Chyba zostawię męża...

nie jestes uzalezniona finansowo? w takim razie jestes GUPIA :D

czyli jestes z nim tylko dla obawy by sie nie powiesił? :D no kretynka ...

a widzisz! czyli jestes niezalezna finansowo! Wiec po co cC te " konto " meza...niech sobie w d..pe wsadzi. Mysle ...ze Czas najwyzszy porozmawiac z mezem " powaznie"!Poinformowac go , o swoich zamiarach! Zapytac! czy on " napewno " Cie jeszcze kocha? Jak widzi wasza przyszlosc? Zreszta ! sama wiesz najlepiej , o co? chcesz go zapytac!! To ze mieszkasz obok tesciow, niczego nie zmienia. Uwazam ze! jezeli Twoj maz jest szczesliwym czlowiekiem , to jego rodzice! w szczegolnosci Matka! powinna byc cala w skowronkach! bo ja aychodze z zalozenia ze "szczesliwy Syn...szczesliwa Matka"

Pytałam się go wiele razy, dlaczego ze mną jeszcze jest i po co? Nie potrafi odpowiedzieć.... Twierdzi tylko, że ma jakąś cholerną misję i musi w niej trwać....

Moim dzieciom doradzę to samo... Wtedy dopiero widać, jacy jesteśmy naprawdę." ale co tu za kocopły walisz Ty wiedziałaś jaki twój przyszły mąż jest jeszcze przed ślubem a pomimo tego że cie szantażował ty wyszłaś za niego za mąż więc do kogo tu możesz miec teraz pretensję ? no pomyśl....

Zapytac! czy on " napewno " Cie jeszcze kocha?" a czy ty wierzysz że on w ogóle ją kiedykolwiek kochał?

Pilnuje swojej kasy bo wie czym grozi rozrzutność kobiety, nie musi się rozliczać z każdej złotówki no i ta swoboda w wydawaniu na swoje potrzeby i przyjemności hm

a po jakiemu ty piszesz? chyba ktos jeszcze swietuje:D a ten temat to prowo... sama baba nieskladnei pisze

Wiecie co kobitki? Zapewne Wam się nie spodoba to co powiem, ale ja również jestem przeciwna owej "wspólnocie". Będę namawiała syna na intercyzę i już. Jak ma być dobrze między małżonkami, to będzie bez względu na to czy posiadają wspólne konto czy nie. Jeśli będą się kochać i szanować to przecież żonie u boku syna niczego nie zabraknie, a jeśli nie to się rozstaną bo przecież nie pieniądze ją trzymać przy Nim będą.:D

Tak, ma misje, przejąc konto autorki... Autorko, to co pisze Regres, napisało Ci tutaj wiele osób, tylko w delikatniejszej formie. On ma racje. Masz taka kasę, mogłabyś spokojnie utrzymać siebie i dzieci, a nie wiadomo po co z nim jesteś? Jego wypytujesz czemu z Tobą jest, a Ty siebie zapytałaś o to? Na co Ty czekasz, bo nie rozumiem?

Akurat do rzrzutnych nie należę i nie za bardzo interesuje mnie jego konto... Nawet pinu nie pamiętam, mam w dupie jego konto. Chodzi o to, że nie ma dla mnie szacunku, zasłania się jakąś misją, kłamie, nie przyznaje się, że były płacone premie. Od ludzi się tego dowiaduję i czuję się jak idiotka, że o niczym nie wiem. A jak pytam męża, dlaczego mi nie powiedział, to odpowiada, a po co ? :-(

intercyza to koniecznosc inaczej jedno zawsze bedzie pasozytem w zwiazku ! tylko ona pozwala na normalnosc i chroni kazdą ze stron w razie czego . co sie dorobisz swa ciezka pracą , jest twoje , a i nie odpowiadasz za ewentualne współmałżonka długi itd.

Czy poza wspólnymi dziećmi jest coś co Was łączy? Nie pytam rzecz jasna o mieszkanie, o którym już wspomniałaś.

