Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nati_krk_

Rozstanie, trudne chwile do przetrwania :(

Polecane posty

Gość ciche łzy
A silna to nie jestem i nie wiem właśnie jak sobie poradzę z tymi wspomnieniami i skojarzeniami . Za dużo tego wszystkiego było , będzie bardzo ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktis kiedys powiedzial ze nc sie nie dzieje bez powodu, ale ja po swojej znajomosci do dzisiaj zastanawiam sie po co mi sie to przydazylo? skoro nie " udalo" sie byc razem to po co " los" postawil nas na swojej drodze?? Ciche nie wiem co napisac zeby choc troche zniwelowac Twoj bo, bo obawiam sie ze teraz nic nie pomoze, z uplywem miesiecy czas troche ukoi, ale mimo ze w moim wypadku okazalo sie ze facet sie mna bawil to i tak tesknie za nim, to sie nazywa durnota :) wiec Ciche pomysl sobie ze masz ten konfort psychiczny bo wiesz ze On Cie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Wiem , że mnie kocha i ja jego też i to jeszcze sprawia mi większy ból , a może teraz to mi się tak tylko wydaje . Mam tyle myśli a co jedna to gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posluchaj, ja oddalabym krolestwo , zeby okazalo sie ze mnie kochal , ze chcial byc ze mna ze teskni tak samo jak ja , jak dla mnie wtedy bylo by latwiej, mnie zostawil bez slowa po kilku latach powtarzania jak mnie kocha jak bardzo chce byc ze mna a na moje obiekcje ze ma zone odpowiadal ze z zona nic go nie laczy a dzieci sa dorosle, a na koniec dowiedzialam sie ze to bajka z zona laczylo go wszystko a on byl zwyklym klamczuchem:(i chcial miec " panienke" bez wykladania kasy w agencji;( dla mnie to bylo straszne , a Ty mozesz zamknac oczy i pomyslec ze mimo ze nie jestescie razem to tam gdzies jest ktos kto Cie kocha, kto w tej chwili teskni tak samo jak Ty, nie wiem jak dla Ciebie ale ja oddalabym krolestwo za taka swiadomosc, a tak mialam nie dosc ze zlamane serce to jeszcze czulam sie jak smiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Może masz rację , bo zabił w to co wierzyłaś . Ja wiem , że mnie kocha ale jak pomyślę właśnie , że tak jest to tak jakbym stała pod drzewem i widziała to jabłko tylko nie mogła dosięgnąć. Wiem , że to jest moja połówka którą kiedyś straciłam i odzyskałam po latach , żeby znowu stracić . Nie chciałabym być tak potraktowana jak TY , bo to bardzo przykre i potrafi zniszczyć wnętrze i po czymś takim naprawdę bardzo trudno jest zaufać komuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciche ja powolutku " wychodze na prosta" powoli dorastam do tego zeby znalezc sobie kogos i sprobowac raz jeszcze, a jesli chodzi o Ciebie to bardzo mi przykro ze nie mozecie byc razem, czesto stwierdzam ze zycie jest " niesprawiedliwe" ale staram sie szukac w nim pozytywow.Teraz trudno Ci sie pozbierac i " ogarnac" i bol jest przeogromy - pamietam ze kiedys bylam w szoku ze " zlamane" serce moze tak fizycznie bolec i wiem ze nikt kto tego nie przezyl nie wie o czym pisze , dlatego bardzo ale to bardzo Ci wspolczuje , sprobuj moze jakiegos deprimu albo czegos podobnego moze chociaz ociupinke " postawi " Cie na nogi. Wiem ze teraz jak zawalil Ci sie swiat ciezko w to uwierzyc ale wierze ze zaswieci jeszcze sloneczko, ze za jakis czas bedziesz potrafila sie usmiechac bez lez w oczach..... Nadzieja to jest to co trzyma mnie w pionie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Słońce to świeci i zawsze będzie świeciło tylko czy ja się będę tym cieszyć ? W najbliższym czasie na pewno nie. Minęło u Ciebie już trochę czasu i patrzysz na to inaczej a mnie to boli i wiem jak serce może naprawdę boleć a też kiedyś w to nie wierzyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Nic się nie odzywałam , bo myślałam , że będzie dobrze , że jednak mogę być z kimś kogo kocham , ale niestety to chyba nie jest możliwe. Nie potrafię opisać jak się czuję , ale dobrze wiesz jak można się czuć. Moje myśli mnie kiedyś zabiją . Nie ma planów, nie ma marzeń, nie ma nic. Jestem niby młodą kobietą a czuje się jakby życie się skończyło. Kocham i będę