Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość allallla

przechodzony zwiazek

Polecane posty

Gość allallla
czy wszystko ma? na razie nic nie mamy, tzn mieszkania chociazby (swojego). tak samo dzieci- i bez slubu ich miec nie zamierzamy. za rok,dwa ja kupie mieszkanie dla SIEBIE, wspolne meiszkanie wzielibysmy na kredyt i splacali go m.in. z wynajmu mojego mieszkania. ale nie wiem co bedzie do tego czasu, bo ja nie chce zyc w takim zawieszeniu kolejne lata a meiszkac z nim w moim mieszkaniu tak jak dotychczas-nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a czemu wyprosić? Ślub to decyzja jak każda inna w związku- wystarczy coś ustalić i po sprawie:) Jeśli ją kocha to nie powinno być problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj autorku mi nie chodizło o MATERIALNE rzeczy jakie MACIE. chodziło mi ze macie po prostu zycie jak małzeństwo. Wspólne spanie, zakupy, obiadki, sprzatanie, obowiazki, rachunki, imprezki, problemy, wspolne bytowanie razem 24h/dobe. jak małzeństwo. widzisz mówisz ze nie chcesz zyc w zawieszeniu. no to moze zrób ostre cięcie, kaz mu sie wyprowadzić z twojego mieszkania, bo chcesz zacząć zyc jak nalezy a jak on nie potrafi sie deklarowac czego chce to droga wolna. a ty w ogole chcesz teog slubu, uwazasz ze to jest ten jedyny mezczyzna z którym chcesz dzielic zycie? nie potraficie ze soba szczerze rozmawiac, ja to widze jako duzą przeszkodze dla małzeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allallla
dla mnie meiszkanie to nie jest calkiem materialna rzecz- dla mnie to spokoj i bezpieczenstwo, ze mam gdzi emeiszkac, mam swoj azyl, gdzie wiem ze nawet przy najnizszej krajowej bede w stanie je oplacic i miec za co zyc, nawet skromnie, gdzie nitk mnie nie wywali, nie wypowie wynajmu itd albo ze bank mi zabierze bo nie mam na rate. no ale to roznie ludzie do tegopodchodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a dla mnie pomysł z wywalaniem z mieszkania jest głupi! Kolejny raz namawiam do szczerej, konkretnej rozmowy. Nie ma, że ślub będzie kiedyś- nie macie po 15lat, jesteście razem, powinniście coś ustalić- dać sobie jakieś terminy. Ja bym tak zrobiła gdyby mi zależało :) Ustalić jak kupujecie mieszkanie itp. W ogóle nie rozumiem tego kupowania mieszkania z Twojej kasy i dodatkowego wspólnego. Lepiej kupcie jedno wspólne i tyle. No bo skoro chcecie razem spędzić życie a zaczynacie od podziału "moje-twoje" to idiotyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allallla
jedno mieszkanie bedzie moje- panienskie, w przyszlosci dla dzieci i po to zeby zarabialo w wiekszej czesci na kredyt ktory bedzie wziety na wieksze mieszkanie, ewnetualnie pod dom, poki co innej opcji nie widze. nie rozumiem, czego mozna nie rozumiec w inwestowaniu w nieruchomosci...dom czy drugie mieszkanie byloby nasze, wspolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
tylko, że kupując jedno mieszkanie bierzesz mniejszy kredyt- bo masz już sporą częśc, prawda? Inwestować w nieruchomości warto, ale chyba nie kredytem hipotecznym- spłacasz dwa razy więcej niż bierzesz. A jak spłacicie Wasze mieszkanie zawsze możesz wziąć kredyt na nastepne i z wynajmu spłacac raty. A Ty zaczynasz rozdzielać na "panieńskie", twoje. Bo uzbierałas większość kasy i nie chcesz, żeby było wspólne, czy jak? Nie rozumiem tego. My kupiliśmy działkę pod budowe domu za kasę mojego faceta, a na dom dobraliśmy częśc w kredycie wspólnym. Nie wpadłabym, żeby mój facet kupił mieszkanie pod wynajem za "swoją" kasę a na dom i działkę bralibyśmy duży kredyt hipoteczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggd64
nasz zwiazek ma prawie 5 lat ja mam 22 lata on 24 zadnych zareczyn nie bylo i nie zanosi sie po co mamy sie hajtac zeby mieszkac tak jak teraz kazde u swoich rodzicow? to bez sensu bedzie perspektywa na wspolne mieszkanie wiec wtedy bedzie slub nie mam z tym problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allallla
zanim mialabym wziac jakis kredyt mineloby i tak jeszcze kilak lat a gdzies meiszkac musze, skoro mam kase to kupuje meiszkanie, a ze za pare lat najprawdopdobniej z roznych powodow cen amoze isc gwaltownie do gory akurat w naszym miescie to czemu z tego niekrozystac? :O w dodatku miasto akademickie, a drugie meiszkanie/dom i tak zapewne bylby w innym miejscu (duzo tanszym) mysle, ze do czasu wziecia kredytu dorobimy sie wiekszych oszczednosci to i kredyt mniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allallla
22 lata a 25 to jednak roznica, no i u nas wizja wlasnego meiszkania bedzie za rok/dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
w ogóle tego nie rozumiem...Pisałaś wcześniej, że mieszkania nie kupujesz bo nie masz jeszcze całości kwoty. Więc jak to sie ma do tego, ze piszesz "kredyt za pare lat"? A teraz gdzie mieszkacie? Pisałaś, ze w Twoim mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggd64
