Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość floo00

Nieszczęśliwa, młoda i samotna

Polecane posty

Gość floo00

Nie wiem czy ktokolwiek to przeczyta, ale po prostu czuję, że muszę to z siebie wyrzucic bo oszaleję! Mam dopiero 18 lat. Nigdy z nikim nie byłam, nigdy nikt mnie nie chciał i nie zanosi się na zmiany. Wiem, że jestem bardzo młoda i całe życie przede mną, ale nienawidzę tekstów w stylu 'jestes taka mloda, milosc przyjdzie w nieoczekiwanym momencie, masz na to czas" JA TO WIEM! I naprawde mam taka nadzieje. Ale w jaki sposób ma to przynieśc jakiekolwiek ukojenie skoro ja się czuję źle w obecnej sytuacji właśnie teraz? Tym bardziej gdy młodsza siostra ma większe doświadczenie ode mnie (co jest trochę przygnębiające gdyż ja nie mam żadnego) i może miec kazdego, to samo przyjaciółki. I nie jest to zazdrośc ani presja otoczenia. Po prostu ciężko się cieszyc ze szczescia najblizszych samemu bedac nieszczesliwym. Trudno mi sluchac jak z entuzjazmem opowiadają o swoich relacjach z innymi chlopakami. Ja NAPRAWDĘ czuję się przez to strasznie niedowartościowana. Tak naprawde to ja nie wiem co to jest milosc. To straszne nigdy nie zaznac tego uczucia (z odwzajemnieniem). Mam wrażenie, ze po prostu potrzebuje bliskosci kogos wyjątkowego. To doprowadza mnie do paranoi! Gdy tylko jakiś chlopak sie usmiechnie lub mnie przytuli ja juz tworze w glowie jakies niestworzone historie. To chore! Najgorsze, że nie jestem jakimś wyrzutkiem, samotnikiem. Jestem lubiana w szkole, mam wielu znajomych. Uchodzę za miłą, dowcipną. Urodę mam raczej zwykłą, przeciętną, ale dbam o siebie. No i sęk w tym, że zawsze jestem tylko koleżanką! Chyba brakuje mi TEGO CZEGOŚ :( Nie wiem czy cokolwiek można na to poradzic dlatego z bezsilnosci co noc wylewam litry łez w poduszkę. Przez cały dzień chodzę uśmiechnięta i radosna bo teoretycznie wszystko w moim zyciu jest ok, ale nikt nie wie jak naprawde sie czuje. Pisze o tym tutaj, myślę że wyzalenie sie komus postronnemu da mi wiecej, bo na powazną rozmowe z przyjaciolmi lub siostrą brakuje mi odwagi. Uważam to za zbyt prywatną sprawę, dlatego łatwiej mi pozostac anonimową. No... to by bylo na tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sraka_praptaka_.
nikt nie przeczyta. Obawiam się. Za długie. Streść do trzech zdań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdsrtdtdtdr
lepiej wylewać łzy niż litry alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napisz do BRAVO
to dobre miejsce na takie problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26latekkkk
zwiarz sie ze mna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>lepiej wylewać łzy niż litry alkoholu W rzeczy samej, rozlewanie alkoholu w każdej postaci poza naczynia doń przeznaczone jest karygodne.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy Cię to pocieszy, ale jestem w tej samej sytuacji co Ty. Tylko mam lat więcej na liczniku. Z wiekiem będzie Ci coraz gorzej się z tym stanem pogodzić, to wiem po sobie. Ale nie trać nadziei. Młoda jesteś. Dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja bylem w tym wieku to nie myslalem o zadnej milosci mialem bardziej ambitne mysli w stylu ratowania swiata moze gdybym wiedzial ze dziewczyny tak bardzo potrzebuja uczuc zaprzyjaznilbym, sie z jakas przynajmniej by miala z kim pogadac na gg ja ci radze znaleźć kogos przez internet i zajac sie czyms co daje ci przyjemnosc a nie tylko nauka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość floo00
nie tracę nadziei :) ale nie wiem czy nie przerodzi sie to z czasem w jakąś desperacje, boje sie ze takie usposobienie moze tylko odstraszac wszystkich dookola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu już Ci nie pomogę. Ja też na co dzień jestem uśmiechnięta, pomocna, zajęta swoim życiem, ale jak wracam do pustego domu, zrobię już wszystko i nagle widzę, że w moim życiu nie ma sensu, to mi źle. Ale ja po prostu jestem brzydka i dlatego żaden facet, nawet pijany, nigdy się mną nie interesował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rhowanin jestes gruba czy co ci jest ze mowisz ze brzydka opisz sie jestes juz po 30stce napewno wielu by sie zainteresowalo tylko tobie by nie pasowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem jeszcze po 30 i nie jestem gruba, jakoś specjalnie. Ważę 54 przy 163 cm. Po prostu nie mam i nie miałam najmniejszego powodzenia, kumpli mam wielu, więc ewidentnie jestem brzydka. Nie jest to najprzyjemniejszy stan rzeczy, ale radze sobie. Szkoda mi tylko, że umrę nie wiedząc jak to jest, kiedy facet mnie całuje. No, cóż, nie można mieć wszystkiego, życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet sie nie calowalas to ile ty masz lat ja waze tyle samo przy wzroscie 170 i wiem ze chuda tez nie jestes raczej zwykla przeciez kobieta ma tak latwo znaleźć faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tommy22
