Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cobyeta

*** WRZESIEŃ 2012 ***

Polecane posty

szczerze to ja też bym chciała Kacperka mieć po tej stronie,powoli każdy nie może się doczekać,wczoraj ojciec mojego R powiedział,że mogłabym już urodzić bo on chciałby już mieć malucha i go zobaczyć-w końcu to ich pierwszy wnuczek,mój R od dłuższego czasu ogląda ze mną program PORODÓWKA i też mi mówił,że chciałby małego już wziąć na ręce tulić i wycałować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogę zaprzeczyć, że też bym chciała żeby był, ale jest za wcześnie...lepiej niech posiedzi i pokopie :P A ten czas do porodu też szybko zleci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak pomysle , ze maja byc takie upaly, to niech nam dzieci zaczna sie rodzic ok 2tyg przed terminem niz po ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polcia ładni jesteście :-) ja w taki upał tylko sukienki, własnie takie pzrewiewne odcinane pod biustem, zaopatrzyłam sie w dwie dugie i jedną krótka, jestem bardzo zadowolona :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madleenn, aha, już rozumiem :D no ja akurat juz kosztów fotelika nie musze liczyć :) Polcia, mi lekarka powiedziała że bardziej niebezpieczne jest dla dziecka moje niedotlenienie niż sterydy.... także na pewno nie są bezpieczne tak do końca, ale mus to mus.... Ja pościel kupowałam w Ikei :D w zasadzie to bardzo dużo duperelków kupiłam w Ikei właśnie ręczniczki, kocyki takie duperelki juz mam Sterylizator jak dla mnie zbędny, wystarczy wygotować :) Podgrzewacz i laktator dostanę .... Czy będę karmić piersią to się okaże, chciałabym, ale azs mi się rzuciło akurat w tym momencie właśnie na brodawki :( i wyleczyć nie mogę... lekarze rozkładają ręce.... ehhh czas pokaże jak będzie :) Co do tętna..... Moja Zuzka w 29 tyg(dokładnie w zeszły piątek) miała 150/min... lekarz nie mówił czy dobrze czy źle, więc chyba nie mam powodów do zmartwień ?? Ważyła 1100 g :) Kuloska udowa 5,2 cm :] Każdy pomiar wskazywał inną datę porodu :D Ale ja marudzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mi ostatnie tygodnie leca jak szalone. Do 25 tygodnia ciazy lecialo w miare powoli a teraz to jest masakra. Z jednej strony chce, zeby juz bylo po wszystkim a z drugiej tak strasznie sie tego boje. Czasem mam wrazenie, ze zwariuje jak mala sie urodzi :) Fakt, ze zostalam mama, ze juz wszystko bedzie inaczej niz kiedys. Do mnie to po prostu nadal nie dociera i czuje sie czasem jak w filmie, albo, ze mi sie to sni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło ło ło - w sumie masz racje, z lekami najgorsze pierwsze 3 miesiące. Lekarze też różnie gadają. Nie raz to nie wiadomo w co wierzyć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło ło ło 150 to tez dobre tetno :) Nie ma czym sie martwic, ja tez mialam mierzone w 29tyg. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polcia...ano właśnie... ja jak się dowiedziałam o ciąży i dermatolog zobaczył moje zmiany powiedział jedno - SZPITAL. Poszłam skonsultować to z moją (byłą już) panią gin. która powiedziała wtedy, że szpital mogę sobie w ciąży wybic z głowy.... Kolejna wizyta u dermatologa..... a że już nie mogłam chodzić bo miałam olbrzymie głębokie pęknięcia pod kolanami, to ta dermatolog mówi "to jedyne wyjście" Dostałam skierowanie, przyjęli mnie po 2 dniach ( co jest cud szybkim terminem) po kolejnych 2 pobytu w szpitalu skóra zaczęła wracać do normy, po wyjściu poszłam do pani gin... i mówię że byłam w tym szpitalu, na co ona " no i dobrze wygląda pani o niebo lepiej, widac że jest lepiej...." Także :) czasami nawet ten sam lekarz ma inną opinię, zalezy