Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

polkapolka

Czy to mozliwe żeby ludzie co zarabiają 20 kilka tysi jeździli Fabią?

Polecane posty

Moja mama dowiedziała sie od swojej siostry że jej syn i synowa mają razem takie pensje. Nie chce mi sie w to wierzyc, bo patrząc na nich tego nie widac. Czasem nawet wydaje sie, ze jest nawet odwrotnie, że moze im czasem brakuje kaski (zakupy w Biedronce, Lidlu). No, i jeżdzą takim niedrogim autem. Mozliwe jest coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kookoookooo
a dlaczego nie?? czy jak maja 20 tys, to od razu alma musi ich zaopatrywac??? zapewne nie sa snobami, zeby od razu audiole na raty brac :-P popieram ich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moga nawet jezdzic tramwajem
ich wolny wybowr. Znam podobne sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE CZYTAŁAM całego tematu
no zwariuje chyba. A co to już nie można jeździć tańszym autem jak się dużo zarabia? Paranoja jakaś:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cała rozmowa wynikła z tego, że moja siostra zastanawia sie nad chrzestnymi. Nie myślała o nich jako o chrzestnych, bo mieszkają bardzo daleko. Ale jak mama nam to powiedziała, to nagle siostra zaczęła o nich mysleć. Ciekawe czemu :)))))))))))))))) Tylko, ze i mnie i jej wydaje sie to mocno naciągane. Moze mama cos przekęrciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizaaakchcem
moj tata zarabiajac miesiecznie 10 tys przez kilka lat jezdził starym golfem II pomijajc fakt ze tata jest sknera ale nawet jakby nie byl to na przykład moja mama i tak wiekszosc cichów ma z ciucholandów a zakupy czesto robia w najtanszych sklepach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jeszcze nic mowie wam
ja znam takich co mają około 6-7 miesięcznie i jeżdżą kilkunastoletnim autem o cenie może 4 tysięcy hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owca gabi
A jakim samochodem wg Ciebie autorko mieliby jezdzic? Volvo czy moze od razu Mercedes? ;)))))))))))))))))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świat jest dziwny
Mi ktoś też kiedyś zwrócił uwagę ,że jeżdżę starym fordem :-(.....i głupia wzięłam na raty :-) Od 2002 r spłacam i jeszcze 48 rat zostało ...masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owca gabi
A tak nawiasem mówiąc, to niezła ta siostrzyczka - nagle okazali sie godni bycia chrzestnymi :))))))))))))))))))))))))))) mam nadzieję, ze odmówią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszystko mozliwe
moj maz pracowal na platformach wiertniczych. Pracowal do wieku....32 lat. zylismy oszczednie 'dorabiajac sie' i budujac nasz wymarzony dom. do dzisiaj jezdzimy kilkuletnimi samochodami. Ale co roku jezdzimy kilka razy na jakies fajne wakacje niczego nam i dzieciom nie brakuje. no i nieczego nie bedzie brakowac do konca zycia bo zyjemy z lokat. moj maz zostal najmlodszym 'emerytem' w rodzinie :) a samochod... no coz 90% aut kupowanych w polsce jest na kredyt wiec czym tu sie 'szczycic' ?? dla mnie wazne ze jestesmy 'ustawieni' i nie musimy juz NIGDY pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to że zarabiają dużo to mają życ na pokaz? Mam w rodzinie osoby które mają i wiecej na miesiąc i uwierz mi nie powiedziałabys że tak jest maja passata z 2001 roku i vw transportera z 2003 roku kupuja czesto w biedronce na targach bo tka wolą ale za to przynajmniej jezdza pare razy w roku na urlop . A po co maja zyc na pokaz? ukazywac sie z tym ile to oni pieniedzy maja. Jezu jacy ludzie sa dziwni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO -wszystko mozliwe
daj namiar na ta platforme wierniczą, złoże podanie może sekretarkę potrzebują, choć pal sześć mogę zostać nawet sprzątaczką na tej platformie jak tak dobrze płacą i potem tylko z lokat się żyje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My z moim mamy ok 10tys na dwoje jezdzimy golfem 3 z 1991r mamy do niego sentyment ale odkładamy remontujemy dom jakieś wyjazdy sobie robimy. Po co na siłe obnosić się pieniedzmi? Tylko cieszyć się ze tacy są, przypuszczam ze właśnie bali się takiej sytuacji ze ktoś na ich kase poleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe my co prawda 20 tys nie mamy ale tez nie jest zle i co?my to nawet zadnego samochodu nie mamy:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie .............