jestem facetem, przeczytalem całosc i uwazam, ze nie masz sie czym przejmowac ; ) my (faceci) jestesmy ułomni i czasami pozniej dostrzegamy to, co wartosciowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ida29
mam odobnie z tym ze jestem juz starsza do Ciebie ale juz sie przyzwyczaialam do bycia samej a jak ktos mowi mi ze jestem juz stara panna to mowie ze jestem z wyboru singielka, a tak naprawde to chcialabym miec kogos ale kogos wartosiowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tommy22
szkoda, ze chcesz zachowac anonimowosc bo moglabys dac fotki do oceny meskim okiem ;) (nie jestem zadnym zboczeńcem czy coś w tym stylu ;p - normalny chlopak lat 21 ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny maja teraz za duze wymagania i w tym lezy problem hazda by chciala mic Brada z 19cm penisem i najlepiej żeby jeszcze gruby byl bo lepiej wypelnia miloscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yyughiuh- widocznie nie każda kobieta ma łatwo, skoro ja mam 24 lata i w życiu nie byłam na randce, mimo że sama starałam się podrywać, a nie czekałam jak księżniczka. I co? I nigdy z nikim nie byłam, o pocałunku nie wspominając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walencja87WwW
Faktycznie , twój problem wydaje mi sie dość absurdalny :D Sama widzisz ,że jesteś jeszcze młoda i nie koniecznie Tobie jest dane poznać tego jedynego w wieku 18 lat ;] A to ,że Tobie sie tak pali do związku to po prostu natężenie hormonów, napięcia seksualnego, chęć bliskości. Każdy chce mieć drugiego człowieka przy sobie i WŁAŚCIWEGO człowieka tylko ,że niestety trzeba na to czasem zaczekać. Moja przyjaciółka poznała swojego narzeczonego w wieku 28 lat dopiero a pewnie wcześniej nie skakała z radości bo była sama. Najwyraźniej to jeszcze nie twoja pora chyba ,że na sile chcesz byc z byle kim byle kogoś miec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet hurricane
Jestem w identycznej sytuacji, ale mam jeszcze 17 lat (już niedługo) Starałam się zwrócić uwagę chłopaków, którzy mi się podobali, no i nawiązywałam jakiś kontakt z nimi, ale zazwyczaj kończyło się wszystko właśnie po tym pierwszym kontakcie. Po prostu nikogo nie zainteresowałam, a wcale nie mam wielkich wymagań. Uległy one obniżeniu, gdy już serio nikt praktycznie mnie nie chciał, a wcale nie uważam się za nieatrakcyjną... Wcześniej brak chłopaka mi specjalnie nie przeszkadzał, ale dokładnie tak jak u Ciebie kiedy wszyscy się sparowali ja zauważyłam, że jestem sama na tym smutnym świecie. :( Nie wiem jak Ci pomóc autorko, bo sama nie wiem co zrobić z tym faktem. No nic, zostaje nam tylko czekać... na jakiś cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaajajaj
yyughiuh, z tego co mowisz wynika, ze chodzi ci wlasnie o niewielkie wymagania, a juz na pewno powierzchowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet hurricane
Aa, no i z tym tworzeniem historii w głowie po jakimś kontakcie z chłopakiem to powiem Ci przynajmniej, że nie jesteś jedyna, więc może to nie takie chore ;) (zawsze jakieś pocieszenie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walencja87WwW
matko dziewczyny nie rozsmieszajcie mnie !! Powiesze sie w kiblu bo nie mam chlopaka w wieku 17 lat ...gażżżż najwyrazniej to jeszcze nie wasza pora ! Jedni znajduja pare w wieku 16 lat , drudzy po 40stce , ogarnijcie sie. Kazda potwora znajdzie swojego amatora predzej czy pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walencja87WwW
widze ,że wasz problem to na siłę mieć chłopaka bo koleżanki już mają.... badzcie troche madrzejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taa i dlatego tyle starych panien jest. Mylisz się, nie każda znajdzie i nie ma co się nastawiać na cud. Dziewczyny sa jeszcze młodziutkie, mają czas, ja już gorzej. Skoro do tej pory żaden się nie znalazł, to już raczej się nie znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet hurricane
Przecież nie piszemy, że chcemy mieć kogoś na siłę, tylko po prostu doskwiera nam samotność, bo nigdy nie posmakowałyśmy tej młodzieńczej miłości, ani w ogóle miłości i jest nam z tego powodu przykro. Nikt nic nie mówi o szukaniu na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walencja87WwW
sweethurice ja tez nie mialam chlopaka w wieku gimnazjalnym i licealnym i myslisz ze bylo mi z tym dobrze ? Nie , tez bylam samotna i smutno mi bylo jak widzialam te wszytskie parki teraz mam 25 lat i wspanialego narzeczonego ktorego poznalam 2 lata temu. I wychodze z zalozenia ze te wszytskie licealne zwiazki to o kant dupy rozbic. Zadna z "parek" z mojego lo nie przetrwala a jedynie problemy byly z tym i ciesze sie ze ja mialam spokoj :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhbdhd
jestem facetem i tez dlugo nic w tym temacie sie nie dzialo.. ale nie wiem skad to sie bierze. Wyglad? charakter? nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×