jaki wiek najlepszy?

jak myslicie w jakim wieku jest najwieksza szansa na szybkie zajscie w ciaze? moze napiszecie ile macie lat i jak dlugo sie staracie(staralyscie) o dzidziusia. ja mam 20 ale bardzo chce miec juz dziecko. moze powiecie ze to za malo ale ja juz od dawna nie czuje sie jak dziecko niestety duzo w zyciu przeszlam i musialam szybko dorosnac. a moj facet jest wspanialy i bardzo chcemy juz zalozyc rodzine. sorki ze tak sie rozpisalam... :) pozdrawiam i zapraszam do rozmowy! :)

im młodsza tym bardziej płodna hehe :D czasem bywa gorzej z rozumem xD

wiem wiem :) dzisiejsza mlodziez to porazka czasem mam wrazenie ze moj rocznik jest ostatnim normalnym ale zapewne sie myle tylko ze patrzac na to co sie dzieje nie mozna myslec inaczej :)

czy zamierzasz zyc na pensji faceta?

nie, mam swoje pieniadze (renta po ojcu, pomoc od mamy) oczywiscie facet duzo zarabia ale akurat o to sie nie martwie.

Stabilizacja emocjonalna i poczucie wytęsknionej miłości i bezpieczeństwa dzięki wczesnemu macierzyństwu? A gdzie w tym dziecko?? Może lepiej coś na uspokojenie? :S

pomoc od mamy...lepiej postaraj sie skonczyc studia i znalezc prace a potem mysl o dziecku. im młodsza tym rzecyzwiscie głupsza. mama nie ma obowiazku utrzymywac twojego dzieciaka, zamiast jej pomóc to jeszcze dowalasz . renta po ojcu tez gówniana kasa. wez sie lepiej za nauke studia i prace bo jak cie facet kiedy zostawi to zostaniesz z alimentami 300 zł .

To zależy od układu hormonalnego każdej kobiety i właściwie nie ma nic wspólnego z wiekiem.Jedne szybko zachodza w ciążę maja 20 lat i potem 30 czy nawet 40 a inne odwrotnie.Teraz sa czasy , że bardzo ciężko ciążę utrzymać i ja donosić.Zajście w ciążę to jeszcze nic.

bo wychodzi na to ze to nawet nie twój maz ale facet i moze cie w dupe kopnąc a ty samotna matka zostaniesz. jak mozna planowac dziecko bez stabilnej sytuacji finansowej - trzeba miec niezle nasrane w głowie. bedzie liczyc na faceta? zyc na jego łasce? a mamie na starosc to sama powinnas pomagac a nie jeszcze brac od niej kase. wstydu i rozumu to ty nie masz za grosz.

no tak oczywiscie teraz bedziecie wyszukiwac nie wiadomo czego i oceniac tak naprawde nie znajac mnie i mojej sytuacji. pytalam o cos zupelnie innego i nie zamierzam sie tlumaczyc na inne tematy.

skończ studia dziewczyno!!!! nie są przewidywalni, nigdy nie wiesz jak wasz"związek" może się skończyć, a potem będziesz bezrobotną, samotną matką, bez grosza... Zastanów się dobrze.

jednej zasady. gorzej jak ktos napisał z rozumem i odpowiedzialnościa. mam ochote na dziecko to je sobie zrobie a bede zyc z renty po tacie i kasy od mamy....pomysl dziewczyno głową a nie macicą

nie mieszkam z matka i dlatego co miesiac mam od niej pieniadze ( taka rekompensata za spieprzone zycie) naprawde nie wiecie nic o mnie to sie nie wypowiadajcie temat jest inny wiec albo piszecie na temat albo w ogole! i tyle

jasne zrób sobie dziecko skoro masz taka wielka potrzebe. nikt ci nie zabroni. równie dobrze mozna rodzic maja 15 czy 16 ale chyba nie o to tu chodzi prawda??? najlepszy wiek to taki kiedy jestes gotowa psychicznie, masz warunki i własciwego faceta. piszac faceta mam na mysli takiego którego znasz dłuzej niz rok. bo ja cie potem zostawi to dopiero bedzie płacz.

dziecka to co sie czepiacie hahaha a rób sobie chocby i 10-cioro, jestes w dobrym wieku rozpłodowym to mnóz sie. o co ci chodzi? ktos ci ma tu podac regułki? kobiety rodza maja 20,30 i 40 lat. skoro masz takie parcie na dziecko ze o nicczym innym nie myslisz to w czym problem?

moja znajoma urodzila sliczna dziewczynke w wieku 21 lat a jej maz mial wowczas 23lata. Oboje mlodzi, znali sie ponad 2 lata i tyle tez ze soba byli. Mieli rowniez rodzicow , ktorzy im duzo pomogli . Na poczatku mieszkali u rodzicow majac do dyspozycji pokoj dla siebie a dzis wynajmuja juz swoje mieszkanie. A znajoma konczy wlasnie studia no a maz pracuje. Maja juz teraz 5 letnia coreczke i nigdy niczego nie zalowali sa szczesliwi. Takze wiele zalezy od twojej sytuacji, partnera, gotowosci i pomocy ze strony rodzicow.

