Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jedna......

Dziewczyny, jak długo po pierwszym razie miałyście problemy z dopasowaniem...?

Polecane posty

Gość taka jedna......
Aha, a jak to jakiś facet, któremu na mnie zależy i cos nas łączy, jeszcze bardziej się wstydzę i jest mi jeszcze ciężej. Zdanie obcej osoby jest mi obojętne. Mogę robić, co chcę, np. sama sobie zrobić dobrze, nie musze się przejmować tą osobą, mogę ją traktować za przeproszeniem przedmiotowo. A jak mi na kimś zalezy, to juz nie jest takie proste:( Mam wrażenie, że jestem do niczego, nic nie umiem, nie jestem w stanie zaspokoić tej osoby i ponieważ nie dojdę, pomyśli że jestem oziębła lub coś ze mną nie tak, albo po prostu że mi sie nie podobało:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihbwibifw
Ja nie miałam problemów nawet podczas pierwszego razu. Kup sobie ten wibrator i próbuj. Jak sama nie dasz rady się rozluźnić tym urządzeniem, to idź do ginekologa, niech sprawdzi czy wszytko masz dobrze zbudowane tam. Jak nie pomoże wibrator i nawilżenie ani ginekolog, no to już bedziesz wiedziała, że problem jest natury psychicznej i to raczej pochwica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikjkaaaaa
Mam to samo co ty :o nie mam na to rady, każdy stosunek mnie boli w ogóle nie umiem dojśc podczas seksu bo cały czas czuje dyskomfort i ból który w ogóle nie umozliwia mi rozluźnienia, nawet przez to straciłam ochote na seks :o Też czuje że moja pochwa jest za krótka i penis się po prostu nie mieści, bo jak facet wkłada palce to jest super i nawet podniecenie czuje a jak wsadzi penisa to mam ochotę wyyyyyć z bólu. Nawilżona też zawsze jestem aż za bardzo więc to nie kwestia suchości pochwy. Ginekolog nie stwierdził nic dziwnego w narządach rodnych, nie wiem gdzie leży przyczyna :/ Czasami próbowałam seksu po alkoholu i byłam tak wstawiona i rozluźniona że mój facetem mógł robic co chce ale i tak mnie bolało :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśkaaakaka
yyughiuh weź się ogól bo sie porzygam !!! Ciekawe czy laski też ci się podobają z takim ohydnymi kłakami między nogami bleeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśkaaakaka
a czy chciałbyś żeby dziewczyna też ich nie goliła i chodziła z takimi krzakami ?? A penis ci się powiekszy jak zgolisz kudły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic mi się nie powiększy mam penis dwunastolatka jak sie ogole to jeszcze bardziej bede wygladal jak dwunastolatek zreszta dziewczyna nie musi ogladac penisa podczas seksu penis ani cipka to nie jest nic ladnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna......
Nic ładnego, ale coś fajnego i wartego oglądania:) Dlaczego nie? Byłam u ginekologa nie raz, wszystko ok. Ani zanim zaczęłam współżycie ani potem nigdy nikt nie podawał w zwątpienie tego, ze wszystko ze mną ok. Tylko podczas seksu niezbyt:o Składam to na karb tego, że współżyłam 4 razy w ciągu 2 lat a wcześniej nigdy nic "tam" sobie nie wkładałam, nie robiłam. Ale teraz to dla mnie problem:( Obawiam się, że nigdy nie dojdę przy facecie, teraz nawet ciężko mi sobie wyobrazić seks bez bólu:( Beznadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Picior
Witaj Kaśka może pogadamy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
