co osiągłyście w swoim życiu, co uważacie za sukces , co jest najważniejsze ?

Napiszcie ile macie lat i co do tej pory uważacie za wasz szczyt ? z czego jesteście najbardziej zadowolone ? Co wam się nie udało zrobić do tej pory...

ja mam 29 lat. mam studia, prowadzę swoja firmę, mam męża bardzo udanego, powolutku remontujemy dom, a za jakiś czas bedziemy sie starac o dziecko. Wszystko uważam za udane. Nie mam na co narzekać.

nie ma tu już więcej zadowolonych kobiet ??

Mam 35 lat. W życiu wyszło mi tylko to, czego nigdy nie uważałam za ważne, na czym mi nie zależało. Tymczasem właśnie sukcesem okazało się że jest ze mna meżczyzna który mnie kocha i mamy córeczkę, zdrową, zdolną, o dobrym serduszku dla wszystkich żywych istot. Jednak na swój sukces osobisty wciąż pracuję. Chcę hodować i szkolić psy (moje wysiłki utknęły swego czasu w martwym punkcie) oraz znaleźć pracę zgodną z moim wykształceniem (tu chodzi bardziej o ambicje i zarobki niż o poczucie potrzeby bo nienawidzę pracować).

W każdym razie dla mnie najważniejsze jest robić to co się lubi czyli mieć na to czas i pieniądze. Wiem, powinnam z egzaltacją pisać o dziecku czy partnerze ale to nie byłoby to co czuję.

Najważniejsza w życiu jest miłość :-) ta prawdziwa :-) Zazanałam w życiu ale jej nie mam, przezyłam wiele fajnych chwil w zyciu ale nic nie równa się z miłością :-)

ja zaś uważam za największe szczęście rodzinę , męża który kocha i dzieci. Tak naprawdę nic w życiu nie jest tak ważne jak rodzina i zdrowie bliskich. już przestałam mysleć o pieniądzach i karierze, wystawnym domu i najlepszym samochodzie. Uważam to z a niepotrzebny zbytek. Jestem na etapie planowania swojej pierwszej ciąży. Nie marze o nowym samochodzie anie też o karierze, bo to rzeczy które można nabyć a rodziny i zdrowia nie kupisz.

do tej pory największym sukcesem dla mnie jest osiągnięcie prestiżowego stanowiska.Co do miłości-nadla szukam ideału :)

21 lat , rok temu, zdałam mature, zaraz po tym prawo jazdy , zaraz po tym dostalam sie na studia z przyjaciolka :) juz jestem po pierwszym roku, jestem zadowolona . tylko chlopaka nie moge rozkochac ;p

najwiekszym sukcesem w moim życiu jest poukladanie sie samej ze sobą :D

Mam 26 lat, sukces - mąż i dziecko. ukonczone studia, duze wlasne mieszkanie, co przede mna- mam nadzieje fajna praca bo narazie moja nie daje mi ani satysfakcji ani pieniedzy szczegolnych. Zarabia mąż, ja sie tylko dokladam ewentualnie z takia pensja.

pana wypierdol a co?