Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nati_krk_

Rozstanie, trudne chwile do przetrwania :(

Polecane posty

Gość ciche łzy
aaanati - masz naprawdę dobrego przyjaciela , takiego prawdziwego na dobre i złe. Ale ja też słyszałam jaki będzie mój koniec ale nie chciałam uwierzyć , bo chciałam pokonać wszystko i walczyć o szczęście ale to wszystko walka z wiatrakami. Tak jakbym życia nie znała , jak ta ćma do światła , szkoda słów , bo powinnyśmy być mądre kobiety a tak się dajemy bałamucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie ;)) ja czasmi jak jestem zla na siebie to mowie o sobie " pieprzona cma":) moze niezbyt kulturalnie ale prawdziwie, bo gdybym nie dala sie mu przekoac ze bedzie fajnie i trzymala sie z daleka to nigdy w zyciu nie wiedziala bym ze mozna byc tak przytulana ale tez nie wiedzialabym ze mozna byc tak zraniona;) ale wniosi wyciagniete :) pierwsze o co pytam to czy posiadasz zone , dziewczyne narzeczona....:)) lekcje wzielam sobie do serca;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
aaanati - strasznie droga ta lekcja była , oj bardzo droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciche bardzo droga i zupełnie niepotrzebne..... ja pamietam nasze pierwsze spotkanie i gdybym wiedziala co sie wydarzy w przylosci to tego dnia bym nie przyszlabym do pracy, czasami mysle ze los jest perfidny, ze nie zaoszczedzil mi tego , ale widac taka moja karma ..... w kazdym razie ja wychodze zalozenia ze trzeba wylizac rany wyciagnac wnioski i isc do przodu i chce wierzyc ze ja wlasnie " zaczynam isc do przodu';)oby....;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
aaanati - masz rację , że trzeba wyciągnąć wnioski i iść do przodu. Mam nadzieję , że chociaż Tobie uda się w zyciu przeżyć jeszcze te fajerwerki bez takich skutków jak teraz , bo mnie to raczej zostają te świeczki ale podobno lepszy wrobel w garści . Już nie wiem sama co myśleć i jak iść do tego przodu ale wierzę w to ,że musi się wszystko jakoś poukładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciche bedzie dobrze zobaczysz .... kiedys bedziemy potrafily sie z tego smiac , moze uda Ci sie na nowo zakochac w mezu,moze zycie takie wlasnie jest pokazuje cos co byloby suuper a pozniej to chowa a Ty zamiast cieszyc sie z tego co masz dazysz do czegos nieosiagalnego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika1212
hej dziewczyny i chłopaki :) u mnie po świętach nawet spoko , z kolego wymieniliśmy się życzeniami i tyle :/ jakoś tak dziwnie , z mężem troszke lepiej zaczełam inaczej go traktować to i on coś prubuje zmienić w naszym małżeństwie , zobaczymy co dalej bedzie pozdrawiam będe zaglądać coraz tu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
aaanati - masz rację , że dążyłam do czegoś nieosiągalnego. Trzeba twardo stąpać po ziemi , bo nie da się żyć marzeniami. mika- fajnie , że u Ciebie w domu lepiej . Na pewno gdy jest w życiu kolega to trudno jest naprawiać coś w małżeństwie , bo jesteśmy myślami gdzie indziej ale trzymam kciuki , że będzie dobrze. Zaglądaj tutaj i mam nadzieję , że z coraz to lepszymi wiadomościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzisiaj mija rok od naszego oficjalnego rozstania , nie napisze ze nie zauwazylam ze to dzisiaj bo zauwazylam ale jakos tak spokojnie bez emocji, troche jakby to dotyczylo jakiejs kolezanki , i to nie takiej najlepszej:)) ..... mysle sobie ze to dobrze ze jest coraz lepiej.... trzymajcie sie cieplutko ...... to mija powoli, czasmi bardzo powoli i opornie ale mija .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzisiaj mija rok od naszego oficjalnego rozstania , nie napisze ze nie zauwazylam ze to dzisiaj bo zauwazylam ale jakos tak spokojnie bez emocji, troche jakby to dotyczylo jakiejs kolezanki , i to nie takiej najlepszej:)) ..... mysle sobie ze to dobrze ze jest coraz lepiej.... trzymajcie sie cieplutko ...... to mija powoli, czasmi bardzo powoli i opornie ale mija .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzisiaj mija rok od naszego oficjalnego rozstania , nie napisze ze nie zauwazylam ze to dzisiaj bo zauwazylam ale jakos tak spokojnie bez emocji, troche jakby to dotyczylo jakiejs kolezanki , i to nie takiej najlepszej:)) ..... mysle sobie ze to dobrze ze jest coraz lepiej.... trzymajcie sie cieplutko ...... to mija powoli, czasmi bardzo powoli i opornie ale mija .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzisiaj mija rok od naszego oficjalnego rozstania , nie napisze ze nie zauwazylam ze to dzisiaj bo zauwazylam ale jakos tak spokojnie bez emocji, troche jakby to dotyczylo jakiejs kolezanki , i to nie takiej najlepszej:)) ..... mysle sobie ze to dobrze ze jest coraz lepiej.... trzymajcie sie cieplutko ...... to mija powoli, czasmi bardzo powoli i opornie ale mija .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
