Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wiolanienowobogaccka

Spotkanie z kuzynką i jej rodziną. Nagle stwierdzam,ze nie mam w życiu nic

Polecane posty

Gość niby czego zazdrościsz
wygląda na to że to dzięki własnej rodzinie postrzegasz siebie jako tę gorszą może najwyższy czas przestać słuchać zachwytów rodziny nad Olunią i docenić to co sama osiągnełaś głupia nie jesteś, pracę masz fajną, własne mieszkanie....w czym problem ? nie jesteś po zawodówce ani nie zostałaś panną z dzieckiem w wieku 16 lat więc powodów do kompleksów nie masz (nie mam nic do ludzi o wykształceniu zawodowym, podałam tylko dla przykładu że nie masz gorszego wykształcenia niż kuzynka) w moim odczuciu masz lepiej bo skończyłaś lepsze kierunki i nie wychodziłaś za mąż przedwcześnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiolanienowobogaccka
faktycznie, czuje sie gorsza.;) brzydsza,mniej atrakcyjna - bo to za nią oglądają sie panowie na ulicy nie jestem pewna siebie mam kompleksy. niedowartościowana. Ten obraz rodziny mnie przeraża, anielskie dzieciaki ,mądry mąż. Tak ,po pedagogice. Mąż Oli dodatkowo jest trenerem ligi siatkówki . ale nie wielkie pieniądze chyba z tego są. Kazda ich wyprawa do miasta to zbiór komplementów,podziw pań na ulicy i spojrzenia kierowane w strone Olki. Wygląda jak ekranowa laleczka,mim,że po pracy przebiera sie w dresy i zmywa makijaż i tak nigdy jej nie dorównam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
to siedz, nałóż na głowę papierową torbę i płacz :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skonczyła kierunki, ma dobrą prace, ale jest samotna, dla mnie wykształcenie nie ma takiego znaczenia, jak miłość, poczucie, ze jest dla kogo żyć, rodzina to dla mnie priorytet, jak wiadomo, kazdy ma inne priorytety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiolanienowobogaccka
rodzina na kazdym spotkaniu pyta,kiedy poznają mojego narzeczonego ,kiey slub , czy mam kogoś. Olka wybrania mnie, zawsze smiejąc sie,ze mam na to czas. a jak pytają dlaczego nie mam nikogo ,odpowiada,że eliminuję najsłabsze ogniwa i wtedy juz kazdy konczy temat Ja zaraz sie zawstydzam,jest mi przykro ahh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margerittta
prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiolanienowobogaccka
dla mnie też rodzina jest priorytetem i zupełnie inaczej wyobrazałam sobie siebie w tym czasie,w którym sie znajduję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wystarczy pewność siebie -wtedy wszystko jest łatwiejsze, nie musisz być miss, mieć ukonczonych dwóch kierunków, wesoła, energiczna i zadbana kobieta, to jest coś, co przyciąga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny28l
Ja mam 28lat, skończone studia. Z pracą gorzej. Czasem łapię się na krótkie okresy w różne miejsca lub zaliczam bezpłatne staże. Patrzę na dawnych kolegów, którzy zawsze tylko imprezowali, pili i ćpali. Jeden został kierowcą tira. Zarabia prawie 7000zł Piękna kobieta u boku, mieszkanie po rodzicach. Drugi od matury pracował jako fizyczny przy kopaniu rowów. Dziś jest nadzorcą kopaczy. Skończył zaocznie 2letnie studium z zarządzania w jakiejś prywatnej szkole policealnej. Piekna kobieta u boku. Dwie córki. Trzeci balował jeszcze długo po maturze, ale że był z bogatej rodziny, jedynak, dostał stanowisko w rodzinnej firmie u tatusia. Oczywiście piękna kobieta u boku. Kochanki, sportowe samochody i imprezy. Mam żal, że nie układa mi się w życiu. Tyle nietrafionych wyborów. Frustracje i samotność. Wiem, że ludzie na moim miejscu pewnie by się zabijali jednak ja panicznie boję się śmierci. Boję się, że kiedyś skrzywdzę kogoś. Nie mogąc zabić siebie zabiję kogoś innego. Jestem w mroku. Walczę ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiolanienowobogaccka
