Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bąbelkowa//

Przyszła bratowa nie zaprosi mnie na panieński...

Polecane posty

Gość do wyżej tam
Kumam. :) To Ty nie rozumiesz tego co sama piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wyżej tam
Może powinnam napisać w ten sposób. Jeśli przyszła bratowa autorki dzwoni do swojego brata, a męża autorki tematu informując o imprezie urodzinowej na przykład to na pewno nie spodziewa, że brat przyjdzie sam. To jest odpowiedź na to co napisałaś. Rozumiesz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .e.
Zaprosić nie musiała, rzeczywiście to jest wieczór dla przyjaciół, a nie dla rodziny. Ale wywnętrzanie się komuś przez telefon na temat "zapraszania wieśniar" to chamstwo i nie ma tu o czym rozmawiać; chyba że bratowa in spe będzie kiedyś czegoś potrzebowała, wtedy można zapytać, czy naprawdę potrzeba jej pomocy ze strony "wieśniary". Warto zwrócić uwagę na słownictwo, jakim posługują się ci, którzy bronią bratowej - to ta sama liga. Autorko, masz pewnie własnych znajomych, nie przejmuj się osobami, których nie pociąga Twoje towarzystwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wieśniarstwo to
wpraszanie się i oczekiwanie, że ktoś cię zaprosi, tylko dlatego że jesteś siostrą Pana Młodego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzę że mój temet wywołąm małą dyskusje, fajnie. Dziekuje za nietore opinie, z niektorymi sie nie zgadzam. Ale musze wam cos opowiedzieć - otuz wyobrazcie sobie ze sie przemoglam i zagadnelam swoje "bratową" Bylo to na osobnosci, oni przyjechali na chwile do moich rodzicow, jak wracala z lazienki to ja zawolalam do pokoju. Powiedzial ze wszystko slyszam, ze sie nie spodziewal tego po nie i dlaczego mnie nazwala wiesniara bo sobie tego nie zycze. Na to ona ze my sie przeciez nie trzymamy, nie spotykamy nie chodzimy na imprezy i nie jestesmu kolezankami to dlatego ona o mnie nie pomyslala. Ja na to ze nie spotykamy sie przez nia, bo ona nigdy nie chce. Ona - ze nie prawda. Co do wiesniary to myslalam ze przeprosi a ona tylko ze jestesmy rozne i do siebie nie pasujemy itd. Powioedzialam ze jesli chce to prosze bardzo, nasze stosunki moga tak teraz wygladac, tylko jak to bedzie wygladac przed rodzina, bo moj brat zaprasza jej brata. Ona na to zebym sie nie wtracala... Brrrr co za paniusia!!!! Powiedzialam jeszcze ze ja ja zawsze zapraszam z szacunku do mojego brata, ajesli ona nie umie zrobic tego samego to wlasnie ona jest wiesniara. Na to nazwala mnie brudaska i powiedziala zebym spojrzala w lustro... Robilo sie naprawde goraco ale wszedl moj tata i nic juz nie powiedzialysmy. Ciekawe jak to teraz bedzie. Niedlugo moje urodziny no i zbliza sie ich slub. Echh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam cały wątek - jesli mam byc szczera to sie zgadzam z Twoją przyszłą bratową. Mam wrażenie że się jej uczepiłaś, dlaczego tak Ci zależy na tej znajomości???? I nie odpowiedziałąm na pytanie forumowiczek, ja też jestem ciekawa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej ja całkiem traktuj jak powietrze miej ją w d.upie zobaczysz jak sie wpieni a bratu uświadom co to za su.ka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witamy w PL
Autorko wnioskuje ze ta dziewczyna cie po prostu nie lubi. Ok. Nie musi. Ale nie ma prawa Cie obrazac. Chce czy nie chce jestes rodzina jej przyszlego meza i nie powinna tak o Tobie mowic. Jeszcze innej osobie z rodziny???? Uwazam ze bylas za lagodna, ja bym to inaczej załatwiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zauwazylam pytań, już odpowiadam. Zbratem mam dobre stosunki, tzn. normalne. Jaj bylismy troche mlodsi to troche sie kłóciciliśmy, ale to tak jak wszyscy chtba mają. Fakt nie spedzamy razem czasu, nie chodzimy na imprezy itd ale to nadal moj brat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli chodzi o siostrę MOJEGO męża to nie utrzymujemy kontaktu. Ale tylko dlatego że jak poznałam mężą to on miał już wtedy złe relacje z rodzicami i z siostrą, dlatego też ja nie nalegam. To akurat zależy od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhfhghfhfdgf
Bąbelkowa:) znam identyczna historię... tyle że ta bratowa właśnie rozeszła się z mężem bo on jej humorków i nie odwiedzania lub kpienia z jego rodziny nie wytrzymał... to dobrze o niej nie świadczy..szczerze powiedziałabym bratu co i jak i powiedział że nie przyjdziesz na ślub gdyż popełnia największy błąd... niestety ale będzie go żałował za praę lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdisz boo