kochać ale nie tego z kim jestem. Smutne to ale zawsze tak miałam, że jak tylko trochę szczęścia miałam to od razu mam same łzy i to właśnie ciche , bo muszę udawać , że jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjjj Ciche , nie chce Cie martwic ale dluugo dluugo taki stan bedzie trwal, najgorsze to to ze trzeba udawac ze wszystko jest ok, jak ja tego nienawidze;((( ale tak sie zastanawiam , moze dajcie sobie 2-3 miesiace , jesli nadal bedzie Wam zle to moze jednak usiasc i porozmawiac i zdecydowac sie na " drastyczny " krok?? Skoro Ty kochasz jego a On Ciebie i obojgu źle Wam sie zyje , to moze lepiej zaryzykowac??? Ja wiem ze to wszystko nie jest proste a kazda zmiana przeraza i wydaje sie ze nie damy rady, ale moze warto zaryzykowac?? ja niestety naleze do grona uwazajacych ze szczesliwi rodzice, to spokojne szczesliwe dzieci, nawet jak Ci rodzice nie sa razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Jest mi coraz gorzej a wiem , że długo nie będę się mogła podnieść. Nie wiem już co robić żeby nie myśleć i nie płakać. Mam żal do całego świata i do losu. Dlaczego inni mają to czego chcą a ja nie mogę. Wiem , że takie myślenie nie pomaga ale nie potrafię inaczej myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
A co do drastycznych kroków to naprawdę nie wiem czy jestem aż taką egoistką , już sama nie wiem . Zachciało mi się szczęścia i byłam szczęśliwa przez chwile za co teraz słono płace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Dzisiaj to jest dopiero dół . Masakra jakaś , nie umiem sobie poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciche, ja nie wiem czy troche egoizmu jest takie zle :(, nie powiem Ci zrob tak czy tak - bo tak sie nie da poprostu, kazda historia jest inna i kazdy podejmuje swoje decyzje , jedne wydaja sie pozniej ok inne uznajemy za durne.... nie wiem co Ci napisac zeby choc troszke poprawic nastroj, bo obawiam sie ze nie ma takich slow..... jedyne to tylko to ze moge " posiedziec " i " pobuczec" z Toba, moze na przekor wszystkiemu " jutro zaswieci slonce"? ja zyje taka nadzieja codziennie soabie powtarzam " jutro- jutro juz bedzie dobrze"... moze Tobie tez to cokolwiek pomoze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Wczoraj nie mogłam sobie znaleźć miejsca a dzisiaj nie umiem powstrzymać łez. Nie wiem już co mam myśleć i co mam robić . Nie zaświeci słońce bez niego i wiem to bardzo dobrze, bo znam siebie i wiem jak to będzie wyglądać. Dobrze , że jesteś , bo muszę się wyżalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyzal sie, to niby nic ale czasami pomaga, ja nie majac komu sie pozalic pisalam wszystko w zeszycie, zeby wyrzucic, cos sie w domu stalo czy poprostu znowu dopadl dol i beznadzieja??? kurcze juz to kiedys pisalam , ale zastanawiam sie dlaczego tak jest ... zycie jest takie krotkie a szczesliwych chwil tak malo :( zastanawiam sie o co chodzi ze nie mozemy byc z tymi ktorych kochamy a w moim wypadku zastanawia sie czy jest ktokolwiek kto mnie kocha;(( blllee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Myślałam , że jestem twardsza a jednak jestem bardzo słaba . Jak będzie jeszcze gorzej to nie wiem jak to wytrzymam. Wiem , że mnie bardzo dobrze rozumiesz co czuje. Serce tak boli , że nie można wytrzymać. Chciałabym zasnąć i obudzić się jak już przestanie boleć a jednak muszę robić dobrą minę do złej gry. Mam ochotę wyć na głos a nie mogę tego zrobić.Jak można tak żyć ? Jak można kochać i nie być z tą osobą ? Myśleć , że jest tam gdzieś i że też tęskni i myśli o mnie. K... tak bardzo to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj Ciche siedze i rycze czytajac co napisalas ..... ehhhhh tak dobrze to znam :((( nie bede klamac dlllluuugo dlugo nie bedzie dobrze, i w takich sytuacjach czesto sie lamiemy nimo ze zawsze nam sie wydawalo ze " jestesmy twarde" , ja czasmi jak czytam opinie " olej, zapomnij" to zastanawiam sie czy to ja jestem dziwna bo nie potrafie tak zrobic , czy tez osoba piszaca takie rady nigdy nieszczesliwie nie kochala ...... placz jak