Zaczynam nienawidzieć byłego

Przez 4 lata mnie zwodził, rozczarowywał, nie mogłam na nim polegać. Zzakończyłam związek, bo nie chodzi by tylko jednej stronie zależało. Gdy znalazłam sensownego i kochanego faceta, były nagle się obudził i chce utrzymywać "przyjacielskie" stosunki. Cały czas pisze maile, w których między wierszami szantażuje mnie emocjonalnie. A we mnie się gotuje i mam ochotę mu wykrzyczeć, że jest pieprzonym hipokrytą i za to co mi zrobił mam ochotę powiedzieć coś bardzo krzywdzącego. Nienawidzę go! Uch...choćby się zesrał nie będę miała do niego cienia szacunku. Ach, jaka ulga:P

Od trzech dni nie mogłam kupy zrobić, wreszcie sie udało! :)

to czemu nie napiszesz mu, zeby sie odszypulkowal? Skoro odbierasz maile , znaczy ze nie jest Ci obojetny :-P Napisz, ze nie zyczysz sobie otrzymywac zadnych wiadomosci, zaloz nowa poczte , stara likwidujesz i po sprawie.

nie chcę, bo mi to pochlebia. poza tym chcę mieć o czym sie wysrać na kafe.

PODSZYWOM DZIĘKUJEMY! Elena - nie mam zamiaru zmieniać poczty, która mam od wielu lat z jego powodu! Zresztą właśnie muszę mu napisać, żeby zniknął raz a porządnie z mojego życia. Nie zależy mi już na nim nic a nic. A był taki czas, że gotowa byłam zrobić dla niego wszystko. Smutne to jest...ale cóż, sam tak wybrał.

Skoro masz ochotę mu wykrzyczeć, że jest pieprzonym hipokrytą itp/itd. To zrób to. Po cóż tłamsić w sobie takie negatywne emocje. Niektórych spraw nie da się polubownie załatwić - może potrzeba mu to dobitnie przedstawić, dokładnie wszystkie sprawy jak krowie na rowie. PS. Ja z racji że tak może nie wypada, że nie chcę byłęj robić przykrości, bo wciąż ją kochałem - zatrzymałem wiele rzeczy dla siebie, tłumiłem to i zajęło mi więcej czasu zanim się z tym wszystkim pogodziłem.

Agent ja też nie jestem osobą, która z rozmysłem robi ludziom krzywdę ale jemu mam ochotę powiedzieć szczerze do bólu co myślę. Oczywiście byłaby pewnie wielka obraza...

Nie chodzi mi o to, żeby z rozmysłem robić komuś krzywdę - bo to brzmi jakby się znęcać nad niewinnym. A z tego co widzę, to do najniewinniejszych to on raczej nie należy. Jeśli do prowadza Cię do szału, zachowuje się jak hipokryta, to wystarczy mu to po prostu wygarnąć, wszystko to, czego on jest przyczyną. Nic ponadto nie trzeba robić, nawet może się obejść bez niecenzuralnych słów - stonowana, lecz dobitna odp może wiele zdziałać. PS: A potem wystarczy dodać jego mail do listy spamowej :D

Agent ex chyba nie może pogodzić się z tym, że mam swoją rodzinę i jesteśmy szczęśliwi. Ja cały czas delikatnie daję mu do zrozumienia, że co było już nie wróci, a on pozuje na skrzywdzonego chłopczyka. Nie lubię być szantazowana emocjonalnie. I wiesz, chyba zrobię jak radzisz, napiszę mu na spokojnie, z klasą, że to koniec :)

To życzę powodzenia, a szantażystom emocjonalnym mówimy stanowcze NIE ;) Pozdrówka i miłego wieczorka, hej !

Dzięki :)