba,ktora kocham znowu zagrala na moich uczuciach.Mial watpliwosci czy mnie kocha,cierpliwie czekalam,pozniej wyznal,ze jednak mnie kocha a ostatnio zauwazylam ze znowu mnie olewa i spytalam czy ten zwiazek ma sens skoro nie stara sie,odpowiedzial,ze lepiej jak sie rozstaniemy,bo on znowu nie jest pewien swoich uczuc.To nie chodzi o inne dziewczyny. Mam dosc,od paru dni ciagle zmiany nastroju,ciagly placz a wydaje mi sie ze to tego niewarte,czemu mu uwierzylam.Wazne egzaminy,sprawy przede mna a ja ciagle tylko o tym mysle i rycze jak glupia.co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co robić? Na to nie ma lekarstwa. Nie ma lekarstwa na miłość... Jeśli go kochałaś to jakiekolwiek próby zapomnienia nie mają sensu. Ja "zapominałam" 3 lata, aż poznałam obecnego partnera. Wiem, że nie powinnam tego pisać, ale nie będzie łatwo. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinzo
Z rozstaniem nie ma rady. Sam tak miałem jak się dowiedziałem że dziewczyna mnie tylko wykorzystywała. Ktoś taki jak on po prostu na ciebie nie zasługiwał. Wiem że teraz boli, ale kiedyś przejdzie. Niektórzy potrafią znaleźć rozwiazanie w hobby, nauce i przez to zajecie glowy czym innym, czy takze nowej milosci. Ja nie potrafilem. Pamietaj jedynie ze moze i dobrze ze go juz nie ma, w przyszlosci bedzie ktos kto na ciebie zasluguje :) Czas leczy rany, tylko wytrzymaj to jakos, jestesmy z toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
ale to nie byl moj pierwszy zwiazek :( stracilam 2lata:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość virescens
Wersja dla słabych -Zacznij szukać extremalnych wrażeń,pić,palić brać prochy stukać się z kim popadnie. Wersja dla twardych - miej pasję i oddawaj jej się z całkowitym zaangażowaniem. Nie gwarantuję sukcesu ale to sprawdzona metoda na ucieczkę od wspomnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
mam mase nauki,powinnam siedziec nad ksiazkami a tu zero koncentracji.nie wiem jak moglam byc taka naiwna ,chyba to najbardziej mnie boli :( a on tylko: przepraszam,ze tak wyszlo. ja nie wiem czy on nie ma serca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak już jest z miłością. Jesteśmy jak marionetki w teatrzyku. A nie ma już żadnej szansy, że wrócicie do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinzo
Wersje dla slabych mogles sobie odpuscic. Denerwuje mnie tylko ten dupek ktoremu zajelo 2 lata zeby sie dowiedziec ze cie nie kocha. Naprawde swiat jest teraz jakis dziwny. Zwiazki wygladaja jak metoda prob i bledow, taktyka spalonej ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
ja juz chyba nie chce.Te jego wahania to z pol roku prawie trwaly.Jestem zla na siebie,ze po pierwszym jego wahaniu nie odeszlam i tyle.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
zadrwil chyba sobie ze mnie :( nie rozumiem jak mogl mnie tak potraktowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinzo
Ja wlasnie przez to nie potrafilem sie skupic na niczym. Zawalilem kolokwium bo nie potrafilem sie skupic w najmniejszym stopniu na nauce :/. Nie badz na siebie zla bo pokazalas ze masz serce dla niego. I nie przebaczaj mu tym razem, to sie tylko powtorzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może by było lepiej...przynajmniej byś miała satysfakcję, że Ty zrobiłaś ten pierwszy krok. Lecz nie jesteś sama...mam podobną sytuację tyle, że jesteśmy 2 razy dłużej niż byliście Wy. Jesteśmy jeszcze razem, choć nie wiem jak długo. Kłócimy się przynajmniej 3 razy tygodniowo i to o głupoty. Więc trudno mi poradzić. Ale wiem jedno zapomnieć nie jest łatwo, chyba, że znajdziemy kogoś, kto nam pozwoli zapomnieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
jak ja wygladam:( zamiast isc spac to siedze i rycze a on ma to wszystko gdzies.Moze sobie myslicie,ze mam 13 lat ale nie.Chyba tymbardziej mi zle,ze majac prawie 23lata nie umiem sobie z tym poradzic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinzo
Juz naprawde nie rozumiem jak mozna zrobic cos takiego wlasnej dziewczynie. A w ten sposob konczylo sie wiekszosc zwiazkow ktore widzialem. Niestety nic nie mozemy chyba dla ciebie zrobic, jedynie trzymac kciuki, przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