mozesz, wyczerpuje strasznie a jednoczesnie przynajmniej na chwile " oczyszcza" ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Gdybym chociaż mogła płakać tak żeby nikt nie widział to bym wyła na głos a nie mogę . Ocieram łzy a i tak będzie widać , że płakałam . Nie chce mi się żyć . Nie da się nie myśleć i nie da się zapomnieć , nie da się machnąć ręką i dalej iść . Może są osoby , które tak potrafią ale chyba nigdy tak naprawdę nie kochały . Jestem uważana za osobę silną i twardą ale to tylko taka maska , bo jestem bardzo wrażliwa i dlatego jest mi tak ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj Ciche bo to chyba tylko wrazliwe osoby mozna zranic;(( moze idz na spacer gdzies na lake wode gdzie bedziesz mogla do woli plakac i krzyczec, a powrot zajmie tyle czasu ze nie bedzie rzuczac sie ze plakalas, ew moze zamelinuj sie na cale popoludnie u kolezanki, zeby wyrzucic, takie duszenie w sobie jest najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Najgorsze jest to , że po mnie to bardzo długo widać ,że płakałam . Nawet jak to robię wieczorem czy w nocy to rano i tak żaden makijaż tego nie ukryje. Tłumie to w sobie a tak chciałabym się wyryczeć. Chciałabym wyjechać gdzieś choćby na dwa dni żeby pobyć sama ze swoim bólem i cierpieniem ale niestety nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mowilam ze chyba mam uczulenie na soczewki, albo ze sie przeziebilam :(( kostki lodu przykladane pod oczy , troche zmiejszaly obrzek, pilam sporo melissy i lykalam po 16 tabletek deprimu, zeby wogole jakos wstac funkcjonowac teraz jest durzo lepiej mimo ze jeszcze ni calkiem dobrze i wiem ze to teraz dla Ciebie zadna pociecha ale zobaczysz bedzie lepiej, zycie nie bedzie ciekawsze czy lepsze ale bol ciut posci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Wiem , że będzie trochę lepiej ale do tego czasu to nie wiem jak wytrzymam . Nie mogę się faszerować lekami , bo muszę pracować i jeździć samochodem. Już nie wiem co robić , jestem wrakiem na chwilę obecną i boję się , że jak będę to tłumić w środku to coś mi się stanie , bo mój organizm tak reaguje na stres i kłopoty , że trafia w najczulszy punkt a najgorsze jest żeby do tego wszystkiego doszło jakieś choróbsko. Dlaczego ludzie mają takie poukładane życie a na mnie się los uwziął , na Ciebie zresztą też . Pytam czasami Boga dlaczego , chociaż też myślę , że nie mam prawa się do Boga zwracać , ale przecież jest dla wszystkich nawet takich grzeszników jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Szkoda , że mika się nie odzywa . Ciekawa jestem co u niej. W grupie zawsze raźniej, bo może jakimś optymizmem z jej strony by powiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze to ze sie nie odzywa to jest wlasnie optymistyczne, moze cos fajnego sie dzieje w jej zyciu,oby ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Masz rację może to jest optymistyczne i oby tak było , bo naprawdę nikomu nie życzę żeby tak się podle czuł jak ja teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bryyyyyy
muszę się wygadac i ja.... tkwię w układzie juz ponad rok, jest to moja pierwsza miłość... niestety keidys się posypało a teraz każde z nas ma swoją rodzinę, oboje jesteśmy koło 30... los ponad rok temu nas ze sobą spotkał i sie zaczęło... najgorsze że nie potrafię zakończyc układu bo odżyły uczucia z mojej strony a z jego... nie wiem może to tylko pożądanie ://///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jestes kochana dziewczyna :)) bo ja swojemu panu J przez ktorego to wszystko prezszlam zyczylam ( i zycze ) dokladnie tego samego - wiem franca jestem ale chcialabym zeby chociaz przez tydzien czul sie tak jak ja czulam ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
bryyy to masz bardzo podobną sytuację do mojej . Ja byłam w takim związku trochę dłużej . Nie wiem co myślisz o przyszłości ale jak nie widzisz przyszłości z nim to zakończ to za wczasu , bo będzie coraz trudniej. Ja to przeżywam i chyba czytałaś jak to jest u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×