do Taka jedna Mysle ze masz problemy z sama soba .Tak to wyglada z tego co napisalas.Mysle ze potrzeba ci faceta przy ktorym bys sie czula bezpieczna i darzyla go zaufaniem. NA TAKA SYTUACJE JEDNAK TZREBA ZAPRACOWAC.Trzeba sie otworzyc psychicznie na faceta,czuc ze on ma nam dac satysfakcje i spelnienie.Podejrzewam ze po prostu masz stracha przed ocena twoich umiejetnosci przez partnera i to cie doluje.TO ROWNIEZ PRECIWDZIALA ROZLUZNIENIU I WYDLUZENIU SIE POCHWY,KTORA ZWYKLE TO ROBI NA PRZYJECIE PENISA,ALE U CIEBIE NIE ROBI.Jestes wilgotna ale podejrzewam ze nie jest to wilgoc wynikla z podniecenia i oczekiwania.Jest to naturalna wilgoc takiego polwzbudzenia .NIE MA RADY,! jA POLECILBYM DOJRZALEGO I DELIKATNEGO FACETA CO TO MA DUZO DOSWIADCZENIA I ZNA SIE NA KOBIETACH,ZNA ICH PSYCHIKE I REAKCJE.ZAPEWNE POPIESCI CIE I ROZGZREJE ODPOWIEDNIO DLUGA GRA WSTEPNA I DOPIERO COS TAM BEDIZE PROBOWAL ZROBIC. PISZESZ ZE MASZ SILNY CHARAKTER ,ZAPENE JESTES PRZYZWYCZAJONA ZE TO TY KIERUJESZ SYTUACJA A TU TRZEBA BYC ULEGLA ANO TRZEBA I MASZ DYSKOMFORT! dAM CI RADE BO NIC NIE KOSZTUJE:) zaSZNIJ OD POZYCJI NA JEZDZCA I STARJ SIE ZNALEZC TAKIE POZYCJE KTORE DAJA CI STYSFAKCJE.EKSPERYMENTUJ Z ODKRYWANIEM SEKSU WE DWOJKE TO CHYBA JEDYNA CHOC NIECO CIERNISTA DROGA.pani dr Wislocka pisze ze powtarzanie przyjemnych sytuacji otwiera kobiete na doznania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna......
Tak, wiem, że mam problem z zaufaniem. I że doświadczony i wyrozumiały partner by pomógł. Ale... życie nie jest takie proste. Trudno spotkać taka osobę, dodatkowo całymi dniami pracuję (wychodzę z domu o 8, wracam o 20-21), poza tym siedzę w domu, nie mam zbyt wiele czasu, nie poznaję nowych ludzi zbyt często. Myślę, że gdybym czekała na godnego zaufania i wyrozumiałego faceta, który nie myśli wyłącznie o tym, żeby mnie przelecieć za wszelka cenę, musiałabym czekać do 40-tki. Dlatego właśnie zdecydowałam się jakiś czas temu iść do łóżka z kimś tak po prostu, bez wielkiej miłości. Czekałam 24 lata. I niczego dobrego sie nie doczekałam. A teraz nawet nie umiem uprawiać seksu, nie nadaję się... nie wychodzi mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna...... po prostu wyluzuj. Przestań przejmować się pierdołami tym czy ci będzie dobrze a tym bardziej czy twojemu partnerowi. Potrzebujesz 2h pieszczot żeby się rozluźnić? To wymęcz faceta niech się przez 2h zapracuje na swoją przyjemność a jak całej nocy ? W czym widzisz problem? Masz dobrego przyjaciela z którym umiesz rozmawiać o wszystkim i który umie wszystko zamienić w żart? Poproś go o pomoc ;) (wiem to przekracza możliwość pojmowania większości tu zgromadzonych) Może być przyjaciółka. Masz porąbane podejście do seksu i nie wiele ci pomoże jeśli go nie zmienisz. Więc albo wyluzuj i zacznij traktować sex z przymrużeniem oka jak zabawę albo odpuść sobie aż nie trafisz na odpowiedniego partnera. Sex to ie zawody ani ranking. Możesz być nieudolna możesz się nie sprawdzić i możesz w połowie zabawy powiedzieć dość. Tak samo możesz mieć głupawkę i chichrać się przez cały czas. Wszystko możesz. Jak czytałem twoje wpisy to odniosłem wrażenie że ty do tego podchodzisz jak co najmniej do rozmowy kwalifikacyjnej do pracy marzeń. To tak nie działa. możesz mieś super udany sex z kimś z kim "pierwsze razy" były porażką. W wielu wypadkach to wymaga czasu. Ty najwyraźniej go potrzebujesz. Seksu trzeba chcieć a nie robić to żeby nie czekać do 40 taki powód rozpoczęcia mógł cię uwarunkować i zrazić. A sex uprawiać umiesz tak samo jak za przeproszeniem srać czy sikać. Urodziłeś sie z tą umiejętnością i jak sobie nie wmówisz że jest inaczej to wszystko przed tobą. Tylko wyluzuj... Bo sex z dziewczyną która próbuje pokazać jaka jest dobra to zazwyczaj męczarnia i porażka zdecydowanie milej się wspomina takie które wszystko robią źle ale przy tym się śmieją z tego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna......
