Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

suwka

Czy szampana w sylwestra można pić, nie będąc pełnoletnim?

Polecane posty

Jak to właśnie jest. W końcu to święto i trzeba zaszaleć. Co o tym uważacie? Powinno się dzieciom dać chociaż na spróbowanie? Czy surowo wzbraniacie? A no i jaka to reguła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Można legalnie dawać dzieciom
Ale tylko z dodatkiem tabletki gwałtu. Inaczej to nielegalne i amoralne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jabłko
ha ha w domu mamunia i papcio nie pozwoli na łyk szampana a poza domem gówniarze chleja ile wlezie i sie pierdola po krzakach ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wetwegtwgrweherhe
ale po co? ja sama pije, ale po co dzieciom dawac szampana? to nie jest jakis soczek, przez to uczymy ze alkohol jest niezbedny w roznych sytuacjach i wyrastaja ludzie chlejacy w wigilie czy wielkanoc. to tak,jakbys na swieta dala dziecku macha fajki,zeby uczcic - one tego nie potrzebuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wetwegtwgrweherhe, no ale malutki kieliszek? A o jakim przedziale wiekowym mówisz? Do samej osmiemnachy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szampan (a raczej podejrzewam, że chodzi Ci o wino musujące a nie prawdziwego szampana) jest alkoholem. Więc samemu trzeba sobie odp. czy można pić, czy też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wetwegtwgrweherhe
suwka - u mnie w rodzinie sie nie pije, raz na rok jakis likier smakowy po pol kieliszka w swieta, co mnie nie kreci,bo nie lubie smakowego alkoholu. Wszystko zalezy od rodziny, ja wychodze z zalozenia ze alkoholu uzywa sie albo na traweinie - patrz kieliszek np wina po jedzeniu wypity przez dotroslych lub jako rozluzniacza na imprezach/ze znajomymi - jakos nie kreci mnie mysl ze majac dziecko np. 16letnie dawalbym mu alkohol,zeby sie rozkrecilo. Po prostu nie widze sensu picia w domu,przy dzieciach, czy to 3 letnich czy 17letnich i nie widze sensu zeby one pily z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wetwegtwgrweherhe
aha i zeby nie bylo - mam 24 lata, pije wodke i piwo na domowkach/pubach/w klubach, ale nie na imprezach rodzinnych i nie w obecnosci dzieci, bo uwazam ze to chore przekazywac im takie wzorce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja widzę dwa aspekty: - prawny, jeśli dziecko się upije i zatrzyma go policja to rodzice mogą mieć nieprzyjemności (nie wiem dokładnie jakie ale mogą). Bo to oznacza że źle wychowują dziecko - rodzinny, jeśli rodzice pozwolą 15-letniemu dziecku wypić kieliszek szampana w domu, to ja nie widzę problemu - sam tak zrobię (jak nasza pociecha będzie miała kilkanaście lat) Posłuchaj - to jest alkohol (słaby ale jest), a z alkoholem jest tak - jak kontrolujesz ile pijesz, gdzie i co robisz - jest dla Ciebie. Jeśli nie kontrolujesz picia (wypijesz 2 butelki szampana) i np. wariujesz (robisz burdy, bijesz się, wymiotujesz w autobusie) to nie jest to dla Ciebie. Alkohol uwalania wiele ukrytych popędów, hamulców, fobii, uczuć i w dużej ilości uzależnia. To jest tak jak z petardami - jeśli jesteś ostrożny i czujny - nic Ci nie będzie, jeśli jesteś niedojrzały, nieodpowiedzialny - urwie Ci rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alkohol jest dla osób pełnoletnich. Wynika to z przepisów prawa, ale i podejrzewam, że również z pewnych moralnych/religijnych powodów. Jeśli bierzesz to pod uwagę, to nie powinnaś. Ale decyzja należy do Ciebie. Ja alkohol spróbowałem dopiero na studiach i nie mam powodów załować,że tak późno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacek, co racja to racja. Jednak mając już 16, 17, blisko 18 lat też się nie powinno im pozwalać? Pomarańcza, ja nie mówię o rozluźnianiu dzieci. Ja piszę czy nie zaszkodzi mały toaścik alkoholowy na sylwestra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agent, na studiach? O, to fajnie. Ja już próbowałam wcześniej (nie jestem żadnym pijakiem!), rodzice dawali mi czasem łyczka przy większych imprezach, bo zawsze mówili, że jak już tak pragnę poznać tego smak, to lepiej w domu, niż gdzieś w krzakach z gówniarzami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wetwegtwgrweherhe