nie prowo . temat dla zabicia czasu w biurze, temat do rozważania, może do wyżalenia się. Jeszcze nikomu nie mówiłam o tym,co czuję. Koleżanki z pracy albo mężatki,albo mają facetów. a ja , poza zaięgiem. stara,brzydka i smutna. Czas pracy dobiega końca,także pozdrawiam i dziękuję.;) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbb
ale czy musisz koniecznie jej dorównać? W życiu zawsze tak bywa,że są osoby które maja więcej,lepiej od nas i takie, którym się gorzej wiedzie.Myśle,ze masz jakiś problem z ta Ola,uwzięłas się,żeby z nią rywalizować, czy co? Zyjecie w dwóch róznych światach, ona ma męża, dzieci a Ty masz luz, wolność i czas,który możesz poświęcić wyłącznie sobie i zamiast dostrzec dobre strony tej sytuacji masz z tym problem i chyba za bardzo użalasz się nad sobą.Znam osoby samotne, bez pracy, bez perspektyw i do tego jeszcze chore.Chcesz się zamienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam to samo. Moje kolezanki
wpadly w podstawowce, malo ktora skonczyla szkole srednia. Obecnie maja mezow (ojcow dzieci z 1szej lub kolejnej wpadki), ktorzy ich utrzymuja lub nie maja problemow ze znalezieniem pracy w Biedronce, Lidlu, Netto (jedna jest kierowniczka takiego sklepu i zarabia ponad 3 000 na reke). Ja skonczylam uniwerystet, z praca ciezko, do Lidla / Biedronki mnie nie chca, bo slysze wciaz, ze mam "za wysokie wyksztalcenie" (jak moze byc za wysokie?!), dzieci, meza brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kłoliberek
Nie wierzę, że z pensji nauczycielskich stać ich na modne ubrania, podróże i drogie perfumy, ciekawe skąd naprawdę mają pieniądze. Bo praca nauczyciela nie daje takich kokosów żeby utrzymać 4osobową rodzinę i jeszcze mieć na masę innych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
tak to jest, że ludzie, którzy robią to, na co mają ochotę - a nie to, co "powinno się", "należy", "trzeba" - są szczęśliwsi :) kuzynka autorki chciała wyjść za mąż i mieć dzieci - mimo, że wtedy pewnie często słyszała, że jest za młoda, że jeszcze nie powinna, itd. - zrobiła to i teraz jest zadowolona; autorka może była zbyt "grzeczna" i robiła wiele rzeczy tak naprawdę wbrew sobie - gdyby studia były pasją, superciekawe, itd. - to nawet padając na pysk, ale by się nimi cieszyła - a autorka, z tego, co pisze, była stale tymi studiami umęczona - robiła je, licząc na jakąś bliżej nieokreśloną nagrodę w przyszłości :( może teraz warto by to zmienić i zastanowić się, czego tak naprawdę chciałoby się od życia? jak można by to temu życiu wydrzeć?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
"Nie wierzę, że z pensji nauczycielskich stać ich na modne ubrania, podróże i drogie perfumy" - jak już kilka lat pracują w zawodzie, mają stopień przynajmniej "mianowanego"; on - w szkole specjalnej, gdzie są jeszcze dodatki trudnościowe, nadgodziny, itd. - to może być całkiem nieźle; czas pracy w tygodniu - dość krótki, więc i opłaty np. za przedszkole dużo niższe; więcej czasu chociażby na to, żeby gdzieś na promocji te perfumy taniej wyszukać, itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyrfxflgxxcdsa
Widzisz... Dziewczyna ulozyla sobie zycie gdy byla mloda zeby w wieku 30 lat z pierwszymi zmarszczkami nie jeczec jaka ona samotna i smutna. Jest wyksztalcona, bo studia zaoczne sa takie same jak dzienne. Nie masz wiec podstaw uwazac sie za lepsza. Sorry ale kobieta potrafi rozpoznac faceta co podbija do kazdej spodniczki. Z twojej wypowiedzi wynika, ze tylko sie uczylas i umknelo ci cos, nie znasz zycia. Ogarnij sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiolanienowobogaccka
otóż to jest młoda - mając 28 lat ,choć jestem szczuplejszej budowy ,a ona miała zawsze raczej rubenowskie kształty wyglądałam dużo starzej niż OLA miałam nadzieję,że pojde przez życie schematem ; studia, mąż,dziecko dla moich najbliższych decyzja o jej ślubie w ieku 22 lat była niedorzeczna,dla mnie zresztą też myślałam,że zmarnuje sobie życie mieli samochód po jego rodzicach ,mieszkania w blokach porobili remonty,mieszkają jak w bajce miał troche pieniedzy odłożone, ale pensje mają naprawde wysokie każde z nich zarabia w okolicach 3 tysięcy no ludzie. To ja mam tyle w bankowości . Prowadzę zagraniczne romowy, musze miec oczy dookoła głowy. ze wszystkimi dodatkami wyciągają do 3 tys. żałuję,że ie obrałam tej drogi marny by mój wysiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty zazdroscisz
