Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna matka po rozwodzie

szanse na nowy związek po rozwodzie

Polecane posty

Gość samotna matka po rozwodzie

czy kobiet po rozwodzie z 2 dzieci (ja 27 lat) ma szanse na znalezienie partnera i zbudowanie trwałego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna matka po rozwodzie
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolo,,
Kobieto,zaraz Cie tu zjada,ze nie,ze zadnych szans,ze 2 dzieci itd olej to wazne,jaka jestes,charakter,czy jestes zadbana,itd ja w czasie 1 rozwodu poznaklam mojego 2 meza,mialam juz syna ,w podstawowce z tym drugim mam corke,ale niestety nie ulozylo sie i jestem w chwili obecnej w separacji,a wiec niedlugo bede 2-krotna rozwodka ale nigdy nie zadawalam sobie pytanie-czy mnie ktos zechce? tylko:czy spotkem kogos kogo ja zechce! i co?spotykam sie od pewnego czasu ze wspanialym facetem,5 lat starszym i cos sie swieci moze 3 slub? zycie jest po to,zeby z niego korzystac,a nie wmawiac sobie bzdety i przejmowac sie cudzymi komentarzami nigdy nie mysl w ten sposob-czy mi sie uda? ja zawsze wierze ze bedzie ok i wierze ze do 3 razy sztuka,a moj terazniejszy facet pasuje do mnie jak ulal,jestesmy bardzo podobni do siebie,i mysle,ze w tym jest wlasnie sens bo moi ex-mezowie byli moimi przeciwienstwami glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolo,,
zasada numer 1 nie pytac na kafeterii,czy masz szanse,czy Ci sie uda zawsze przeczytasz NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna matka po rozwodzie
mam 2 dzieci 4 lata i roczek..nie jestem jeszcze po rozwodzie ale w trakcie ..rozwód z winy męża pijaństwo awantury itp... tazem 8 lat po ślubie 5 lat lecz od roku tragedia... i pracuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolo,,
jestem bardzo dobra matka,jak chcesz wiedziec ale tez kobieta,ktora wie czego chce,a czego nie chce i ja wiem,ze ciezko to niektorym zrozumiec,ale moje zycie nie zaczyna i nie konczy sie w piaskownicy,he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna matka po rozwodzie
może źle sformułowałam pytanie, czy są faceci którzy pokochają moje dzieci...bo ja mogłabym w przyszłości kogoś mieć...ale chce kiedyś stworzyć rodzinę i kogoś kto bedzie o nie dbał i kochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolo,,
facet,ktory bedzuie z Toba nie musi kochac Twoich dzieci musi byc dla nich dobry,zaprzyjaznic sie z nimi i jezeli bedzie z Toba mieszkal,to powinien pomoc Ci w codziennych opbowiazkach zwiazanymi z nimi,np,zawiezc do przedszkola,przypilnowac itd sa tacy,uwierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna matka po rozwodzie
ja wiemże kogos zawsze mogę mieć , z tym że faceci widząc że mam dzieci mogą zakończyć szybko związki aby nie pchać się w "cudze dzieci" a ja ma je potrezbuję zabawy tylko partnera na całe życie i kogoś kto będzie mnie wspierał pomagał i był z moimi dziecmi a nie tylko ze mną. i tracę nadzieję że kogoś takiego znajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna matka po rozwodzie
w chcwili obecnej nikogo nie szukam ale nurtuje mnie pytanie czy kiedyś z stworzę normalną rodzinę. czy pozostanie mi los samotnej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolo,,
to nie zwracaj uwagi na facetow,dla ktorych to problem jest ja zawsze wale od razu z gory,mam 2 dzieci i 37 lat nigdy nie ukrywam wieku ani tego,ze nie jestem bez zobowiazan kiedys robilam blad-wybieralam facetow twardych,pewnych siebie taki jest moj byly maz a teraz postawilam na pana,ktory jest cieply,ale nie jakis ciotowaty lamaga,po prostu uczuciowy,madry facet i dlatego jest mi z nim dobrze z moim synem mecze oglada,corke rozpuszcza prezentami takiego szukaj-uczuciowego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna matka po rozwodzie
na razie nie szukam, ale może jak piszesz będzie ktoś ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolo,,
bedzie na pewno pamietaj,jestes nie tylko matka,ale tez,a moze przede wszystkim kobieta potrzebujaca drugiego czlowieka do rozmow,zabawy,zycia,seksu i nie ma w tym nic dziwnego ani nienormalnego dbaj o dzieci,kochaj je ale dbaj tez o siebie,i nie rezygnuj ze swoich pragnien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna matka po rozwodzie
dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierniczę..
