Przyszła bratowa nie zaprosi mnie na panieński...

Coś wam powiem, ja jestem z tej drugiej strony, moj maż tez ma siostrę ktorej nie lubie. I nie dlatego ze podsluchalam jakaś rozmowę, czy się z nią pokłóciłam. Po prostu inny świat!!! I za kazdym razem jak gdzies wychodzimy z mezem to nigdy do niej nie dzwonimy. W tym roku np. organizujemy Sylwestra, nie przyjdzie ani siostra mojego meza ani jej maz.

Zreszta ja nie chcialabym byc na takiej imprezie na ktora ktos zaprosil by mnie z laska i przez reszte wieczoru patrzyl sie na mnie wilkiem z zacietym wyrazem mordy.

Możliwe że zobaczymy się w weekend u rodziców. Wtedy z nią pogadam. Może i faktycznie do niej nie pójdę, ale przynajmniej dowiem się czumu mnie obraziła!

Napisałaś że nie masz kontaktu z rodziną męża także myślę że to z Tobą jest coś nie tak!

Ja swojej szwagierki też nie zaprosiłam na panieński OJENYYY ale był w rodzinie płacz :) Ale powiedziałam że jej po prostu nie lubię a to mój wieczór :) I MA BYĆ TAK JAK JA CHCĘ. Także wyluzuj autorko.

Autorko pisalas ze twoj maz ma siostre? A jak sie z nia dogadujesz??? Zapraszam ja zawsze i wszedzie??

Do dziewczyn wyżej - czyli uważacie że jak mnie nie lubi to co, może jeszcze na ślub mnie nie zaprosi???

Na slub cie zaprosi bo raczej wypada,jestes bliska rodzina jej przyszlego meza,a na wieczor panienski nie musi bo to jej wieczor,i to ona zaprasza kogo chce.

A coc i tak zalezy na tym panienskim??? Nie masz swoich kolezanek? Dawno nie bylas na imprezie czy co? Poza tym nie odpowiedzialas jakie TY masz relacje ze swoja szwagierka

to znaczy, że Ciebie nie uznaje i nie życzy sobie Twojej obecności w jej życiu, ale... Decydując się na ślub z Twoim bratem, musi w końcu uświadomić sobie, że co jakiś czas będziecie się widzieć. Nic z tym na razie nie rób, a jak ona kiedyś będzie chciała przyjść do Ciebie, to powiedz - najlepiej publicznie, przy większej liczbiew członków Waszej rodziny, że tak jak ona Ciebie nie zaprosiła na panieński, tak Ty ją teraz nie zaprosisz na Twoją zabawę. Powiedz też, że dopiero wtedy będziecie kwita. i potem, znowu jej kolej, aby Ciebie zaprosić, a potem Ty ją. Nie chce Ciebie, to znaczy, ze na takiej zabawie czułabyś się źle, to lepiej, że nie pójdziesz. W tym samym czasie skombinuj sobie wyjście na inną zabawę, a mąż niech pilnuje Waszych dzieci. Powiedz mężowi już dziś, że skoro nie zostałaś zaproszona tam, to idziesz gdzie indziej. Wtedy Twój mąż nie pójdzie do Twojego brata i przyszła bratowa zostanie skompromitowana, ale z własnej woli. Trzeba ukracać takie paniusie.

a ja mysle ze długo rodzina nie pobedziecie. nie masz czym sie przejmowac. brat znajdzie Tobie lepsza bratowa:) jeszcze zobaczy co to za charakterek. na nastepny panienski bedziesz zaproszona:D

ja tez mam problem z bratowa. tez chcialam miec z nia dobry kontakt, zaprzyjaznic sie i w koncu dozlo do wielkiej awantry, w ktorej mi wykrzyczala ze nie chce... no to sie z nia juz nie kontaktuje, przykro mi bylo, ale z drugiej strony - przynajnajmniej mam teraz spokoj i nie musze znosic tego, ze za kazdym razem mi odmawia jak ja gdzies zapraszam (dodam, ze nie chodzi o to kto jest wiesniakiem, ktora gorsza - mamy wspolnych znajomych i byli zdziwieni konfliktem - po prostu czasami ludzie sie nie lubia i tyle). jestem mila dla niej ona dla mnie ale przyjazni miedzy nami nie ma i nie bedzie (na slubie byla i chyba sie nawet dobrze bawila :)

aaa zapomnialam dodac, ze jak ktos juz napisal - OLAC JA - to najlepsza rada - bez sensu jest sie komus narzucac... poszukaj sobie swoich znajomych i tyle.