ja bym nie poszła na ślub i obrobiła jej dupę w całej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm oni sie pewnie nie rozstana... On ja bardzo kocha.... A jakbym nie przyszla na ich slub. Boze nie odezwalby sie do mnie do konca zycia! Powiedzialam o calej sytuacji mojej mamie. Ona na to ze M. bardzo brzydko sie zachowal, ale ona sie wtraca nie bedzie. Takze obrabianie dupoy nic nie da :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuhiuchivchev
A ja bym nie poszłą na ślub i w ogóle zignorowała tak już do końca Ani razu bym się nie złamała. Bo gdy skaczemy wokół ludzi to się im w tyłka przewraca, wtedy należy ich olać ciepłym moczerm. Taką taktyką mają faceci, im bardziej olewają kobiety tym bardziej one lgną do nich. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krótkie Szorty
Wiesz troche to dziwne ze Ty ze swoja bratowa nie utrzymujesz zadnego kontaktu a od swojej wymagasz zeby Cię wszedzie zapraszala. Sama tez nie ejstes wporzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdisz boo
nie poszłabym a jakby rdzina sie pytała to powiedziałabym że bratowa traktuje cie jak szmatę, jak cię nazywa, podkolorowałabym i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gartynja
Laska ma sie za lepsza od Ciebie, chocby ten jej tekst spojrz w lustro. Chy ajej sie trochw du pie poprzewracalo. Powiedzialas bratu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOLI pop
Boze babelkowa jestes beznadziejna! Na bank bedziesz zaproszona na slub bo jestes z rodziny a Ty robisz jakies chore akcje i wypisujesz żale na forum bo dziewczyna Cie nie zaprosiłą na panieński? Nie miała obowiązku!!! A ta wasza rozmowa? Najwidoczniej Cię nie lubi! No i co? Jeste mnóstwo takich przypadkó, sama znam wiele takich sytuacji i świat się od tego nie zawali. Odpuść sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piekna Alicyja
Mój brat dwa lata temu się ożenił. Nigdy nie przepadałam za jego żoną i z wzajemnością. Odkąd ją znam, przez cały czas albo teraz po prostu się tolerujemy. Ze względu na brata zapraszam ich razem np. na urodziny. Ale gdy robię jakąs inną imprezę, np. babską posiadówę, gdzie zapraszam swoją drugą siostrę i kuzynki i koleżanki (wszystkie się znają oczywiście) do niej nie dzwonię. I sytuacja jest odwrotna, ona do mnie też nie. I tragedii nie ma!!! Jak się spotykamy to tylko grzeczne zwroty tupu CZEGO SIĘ NAPIJESZ, PODAJ MI COŚ TAM itd... Nie rób z tego tragedii, to obca dziewczyna, nie musi być Twoją przyjaciółką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uważam że Alicyja
ma rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jennifer.l.,kl
dobrze ze jej powiedzialas o uslyszanej rozmowie, ale powinnas ja ostrzej potraktowac, ja bym jej wygarnela;) bratu mozesz powiedziec, ale skutku zadnego nie osiagniesz. ciekawy mnie, dlaczego z meza rodzina nie macie kontaktu, moze w tobie/was lezy problem, skad te klotnie z tyloma ludzmi z rodziny? olej laske, jakas kretynka. powinna utrzymac chociaz pozory, ze lubi rodzine meza, w koncu to jego rodzina...a ona widac ma wladze w tym zwiazku i robi co chce. nie lubi cie, to sie nie stara nawet na pozory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko co ja jej miałam zrobić? Przywalić? Już pisałam ze jak poznalam meza on juz byl w powaznym konflikcie z rodzicami i siostrą. Tak ich juz poznalam. Raz bez jego wiedzy zaprosilam ich na swoje imieniny, oni przyszli wiec myslalam ze bedzie ok ale maz chodzil obrazony przez tydzien. Takze nie chce sie juz wtracac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jennifer.l.,kl
moze nie przywalic, ale dziewczyna ma tupet, ze potrafi cie obrazic prosto w oczy i powinna sie o tym dowiedziec. teraz to juz nie zrobisz nic, olej, miej swoj honor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bąbelkowa powiem ci
że ja tez nie lubię siostry męża. I jest dla mnie meeega wieśniarą? A wiesz czemu? Bo jest durna, można tylko pogadać o garach, bachorach i zarobkach jej męża, bo ona oczywiście nie pracuje czemu sie nie dziwie, skończyła tylko technikum. Ubiera sie lumpeksach, rzadko myje wlosy i oprocz tego ze jest dla mnie po prostu beznadziejna, to wstyd by mi bylo pokazac sie z nia na miescie. Myśle ze twoja przyszła bratowa też nie chciała robić sobie siary twoją osobą na własnym wieczorze panieńskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Telefoniarka
Co ci ta zależy na tym panieńskim? Umów się z koleżanką i idź na inną imprezę. Olałabym sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×