kobieto-zanim zaczniesz rozglądać się za facetem-zacznij od nauki języka polskiego:( poza tym-nie jesteś jeszcze rozwiedziona, a już szukasz faceta?? hmm...desperacją mi tu podjeżdża.....jako mąż-zwiałbym od owej panny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samodzielny tata 4 rozrabiaków
@ samotna matka po rozwodzie. Z mojej perspektywy powiem tak: jak będziesz chciała to stworzysz normalną związek. Zawsze znajdą się chętni na fajne bzykanie. A jak będzie dobry w łóżku, a dzieci go polubią - hmm, to nad takim się można zastanowić. Ale czujesz bluesa - musisz zmienić nastawienie. Przestać być samotną matką, a stać się samodzielną matką. Wtedy masz szansę spotkać kogoś sensownego. Bo na litość to nie za bardzo. PS. Ty mas 2 dzieci. Ja mam 4, a dodatku jestem starszy. Jak widzisz moje szanse wobec swoich? I co? Prawda, że od razu lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anxo
Całkowicie zgadzam się z odpowiedzią " Samodzielny tata 4 rozrabiaków" i tylko dodam, że w odpowiednim czasie spotkasz właściwego faceta, tylko bez pospiechu bo chętnych na krótka znajomość jest wielu. Mama 3 dziewczynek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka i jeszcze zona
jeszcze nie jestem po rozwodzie, ale chce sie rozstac (maz nie chce ale nic nie robi, zeby to zmienic) Mam synka rocznego. Gdy moje malzenstwo chylilo sie ku upadkowi - czyli podczas ciazy - poznalam faceta. na poczatku to byla zwykla znajomosc, mile rozmowy, raczej prez tel i internet. Kiedys odwazylam sie z nim spotkac. Pokochal mnie, ale co najwazniejsze, pokochal mojego syna, a synek jego. Zebys widziala, jak im sie oczy swieca, jak sie spotykaja :) Wiec autorko tematu - obcy facet moze pokochac Twoje dzieci rownie mocno, jak swoje, ale pod warunkiem, ze bedzie kochal Ciebie. Zycze Ci powodzenia i trzymam kciuki, aby sie udalo i wszystko ulozylo pomyslnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemalteściowa
a ja bym ci radziła jednak , wziąć się poważnie za ratowanie swojego małżeństwa, twój mąż jest trudnym mężem ale jednak chce z tobą być, więć jest szansa aby on to zauważył i wziął się za siebie, a ty powinnaś poprzez zmienienie siebie i swoją postawę doprowadzic go do sytuacji w której on będzie chciał się zmienić. Czyny a nie słowa. Ty teraz chcesz iśc drogą na skróty, wybrać innego faceta, tylko czy myslisz że jak inny to lepszy? Szanse na kogoś innego mogą się kiedys pojawić ale niekoniecznie. Wybierająć rozwód, musisz jednocześnie być gotowa do decyzji że juz zawsze będziesz sama i nikogo sensownego nie spotkasz. Niewielu jest facetów, którzy zechcą zastąpić ojca dzieciom rozwodników, w najlepszym razie tak na pół gwizdka, jednak nawet jak się zwiążą z matką dzieci, to te dzieci zwykle traktują na dystans lub jeszcze gorzej. Weź pod uwagę doświadczenia innych rozwódek, one zwykle aby utrzymać przy sobie dłużej następnego faceta, to muszą bardziej się starać w sensie negatywnym, bo uległością, ustępowaniem, brakiem wymagań i oczekiwań, muszą ćwierkac na codzień aby tylko facet się nie zniechęcił....a i tak zaledwie 17% takich związków rozwodników trwa dłużej niż 5 lat, a reszta rozpada się przed upływem 5 lat. Takie są szanse , realne szanse. Nie zniechęcam cię, ale radzę rozsądnie podejmowac decyzje , i realnie, wykorzystaj to co masz a masz męża i ojca swoich dzieci, wadliwy to egzemplarz ale może da się naprawić, ty pewnie też masz swój współudział w rozwalaniu twojego małżeństwa, przemyśl siebie i zobacz co możesz realnie naprawić. Miłość potrzebuje stanowczości i braku unikania konsekwencji, bo one zawsze są, nie uciekniesz od tego. Jeśli ci się wydaje że wystarczy uzyskać wolność (rozwód) a wszystko będzie tylko pięknie i przyjemnie ...to się mylisz. Jak to sobie wyobrażasz.....staniesz na rogu ulicy ...zawołasz ..jestem tu wolna i cudowna...i już? Zbiegna się książęta i zajada karoce zaprzęgnięte w białe konie? Bo księżniczka wymyśliła sobie miłość? Realności trochę i rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samodzielny tata 4 rozrabiaków