a co ty się tak wpraszasz na jej imprezę? Ma prawo cię nie lubić i nei zapraszać. Możesz się zapytać, dlaczego mówi o tobie "wieśniara", ale nie masz prawa naciskać na kogokolwiek, żeby cię zaprosiła na imprezę :O A pomysł czyjśc, żeby jej powiedzieć "ty mnie nei zaprosiłaś, to teraz ja nie zaprosze ciebie" - poziom dna i mułu. Na pewno bym się przejęła takim tekstem od kogoś, kogo nie lubię ;]

Ja może jakoś specjalnie też nie przepadam za siostrą męża, ale na panieński ją zaprosiłam. W końcu to rodzina, czy chcę czy nie. I ni uważam, że autorka się wprasza, takie rzeczy mają jednak wymiar rodzinny i uważam, że bratowa powinna ją zaprosić. Ta samo jak na urodziny czy święta.

Nie została zaproszona, więc po co ma ma z przyszłą bratową o tym rozmawiać? To będzie wpraszanie się. Poza tym wieczór panieński to jakaś głupia moda niewiadomo skąd. Nie porównujmy tej imprezy do urodzin czy innych uroczystości.

Ale z postu wynika że bratowa do niej nie chce przyjezdzac. Myslisz w takim razie ze ja tez zaprasza na swoje urodziny albo na kawe?

Ja pierdziele tepe dzidy SIOSTRA BRATA TO ŻADNA RODZINA!!!! ŻADNA!!! Jak dziewczyna nie chce to moze mieć na nią wyje bane przez całe życie!!! Jesli nie chce z nia przebywac ani na nia patrzec to tylko i wylacznie JEJ SPRAWA!!!

Myślę, że na urodziny itd. jest zapraszana, bo jeśli tamta dziewczyna zaprasza swojego brata to pewnie razem z żoną. Ale mnie nie o to chodzi. Mnie razi robienie afery z takiego głupstwa jak brak zaproszenia na wieczór panieński od osoby z którą nie ma się dobrych relacji. Wieczór panieński, a urodziny czy Święta to zupełnie inna sprawa.

żeby mąż został w domu i nie poszedł na kawalerski do brata ;/ Bez sensu, a jak oni się lubią?? Po co kolejne nieporozumienia?

Hej tępaki A teraz po polsku poprosimy.

Chodziło mi o to, czy przyszła bratowa zapraszam autorkę na swoje urodziny na przykład... Bo wydaje mi się że też nie...

Może nie zaprasza bezpośrednio. Ale jeśli np. dzwoni do brata i mówi, że robi imprezę urodzinową, informuje kiedy to na pewno spodziewa się, że brat przyjdzie z żoną. Nie sądzę, aby mówiła, że ma przyjść sam.

Zapraszam czy nie zaprasza, oto jest pytanie. Nie macie innych problemów? Ale zgadzam sie z jedną z dziewczyn, że nie musi jej ani lubić ani zapraszać.

DO wyżej tam - myślisz sytuacje kochana :) Cały czas chodzi mi o BRATOWĄ :) :) Nie o autorkę!! Wiadomo że jeśli autorka coś organizuje i dzwoni do brata to automatycznie zaprasza go z narzeczoną. Ale jeśli to BRATOWA coś robi to myślisz, że dzwoni do autorki? Ja myślę że nie.

Autorko jesteś?? Może wypowiesz się i rozwiejesz nasze wątpliwości? :p

Skąd przypszczenie, że mylę sytuacje? Przecież cały czas piszę o tym jak się wg mnie zachowuje bratowa, a nie autorka.

CYTUJĘ Ale jeśli np. dzwoni do brata i mówi, że robi imprezę urodzinową, informuje kiedy to na pewno spodziewa się, że brat przyjdzie z żoną. Co do tego ma brat bratowej?? Nawet nie wiemy czy ma żonę

O losie... Napisałaś: Chodziło mi o to, czy przyszła bratowa zapraszam autorkę na swoje urodziny na przykład... Bo wydaje mi się że też nie... Na co ja odpisałam: Może nie zaprasza bezpośrednio. Ale jeśli np. dzwoni do brata i mówi, że robi imprezę urodzinową, informuje kiedy to na pewno spodziewa się, że brat przyjdzie z żoną. Nie sądzę, aby mówiła, że ma przyjść sam.

O matko... Nie kumasz.... No ale trudno Dobranoc