Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość loris26

Dlaczego ateistami sa najczęściej ludzie,

Polecane posty

Gość loris26

których nie spotkało żadne nieszczęście w życiu.Czy sa tutaj na kafe np.tacy ludzie, którzy staraja sie o dziecko z 10 lat i nie wierza w Boga? To tylko przykładowe pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ................ ..........
a co ma piernik do wiatraka?:O mnie spotkało nieszczęscie i nie wierzę w boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksennnaaaaaaaa
o co ma dlugie staranie sie o dziecko wspolnego z Bogiem i wiara????? Przeciez to natura decyduje o tym, czy zajdziesz w ciaze , czy nie, a nie Bog?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weeeretqq
ja jestem po ciężkich przejściach związanych z ciążą, mimo że mam korzenie katolickie, to ani jak to się działo, ani potem do wiary nie wróciłam i nie zamierzam, nie nazwę się ateistką...ale też nie latem do kościoła po tej tragedii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na przykład ja
A co ma nieszczęście do wiary w boga? Nieszczęścia po prostu się przytrafiają i trzeba z tym żyć. Mi przytrafiła się choroba i nie uważam, że ma to cokolwiek wspólnego z bogiem, bo ten dla mnie nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maru
Podobno każda wiara daje pocieszenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksennnaaaaaaaa
dokladnie jak ja. tez nie jestem wierzaca i tez troche w zyciu przeszlam. 2 miesiace temu stracilam ciaze, ale nigdy w zyciu nie przyszlo mi na mysl, zeby sie nawracac, czy obwiniac jakiegos tam Boag. Ot organizm po prostu odrzucil ciaze, bo zarodek mial defekt genetyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierze i kocham
A mi pomogl Bog w sytuacji ktora byla jednoznaczna z punktu medycznego. Pomogl mi chociaz nie zasluzylam i do konca zycia bede dziekowac. Wiele przecierpialam ale zostalo mi to wynagrodzone. Nigdy jednak nie opowiem nikomu co takiego mnie spotkalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie rozwala co innego
jak jest nieszczęście to wina ludzi, jak szczęśliwy traf to nagle boska interwencja i cud. Tu154 rozbił się przez pilotów a Boeing 767 awaryjnie wylądował dzięki relikwiom JP2:D nie za starzy jesteście na te bajki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuropatwa***********
A ja wam odpowiem inaczej... Moja Babcia, bardzo wierzaca osoba, majaca 8 dzieci, powiedziala kiedys, ze zawsze modlila sie za wszystkie swoje dzieci, by Bog mial je w Swojej Opiece, za cała swoją rodzinę, bo bardzo sie o wszystkich bała. I w mojej rodzinie, naprawdę licznej, NIGDY nie doszło do jakiejs tragedii czy dramatycznej sytuacji. Babcia juz nie zyje, niedawno minely 102 lata od Jej narodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierze i kocham
Dodam jeszcze ze wczesniej nie bardzo wierzylam w Boga. Do kosciola tez nie chodzilam. A teraz chodze i ide odwiedzic 8oga ktory czeka na mnie a nie do ksiedza jak tu wszystkie szczekaja ,,pedofila i zlodzieja,, choc uwazam ze nie mozna mierzyc wszystkich jedna miara i w kazdej wspolnoscie znajda sie ,,zgnite,, jednostki nawet w kosciele!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuropatwa***********
do wierze i kocham... a czemu nie opowiesz???? dlaczego nie chcesz dac swiadectwa????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teoria z dupy wzieta
w boga nie wierze a do tej pory ... mialam wypadek samochodowy, gdzie polamalam sobie nogi i reke ;/ przechodzac przez pasy ktos mnie potracil, bylam nieprzytomna przez 3 dni ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierze i kocham
Caly czas daje swiadectwo swojej wiary. Nie musze opowiadac wszystkiego aby ktos uwierzyl. Bog tez sie ludzia nie ukazuje a jednak wierza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierze i kocham
Ludziom*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na przykład ja
do teoria z.... Według mnie miałaś po prostu cholernie dużo szczęścia, że wyszłaś cało z wypadku. Nie było w tym żadnej ręki bożej, po prostu szczęśliwy traf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ligia*
do na przyklad ja... a jakie masz dowody na to, ze "nie bylo tam reki bozej"?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja kolezanka nie wierzy
w Boga. A szczescia ma od kija i ciut ciut. Dziecinstwo miala ciezkie. Ale teraz sobie odbila. w Boga nie wierzy i jak sama mowi chyba nigdy niewierzyla. Nie raz z nia rozmawialam. Mowila, ze chciala by wierzyc, ze cos tam po zyciu jest. No, ale latwiej jest niewierzyc. Ludzie "silni" nie lubia jak ktos im cos narzuca, mowi jak ma zyc itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teoria z dupy wzieta