jeszcze jakbysmy sie jakos wielce klocili czy cos to bym zrozumiala te watpliwosci:( jak te 1,5miesiaca temu zapewnial,ze kocha,nie chcialam wierzyc,wkoncu uwierzylam,bylam szczesliwa itd a tu takie cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę Cie pocieszać, nie będę mówić, żebyś zajęła się czymś innym, bo poprostu to nic nie da. Wiem, bo sama to przeszłam. Tylko czas leczy takie rany. Lecz, żeby ten czas szybciej leciał odetnij się od tej smutnej rzeczywistości i pokaż mu, że radzisz sobie bez niego. Wyjdź do ludzi, pokaż mu się z jak najlepszej strony, żeby żałował, że Cię opuścił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinzo
Tacy jestesmy. Naprawde nie znam twojej sytuacji ale nam najczesiej chodzi o 1, wiadomo co. Tylko zgaduje. Chyba ze mial kogos na boku a ty bylas zastepcza :/ Mam nadzieje ze sie myle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
e tam.watpie,zeby czegos zalowal,chyba najbardziej boli mnie duma,ze tak sie mna zabawil,potraktowal jak psa.nie rozumiem go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinzo
Wiola, problem w tym ze jego to moze nic a nic obchodzic :| Przeciez wiedzial jaka ona jest wiec nie pozna z innej strony i nie bedzie zalowal. Zemsta nie jest rozwiazaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obłędna istotka
spokojnie ja jestem wiele lat starsza od Ciebie i wygląda to tak samo,dopóki miałam harówke w pracy,pełno zajec,bylo cieplo i w ogóle...to jakos było,a teraz to chodzę z nosem na kwinte,do tego kolezanak zaczela wylewac do mnie swoje zale bo jej facet ją niszczy psychicznie i fizycznie okazuje się ze tez.. a ja krok po kroku upadalam...i staczałam sie w fatalnym kierunku,zaczęlam zle wygladac,nie dbałam o siebie,obraz nędzy i rozpaczy:( ale trzeba się podgarnac i do przodu,jestes b młoda za kilka lat bedziesz patrzyla na to inaczej... cierpisz,ale co by bylo jalbyscie juz zaplnowali wspolne zycie,rodzine i wtedy powiedzial SORRY,,,,, i ta pora jest taka depresyjna cos.... bądź dobra dla siebie to najwazniejsze powodzenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
on ciagle siedzi w domu,nie umie podrywac ani nic,siedzi zmulony i gra.sama nie wiem co ja w nim widze.ani jakis ambitny,ani zbyt atrakcyjny,ani nic.Chyba poprostu jestem desperatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy od typu mężczyzny. Znam kilku, którzy żałowali, chcieli wrócić lecz już było za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinzo
Zostaje tylko to przeczekać. Chyba że nagle szczesliwym trafem znajdziesz tego wlasciwego. Zycze ci tego a jemu zemu mu kutas ze przeproszeniem odpadl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
no tak,jeszcze moze inaczej bym na to spojrzala gdyby nie to,ze pierwszy chlopak rzucil mnie dla innej,drugi zdradzil,a trzeci to ten. czuje sie jak gowno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinzo
Wedlug mnie, albo kochasz albo nie. Jak pierdzieli ze zaluje to chce kogos odzyskac zeby mial kogokolwiek. Bedzie tak lawirowal z uczuciem milosci przez cale zycie? swietnie, tylko ona sie bedzie starac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinzo
Nie czuj sie jak gowno, naprawde. Bylas przeciez lepsza od nich i pokazalas sie z x5 lepszej strony. Sam bylem z 6 lat temu zmulonym dzieciakiem ktory siedzi i gra. Jesli on nim jest to jego sprawa. Bedzie samotny i dostanie moze kopa w dupe i sie obudzi, kiedy ty bedziesz mam nadzieje szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać trafiasz na samych drani. Ale pomyśl sobie, że gdzieś tam czeka na Ciebie jakiś książę z bajki, dla którego będziesz najważniejsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
ja mu nie zycze zle,przeciez nie zmusze go do kochania mnie. Moze ma na to wszystko wplyw w jakiej rodzinie sie wychowal,nie wiem. W jakims sensie sama jestem sobie winna,bo on mnie do siebie lancuchem nie przywiazal i nie kazal czekac az mu przejda watpliwosci.:( najlepsze jest to,ze przez ten caly czas mialam czasem takie momenty,ze juz mialam go w nosie ale cos mnie kusilo zeby nadal w tym trwac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
sama nie wiem,zastanawiam sie czy w ogole nie zrezygnowac z zwiazkow bo co z tego mam :( jeszcze do kolekcji brakuje mi pijaka,damskiego boksera i psychopaty,wszystko przede mna :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×