Odkrylam ze moja córa przesiaduje tutaj rowniez ,nawet znam nik :/

Odkrylam w niedziele calkiem przypadkowo ze moja corka siedzi tutaj z wami bardzo czesto na kaffe, baa nawet znam jej nik.Wbilam do przegladarki google jej login i wyskoczyly mi takie jej wypowiedzi i pytania ze glowa mała. Wiadomo, nie przyznam jej sie ze znam jej nik i poczytalam wpisy jakie tutaj dawala, bo to jak czytanie pamietnika, chyba by mnie oskalpowala, ale tak sie zastanawiam jak wy byscie zareagowali jakby wasza matula identycznie jak ja poczytala wszystkie wasze pytania i wypowiedzi na kafee, :D Sczerze ? ja jestem niezmiemsko wryta co moglam poczytac jakie cora ma zdanie o domu, o mnie,szkole , jak stoi z zyciem prywatnym.Okazalo sie jak pisala ze wprawdzie nie ma zadnych znajomych ,ani jednej przyjacoilki,, a nam mowila ze ma wiele fajnych kolezanek, z ktorymi sie wyglupia,zwierza,as tak nie jest. Smutne ze te tajemnice i intymne dylematy wyjawia poprzez internet, a nie w 4 oczy z kims bliskim

Mamo! Jak mogłaś!

czy chodzi o 12skizto?

nie wiadomo, czy kłamie w domu, czy na necie jedno jest pewnie - gdzieś kłamie....

mamo, nie kompromituj mnie!

prezerwatywa twoja matka to klawiatura,a ojciec monitor :-D

ewa33 - - cóż za trafne odkrycie! Jesteś genialna!

Wypierdalaj podszywie, powiedziałam raz i nie bede powtarzać głupia ździro niedojebana :O

wiem :)

ty chyba jestes matka noxeli:P

łącząc wszystkie fakty i skladając to w calosc to jednak w necie nie klamala ale w domu tak ,ona obszerniej to opisywala ze nie chce domownikow zamartwiac tym ze nie ma zadnych znajomych i czesto wychodzi sobie sama gdzies do parku a mowi ze dokolezanki , niestety w to wierze,.Czasami mnie dziwilo co taka zzziebnieta ,przemarznieta do domu wracala jak kilka minut drogi miala do domu noi teraz juz wiem , chyba nawet za duzo :o

jestem matką offermy

niee ,noxelie to nie :) noxelie to ja kojarze bardzo dobrze.,chociaz sporadycznie tutaj bywam

no to mnie mamo skompromisowałaś (jakby Kiepski powiedział)

offermy takze nie, chociaz nie kojarze tego uzytkownika, ale i tak nie mam zamiaru pisac kogo, tylko pytalam sie jaka wasza reakcja by byla jhakby wasza matula nakryla wasze wpisy tutaj :)

Moja mama wie, że tu piszę. Opowiadam jej czasem jak mnie ktoś zjedzie. Ale chyba ma to w doopie. Tobie też radzę olać.

Moja matka to nawet na internet wejść nie potrafi

To smutne, córka widocznie nie chce Cię zamartwiać, albo wstydzi się przed Tobą że nie radzi sobie w życiu. Nie przyznawaj się że czytałaś jej wpisy, ja bym nie chciala żeby moja matka czytała i do tego się przyznała, wolałabym już żyć w nieświadomości, zbyt intymnie się tu "nazwierzała" żebyś mogła to jej powiedzieć.

Widzisz, prawda boli ...

oląc :( jakbys poczytala to i owo ,a byly to dosyc przykre wpisy to trudno to tak wymazac z pamieci,:o

mamełe supportuje mnie na pomaranczowo w tematach w ktorych mnie jadą

Ale skoro już wiesz że jej się jednak nie wiedzie, to zamiast spędzać czas na Kafeterii, to powinnaś usiąść z córką przy herbacie czy kolacji porozmawiać czy wszystko u niej dobrze, czy może potrzebuje jakiejś rady, wsparcia itp.

Uwazam, ze nie powinnas sie tutaj ujawniac - jak Ona Cie rozpozna - straci do Ciebie zaufanie i bedzie miala ogromny zal.

ej, dobre hahahaahahaah

Zastanow sie czemu nie mowi Ci szczerze co mysli, tylko pisze na forum. Czemu Ci nie ufa?

no akurat ta prawda bardzo boli, fakt, zapewne sie wstydzila i nie chciala zamartwiac domowniko(jak sam zreszta o tym pisala) tylko tu sie zwierzala czasami.Duzo rzeczy pisala takich ze my domownicy nie mielismy powod do jakis podejrzen, doskonale sie kamuflowala z tym swoim odizolowaniem , mozna by powiedziec samotnoscią.Gdy sie ktos pytalm jej co tam u iej, tylko opowiadala ze ok, a czytalam jak pisala ze w szkole ją dręcza, nie mając racji,,a tego nigdy nie mowila

MOżesz jej powiedzieć, że "doszły mnie słuchy, że nie jest u ciebie tak dobrze jak nam to przedstawiasz... itd." ale nie przyznawaj się skąd to wiesz. Jednak musisz z nią o wszystkim porozmawiać, tego nie możńa tak zostawić, niech córka się wygada.

a teraz jej nie ma wdomu , ponoc wyszla do Galerii ze znajomymi, nawet podala jakimi, a ja osobiscie widzialam te dziewczyny ,wiec zapewne sama poszla polazic po galeri Corka sie nie dowie o tym topiku bo i tak go skasuje , i tak duzo dziewczyn pisze o tym co ja opisuje wiec zapewne trudno bedie jej sie domyslec ze to o mnie chodzi, ale on i tak pozniej zostanie usuniety

Jakkbym nie wiedziala ze moja matka nie za takiego czegos jak kafeteria to bylabym swiecie przekonana ze o mnie piesz, bo nie raz zalaldalam takie tematy o jakich piszesz :o

Zostaw tą sprawe tak jak jest. Wkurzysz ją i już nie masz co liczyć na to, że kiedykolwiek do Ciebie przyjdzie. Każdy ma swoje tajemnice. Moja matka też kiedyś urządziła sobie lekturkę i myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok. Każdy chce mieć jakąś tam swoją prywatność i odrębność. W tym wieku już się jednością z rodzicem nie jest i nie musicie wszędzie wtykać swoje nadopiekuńcze noski :):)