suwka,ale to wszystko zalezy, jezlei pijecie w domu czesciej,to bedzie dla nich normalne ze oni tez powinni pic. i koniec kropka, dziecko,ktore nie mialoby takich wzorcow w domu nawet nie pomyslaloby,ze mialoby dostac alkohol od rodzica. Ja pytam - po co nastolatek ma pic z wami w domu? jaki to ma sens? alkohol to uzywka, jak papierosy, narkotyki, wszytsko jest dla ludzi, ale jezeli rodzice podaja to swoim dzieciom to cos jest nie tak, fajni wtedy z nich rodzice.... Pamietam jak zazdroscilam kiedys moim kolezankom ze moga pic przy rodzicach,wracac pijane, albo palic papierosy. jak juz wyroslam z mlodzienczego buntu (kolo 18 roku zycia) to dopiero zobaczylam jakie to zalosne i zalatujace patologia. Od tego mam znajomych zeby z nimi pic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orange, ale czy malutki kieliszek ma coś wspólnego z patologią? ;) No wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście masz rację, że to też zależy od rodziny, która nas wychowuje tak a nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętajcie że "pić w domu" może oznaczać różne rzeczy. Kiedy w domu co drugi dzień jest imprezka i pęka 2L wódki to jest jedno picie w domu. Jeśli (tak jak u nas) jakaś okazja do picia zdarza się 6-7 razy w roku i wypijamy wtedy 0.5-0.7L wódki to jest też picie w domu ale inne. Uważam, że lampa szampana raz w roku dla nastolatka to żadne zagrożenie. Ważne co się dzieje pozostałe 364 dni w roku a nie w ten jeden wieczór sylwestrowy. Po drugie - co złego w tym, że dziecko widzi jak rodzice pija do obiadu lampkę wina? Czy to demoralizuje? Absolutnie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacek też uważam, że to w żaden sposób nie demoralizuje. Co innego, jakby rodzice pili alkohol i bili się - to już patologia, ale nie zwykłe picie. Np. moi rodzice często lubili po całym dniu, pracy, wieczorem (teraz mówię o piwie) się napić i nie uważam to za nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo jestes do tego przyzwyczajona. ja bym sie wstydzial jakby moi rodzice pili w domu ot tak. I tak,uwazam ze maly kieliszek jest dzieciom/nastolatkom niepotrzebny, bo powtarzam PO CO?? co to im da? nic, skrzywia sie i zakoduja ze takie cos trzeba pic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fan, niby czemu mieliby zakodować, że takie coś trza pić? Ja się czegoś takiego nie wstydzę, że mam fajnych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fan, twierdzisz, że niefajne jest mieć fajnych rodziców, bo czegoś nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacek - ja odpowiadam suwce, kora napisala ze jej rodzice pili w domu po pracy,czyli nie raz na rok. Tak sama pije, upijam sie nawet, na imprezach, ale TAK, uwazam za niefajne rodzicow pijacych w domu, podawanie alkoholu dzieciom przez rodzine i tego typou rzeczy, spytalas wiec odpowiadam,probujesz cos zmienic w moim mysleniue? sadze ze gdyby wiecej osob mialo podejscie jak ja, to byloby mniej alkoholizmu,pijakow i patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli za fajne uwazasz podawanie dzieciom alkoholu to tak uwazam ze jest to niefajne, implikacja czego jest teza, ze jesli twoi rodzice dawali ci alkohol bla bla bla to uwazam ich za "niefajnych", nie wiem czego nie rozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×