a u mnie wizji wlasnego mieskzania nie widze w ogole no chyba ze wygram w totka- to jest jedyna mozliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allallla
nigdzi enie napisalam, ze meiszkamy w MOIM mieszkaniu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggg6666666666666666
14:29 [zgłoś do usunięcia] allallla czy wszystko ma? na razie nic nie mamy, tzn mieszkania chociazby (swojego). tak samo dzieci- i bez slubu ich miec nie zamierzamy. za rok,dwa ja kupie mieszkanie dla SIEBIE, wspolne meiszkanie wzielibysmy na kredyt i splacali go m.in. z wynajmu mojego mieszkania. ale nie wiem co bedzie do tego czasu, bo ja nie chce zyc w takim zawieszeniu kolejne lata a meiszkac z nim w moim mieszkaniu tak jak dotychczas-nie ma szans. TU NAPISAŁAS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allallla
napisalam wczesniej w tej wypwoiedzi ze za rok czy dwa planuje kupic dopeior meiszkanie, i ze nie zamierzam (wtedy-za te 2 lata) nadal mieszkac z nim w moim mieszkaniu (czyli jak juz je kupie) dalej tak bedac w zawieszeniu bez zobowiazan. moze niedokladnie wyrazilam co mialam na mysli. (ciekawe skad 25 latka mialaby miec swoje meiszkanie i kase na kolejne :o)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allallla
napisalam wczesniej w tej wypwoiedzi ze za rok czy dwa planuje kupic dopeior meiszkanie, i ze nie zamierzam (wtedy-za te 2 lata) nadal mieszkac z nim w moim mieszkaniu (czyli jak juz je kupie) dalej tak bedac w zawieszeniu bez zobowiazan. moze niedokladnie wyrazilam co mialam na mysli. (ciekawe skad 25 latka mialaby miec swoje meiszkanie i kase na kolejne :o)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
wiesz co...dziwna jesteś... Planujesz za dwa lata zakup TWOJEGO mieszkania, piszesz, że nie zamierzasz ze swoim partnerem tkwic w TWOIM mieszkaniu... W ogóle bierzesz pod uwagę,że będziecie mieć coś WASZEGO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajasobierzepkeskrobieiniemarud
allallla Powiem szczerze, ze gdyby przede mna partner w wieku 25 lat roztoczyl taka wizje: slub, dziecko, pieluchy i do tego jeszcze wrabac sie w kredyt na 30 lat to by po mnie tylko kurz zostal! Uciekalabym gdzie pieperz rosnie :) W tym wieku to sie jeszcze tyle zmienia: pracodawcy, kariera, miejsce zamieszkania. Po co sie tak uziemiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ann 182
Nie rozumiem tego parcia do ołtarza i pędu do wspólnych inwestycji... Facet się nie oświadcza bo nie jest na to gotów, po co naciskać skoro jesteście razem i Wam się układa. Zbieraj sobie spokojnie pieniążki na mieszkanie i porozmawiaj z nim szczerze. Powiedz mu o tym iż chciałabyś mieć pewność, że chce być z Tobą na zawsze, że oczekujesz czegoś więcej. Ja i mój chłopak od 4 lat mieszkami razem teraz przejściowo mieszkamy osobno, jesteśmy razem 6 lat i nie jesteśmy zaręczeni. Rozmawialiśmy o zaręczynach i powiedziałam mu "To jest Twój krok, zrobisz go kiedy będziesz miał pewność, że chcesz". Nie naciskam. Z tego co wiem, teraz szuka dla mnie pierścionka, widziałam jak mierzy moje inne pierścionki :D Przy sklepach jubilerskich zatrzymuje się, co jakiś czas mówi, że nie chciałby tradycyjnych zaręczyn, że chce ten czas zorganizować wyjątkowo itd. Ja jednak nie pytam kiedy, nie naciskam i nigdy nie naciskałam. On wie, że będę z nim niezależnie o tego czy da mi ten pierścionek czy nie. Więcej więc autorko zyskasz rozmową, tylko nie naciskając, że "już chodzimy tyle lat powinieneś się zdecydować".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a ja nie rozumiem tego gadania, że facet "nie jest jeszcze gotów". Na co? Na zapytanie, czy ukochana kobieta z którą jest długo, chce z nim spędzić życie? Niektóre kobiety czują się wtedy bezpiecznie- tak po prostu. I wydaje mi się, że jeśli facet autorki ma świadomość, ze z taką właśnie kobieta chce być to powinien ten krok zrobić. I tyle. Ann- my jesteśmy razem już 9lat, mamy dziecko a ślubu nie. Pomimo tego, że mój facet oświadczył mi się już wieki temu :) Ja lubie ten stan, chcę być jak najdłużej "narzeczoną" :) I tylko rozmową wytłumaczyłam mojemu mężczyźnie, że go uwielbiam i chcę się z nim zestarzeć, a ślub mi na razie, do tego niepotrzebny. A partner autorki ją zbywa- mówi, że chce ślubu ale kiedyś tam. Moim zdaniem to trochę nie w porządku i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allallla
no zapewne sporo rzeczy bedziemy meic wspolnych, kwestia meiszkania nie wchodzi w temat dyskusji, ale skoro az tak bardzo cie to interesuje to mieszkanie kupie ze spadku, w mojej rodzinie majatek przedslubny zostaje przedslubnym i tak samo jest u mojego rodzenstwa, ni ebede tego wypominac i mowic to mojw a nie nasze, no ale jednak prawnie nalezec bedzie do mnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×