od dnia i humoru :D mamuska 2012, no tak tez mi się wydawało :), dlatego nie siałam paniki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło ło ło przepraszam za dociekliwość a od czego ci się zrobiły te pęknięcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od kilku lat męcze się z egzemą, którą mam okresowo na dłoniach, mam w tej chwili specjalną maść od dermatologa ale o dziwo odkąd jestem w ciązy nic nie wychodzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak wasze pierwsze dzieci przyjdą na świat zobaczycie jak wywróci się wasze życie do góry nogami,na początku w ogóle trudno uwierzyć,ze to wasze dziecko jak dadzą ci pierwszy raz dziecko do rąk-jejku jak ja to dobrze pamiętam,czasami aż teraz nie dowierzam,że mam tak dużą córkę,która jest mojego wzrostu,poza tym jak mówi do mnie na ulicy czy w sklepie mamo to tak śmiesznie brzmi-zreszta zobaczycie same!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megisu ---> dokładnie od czego tego nie wie nikt .....pomimo smarowania, przestrzegania diety, ogólnie odpowiedniej pielęgnacji było coraz gorzej.... i to nie tylko nogi.... skóra mi płatami schodziła nawet z powiek :( to naprawdę była masakra ..... brrr az ciężko się wpsomina dermatolog mi właśnie powiedziała, że czasami ciąża uspokaja choroby skórne, a czasami wręcz przeciwnie..... ale od magicznego 15stego tygodnia odpukać mam miarowy spokój :) raz na jakiś czas clemastinum, jak mocno swędzi i maść z hydrocortizonem... ale coraz rzadziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robwalka, ja wczoraj patrzyłam sobie na jedną parę body taką małą.... i sie poryczałam, że właśnie będę mamą ..... dziwne uczucie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajponka, mam dokładnie takie same obawy... Nie docierają do mnie pewne fakty, a gdy już je sobie uzmysłowię to przeraża mnie poród i to jak sobie poradzę w roli mamy no i że w ogóle będę mamą :D Polcia brzuszek piękny okrąglutki i sukienka fajna:) młodamamo, Twoja spódniczka też mi się podoba, nie wiem jak będzie się komponować z brzuszkiem, ale myślę, że nawet po ciąży ją wykorzystasz :) Dziewczyny, nie zazdroszczę problemów skórnych. Mnie od paru lat też dopadł jeden z nich, niestety mój jest trwały i niewyleczalny. Mianowicie mam bielactwo. Na początku mianowane było rzekomym, bo nie rozprzestrzeniało się, ale od jakiś dwóch lat sukcesywnie dostaję nowych plam na dłoniach i w miejscach, gdzie jest delikatniejsza skóra :( Dłonie mam już naprawdę wysypane plamami, dwie na stópkach, łokciach, a nawet pod okiem (te na szczęście mogę zatuszować), ale boję się co będzie za pare lat... Najgorsze, że w przeciwieństwie do Waszych przypadłosci, na moją nie ma żadnych lekarstw :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
netka, kochana z tym sie żyje, wiem coś o tym ponieważ mój mąż też na to choruje. kobiety maja trochę łatwiej bo przymalują plamy, choć my też dajemy sobie świetnie radę, w tej chwili używamy super specyfik :-) mówię o buzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak wasze pierwsze dzieci przyjdą na świat zobaczycie jak wywróci się wasze życie do góry nogami,na początku w ogóle trudno uwierzyć,ze to wasze dziecko jak dadzą ci pierwszy raz dziecko do rąk-jejku jak ja to dobrze pamiętam,czasami aż teraz nie dowierzam,że mam tak dużą córkę,która jest mojego wzrostu,poza tym jak mówi do mnie na ulicy czy w sklepie mamo to tak śmiesznie brzmi-zreszta zobaczycie same!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie Megisu, mamy ten plus, że istanieją specyfiki, które mogą to zatuszować ( niestety na dłoniach już nie ), choć o opalaniu się już też nie ma mowy, bo im ciemniejsza reszta skóry tym plamki bardziej widoczne :( A kiedyś tak lubiłam się opalać i co najważniejsze - mogłam... W tym przypadku jest tak jak piszesz, pozostaje nam tylko zaakceptować to i z tym żyć, bo na to czy wyjdzie coś czy nie nie mamy żadnego wpływu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megisu, a może skoro znasz problem od męża strony to masz jakiś patent jak sobie z tym radzić, wyłączając fluidy, o których już wiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