@niemalteściowa: Zgadzam się z Tobą, że o małżeństwo trzeba dbać. Są jednak granice tego dbania. Domyślam się, że matka 2 dzieci nie podejmuje pochopnie decyzji o rozwodzie nie mając ku temu istotnych przesłanek. Więc może darujmy sobie ten moralizatorski ton, co? Zresztą, mleko się rozlało, rozwód został udzielony. I jeszcze gorszym pomysłem od rozwodu, jest ponowne zejście się z ex. Mnie już w szkole podstawowej uczyli, że odgrzewane kotlety są do bani. Rozumiem samotną, że w długie, zimowe wieczory może zatęsknić za odrobiną czułości. Ale zęby to uzyskać, musi zmienić swoje nastawienie. Bo na litość to tak nie za bardzo idzie to uzyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemalteściowa
Na ogół decyzje o rozwodzie podejmowane są szybko i łatwo, takie czasy, szczególnie młodzi ludzie mają tę łatwośc i szybkość. Ja tylko sugeruję poważne przemyślenie nie tylko decyzji , ale i swojego udziału w kryzysie (a to trudne jest). Jedynie zdrada zmienia nieodwołalnie relację małżeńską i dzieje się coś nieodwoływalnego, co już na zawsze zmieni relację , bez względu na to czy dojdzie do rozwodu, czy pozostaną razem, a nawet w sytuacji gdy małżonek się nie dowie o zdradzie to i tak relacja małżeńska podlega destrukcji i już nigdy nie będzie naprawdę dobrze. Zdrada to śmierć dla małżeństwa , zmienia wszystko i nie warto się łudzić. Jeśli zdrady nie było , to jest szansa na naprawienie małżeństwa, warto nie lekceważyć tej szansy, i niekoniecznie poddac się i uciekać w rozwód. Rozwód to ostateczność , gdy wszystko już zawiedzie, ale wtedy odchodzi się do samotnego życia a nie do marzeń o księciu na białym koniu, realności życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkaggg
Przeczytałam niektóre posty i podniosłam sie na duchu.Też jestem po rozwodzie-40 lat, 2 dzieci.Od swoich rodziców wciąż słyszę , że juz nie pora układa sobie życie,że trzeba się zając tylko i wyłącznie pracą i dziecmi.A ja po prostu potrzebuję drugiej dorosłej pod każdym wzgledem osoby obok siebie.Może jeszcze się uda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtekbezportek
40 lat,a co to jest duzo?No przestan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkaggg
40 lat wg niektórych to baaaaardzo dużo.Nie masz już prawa do własnego życia tylko powinieneś poświęcić się dzieciakom,pracy i robieniu skarpetek:).Moi rodziciele w kólko tak powtarzają-a ja mam dosyć.Może lepiej w ogóle z nimi nie rozmawiać?Żadne racjonalne argumenty ich nie przekonują.Raz umówiłam się na randkę,uczciwie powiedziałam , córę do nich podrzuciłam i miałam 12 telefonów-masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 40 lat i jestem w trakcie rozwodu.Mam 2 dzieci,zamieszkaliśmy najpierw na rok u rodziców ,a teraz wynajmuję mieszkanie.Mąż został w naszym domu i juz sprowadził sobie panienkę,właśnie wczoraj się dowiedziałam,że myła okna!Cały dzień przepłakałam,tak było mi przykro ,że on sobie życie jak kawaler już układa ,a ja i dzieci zero dla niego znaczymy.Też chciałabym kogoś poznać ,poczułabym się pewniej.Moi rodzice też ciągle powtarzają ,że mam już 40 lat i mam tylko zająć się już wychowywaniem dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonard
Masz problem, jest ci źle? Nie radzisz sobie z pracą, partnerem, dziećmi? Jesteś w emocjonalnym dołku? Chcesz coś zrobić ze swoim życiem, ale nie wiesz jak zacząć? Szukasz wsparcia w trudnej sytuacji i nie masz się do kogo zwrócić? Wejdź na http://gosc.psychospace.pl/ i zobacz w jaki prosty sposób możesz sprawić by życie znów był przyjemne. Tylko tutaj możesz się wygadać i otrzymać profesjonalną pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosmooosik
w tak młodym wieku można wszystko, moja znajoma rok po rozwodzie założyła sobie konto na ezeo.pl i dziś spotyka się z poznanym tam mężczyzną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×