Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no i mamy problem

co zrobić z córka?

Polecane posty

Gość no i mamy problem

Miesiąc temu była afera w liceum mojej córki, jedną dziewczyne bardzo gnębiły osoby z klasy, że ta bała się wychodzić do szkoły i miała ponoć myśli samobójcze. Zostałam wezwana do szkoły gdzie powiedziano mi ze jedną z głównych sprawców tego gnębienia i dokuczania była moja córka. I od razu pragne zaznaczyć ze to nie jest zła dziewczyna, ona ma 17 lat, jest troche krnąbrna, ale czyta dużo ksiązek, lubi zwierzeta, jest młodą artystką - lubi malować i rysować, pisze opowiadania i wiersze, załozyła z przyjaciółmi zespół rockowy, nie jest żadną patologią czy chuliganką. Zrobiłam jej wówczas po powrocie do dou awanture, a ona się obraziła i zachowywała jakbym robiła z igły widły, i ogolnie odniosłam wrażenie że ona uznaje za smieszne to co jej robiła(a to nie były same docinki, doszło do przemocy fizycznej, niszczenia własnosci tej dziewczyny i dosc ochydnego poniżania). Dostała wtedy 2 tygodnie szlabanu na wszystko, myślałam że dostała nauczke, a tu w poniedziałek po południu córka wraca do domu i mówi że grozi jej wyrzucenie ze szkoły Wczoraj poszłam do szkoły porozmawiac z wychowawcą, okazało się że cała klasa przeprosiła tą dziewczyne i przestała ją gnębić oprócz córki, która nadal jej dokuczala i jej groziła. Córka teraz jest smutna i wystraszona, mówi ze przeciez "nic takiego sie nie stało" i czego wszyscy od niej chcą. Co zrobiłybyście teraz na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Włącz Jej film "Nasza klasa" i pokaż jak mogłaby skończyć :P A na serio to nie wiem. Ja bardzo współczuję gnębionym osobom. A gnębicielami gardzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsnaj
A może porozmawiać z córką spokojnie i poznać jej punkt widzenia i wyjaśnić co robi źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no wcale nie jest zła :/ wszystkiemu pewnie winna szkoła bo przecież córa to artystka :/ babo opamiętaj się i przyjrzyj córeczce bo to daje do myślenia że prowokatorka takich zachowań, że wszyscy przeprosili ale nie ona.... do psychologa z nią idz bo takie pokłady agresji nie są normalne i porządne lanie jej sprawcie to może zmądrzeje albo jeszcze lepiej zacznijcie ją traktować tak jak ona tą dziewczyne może to jej da do myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A może porozmawiać z córką spokojnie i poznać jej punkt widzenia i wyjaśnić co robi źle." JA myślę,że 17-latka odróżnia już dobro od zła. Mało empatii w tej dziewczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszsszszszsz
Skoro znęca się nad tą dziewczyną to na jakiej podstawie uważasz że nie jest zła??? bo gra w zespole i jest artystką??? Jesli jest w stanie posunąć się do takich czynów to musi nie mieć sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się,że dziewczyna w trudnej sytuacji po prostu stanęła okoniem. "JAk będę wmawiać wszystkim,że to nie było takie złe to oni uwierzą". Przy okazji sama zaczyna w to wierzyć. Przede wszystkim regularne wizyty u pedagoga szkolnego- to da się załatwić w każdej placówce. Przyciąć przyjemności. Niech ją kara mocno dotknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są dzieciaki, które w trudnych sytuacjach reagują śmiechem. Taki problem z radzeniem sobie z własnymi emocjami. Dziewczyna zdecydowanie pogubiła się. Najgorsze jest to, że nie ustaje w swojej dręczycielskiej działalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Utka*
Nie sądzę,żeby była smutna i wystraszona,skoro nadal dokucza tylko ona tamtej dziewczynie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skąd masz pewność że córka ją wtedy gnębiła ? bo nauczyciel tak rzekł ? teraz owszem wierzę ze jej dokucza , bo przez nią mama straciła do niej zaufanie. Wierz mi nauczyciel mówi co mu wygodnie ,myślisz że oni zadają sobie trud by dociekać ,amnalizować jak było ? pupil powie "to ona !" i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedaleko pada
jablko od jabloni.... w waszym domu wszystko ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem jak tam było ,ale wiem z dośw ze swoim dziecięciem jak jest ,a aniołka to ja nie posiadam :) ale zawsze dokładnie sprawdzam rozpytuje zanim oczernie .Niesprawiedliwości dziecko nigdy nie zapomni i tylko pogłębia się problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolusiakrak masz strasznie złe zdanie o nauczycielach :/ nie wiem jak u ciebie w szkole było ale jako dziecko nauczyciela i były uczeń wiem że we wszystkich szkołach do któych chodziłam i które znam nie wystarczyło zdanie ucznia mysieli być świadkowie i takie tam a poza tym ta dziewczyna się tego nie wypiera że gnębi tylko wmawia że to nie takie złe :/ jak dla mnie ta dziewczyna ma braki w wychowaniu moralnym i o to pretensje to już musza mieć do siebie rodzice bo za to tylko oni