Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jemiola1

zonaty facet

Polecane posty

Gość jemiola1

moze ktos z doswiadczeniem bedzie mi mogl cos powiedziec?, bo pogubilam sie okrutnie... ja 48 on 51, ja wolna, on zonaty, a do tego dzieli nas pol Polski...od dwoch lat utrzymujemy kontakt telefonczny, trzy miesiace temu przyjechal do mnie...od tego dnia do dzis codziennie zapewnia o wielkim uczuciu, nawet w wigilie pisal kilka razy,,,ale na moje pytanie co dalej, slysze jedno- nie wiem. probowalismy juz przestac, udaje nam sie wytrzymac bez kontaktu kilka dni, a potem wszystko wraca do normy. Jestem tym zmeczona, tesknie, kocham, nie wiem co powinnam juz zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzona
Kochanie, bardzo dobrze Cię rozumiem, jestem w trakcie bezefktywnego leczenia po takim siedmioletnim kochankowaniu. Byłam okłamywana, kręcona, a wszystko w imię wielkiej miłości. Mam nadzieję, że intencje Twojego znajomego są inne i nie podzielisz mojego losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lansik
Po co Ci problemy? bądż na tyle rozsadna ile masz lat, facet jak facet, ma odskocznię od zony ale konsekwencje to Ty będziesz ponosić. Znajdż sobie wolnego faceta który nie będzie okłamywał żony i Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takim wypadku
" Kochanka to nikt. Ktoś taki nie istnieje. O niej mężczyzna nie mówi nikomu bliskiemu. Kochanka jest nieważna. Nieważna w święta, niedziele, wakacje. Nieważne, że choruje i martwi się. Nieważne są jej sprawy przyziemne, zepsuta pralka, zepsuty samochód, brak pieniędzy, chore dziecko, chory pies. Kochanka ma czekać (!!!) na telefon od pana znudzonegożonkosia, Broń Boże sama nie ma dzwonić (bo żona albo dziecko obok stoi i może coś usłyszeć). Ma czekać na jakiś cudowny/szybki (?) seks i na ochłapy uczuć, albo na słowa, które chce usłyszeć (pan znudzonyzonkoś poszasta słowami - przecież to nic nie kosztuje, a seks potem lepszy, i tańszy niż w agencji ...). Kochanka ma być, bo panu znudzonemużonkosiowi rodzina/żona się cokolwiek znudziła, ale on rodziny nie opuści, bo po co mu zaczynać wszystko od nowa ? Nowy dom ? Nowe dziecko? Nowe zycie ? Nowe kredyty? Nie, on to wszystko ma , jest za wygodny zeby zaczynać od zera .Zresztą dzieci rosną, a z kim , jak nie z zoną , można by cieszyć się sukcesami dzieci, wnukami, itp .? On ma pozycje. Co powiedzą znajomi, przyjaciele, gdyby chciał zacząć nowe życie? Powiedzą "stary, zwariowałeś, masz potrzebę to idź, pociumciaj i wracaj do domu". Nikt nie pochwaliłby jego nowych planów, więc on zostanie przy tym co ma. Dzieci mu przecież nie wybaczą - będzie już dla nich tylko maszynką do wyciągania pieniędzy, o ile w ogóle będą chciały się z nim kontaktować. A rodzice? Na pewno starsi. Lubią synową. O nie, ich nie będzie denerwował. To niech już lepie zostanie tak jak jest. Żona to żona - ostoja spokoju, bezpieczeństwa i pewności . Znudzonyżonkoś wie co ma . Kochanka - to niewiadoma, więc nie warto ryzykować. Ale seks chociaż tani i bardziej ekscytujący niż z żoną ( bo po kilkunastu latach mniej namiętności). Wystarczy parę słów, czułych spojrzeń, obiecanki cacanki i trele morele. Można się pochwalić kumplowi (nie wymieniając kochanki z imienia i nazwiska, absolutnie nie), że się przerżnie coś od czasu na boku (tak właśnie faceci rozmawiają!) i owo zadowolone stworzenie kwiczy z rozkoszy . Trzeba tylko nie dac po sobie nic poznać w domu, trzeba pilnować telefonu, dobrze zabezpieczać laptop (hasła!!!), trzeba żonę zabrać na dobre wakacje, kupić coś ładnego , powiedzieć, że super gotuje. Kochanka - chwilowa odskocznia od prozy zycia. Kochanka - nikt i nic znaczącego. Kochanka - osoba dorabiająca filozofię (miłość) do zwykłego seksu, z facetem mającym ją za NIC To jest skopiowany tekst z innego postu, mam nadzieję, że autorka mi wybaczy. Przytaczam go, bo uważam, że jest świetny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzona
każda kobieta już przy narodzinach w szpitalu powinna dostac ten tekst oprawiony w ramki. cóż polak/polka mądry po szkodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIŁOŚĆ jak w piosence
U nas sie na to mowilo "zespol nierozumiejacej zony". Co ciekawsze taki facet jest absolutnie szczery w tym co mowi wierzy w to co mowi i mowi to co czuje. Mankament polega tylko na tym , ze nie ma na tyle checi czy inicjatywy aby te sytuacje definitywnie zmienic. Innymi slowy albo gdzies tam juz do tego przywykl albo pod jakimis wzgledami mu taka sytuacja odpowiada. Taki facet potrzebuje jakiegos bodzca od czasu do czasu aby te swoja sytuacje nadal wytrzymac i wtedy pojawia sie potrzeba obecnosci innej kobiety. Moze byc to kochanka - jesli w stalym zwiazku brak seksu, przyjaciolka - jesli stala partnerka nie ceni go odpowiednio wysoko lub obiekt adoracji jesli nie podbudowuje jego ego. Wszystko w zaleznosci od potrzeb. Wszytkie osobniki z zespolem nierozumiejacej zony maja jedna wspolna ceche - nie maja zamiaru rozbijac starego i zakladac nowego ZWIAZKU.W kazdym razie nie legalnego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigga widać to jasno, gdy się przejrzy na oczy. Wcześniej się w te kretytynizmy po prostu wierzy. Powinno być napisane na czole osobnika : będziesz tylko chwilową odskocznią, nie pierwszą nie ostatnią, NIKIM, wstydliwym epizodem myślenia małym fiutem, ochłapem i możesz liczyć tylko na ochłapy;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×