chyba nie ma najlepszego wieku na zajście w ciąże, każdy przypadek należałoby rozpatrywać indywidualnie. Ja zaszłam w ciąże przy pierwszej próbie w wieku 27 lat. W ciąży czułam się genialnie, nie wiem co to poranne mdłoci, puchnięcie nóg itp. Skonczyłam studia. Miałam fajną prace od 3 lat, do której wróciłam już 3 miesiące temu. Jestem meżatką od 3 lat, a razem jesteśmy już 10 lat. Dla mnie to był idealny moment na dziecko.

urodziłam dziecko w wieku 32 lat - uważam że to najlepszy wiek - jestem generalnie za późnym macierzyństwem, na przykładzie moich koleżanek, które urodziły jako młode panienki i tych, które urodziły jako kobiety przeżyłam w życiu mnóstwo, zarówno złego jak i dobrego, dorosnąć musiałam może nie tak wcześnie jak TY, ale za to bardzo intensywnie na ciążę zdecydowałam sie dopiero wtedy, kiedy byłam na 100% pewna faceta (wcześniej miałam męża, z którym bym w życiu nie chciała mieć dziecka) i kiedy moja sytuacja finansowa i praca była taka, że pozwala mi spędzać mnóstwo czasu z dzieckiem, jednocześnie zarabiać i nie być na niczyim utrzymaniu mój facet i ojciec synka jest najcudowniejszym człowiekiem, ale musiałam mieć dla samej siebie świadomość, że gdyby to jednak nie wyszło, nie będę musiała błagac o jałmużne nikogo ja rozumiem że czujesz się dojrzała i pewnie w porównaniu z rówieśnikami jesteś, i niestety jesteś w wieku kiedy instynkt macierzyński szaleję - pocieszę Cię, potem mija na jakiś czas, na szczęście, i można skończyć studia, znaleźć pracę i sie rozwinąć zanim na powrót się pojawi nikt za Ciebie decyzji nie podejmie, ale skoro pytasz to CI powiem - nie pochwalam zakładania rodziny w tak młodym wieku, choćby z racji tego że dopiero przestałaś być nastolatką i Twój charakter, swiatopogląd , potrzeby dopiero się stabilizują - dzisiaj chcesz dziecka a za 3 lata może będziesz chciała zwiedzać świat poza tym co przekażesz dziecku nie mając praktycznie żadnego doświadczenia (poza przykrymi jakimiś o których wspominasz), może najpierw dołóż do swojego życiowego bagażu jakies fajne historie, które potem opowiesz dziecku zamiast bajki na dobranoc

urodziłam dziecko w wieku 32 lat - uważam że to najlepszy wiek - jestem generalnie za późnym macierzyństwem, na przykładzie moich koleżanek, które urodziły jako młode panienki i tych, które urodziły jako kobiety przeżyłam w życiu mnóstwo, zarówno złego jak i dobrego, dorosnąć musiałam może nie tak wcześnie jak TY, ale za to bardzo intensywnie na ciążę zdecydowałam sie dopiero wtedy, kiedy byłam na 100% pewna faceta (wcześniej miałam męża, z którym bym w życiu nie chciała mieć dziecka) i kiedy moja sytuacja finansowa i praca była taka, że pozwala mi spędzać mnóstwo czasu z dzieckiem, jednocześnie zarabiać i nie być na niczyim utrzymaniu mój facet i ojciec synka jest najcudowniejszym człowiekiem, ale musiałam mieć dla samej siebie świadomość, że gdyby to jednak nie wyszło, nie będę musiała błagac o jałmużne nikogo ja rozumiem że czujesz się dojrzała i pewnie w porównaniu z rówieśnikami jesteś, i niestety jesteś w wieku kiedy instynkt macierzyński szaleję - pocieszę Cię, potem mija na jakiś czas, na szczęście, i można skończyć studia, znaleźć pracę i sie rozwinąć zanim na powrót się pojawi nikt za Ciebie decyzji nie podejmie, ale skoro pytasz to CI powiem - nie pochwalam zakładania rodziny w tak młodym wieku, choćby z racji tego że dopiero przestałaś być nastolatką i Twój charakter, swiatopogląd , potrzeby dopiero się stabilizują - dzisiaj chcesz dziecka a za 3 lata może będziesz chciała zwiedzać świat poza tym co przekażesz dziecku nie mając praktycznie żadnego doświadczenia (poza przykrymi jakimiś o których wspominasz), może najpierw dołóż do swojego życiowego bagażu jakies fajne historie, które potem opowiesz dziecku zamiast bajki na dobranoc

zapomniałam dodać - szczególnie to się nie staraliśmy (w sensie kalendarzyka, pilnowania owulacji itp) - w piątym cyklu zaszłam

wiek 20-35 a nawet i wczesniej,nie ma czegos takiego "szybko" ja będąc zdrowa mając bardzo dobre wyniki,facet tez staralismy sie o dziecko 1,5 roku