Tak się Wam teraz łatwo mówi, dlaczego wyszłaś? Wiedziałaś jaki jest, itp. To Wam napiszę, że byłam w ciąży. Matka chciała wyrzyucić mnie z domu, a przyszły mąż szantażował,że muszę z nim być, bo sie zabije. To było kilkanaście lat temu, nie myślałam racjonalnie..... Trudno, zdecydowałam się i koniec kropka, czasu nie cofnę...

tak to jest jak sie ma lat nascie to sie czasem robi coś czego na dzis by sie nie zrobiło , ale tutaj same madrale wszyscy nie popełniajacy błedów , oceniac łatwo , doradzac łatwo ... fakt jest taki , ze zmiecic cos mozesz tylko ty autorko

Przepraszam za bledy ha ha...nie nie jestem pod " wplywem" Jestem abstynentka. Autorko! zapytam inaczej! gdzie w tym wszystkim sa Wasze dzieci? Mam na mysli , czy one wiedza o Twoich zamiarach? Jak myslisz komu zrobisz najwieksza krzywde? I co to wlasciwie znaczy "misja"? przeciez to idiotyzm! taka odpowiedz....obawiam sie, czy facet, jest zdrowy na umysle? Nie wiem dlaczego? ale odnosze wrazenie ...ze jednak! chodzi Ci o dobranie sie do jego " konta"....

no jasbe że czasu nie cofniesz ale to są decyzje za które musisz ponieść teraz pewną cenę ale mniejsza z tym Twój debilizm jest tym wiekszy im więcej ujawaniasz nam informacji ze jesteś w stanie funkcjonowac sama bez męza ale jednak z jakiegoś dziwnego powodu nie chcesz ? to sie nazywa sadomasochizm który uskuteczniasz tylko na własne życzenie było pytanie co cie z nim łączy? odpowiesz?

Co nas łączy? Sama nie wiem... łóżko już też nie, śpimy osobno. On strasznie chrapie, budziłam się po kilka razy w nocy... Prosiłam, żeby poszedł do lekarza, bo on mnie budził, a ja jego i oboje bylismy niewyspani.. I wiecie co mi powiedział, że nie widzi w tym problemu, bo jemu to nie przeszkadza i on niczego w nocy nie słyszy...

Regres - Czy nie przesadzasz ze swoimi inwektywami? Nie znasz innych określeń, dlaczego chcesz mnie pogrążyć? :-( I tak mam już wszystkiego dość...

Odnoszę wrażenie, że są tu same ideały... Czy w ogóle żyjecie w długoletnich związkach?

ty juz o nim nie opowiadaj tylko o sobie ! nie łaczy cie z nim nic tak naprawde , zyjesz jak sublokator - wiec gdzie masz problem ? w czym ? poza opisanymi i nie majacymi miejsca w przyszlosci

tak ja... w zwiazku ponad 24 lat :)

I proszę mnie nie podejrzewać o dobranie się do jego konta. Najważniejsze dla mnie, to własny kawałek mieszkania, ale bez niego i bez jego idiotycznej misji! Kasy nie potrzebuję, mam swoją.

gdzie ty masz problem z mieszkaniem ? sad przy rozwodzie ta sprawe jakos ureguluje , albo Ty albo on kupi nowe mieszkanie , co za problem , jest tego na peczki i teraz są tanie ... ale ja wiem gdzie masz problem , ty chcesz w tym mieszkaniu zostać a on sie ma wyniesc , a wiesz , ze to nie bedzie takie proste

kurwa karolek vel matacz juz sie wpierdolil w watek:o

regres ! zamilcz !:) i tak cie poznam wszedzie

Nie znasz innych określeń, dlaczego chcesz mnie pogrążyć? I tak mam już wszystkiego dość... dobra to inaczej co chcesz bym ci napisał? Co ci napisać byś sie lepiej poczuła i by mąż zaczał cie kochac ? :) no powiedz a ja to napisze

Odnoszę wrażenie, że są tu same ideały..." nie ma ideałów,ale sa za to normalni ludzie którzy potrafią zadbac o siebie swoje dzieci i swoje interesy

rodzice nie ucza samodzielnosci , a dziewczynki sa w znacznej wiekszosci wychowywane tak by nie byc samodzielne , a by realizowac sie jako przysłowiowa zona kura domowa . Stąd są potem takie i inne kłopoty , z kobiety bez prowadzenia ich za reke pzrez kogos nie zrobią ni jednego kroku .

magda.... nie produkuj się widać piszesz z jakimiś dzieciakami co myśla ze życie jest albo czarne albo białe, siedzą całymi dniami na forum i dają "dobre" rady - nie ma prostych decyzji jeśli trzeba je podjąć samemu i liczyć się z czyimiś uczuciami a nie kierować się głosem własnej d**upy. zrób rachunek czy warto i czy tego chcesz? moze leki na depreche bo taka pogoda. chłodna kalkulacja, zastanów się czy naprawdę chcesz tak żyć!