czy jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak widac zazdrosci
no jak widac zazdrosci. Jest kobieta, to nic dziwnego ze też chcialaby zalozyc rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tako rzecze Zaratustra
Twoja kuzynka ma 28 lat, ukończyła studia zaoczne dopiero jak urodziła 1 dziecko czyli pracuje w zawodzie ok. 3-4 lata i ma pensję 3 tysiące?? Nie wierzę, tyle to nawet nauczyciel dyplomowy nie zarabia, a w 4 lata to da się zrobić najwyżej stopień nauczyciela mianowanego. Jak dla mnie to cała ta historia jest wyssana z palca autorki:-O I uprzedzę tłumaczenia autorki, że może kuzynka pracuje w prywatnej szkole, moja koleżanka ma stopień nauczyciela kontraktowego i w prywatnej szkole w dużym mieście zarabia 1.300 na rękę. Smutne ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proponujęęęęę
autorka jest bardzo nieszczęśliwa. ROZGORYCZONA. to nie zazdrosć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proponujęęęęę
mój brat uczył biologii w szkole zawodowej i technikum -zespół szkó czy jakoś i po pierwszym miesiącu pracy , na zastępstwie na konto wpynęło mu 3 tysiące niestety po roku wróciła pani z macierzyńskiego i musiał odejść teraz pracuje w aptece i zarabia 1.300 on jest dopiero rozgoryczony. Pieprzeni nauczyciele siedzą z dupskami na lekcjach a taką kasę mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proponujęęęęę
mój brat uczył biologii w szkole zawodowej i technikum -zespół szkó czy jakoś i po pierwszym miesiącu pracy , na zastępstwie na konto wpynęło mu 3 tysiące niestety po roku wróciła pani z macierzyńskiego i musiał odejść teraz pracuje w aptece i zarabia 1.300 on jest dopiero rozgoryczony. Pieprzeni nauczyciele siedzą z dupskami na lekcjach a taką kasę mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem polonistką w podstawówc
w podstawówce zarabiam 2.700 za 26 godzin lekcyjnych w tygodniu +8godzin dopisane,czyli nadgodziny . 2 kółko polonistyczne, 2zajęcia wyrównawcze ,2 kółko teatralne mimo to ,w domu sprawdzam prace,zeszyty,kartkówki,klasówki,wypracowania to jest tak łatwy zawód ,jak Wam się wydje ani lekko ani przyjemnie nie wyobrażam sobie pracy w gimnazjum ,czy liceum Może liceum ok. ale zawodówki ,technika i szkoły przystosowujące do zawodu z góry skrelone. SP nr 3 w Łęczycy pozdrawia.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem polonistką w podstawówc
+ 8 godzin dopisanych . hm , polonistka haha ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polonistko nie pierdziel
ze sie narobisz za biurkiem z podsawówkowymi dziecmi prace,klasówki z podstawówek tez nie wymagają myslenia za duzego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem polonistką w podstawówc w podstawówce zarabiam 2.700 za 26 godzin lekcyjnych w tygodniu +8godzin dopisane,czyli nadgodziny . 2 kółko polonistyczne, 2zajęcia wyrównawcze ,2 kółko teatralne czy to jest po polsku napisane? biedne te dzieci w Łęczycy z taką Panią "nauczycielką"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvina28
Mając 6 tys, można sobie odłożyć pieniądze, nie mając żadnych kredytów, ja za dom płacę tyle, że mogłabym kupić co miesiąc sofę do salonu.. COś za coś. każdy ma takie życie jak je sobie ustawi. Można narzekać, owszem i to jest najlatwiejsze. Ja dbam o siebie na tyle i na ie mogę, nie mam kompleksów, że moja siostra jest ładniejsza i ma ciekawsze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice pracują w ośrodku
szkolno - wychowawczym . mają jeszcze większą kasę. a też każdy im wypomina,że w rodzinie najlepsi bo ,niby bogacze ej no kurde,sami mogli sie uczyc a potem by cos osiagneli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×