Ja nie często. Myśliciel, oczywiście masz rację. Teraz pisze o tym tak emocjonalnie, bo siedzę sobie i wylewam smutki. Ale w łóżku nigdy to tak nie wygląda, nie roztrząsam swoich problemów itp, nie biadolę. Naprawdę miałam nadzieję, że będzie ok. Po pierwszym razie długo dochodziłam do siebie, goiłam się miesiąc, musiałam kilka razy odwiedzać lekarza i nie była to dla mnie miła sytuacja... Starałam się jakoś przełamać złą passe, ale jeśli facetowi zależy na seksie, to w tym wieku (panowie 25-35lat) nie zaakceptuje braku doświadczenia i kiepskiego seksu, a jeśli mu zależy, to stara się ze wszystkich sił. Jeśli facet nic nie chce ode mnie w zamian, przynajmniej poczatkowo, tylko liczy, że będzie mi dobrze, a nie jest, czuję sie winna... Więc nigdy nie korzystam z tego, co mi chcą zaoferować, bo czuję się jeszcze dziwniejsza i mniej kobieca. Ale nie pokazuję tego, po prostu unikam mężczyzn i seksu. Nigdy bym o tym nie powiedziała facetowi, zwykle udaje, ze wszystko jest ok, skupiam się na czymś innym, jestem miła i mozna ze mną o wszystkim pogadac, rozwiązuję problemy innych ludzi i w ogóle super (not).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 234dsfcvx
moja dziewczyna tez ma taki problem, wiec wale konia i mam w doopie 🖐️ szkoda sie stresowac zarowno z mojej i jej strony, unikam stosunku, tylko oral

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferdek kepsky
trochę Ci się pomieszało i zbyt emocjonalnie do tego podchodzisz przede wszystkim wyluzuj i jeszcze raz wyluzuj nie masz doświadczenia w sexie, to go nie udawaj, bo to wychodzi śmiesznie albo tak jak np. u Ciebie spinasz się, kontrolujesz i zbyt dużo oczekujesz zamiast czerpać przyjemność z przebywania z partnerem. Taki np. Małysz, też się od razu mistrzem nie urodził i gdyby podchodził do skoków tak jak ty do seksu, to od razu poszedłby na mamuta skoczyć 240 m, a skończyłoby się w najlepszym razie upadkiem, a najprawdopodobniej kilka metr pod ziemią. Ucz się seksu na własnym ciele i nabywaj doświadczenia z osobistych kontaktów, bo ta nauka akurat do przyjemnych należy i nie oglądaj się na innych. A już z tym brakiem akceptacji Twojego niedoświadczenia w seksie przez twoich partnerów, to pojechałaś po bandzie. Jestem facetem i uwierz mi lub nie ale wielu facetów dużo by dało za możliwość nauki zgłębiana arkanów seksu niedoświadczonej kobiety. A czy myślisz, że każdemu facetowi od razu wychodzi w łóżku z kobietą? mówię tu o kontakcie z nową partnerką. Swoje już przeżyłem i różnie to bywało - początki z niektórymi partnerkami bywały trudne, a z innymi wszystko szło jak po maśle. Każdej kobiety musiałem się nauczyć i fakt, że w miarę doświadczenia było łatwiej. Głowa do góry i pełen luz. Jak nie za tym razem, to za następnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIALAM TO SAMOOO
za pierwszym razem- ból okropny. za kazdym wejsciem czuje ból , ale zawsze to mija, jak juz na nim jestes na jezdzca kontroluj stopien penetracji, rozluznij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna......
do miała to samo: a kiedy Ci przeszło? Czy może jeszcze nie przeszło?:O I jak długo się "starasz"?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To co odczuwasz...
to pochwica. Prawdopodobnie czegoś się obawiasz w związku ze współżyciem np. zajścia w ciążę, negatywne nastawienie do sexu spowodowane podejściem do wiary itp. itd. Przyczyny mogą być przeróżne ale zwykle sprowadzają się do kobiecej psychiki. Proponuję relaks, zabezpieczenie się na kilka sposobów jednocześnie (może to Cię zrelaksuje), przyjemną grę wstępną oraz nawilżający środek np. durexa. Myślę, że powinno pomóc. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna......