u mnie podobnie mąż zarabia 10 000 zł a ja skormne 1300 zł na waciki hehe żartuje obydwoje mamy po 27 lat mielismy złe i dobre chwile , upadki i wzloty wiem co to znaczny nie miec na podstawowe produkty , albo nie zapłacone rachunki bo nie było z czego dlatego też nigdy , ale to nigdy i nikt mi nie moze tego zarzucić nie obnosimy się z kasą. Czy ją miałam czy nie zawsze zachowuje sie i jestem taka sama. W rodzinie wiedza mniej wiecej ze mąż zarabia sporo , ale nie wiedza ile nawet jego rodzice. jezdzimy autem z 1998 roku , mieszkamu narazie w 1 pokoiku u mojej mamy a zakupy najchetniej robie w biedronce.!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie .............
i powiem szczerze, że wśród znajomych mamy takie osobniki, które wyszły z niczego i obnosza sie złotem na szyi a ci co zawsze mieli kase , bo wywodza sie z bogatych rodzin , sa skromniejsi, nie znaczny ze skąpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie, naprawdę zacznijcie
liczyć swoje pieniądze, zostawcie w spokoju portfele innych ohydne to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej nie mowic ile sie ma
kasy moj przyklad, znajomi dowiedzieli sie ze odziedziczylam sporo kasy i juz dwie kolezanki stracilam, bo sie obrazily gdy im nie chcialam pozyczyc kasy, jedna chciala 100 tys a druga jeszcze wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci co mają dużo kasy
i przy tym olej w głowie nie obnoszą się z pieniędzmi :) tylko tacy co nigdy nic nie mieli i nagle dorwali się do kasy muszą żyć na pokaz żeby inni widzieli :P moja mama zarabia więcej niż 20tys miesięcznie i jeżdzi małym starym samochodem, a kasę lokuje w coś co pomnaża pieniądze :) samochód to żadna inwestycja! co najwyżej sąsiadów kłuje w oczy więc po co sie obnosić z kasą...ludzie im mniej wiedzą tym lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej nie mowic ile sie ma
a w co mozna inwestowac? mi poza lokatami w banku nic nie przychodzi do glowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są ludzie którym nie zalezy na samochodzie. wazne zeby jezdził i nie psuł sie :) dlatego ja wierze, ze moga jezdzic fabią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka fabiiiiiii
to dobry samochod, a nowa wersja wypasiona kosztuje ponad 40 tysiecy, wiec czemu nie? poza tym moze wola miec inne rzeczy nie samochod. odkladaja na studia dla dzieci???? a moze nie chcieli sie zadluzac i lepiej za gotowke kupic? temat durny jak sie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika nika)))
O jejku. Straszne. Jeżdżą fabią. Autorko... ja zarabiam 8 mąż dwa razy więcej a oboje jeździmy komunikacją miejską... Dlaczego? Bo przebić się w warszawie w godzinach szczytu z pkt a do b to ok 2 godziny. Metrem tylko 20 minut. A zakupy też czasami robimy w lidlu. I co w tym takiego wielkiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika nika)))
A w garażu stoi 2 letnia astra i 10 już letni yaris i ani myślę pozbywać się mojej pchełki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numeracja stron!!!!!!!!
My zarabiamy też dużo i nie mamy wcale samochodu. Przez co jesteśmy nieraz odbierani jak biedacy, bo jak to - chłop zarabia sam ponad 10 tys. i nie mają samochodu? Niemożliwe :D Robię też nieraz zakupy w lidlu, ale wcale nie ze względu na brak kasy, tylko niektóre produkty stamtąd bardziej mi pasują niż z innych sklepów. Ale Polacy nadal mają bardzo zaściankowy sposób postrzegania rzeczywistości i innych ludzi. Jak bogaty - to musi mieć wypasiony samochód i najlepiej złoty kajdan na szyi. Jak robi zakupy w biedronce - to na pewno biedak. A pod moim lidlem nieraz takie fury parkują, że nas pewnie długo nie będzie na taką stać, mimo że w sumie mamy dochód grubo ponad 10 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×