wygląd

wkurzają mnie dziewczyny które mnie nie znają a nienawidzą mnie za to jak wyglądam :@

a jak wyglądasz? :)

może teraz pomyślisz że jestem pustą panienką. fakt faktem że jestem ładna, wysoka, mam blond włosy, w szkole jestem jedną z ładniejszych dziewczyn. Nie jestem głupią blondyną, jestem normalna, lubiana, miła, kiedy czasami idę szkolnym korytarzem mam wrażenie że zaraz mnie zabiją wzrokiem ... ;/

Tutaj spotka Cię to samo..niestety

eee tam wkręcasz sobie, pewnie chcą sięz Tobą zakolegować normalnie, wyluzuj , bądź miła, wszystko się zmieni

Zabijają wzrokiem tylko zazdrosne zawistne zakompleksione dizewczyny. Nie przejmuj się :)

na pewno nie chcą się ze mną zakolegować... już raz mi to pewne dziewczyny udowodniły rozsiewając o mnie niemiłe plotki

no przykre :( nie rozumiem też tej zawiści, staraj się zdystansować, szkoda nerwów na zazdrośnice

wiem ... dobrze że w maju matura i koniec tej szkoły bo bym tam dłużej nie wytrzymała...:)

u mnie też w liceum bywało różnie, ale na studiach to już inna bajka, milion razy lepiej, życzę Ci tego samego :)

z drugiej strony jednak... nie tyle co wygląd a to jak się ciebie odbiera wzrokowo daje możliwość ocenienia potencjalnego rozmówcy. Oprócz zwykłej rozmowy istnieją serie znaków niewerbalnych tzw. mowa ciała. Często z góry wiadomo się zakłada pewne założenia i na ogół się one sprawdzają. Jeśli jesteś nieśmiałym lekko przygarbionym typem człowieka to i zainteresowanie będzie mniejsze. Bo wymaga to większego zaangażowania do poznania Ciebie bliżej. Jeśli natomiast jesteś prawie jak król w swoim żywiole otoczony gromem znajomych wyczekujących twojej rip[osty... to hmm dasz sobie rade ;)

w tegoroczne wakacje zapoznałam się z pewną dziewczyną (była wygadana i śmiała), w trakcie rozmowy prosto z mostu powiedziała mi że uważała mnie za damulę, paniusię itp z powodu wygląda. Ale gdy poznała mnie bliżej stwierdziła że jestem spoko dziewczyną z którą można normalnie pogadać i się pośmiać :)