netka, ja równiez nie zazdroszczę..... domyślam się że nie jest to miły temat .... Ja wierzę, że kiedyś wynajdą lekarstwa na takie choroby, w końcu cały czas szukają.... Ja jestem zakwalifikowana właśnie na terapię biologiczną, oczywiście nie odbędzie się teraz, ale tak jak mi pani dr mowila, za jakiś rok od tego momentu pewnie coś będzie .... skuteczność ma bardzo wysoką, na okres około roku czy dwóch lat można się pozbyć azs całkowicie..... koszt około 30 tysięcy /miesiąc :/ ale na szczęście ja się zakwalifikowałam do testowania nowych leków więc.... będę dla kogoś obiektem badań.... a może przy okazji mój stan się poprawi, bo już gorszy być nie może :( No ale, koniec przykrości ..... nie ma co się dołować, świata się tym nie zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety coraz więcej chorób jest wśród nas, trzeba się ratowac jak tylko się da. U nas znowu 36 st. masakra jakaś :( Mam nadzieję że od przyszłego tygodnia prognozy się sprawdzą i będzie te 20 parę stopni, chcaiałabym się wybrac na zakupy ostateczne dla malutkiej, muszę dokupic troszkę pajacyków na 62. A Wy macie większośc pajacykw czy śpiochów z kaftanikami? A i muszę kupic jeszcze body z długim rękawem i półśpiochy ale po 1 szt. Jakby co to się dokupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha bo ja w sumie to mam większosc pajacyków, parę sztul bodów pod n ie gdyby było chłodno, a śpiochów z kaftanikami mam ze 3 szt. Tyle że muszę jeszcze dokupic na 62 bo mam zdecydowanie za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfaskr
hej aleście naprodukowały stron od rana. Tylko pobieznie przeczytałam. Od rana siedze w kuchni i robię słoiki z ogórkami tzn. cześć, bo na więcej nie mam już ogórków i musze poczekac aż urosną. Musze je jeszcze zapasteryzować. Padam. Upał niesamowity ale na szczęscie burza idzie to się może schłodzi i włacze kuchenkę. Zaglądne potem jak sie odrobię. polcia- brzuch ładniutki i sukienka też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj dostalam paczke z allegro i zamiast dwoch kaftanikow dostalam jeden :( Chyba babka w ogole nie sprawdzala przelewu... Pisalam do niej , zobaczymy co odpisze. POwinna mi go teraz wyslac za free co nie?? Pierwszy raz takei cos mnie sie przydazylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
netka jak zapewne przypuszczasz mój mąż fluidów nie uzywa:-D, używamy żelu barwiącego , który raczej wygląda jak brązowa woda nie żel :-) mój mąż jest ciemnej karnacji nie opala sie ale i tak jest ciemny wiec świetnie się to u niego sprawdza, mówie o twarzy bo ręce i reszta co mi tam :-) ja tego nie widzę i wogóle mi to nie przeszkadza. Ten żel najpierw testowaliśmy ile go nałożyć i ile razy i jak często, bo jest on na bazie czegoś co barwi skórę na lekki brąz ale trzeba uwazać żeby nie przesadzić. A więc malujemy sie dwa razy w tygodniu :-D i efekty są super, naprawde. Dawno był dostępny na allegro w tej chwili kupuje mi go przyjaciółka z anglii i wysyła. Nazywa się VITIcolor gel http://www.crawfordhealthcare.com/product_finder/dermatology/vitix_viticolor_gel/viticolor_gel/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×