Robiłam to raz jak byłam naprawdę pijana.... Wtedy już chyba wszystkie hamulce powinny mi puścić? Gdyby to rzeczywiście była pochwica, chyba wtedy nie byłoby takiego problemu?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a takna powazniee
dziewczyny i tak maja lepiej od facetow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw ginekolog, potem seksuolog. Jeśli jesteś pewna, że to nie kwestia bardzo grubej błony ani słabego nawilżenia ani jakichś anatomicznych anomalii (a to wszystko może sprawdzić ginekolog), to seksuolog na pewno Ci pomoże. Do ginekologa idź prywatnie: wizyta nie taka droga, a różnica w "jakości obsługi" drastyczna. U seksuologa nigdy nie byłam, więc ciężko doradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
Prezczytalem to wszytsko jeszcze raz i mysle ze powinnas pojsc jednak do seksuologa i byc moze psychologa.Nie wykluczone ze bedziesz musial brac jakias medycyne na rozluznienie sie. Ja mysle ze jestes typem dominujacym ( szefowa) iboisz sie niskiej oceny swych partnerow.Gdzies tam bez przerwy w podswiadomosci ta czerwona lampka sie pali mimo ze bylas juz pijana i bzykalas sie a jednak...! Mnie to wyglada na jakas forme pochwicy.Wez moze Prozak?Piszesz boll w pochwie ,za mala pochwa ..toz to objawy pochwicy ,pochwa zaciska sie zamiast rozluznic. Moim zdaniem bez wyrozumialego i cierpliwego faceta sie nie obejdzie Moze magnez pomoze ? moze cos na rozluznienie sie tak w ogole? popytaj lekarza ogolnego aby ci cos przepisal na rozluznienie ,na uspokojenie bo mnie to wyglada na jakis zespol pochwica+ blokada psychiczna i seksuolog ale taki co ma tez wyksztalcenie psychologiczne jest bardzo potrzebny. W czwartki po 22 00 jest na TkFm audycja "Kochaj sie dlugo i zdrowo".W trakcie mozna zadzwonic i popytac dr Depko seksuologa anonimowo oczywiscie .Udziela informacji wskazowek itd Wazne abys sobie zredagowala co masz do powiedzenia przed wykonanym telefonem wtedy dr Depko bedzie mial wiecej czasu na odpowiedz szczegolowa .Twoj meldunek musi byc bardzo szczegolowy i zwiezly zarazem ,bez babskiego rozwlekania :) i powtarzania 3x tego samgo ale w innych slowach.Esencja! Mam takie objawy a takie i co mam zrobic? odbior! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna......
Hoho, to mój stary watek:) Oczywiście z nikim od tego czasu nie spałam;) ale badziew... - byłam u ginekologa milion razy. Miałam usg, badania, badania hormonalne, rany - byłam stara zanim zaczęłam współżyć a u gina byłam kiedy skończyłam 13 lat pierwszy raz;) Więc fizycznie nic mi nie jest. Myślę, że po prostu jestem "nieprzyzwyczajona". Nawet kiedy nie ma nikogo, jestem tylko ja, trudno jest mi włożyć więcej niż 2 palce. A ma bardzo wąskie i małe palce. Nigdy nie miałam potrzeby wkładania w siebie niczego, zupełnie inaczej osiągam orgazm i po prostu chyba nie jestem przyzwyczajona. I jeszcze jest inna kwestia, którą zauważył mariner - tak, jestem typem "szefowej", tj, tej bardziej odpowiedzialnej, dzierżącej ster, wiecznie mającej rację;) Nawet jeśli chcę oddać komuś ster, po prostu się nie da: przyciągam chyba wyłącznie facetów, którzy są pantoflarzami i liczą na to, że jestem wredną, poważną, zdeterminowaną suczą. W tej sytuacji trochę trudno, żeby nas coś łączyło fizycznie... I faktycznie stresuje mnie to, że jestem tak postrzegana a akurat w tej jednej jedynej dziedzinie nie mogę dominować i to tylko dlatego, że brak mi doświadczenia i pewności siebie:( I próbowałam się nauczyć, na zupełnie przypadkowych, obcych osobach, z którymi nic mnie nie łączyło. Ale to było zupełnie wbrew mnie, sama sobie robiłam na złość. Nie mam pojęcia, co ze mną nie tak. Przeraża mnie to, że niedługo skończę 30 lat, że starzeję się coraz bardziej, zmieniam, i że za chwilkę będzie już za późno na uczenie się seksu. ba, już jest za późno! Powinnam być doświadczoną i wiecznie napaloną