aaanati - rok to naprawdę bardzo dużo . Życzę wytrwałości i oby kolejny rok był dużo dużo lepszy i żebyś spotkała kogoś kto będzie doceniał to jak wspaniałą kobietą jesteś i przede wszystkim wolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciche duzo to fakt, ale idzie wiosna chce ja w tym roku zauwazyc poczuc a jesli kiedys spotkam " normalnego" faceta ktory bedzie mnie kochal a nie oklamywal ze tak jest to suuper jesli nie no coz trudno widocznie taka karma i musze nauczyc sie cieszyc z innych mniej waznych w zyciu rzeczy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
aaanati - masz rację , bo u Ciebie to faktycznie jak rok żałoby a teraz pora się cieszyć wiosną i życiem. Wnioski wyciągnięte i teraz już wiesz czego oczekiwać od facetów i trzeba podchodzić do wszystkiego z dystansem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciche dokladnie tak a poza tym mam swiadomosc ze zmarnowalam 7 lat ze swojego zycia .... to strasznie duzo .... nie chce juz powiekszac tej straty:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
aaanati - 7 lat to naprawdę kawał czasu i musisz je jakoś nadrobić i dlatego głowa do góry . Musimy żyć i z dumą mówić , że jesteśmy silne i wspaniałe kobiety. Codziennie to sobie powtarzać , bo życie jest jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciche dokladnie tak :) jestem madrzejsza, wiem czego chce a czego nie ,.... dobre i to po tym wszystkim, moze barzdiej docenie " normalnosc";))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Znowu nowy tydzień i nowe myśli . Pogoda dobijająca , nastrój mam taki , że tylko siąść i płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciche pogoda nas nie rozpieszcza , zycie tez nie, Dzisiaj tez nie mam powera do zycia, ale to wina pogody poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
aaanati - ja sobie wmawiam , że to wina pogody ale to nieprawda , bo coś innego mi siedzi w tej mojej głupiej głowie. Moja droga przez mękę się dopiero zaczęła a ja już jestem tym wszystkim zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciche - wiem ze to trudne - ale musisz sama probowac kierowac mysli na inne tory zupelnie niezwiazane z Nim, moze wymysl jakis remot, moze zacznij planowac wczasy, cokolwiek co chociaz na troche " odciagnie" Twoje mysli o tych spraw- ja wiem ze trudne, ale musisz chociaz na chwile codziennie przestac myslec o nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
aaanati - sama dobrze wiesz jak to jest z tymi myślami i jak trudno jest myśleć o innych rzeczach . Wszystkie myśli brną tylko w jednym kierunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem , dlatego ja np zaczelam chodzic na fitness , musialam sie skupic ba cwiczeniach i chociaz troche " odpoczywalam" emocjonalnie - dlatego Tobie tez cos takiego proponuje bo z autopsji wiem jak jest ciezko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Najchętniej to biłabym głową w mur , bo tak się cały czas czuje , efekt żaden a może tylko rozładowanie fizyczne . Cały czas zadaje sobie pytanie dlaczego mnie to spotyka i wiem , że nie uzyskam na to odpowiedzi a tak bardzo bym chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciche , najgorsze to zadawanie pytania " dlaczego" mnie ono malo nie wykonczylo.... do dzisiaj nie znalazlam na nie odpowiedzi i nigdy nie znajde, ja w ktoryms momencie przestalam sie zastanawiac dlaczego bo inaczej chyba bym zwariowala:( a i tak po roku nadal czasem mi zal ze cos takiego mi sie przytrafilo, ale staram sie patrzec na to ze przytrafilo sie bo to zeby wyciagnac wnioski na przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Dobrze , że dzisiaj miałam trochę więcej zajęć w pracy , bo nie wiem co by było, bo i tak myślałam ale nie aż tak bardzo. Masz rację , że nie warto zadawać pytania dlaczego tak się dzieje i dlaczego mnie to spotyka ale jakoś nie potrafię. Kurcze niech się już zrobi naprawdę ciepło to wtedy będzie więcej zajęć. Nawet pogoda nie sprzyja , wszystko pod górkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Może to dziwne ale tutaj mogę się wyżalić, bo w inny sposób nie mogę. Jak tylko się budzę to mam takie myśli , że lepiej żeby się nie budziła.Zamiast być lepiej to z każdym dniem jest coraz gorzej i nie widzę perspektyw na to , że ma być lepiej. Wczoraj o dziwo był dzień bez łez ale dzisiaj już to nadrobiłam. Wszystko widzę w takich szarych barwach. Miałam nie zadawać pytań dlaczego ale nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciche to chyba naturalne ( jesli ma sie taki charakterek i " rezygnujesz" z czegos na czym Ci zalezalo) taka hustawka dobija to fakt ale zobaczysz wraz z uplywem czasu coraz wiecej bedzie tych dni bez lez - mnie nawet teraz zdarza sie " zatesknic" za marzeniami ktore szlag trafil.... ale to juz nie takie emocje, troche zal to fakt ale zal marzen i złudzeń a nie panaJ- bo teraz juz wiem ze lepiej tak sie stalo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×