Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bąbelkowa//

Przyszła bratowa nie zaprosi mnie na panieński...

Polecane posty

Wiecie co! Powiedziałam o calej sytuacji bratu. I co? Powiedzial ze zapyta ja czy faktycznie powiedziala o mnie wiesniara (musi sie upewnic, czylu moje slowa mu nie wystarcza!!!) ale to co mnie najbardziej zabolalo, to to ze powiedzial, ze na slubie oczywiscie musze byc bo jestem jego siostra, ale co do wieczoru panienskiego to sprawa M., on nie bedzie sie wtracac ani tym bardziej nic jej narzucac. I Tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamów reklamę
Powiedz szczerze a co chciałąś uzyskać??? Żeby brat pogłasał cię po główce i kazał narzeczonej żeby cię zaprosiła??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że nie wszystkie z was mnie rozumieja ale chce jeszcze na koniec cos napisać. Wieczór panieński mojej bratowej jest w sobotę 11 stycznia. jej świadkowa zrobiła na to specjalne zaproszenia, sa wynajete limuzyny i jakis klub. oprocz jej kolezanek ida dwie moje kuzynki!!! A ja nie ide!!! A wiece dlaczego? Po tej calej sprawie M. powiedzialam mi ze wszystko jest teraz jasne i ze mnie nie zaprasza!!!! A wiecie czemu???????? Bo bedzie sie glupio czula!!!!!!!! Bo beda same jej kolezanaki i ja a my nie mamy wspolnych tematow ani wspomnien!!!!!! Ja na to ze moze mnie w takim razie na wesele tez nie zaprosi!!! Nic nie powiedziala tylko wyszla. Oczywiscie jej brat idzie do mojego brata na kawalerski. I moj maz tez idzie. Tylko ja zostaje. Zastanawiam sie co zrobic, moze cos doradzicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo zaczęliście z tylca strony
Po pierwsze nie wiem czemu założyłaś, że bratowa ma się z Tobą zaprzyjaźnić? Jest taki obowiązek czy co? Druga sprawa to dziwne, że biorą ślub we wtorek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam juz ze sie pomylilam; SLUB- 17 lutego\ WIECZÓR PANIEŃSKI/KAWALERSKI - 11 lutego A mnie bron boze o przyjazn!!! Nie o to!! Ale o to ze bede jej rozina i na uroczystosciach rodzinnych powinnam byc. Tym bardziej ze bede moje kuzynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikeaaikeaa
Ale to nie jest uroczystość rodzinna, zrozum to. Unieś się honorem, nie drąż tego tematu, olej to. Serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo zaczęliście z tylca strony
Dokładnie, jaka to rodzinna uroczystość? Ja na swoim wieczorze też nie miałam żony brata męża, bo mimo iż w czasach studenckich dzieliliśmy mieszkanie jako dwie pary, to nigdy z nią nie miałam kontaktu, dwa inne charaktery. Nikt nikomu nie miał tego za złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikeaaikeaa
Mało tego, na Twoim miejscu nie poszłabym w ogóle na jej ślub. Skoro ona nie przychodzi do Was na uroczystości, to Wy też nie musicie. Szanuj się kobieto. Po co to drążysz, tylko się poniżasz. Brat, jeśli głupi, też nie zajarzy faktu, jeśli Was nie będzie. I już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no musze byc na slubie. To moj brat. Tak sie nie robi. Poza tym on zaprosil mojego meza. Nie wiem tylko co ja mam zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba jestescie
chore!!!! Ma sie obrazic i nie iść na ślub??? Niby czemu??? Bo bratowa jej nie lubi??? ma do tego pełne prawo!!!! i zgadzam się że jak nie chce to nie musi zabraszac babelkowej. To ma byc miły, przyjemny wieczór, wśród przyjaciół,a nie siedzenia z kims z przymusu? Bo co? Bo siostra? I tak do końca zycia będą sie musiały widzieć chociazby na świeta. Wystarczy :) A tyy autorko jak nie przyjdziesz na slub, to pamietaj, że przede wszystkim prze****** sobie u brata. Ona ma cie w d upie. Pomysl o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aktiwja
Niby nikt nic nie musi... Ale jak mój brat sie żenił, jego narzeczona mnie zaprosiła. Mimo że za soba nie przepadałyśmy (oj oj czasem się dział) Ale na wieczorze ja zachowywałam sie bardzo dobrze, starałam się żeby dobrze sie bawiła, jak i ona była dla mnie miła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego ja i tylko ja
Ech te siostry... We wszystko się wpierdzialają :/ Ja nie trawie sióstr mojego męża... Głupie małpy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baton Mars
Babelkowa robisz niepotrzebne problemy. ODPUSC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierniczekzpolewa
nie bardzo rozumiem dlaczego masz byc na wieczorze panienskim...tzn on juz byl chyba ja na swoim mialam najblizsze kolezanki to jest jej wieczor i ona decyduje co innego slub urodziny swieta a,ze Twoj maz idzie tzn,ze lubia sie z bratem dlaczego ona nazywa Cie brudeasem?tego nie darowalabym i tej wiesniary poszlabym na slub zlozyla zyczenia tylko bratu a ja ignorowalabym nie masz swoich znajomych,ze tak Ci zalezy na kolezenstwie z nia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie robić. Nie możesz sie wpraszać na czyjś wieczór panieński skoro przyszla bratowa sobie Ciebie nie życzy. W ogóle nie wiem jak mozesz być tak durna żeby łazić i wypytywać sie dlaczego Cię nie zapraszają :o widocznie nie chcą i już. Może narzeczona brata obawia sie że doniesiesz bratu o tym co będzie na tym panieńskim, albo np o tym o czym ona będzie rozmawiała ze swoimi koleżankami. W końcu to Twój braciszek ukochany i mogłabyś polecieć z jakimiś rewelacjami do niego albo wykorzystać swoją wiedzę w przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja się zgadzam z
dziewczyną wyżej. Dziewczyna chce powspominać dawne czasy, może byłych facetów a wszystko to w asyście przyjaciółek. Nie kumasz autorko, że będziesz ją krępować???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W piatek bylo wesele mojego brata. Bylo w sumie fajnie, wszyscy dobrze sie bawili ja tez. Bratowej zlozylam zyczenia, troche rozmawialysmy nie bylo zle. Jednak po polnocy podczas jednej z rozmow uslyszalam od kuzynki ( tej samej ktora byla u niej na panienskim, ze za tydzien ida do nich na parapetowke (moj brat kupil mieszkanie i koncza je urzadzac) a potem na jakas wieksza impreze. Wynajeli juz loze i alkohol. I co? I oczywiscie nas nie bedzie!!!!!!!!! To na pewno przez nia!!!! Wydaje mi sie ze teraz po slubie bedzie gorzej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśko Wędrowniczek
Przeczytałem cały post coś się tak uczepiła tej dziewczyny autorko????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie autorko ze przesadzasz...rozumiem, gdybyscie mialy ze soba dobry kontakt, wspolnych znajomych, jakies wspolne spotkanie czy wyjazdy to moglabym zrozumiec ze poczulas sie urazona...ale relacje wasze sa niezadobre, wspolnych znajomych rozumiem nie macie, nie spotykacie sie, pewno wspolnych tematow do rozmow tez nie macie wiec jakbys sie czula na tym wieczorze? bo ja bym osobiscie nie chciala tam byc... dlaczego na sile probujesz byc jej przyjaciolka - ona wyraznie dala Ci do zrozumienia ze tego nie chce...wiec daj sobie spokuj, olej ja i spedzaj czas w swoim towarzystwie.... ja na szczescie mam dobre relacje z siostrami mojego przyszlego meza...moze dlatego ze sa duzo mlodsze ode mnie...ale za to moj narzeczony ma jeszcze brata, ktory ma dziewczyne i wlasnie moje i jej relacje sa jakby obojetne... rozmawiamy ze soba czasem wspolnie gdzie wyjdziemy w czworke do kina czy gdzies ale sam na sam sie z nia nie spotykam...nie mam takiej potrezby.. ona ma swoj swiat ja mam swoj i tak jest dobrze.. gdybym robila wieczor panienski tez bym jej nie zaprosila ale robimy paniensko-kawalerski... zeby kazdy sie dobrze czul...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_cie_doskonale_rozumiem
ja Cie rozumiem Bąbelkowa... taka sytuacja- złe relacje są bardzo dołujące, człowiek chciałby ze wszystkimi żyć w zgodzie i lubić sie z każdym. Problem nie leży w Tobie a w bratowej, bo jak juz było powiedziane wcześniej cociażby z szacunku do Twojego brata powinna mieć z Toba normalne relacje, ale wiadomo, ze kochać Cie nie musi. To, że nazwała Cie wiesniara to też za dobrze o niej nie świadczy. Myślę, że kwestia rozwiązania tego problemu leży po stronie Twojego brata, on powinien cos z tym zrobic, ale mysle ze nie spowoduje, że ona Cie polubi. ja mam tez tak ze ktos mnie nie lubi, nie jest to nikt z rodziny a mimo to jest mi przykro, bo mamy wspolnych znajomych... ale ta osoba nie przejawia żadnego ŻADNEGO szacunku, dlatego zostawie to chyba tak jak jest, takie sytuacje sa bardzo trudne i ja nawet nie lubiąc kogoś, nie dałabym mu poczuć sie jak zero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tutkaaaata
A ja myślę, że twój brat i bratowa mają fajne życie i ty chcesz się do nich wkręcić bo sama nie masz życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osz przegapilam ciag dalszy
ja lubie siostre mojego partnera i ona lubi mnie i na pewno bym ja zaprosila na wieczor panienski i vice versa, ale musisz zrozumiec autorko, ze nie z kazdym mozesz miec dobry kontakt i nic na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onka345..