mamuśką a tymczasem nie mam pojęcia, jak zrobić komuś loda. Umiejętności to jedno, ale też nie wyglądam już tak, jak kiedy miałam 19 lat... Po prostu staję się starą babą. Zamiast sobie używać, usycham, i całkowicie nie wiem, czemu mnie to spotyka:( Na myśl o tym, że do końca życia pozostaje mi tylko masturbacja i filmy porno, jest mi po prostu przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze nie wiem po co, u licha, udajesz doświadczoną? Jaki to ma cel? Przecież w związku fajne jest to, zeby uczyć się bliskości od siebie nawzajem. Jestem babą, ale bym uciekła od chłopa co to wszystko wie i teraz to mi pokaże :P Po drugie- to udawanie Cię absorbuje i nie pozwala sie rozluźnić lub masz problem natury 100% fizycznej- masz taka budowę i już. Ludzie mają długie i krótkie nogi, małe i duże dłonie, duże i małe nosy- strefy intymnej to nie omija. Ale czy tego typu problem da sie rozwiązać wie tylko seksuolog. Jak przeczytałam o ćwiczeniach z facetami do których nic nie czułaś to mi dreszcz przeszedł po plecach. Na co? Po co? Dopasowanie w moim przypadku w ogóle poszło raz dwa i nie miało nic wspólnego ze stopniem hmmm zaawansowania wiedzy i techniki z tego zakresu. Za to bardzo wiele z zaufaniem do partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna......
po CO ćwiczenia z facetami? Bo mam już od kilku lat ponad 25 lat i nigdy, nigdy nie spotkałam nikogo z kim mogłabym być. Kiedyś byłam zajęta czyms innym, miałam na serio sporo problemów, a teraz albo mi ktoś nie pasuje i wiem, że jak nie ma pożądania i ognia, nie mam zamiaru się zmuszać, albo ja komuś nie pasuję, albo po prostu jestem wyprana z uczuć. Po prostu nigdy nie spotkałam kogoś, z kim chciałabym być, mimo że nie wiem, po co i jak z kimś być. Czy to oznacza, że mam NIGDY nie uprawiać seksu? Wybacz, ale mam swoje potrzeby, ciągoty i instynkty. I myślałam, że skoro sie tego boje, to jak sie przełamię, będzie mi łatwiej nawiązywać kolejne znajomości. Nie jest. Faktycznie, byłoby mi łatwo uprawiać seks z przypadkowymi facetami... gdybym miała z tego przyjemność i nie musiała bac się chorób, nie przywiązywała sie do ludzi. Ale ani nie jest mi przyjemnie ani nie widze w tym sensu. A zaraz po tym, jak zaliczyłam taką akcję, poszłam się zbadać na wszelkie mozliwe sposoby i przez 5 dni leża lam w łóżku mysląc, że to koniec świata i zaraz umrę, że nie ma juz żadnych normalnych relacji międzyludzkich i świat upada. tak, chciałabym uprawiać seks z miłości. Ale co mają zrobić osoby, które po prostu nikogo nie mają? Na świecie jest więcej kobiet niz mężczyzn, nie jest tak, że każdy kogoś sobie znajdzie. I co z tymi ludźmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak to zabrzmi na tym forum, ale podchodzisz do sprawy od doopy strony :) Na świecie jest oczywiście wiecej kobiet, są też mnisi, zakonnice, ludzie z wyboru samotni, wdowy, wdowcy, nie jest tak, jak w przedszkolu- na umówiony znak dobieramy sie w pary, a ten kto nie ma się nie bawi. Ludzie się schodzą i rozchodzą, są czasem samotni, czasem w związku. Jestem pewnie staromodna i zacofana, ale uważam, że bez miłości oczywiście może być jakiś seks, ale dobry seks- nie. I wszystko ma swoją kolejność. Autorko idź do seksuologa, żeby sprawdzić czy problem nie jest natury fizycznej. Zdarza się. Może można go prosto rozwiązać. Dawno czytałam o nietypowej kości łonowej, ktorej rozmiar i ułożenie uniemożliwiały współżycie- u Wisłockiej w starej jak świat "Sztuce kochania" jest tam chyba podana pozycja, która rozwiązuje problem. Ale gwarancji nie dam, bo książkę pożyczyłam i już więcej nie zobaczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olpa
miałam to samo, ale w moim przypadku było to spowodowane moim niezbyt udanym pierwszym razem. Teraz jest w porządku. Jednak przez kilka miesięcy tak miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×