tiaaa na pewno byla reka boza :D a jak bylam nieprzytomna to widzialam swiatelko w tunelu buahahah :D po prostu po 3 dniach sie obudzilam :) mialam szczescie jak ktos tu pisal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teoria z dupy wzieta
aha i oczywiscie moj powrot do zrowia zawdzieczam medycynie i wspaniałym lekarzom ,a nie jakiemu gosciowi z gory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie do końca rozumiem co oznacza stwierdzenie "łatwo jest nie wierzyć" - przeciez to nie jest zalezne od CIebie, albo wierzysz albo nie, nie umiałabym sie zmusić do uwierzenia w coś w co nie wierze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na przykład ja
A czy ty możesz udowodnić, że była w tym ręka boża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko rozważasz za i przeciw bycia ateistką? Jeśli ateistów częsciej spotyka zły los to może jednak będziesz w boga wierzyć?:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 lat temu (dokładnie w lutym minie) miałam bardzo poważną operację, właściwie to jedną noga byłam gdzie indziej, potem lekarze pomylili diagnozę i dali mi dwa lata, potem się okazało że jednak przeżyje, potem, że nie mogę mieć dzieci, teraz mam rocznego synka - nie oskarżałam żadnych bogów o to że mnie spotykają takie rzeczy ale tez żadnym nie dziękowałam kiedy sie los odwrócił, jedyne podziękowania należą sie lekarzom Kliniki Endokrynologii w Krakowie że okazali sie być mądrzejsi od całej reszty swojego gatunku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weeeretqq
ja wierzę w naukę, racjonalne myślenie, no i w wartości, które czynią nas ludzmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loris26
Bo dlaczego niby Boga mamy oskarżać, że spotkało nas cos złego? Takie jest życie, ale człowiek, który wiele w zyciu przeszedł, wie, ze może zawsze sie do Boga zwrócić o pomoc.Nie do Kościoła i nie do księży ale do Boga, naszego Ojca.Zawsze wierzyłam w Boga, nie zawsze Bóg mi pomagał ale były takie momenty w moim życiu, kiedy najbardziej potrzebowałam pomocy i Bóg mi pomógł.A może Ci, którzy nie wierzą a mają kłopoty, cierpią, gdyby zwrócili sie z tym do Boga , porozmawiali z Nim, zaufali Mu, może by ich nie mieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
loris, bo ja dalej nie rozumiem, mój brak wiary nie jest moim wyborem, ja po prostu nie mam wiary i żadne słowa, teksty pisane ani świadectwa nie sprawia że uwierzę...nie wiem jak inaczej wytłumaczyć ten fakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loris26
Ale co oznacza według Was oświeconych racjonalne myslenie? Czy oznacza niewiare w Boga? Tak wielu ateistów wysmiewa ludzi wierzących, a ja pytam dlaczego? Kto dał im prawo,żeby to robić? Dlaczego ateiści uważają, ze sa lepsi od wierzących? Dlaczego nazywaja katolików dewotami na przykład? Gdzie jest napisane, ze ateiście sa mądrzejsi, lepsi? Ci co wyzywaja wierzących nie zdają sobie sprawy jak sami sa płytcy po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loris26
Moim zdaniem nie wierzyć jest najłatwiej.Po prostu.Wiara w Boga wymaga czasem poświęcenia od nas a ludzie nie lubia sie poświęcac.Wolą zyc wygodniej.Tak samo, jak małżeńswo z miłości wymaga czasem poświęceń, dążenie do pielęgnowania miłości tak samo wiara w Boga.Bo przecież , jesli małżeństwo nie dba o swoje uczucie to najprościej sie kiedys rozwieść, czyz nie? A przeciez wiadomo, że kiedys gorąca namiętność i pożądanie będzie wygasać w związku i pielęgnacja uczucia, dbanie o druga osobę, pomaga miłości, on będzie trwac wiecznie.Ale nie wszyscy potrafią dbac o miłość, prawda? Dlatego tak dużo teraz rozwodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
loris, ja nikogo nie wyzywam, szanuję cudza wiarę i szczerze to cześciej spotykam sie z napaścia na mnie że nie ochrzciłam synka a wypada bo "mieszkamy w katolickim kraju i tak wypada", bo nie mam ślubu z moim facetem, bo nie wchodze do kościoła na sluby , pogrzeby czy chrzciny tylko czekam pod, ale nie istotne, jakos mnie to nie dotyka bo jestem pewna swoich racji i umiem argumentować swoje poglądy i to przecież nie jest tak, ze któregoś ranka obudziłam sie i pomyślałam "od dzisiaj nie wierze w boga, bo będę racjonalistką" - po prostu żadna wiara sie nigdy we mnie nie narodziła, nigdy nie poczułam nic... i jestem raczej agnostykiem niż ateistą, bo ateista wie na 100% że boga nie ma, a ja mam czasem wątpliwości czy nie ma jakiejś siły wyższej, choć niekoniecznie chodzi o takiego boga, w jakiego wierzą katolicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×