ja sie dziwie ze poszlas na to wesele,to nie przez to ze Cie nie zaproszono na panienskie bo niby nie ma takiego obowiazku..a obowiazek jest isc jako wiesniara i brudaska na wesele brata i dac jeszcze w koperte komus kto Cie tak nazywa?..w zyciy bym nie poszla.. Maz tez mogl wziasc to pod uwage ze on sie bawi w najlepsze u Twojego brata a Ty sie glupio czujesz...Wasz rodzinka sie bawi a Ty jak glupia udajesz zadowolona na ich weselu majac swiadomosc tego ze gdyby nie wasze pokrewienstwo mieli by Cie w du..pie....nawet Twoj brat dal Ci to do zrozumienie"jak siostra to musisz byc na weselu"bo co niby ludzie powiedza...nic nie musisz...jesli brat Cie nie zaprasz na zadne inne uroczystosci to po co sie pchac tam gdzie nas nie chca...zaraz beda pewnie chrzciny..i przyjda pewnie do Ciebie zebys zostala matka chrzestna bo tak niby wypada...olalabym to..i dal do zrozumienia bratu ze rowniez nie zycze sobie go w swoim zyciu tylko jako siostra robocza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona normalna
Ja siostry męża też nigdzie nie zapraszam no i co z tego? To moja sprawa, autorka robi problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem prawde
Zauwazcie ze autorka przedstawia sie jako biedna i pokrzywdzona. A prawda jest taka ze PRAWIE zawsze siostra meza to wredna s u k a, rozejrzyjcie sie naokoło!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam odwrotnie
do mojej przyszłej bratowej mam stosunek obojętny. ale tak zdrowo. wiem i widzę że mój brat ją kocha i ona jego, dobrze im razem więc się w ogóle nie wtrącam. widzimy sie raz na miesiąc albo nawet rzadziej przy okazji jakiegoś obiadu rodzinnego, zreszta moj brat mnie odwiedza itd... teraz biorą ślub , jestem swiadkiem i wszystko ok. ale zaprosila mnie na panienski, tylko ze to jest weekendowy wyjazd. ona jej 3 kolezanki i ja, normalnie jak kac vegas ;) no i sie zgodziłam, głupio mi bylo odmówic. ale my to tak rozne swiaty, czesto jak zostajemy same to nie mamy o czym gadac i skupiamy si ena obgadywaniu ( tak w zartach mojego brata)... zgodzilam sie bo piszac do mnie szczegóły w mailu nie napisala pytania czy jadę tylko spotkajmy sie tam i tam o tej godzinie, napisz o ktorej mozesz.. tak jakby od razu bylo ze jade. wiec napisalam że ok. i teraz tak jak czytam, to nie wiemczy jej sie nie zepsuje tego wyjazdu. beda same kolezanki i SIOSTRA meza , do tego nie mamy wspolnych tematów.ja tam nei musze jechac, jak juz pisalam uklada sie nam z dystansem ale dobrze. mi tak pasuje. nie wiem jak subtelnie i delikatnie zrezygnowac zeby nie wyjsc na kogos kto nie chce bo nie lubi....poradzcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×