Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

suwka

Czy szampana w sylwestra można pić, nie będąc pełnoletnim?

Polecane posty

Fan, " jacek - ja odpowiadam suwce, kora napisala ze jej rodzice pili w domu po pracy,czyli nie raz na rok." A ja wciąż nie uważam to za nic złego, bo moi rodzice są wykształceni i nie pili bezmyślnie, jak ty to sobie wyobrażasz. Często robiliśmy takie posiadówy po całym dniu, bo taki mieliśmy zwyczaj, lubiliśmy się pośmiać, pogadać, a że popić również, ale z umiarem, a nie jakieś chlanie do martwego i rzyganie. Musisz mnie całkowicie źle rozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"implikacja czego jest teza, ze jesli twoi rodzice dawali ci alkohol bla bla bla to uwazam ich za "niefajnych", nie wiem czego nie rozumiesz." Łyk alkoholu? Uważam, że to było fajne. U nas była taka teza: Lepiej niech dziecko choć troszkę posmakuje z rodziną, skoro tak już tego pragnie, a nie, żeby szlajało się z dzieciakami, kradło ze sklepów alkohol i piło gdzieś po krzakach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzziiiaaa
Ja pamiętam, że już mając jakieś 13-14 lat, może mniej, znałam smak szampana. Oczywiście w małej ilości. Rodzice zawsze mnie częstowali gdy była okazja typu sylwester. Nie mówię, że to dobre i że ja jako matka też będę tak robiła bo pewnie nie, ale mi się nic nie stało, jestem dorosłą kobietą i alkoholu nie piję prawie w ogóle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzziiiaaa
Nie powiem, w liceum upiłam się nie jeden raz, ale nigdy nie straciłam panowania nad sobą i nie zrobiłam żadnej głupoty :) Na studiach już mi przeszło, a teraz to alkohol mi nawet nie smakuje jakoś specjalnie- po prostu się wyszumiałam :) Od czasu do czasu wypiję lampkę winka lub kieliszek likieru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6yytttyty
tak, odrobinke symbolicznie daje dzieciom szampana tym nmniejszym i wiekszym , i to robil i robi kazdy w mojej rodzinie jak wszsycy znajomi z pracy.Nie popadajmy skrajnosc w skrajnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezzia, ja będę stronić od upicia się. Za dużo mam na sumieniu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
suwka - pytalas wiec ci odpwoiedzialam, nie probuj udowadniac ze masz racje, bo ja tylko mowie co mysle, i co o tym sadze, nie interesuje mnie czy lubicie pic czy nie, ja uwazam to,co uwazam, spadam z tego topiku bo to bez sensu, nie zmienisz mojego zdania,bo i po co, ja nie mam zamiaru zmieniac twojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6yytttyty, racja. I to nie żadna patologia, bo niektórzy tego nie rozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzziiiaaa
też tak sądzę. Dla mnie te nowoczesne metody zabraniania dzieciom wszystkiego, tzn. słodyczy, szampana itp to kompletnie dziwactwo i bardziej snobizm i moda niż światopogląd. Oczywiście wszystko w rozsądnych ilościach, ale nie wolno całkiem tego zabraniać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fan, a nie, to nie to. Szanuję twoją rację :) Czy zdanie. :) Po prostu chciałam podbić topik :P Dzięki za rozmowę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezzia, właśnie. Jak się będzie wszystko dziecku zabraniać, to samo zacznie kombinować jak co zdobyć. Oczywiście odmienne zdanie mam o papierosach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzziiiaaa
suwka no jasne, papierosy są szkodliwe w każdej ilości, poza tym uzależniają zazwyczaj bardzo szybko, a alkohol tylko w skrajnych przypadkach, gdy się pije codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6yytttyty
owszem male dziecko moze posmakowac jak smakuje szampan ,nie widze nic w tym zlego, ja mojej 4 latce dawalam na sporbowanie jak i 7 latce czy 11 lub typowo nastoletnie dzieic to juz jak najbardziej Nie popadajmy w paranoje, lyk to nic zlego, i nie bede dyskutiwac z takimi osobami ktore uuwazają mnie ze demoralizuje dzieci bo mam juz dzieci rowniez nastoletnie i jakos jeszce nigdy zachlane do domu nie przyszly a umieją wypic kulturalnie sumbolicznie tylko dlatego ze w srod gosci pokazywano im ze nie trzeba sie nachlac aby dobrze sie bawic,kieliszek na cala noc wystarczy wiec kulture spozycia alkoholu mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezzia,np. u mnie tato zawsze palił. Nigdy przy dzieciach i nigdy w domu,ale gdzieś w kotłowni czy na dworze. I mimo to nikt z mej rodziny nie przejął tego "zwyczaju". Więc myślę, że nie wszytko, co robią inni, ciągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yytt, ale 4 latce podawałaś? Yyy, a to nie zaszkodzi? Tu bym już miała wahania. Ja też mam swoje granice. Minimum od 10 lat łyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzziiiaaa
suwka- oczywiście, ze tak. Chwała tacie, że nie palił przy dzieciach. Moi rodzice zawsze mieli różne złe nawyki, których ja nie przejęłam. Np. są strasznymi zbieraczami wszystkiego i bałaganiarzami a ja jestem prawie pedantką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzziiiaaa
No 4 lata to moim zdaniem przesada, przecież takie dziecko bardzo mało waży i nawet malutka ilość alkoholu może wpłynąć źle.... Dodam jeszcze, że jestem za BEZWZGLĘDNĄ abstynencją alkoholową u kobiet w ciąży. Tu moim zdaniem nawet łyczek nie powinien mieć miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6yytttyty
tak w tamtym roku dalam JEDNEGO lyka szampana na sporbowanie z mojego kieliszka ,i troche starszj corci owszem łyka z mojego kieliszka,tak na umoczenie ust , a moje nastoletnie dzieci w wieku 14 i 16 lat juz mialy swoj kieliszek z szampanem i spoko, przy jednym cala noc sie bawily z nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezzia, oj, ja też jestem pedantką. Ale to dlatego, że przez długi okres mojego życia bałam się owadów i brudu. :D Złe nawyki? Teraz właśnie życie jest inne. Kiedyś nikt się nie przejmował, gdzie się jadło, tylko co się jadło. A teraz wszystko musi być takie czyste, poukładane, załóżmy że np. w restauracjach, a jedzenia to mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coś jakoś nie wiem, czy 4 latce się powinno. Ja raczej bym nie dała, no ale każdy niech wychowuje dzieci po swojemu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suwka ja sie zgadzam z Toba;) jak mialam 16, 17 lat, rodzice na sylwestra dawali mi lyka szampana. W domu przy okazjach pili jakies winko albo drinka, a ja mam dzis 27 lat i upilam sie raz w zyciu, w wieku 20 lat , w domu, z bratem. Nie wyroslam na alkoholiczke;) jak 16 latek bedzie chcial sie napic to i tak to zrobi. Uwazam, ze to jest wiek, w ktorym na taka okazje mozna symboliczna lampke malolatowi podac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Telefon, no ale przecie to się o północy tylko szampana pije :classic_cool: No chyba, że czegoś nie wiem...? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena, a w Sylwestra nawet odmówić nastolatkowi to hańba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie, ciąża+alkohol=NIE, dlatego ja za dwa dni bawie się przy picolo z dzieciakami;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie Picolo to najlepszy bezalkoholowy alkohol, jaki kiedykolwiek piłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka S....
jestem za wypiciem winka czerwonego raz czy ewentualnie dwa razy w ciąży, to poprawia krązenie i krwinki czerwone dostarcza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×