Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie dałam rady:-(

Muszę odejść od mojego narzeczonego..

Polecane posty

Mam podobny problem i uwierz mi ze Cie rozumiem... Tez mowia mi, zebym przelozyla date slubu, nie wiem co mam robic. Zazdrosny strasznie, mysli tylko o sobie,Nie docenia, krzyczy z byle powodu, przeklina strasznie na co juz zwrocalam uwage z 1000 razy. Szarpalismy sie, czasem siniaki byly od tego, ze mnie mocno lapal za ramie... Na kiedy masz date? Ja to juz w 2012 za kilka miesiecy w sumie... ale sukni jeszcze nie wybieram...Szczesliwego Nowego Roku. oby ten rok byl lepszy niz poprzedni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś strasznie egzaltowaną ciapą. Używasz górnolotnych słów, piękniusich określeń, infantylnych zdrobnień... Kobieta zbolała nie zadaje sobie trudu, by ubierać swoje cierpienie w ładniutkie słówka. Nie wierzę w ani jedno twoje słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie dałam rady:-(
No niestety to wszystko to jest prawda ..,:-( Sylwester spędziliśmy razem.. Myślami był gdzieś daleko, w oczach miał łzy,ale jakoś sie pozbierał żeby o północy być w dobrym humorze ! Ale w Nowy rok powiedział że nie daje sobie rady że sobą , że tak bardzo chciałby żeby było dobrze między nami, przyznał sie że myśli co bedzie dla mnie najlepsze że wie że nie jestem z nim szczęśliwa ! Mamy rozpocząć terapię..psychoterapię:) mowil że gdy on idzie na dno żebym ja go podnosiła ..spytałam co bedzie gdy ja upadne ?odpowiedział że mnie podniesie ! Jesteśmy oboje wykończeni psychicznie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie dałam rady:-(
Kochana ja też nie kupuje sukni., bo w jeden tydzień jesteśmy razem jest ok a w drugim nie odzywamy sie i wszystko balansuje na krawędzi :-( to samo z rodzicami nie wiedzą czy mają składać kasę czy nie:-/ wszystko jest takie nie pewne !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie dałam rady:-(
Z TYM ŻE MÓJ MNIE NIGDY NIE UDERZYŁ, NIE ZWYZYWAŁ ! Raczej waży słowa jak coś to idzie gdzieś ochłonąć lub jedzie do domu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie dałam rady:-(
Ferantantka --> Ja nie jestem pewna że mój mnie nie uderzy kiedyś ale Twój jeżeli już Cię szarpie to nie przekładaj tylko odwołaj..:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie dałam rady:-(
Czy da sie ratować coś co sie sypie? Niby jest ok.., ale dzisiaj znowu on powrócił do przeszłości rozpoczęła sie bitwa słowna na argumenty on swoje ja swoje! Z mojej strony tłumaczenie nic nie daje tak jak kamień w wodę on ma swoje rację nie do podważenia! Powiedziałam mu,że jesteśmy całkiem inni, każde ma na wszystko inne poglądy ; na końcu języka miałam że jak tak dalej bedzie to będziemy musieli sie rozstać bo sie nigdy nie dogadamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie dałam rady:-(
Psychoterapia hmm.. Zastanawiam sie czy ona coś tutaj da!? A może to ze mną coś jest nie tak? Może nie nadaje sie do bycia z kimś ? Jestem egoistka kochająca wolność słowa, wyboru czynu ;-)...nie wiem już sama...%-)Nie umiem stworzyć związku.. :-| naprawdę próbuje go zrozumieć ale nie wytrzymam za długo tych jego kontroli zakazów nakazów bo jemu coś sie w głowie uroi! Każdy ma granicę wytrzymałości.. ^^ ;-( u mnie ona jest już na najniższym stopniu:-/ on płacze też już nie ma siły .., mówi że daje z siebie wszystko więcej nie da sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie dałam rady:-(
I ta najgorsza myśl że trzeba przełożyć datę ślubu! Najgorsza bo nie wiem jak mu to powiedzieć ? Jak żeby nie poczuł sie odrzucony ? Żeby sie nie załamał? Psychikę ma bardzo słaba..:-( wymyśliłam że po terapii mu powiem wtedy bedzie silniejszy ? Bedzie?!-Oby..!ktoś mi powiedział żebym narazie nic nie mówiła..że czas pokaże że chyba nie chce mieć go na sumieniu ! Czas .., sprzymierzeńca czy mój wróg?:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi1983-1983
Jeśli jesteś bardzo zazdrosny o swoja dziewczynę, nie podoba Ci się jak wkłada mini i szpilki a jej dekolt odsłania jej wdzięczne kształty To skontaktuj się z nami!!!! Twoja kobieta zapewne również ma coś do powiedzenia w tej sprawie! Chcemy pomóc rozwiązać wasz konflikt!!! Zmierzmy się z tym w programie telewizyjnym!!! Zainteresowane pary prosimy o kontakt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie dałam rady:-(
Minęło pół roku zdaje sie, sytuacja sie poprawiła troszkę,są kłótnie nieporozumienia! Ale widzę że jedno za drugim by do ognia skoczyło! On nadal ma te swoje jakieś dziwne pretensje o coś naprawdę mało logicznego, ale ja już mniej zwracam uwagie mniej sie tym przejmuje! Różnie jest nie jest to sielanka nie jest idealnie! Ale jesteśmy ze sobą! Za teraz prosimy gości bardzo często są kłótnia przed takim wyjazdem raz mnie coś nie pasuje raz jemu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie dałam rady:-(
Zobaczymy co to dalej bedzie! Zazdrosny jest nadal bardzooo, ale ja sie nauczyłam co mogę powiedzieć a co nie, jak mieć to co sie chce ale żeby on nie wiedział ! Dużo rzeczy nie wie i tak jest o wiele prościej przy nim nauczyłam sie skrytości, zastanawiam sie za nim coś powiem przedten plotłam trzy po trzy teraz warze słowa mądrzej postępuje w pewnym sensie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×