są odpowiedzialni!!!!! a co do autrki to zapomiałam ci jeszcze o jednym napisać co się niestety zmieniło w szkolnictwie :/ w dzisiejszych czasach szkoła nie może wyrzucić ucznia :/ rodzic musi na to wyrazić zgodę, a szkoda bo jak szkoła miała taką możliwość jednak uczniowie bardziej się starali jeśli nie chcieli z dobrego liceum przejść byle gdzie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:P:P:P:P:P absolutnie nie mam złego zdania o nauczycielach bo jak w każdym zawodzie są tam ludzie i kanalie , ja po prostu piszę z doświadczenia ,bo jeśli ta młoda nic nie zrobiła a ją skazano to rysa na psychice dość spora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze sama byłam zbuntowaną nastolatką i teraz wiem ze kara 2tygodni szlabanu to nie kara.musisz być stanowcza i konsekwentna. Po drugie gdzie w tej sprawie jest ojciec dziewczyny? Autorytet ojca po pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rolusiakrak ale ta dziewczyna niczemu nie zaprzeczyła. Cytuję: "Zrobiłam jej wówczas po powrocie do domu awanture, a ona się obraziła i zachowywała jakbym robiła z igły widły, i ogolnie odniosłam wrażenie że ona uznaje za smieszne to co jej robiła(a to nie były same docinki, doszło do przemocy fizycznej, niszczenia własnosci tej dziewczyny i dosc ochydnego poniżania)".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie że 2 tyg szlabanu to nie kara ja bym ja zaczęła traktować tak jak ona traktuje może to jej oczy otworzy no i koniecznie psycholog lub chociażby ten pedagog szkolny chociaż niestety 90% pedagogów szkolnych to tylko testy na dysleksje umie zrobić a na reszcie się nie zna hmmm a co do ojca może go nie ma skoro ani słowa o nim autorka nie napisała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech autorka jednak pogada z młodą tak spokojnie i rzeczowo . bo wersje są 2 -pierwszą opisałam ,a druga ...cóż brak wartości moralnych ,empatii ,zabawa drugim człowiekiem i to trzeba tępić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam gnębiona w ostatniej klasie podstawówki. Miałam wtedy 15 lat. Minęło lat 10 a uraz mam do dziś. To tyle do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolusiakrak tu nie ma 2 wersji jest tylko jedna przeczytaj jeszcze raz post autroki autroka uważa że córeczka nie jest zła bo co? bo artystka z zespołem rockowym? a córeczka jest zła bo dobry człowiek nie znęca się nad innymi i nie ma z tego świetnej zabawy a ta dziewczyna ma!!!!! ona nie widzi problemu dla niej to śmieszne :/ tu rozmowy nic nie dadzą te z matką tu potrzebny jest autorytet z zewnątrz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym córkę przeniosła do innej szkoły. To niesprawiedliwe żeby tamta dziewczyna miała sie z nią męczyć albo żeby ona miała sie przenosić :o Poza tym wtedy Twoja córka nie mialaby możliwości jej gnębić, a nie wygląda że sama przestanie i ciagle będzie wracał ten sam problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Utka*
Mój syn-nastolatek,zwierzył mi sie pewnego dnia,że dostał z plaskacza od większego kolegi z klasy,bo tamten chciał pić a mój syn nie chciał mu dać.Naturalnie wiadomo,ze względów chigienicznych.Powtórzyłam to mojemu mężowi,żeby nie było,że nic o tym nie wiedział...Natychmiast nakazał mi isć z tym drugiego dnia do szkoły!!!Mój syn obraził się na mnie,był wściekły,bo prosił wcześniej zebym nie mówiła ojcu,no ale musztarda po obiedzie...Ale do szkóły suma sumarum nie poszłam,bo incydent rozwiązał się sam...a jak? Koleżanki z klasy widziały tę akcję i doniosły wychowawczyni,ponieważ akurat lubią mojego syna,a nie lubiły tamtego kolesia.Wychowawczyni nakazała tamtemu przeprosić moje dziecko i tamten tak też zrobił.Matka tamtego musiała stawić się w szkole owego dnia i została poinformowana o całej sprawie.Tak to się powinno odbywać w normalnych szkołach.Jestem za...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko odezwij się. Fakt ojca moze nie być dlatego o to zapytałam. Młode dziewczyny potrafią byc bardziej agresywne niz chłopcy... A rozmowy z psychologiem mhy powiem tak mam mamę psychologa i ja tez byłam buntowniczką nie robiłam krzywdy innym ale w inny sposób to okazywałam. Wiem ze psychologowi można duzo na jednej czy dwóch sesjach nawkręcać tak jak tu że to próba zwrócenia na siebie uwagi koleżanek. A tak naprawdę to jeżeli córka jest taka jak opisuje autorka to kaprys małolaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Utka* masz rację, ale wszystko zależy od człowieka, a najwięcej o ucznia który jest sprawcą prześladowania. Inny uczeń zrobiłby ustawkę pod szkołą i Twój syn dostałby taki wpierdol że strach myśleć :o Dobrze ze akurat w tym przypadku sprawa tak łatwo sie zakończyła. Zresztą to co innego bo tu był konkretny powód, nie mówię że słuszny, ale był i to było jednorazowe, a nie prześladowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×