Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewella__25_

czy powiedziec narzeczonemu, ze miałam aborcję?

Polecane posty

JEŚLI... ale tego nie wiemy... Niestety, kłamstwo jedno pociąga za sobą następne... Może warto by było, żeby autorka udała się do lekarza celem sprawdzenia czy wszystko jest ok, czy brak jakiś zrostów itd., czy nie ma żądnych przeciwwskazań... i niech potem podejmuje decyzję.. czy mu powie czy żyje w kłamstwie. Obawiam się jednak, że jak on się dowie, to może odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nigy nigdy!!!
dowie sie tylko jesli ona potwierdzi , ze tak , nie ma innej mozliwosci by sie dowiedział - moze jedynie przypuszczac , ale pewnosc osiagnie tylko jesli ona powie ze tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nigdy w życiu
nie mów mu o aborcji,bo wcześniej czy póżniej obróci sie to przeciwko tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie dałam rady:-(
Nie mów zniszczysz wasze relacje! Tylko pomysł czy to kiedyś może wyjść na jaw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, powiedz, po co masz
zatajać! powiedz, nie musi wiedzieć, ile miałaś penisów w ustach, ale o TAKICH rzeczach powinien wiedzieć. to rzutuje na przyszłą ciążę i9 w ogóle na ciążę. ale poczujesz się lepiej, gdy taką informację będziesz miała za sobą, bo to jednak więź i zaufanie. powiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, powiedz, po co masz
nie słuchaj tych tchórzliwych dzieci. powiedz. mi moja była powiedziała i byłem jej za to wdzięczny, że mi zaufała z czymś takim. i wcale jej nie zostawiłem, żeby zaraz się baby nie zleciały, że mówię "była" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież to zwykły zabieg
usunięcia niechcianej ciąży, niby czemu masz nie powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kujacamadzia
NIEEEEEEE nie powiedzialabym o: alkohilizmie ani uzaleznieniach aborcji itp kradziezach:) ogolnie o niczym co moze polozyc cien na relacje a nie mowiac malzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze, ale do czego ta wiedza narzeczonymu, miałaby sie przydać? Czy to jako ostrzeżenie, że w razie jak coś nie wypali z nim to ma się przygotować na koszty związane ze skrobanką ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaihanka
ja usunęłam i mam problam z zajściem w ciążę. mój mąż nie raz mi to wytyka. ale wiedział o tym przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka krwi
Nie mów. To taka sama choroba jak inne tylko inaczej się leczy ale nie wszyscy to rozumią i najchętniej by cię zgnoili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to miałaś pecha albo usunęłaś gdzieś pokątnie bez opieki medycznej. Mój kolega z okresu studiów ruchacz nad wyraz niepoprawny, dwa razy jego żona na studiach usuwała . Po studiach narodziło mu sie jeszcze , jak go ostatni raz widziałem 2 zdrowych dzieci, ale znając jego ruchactwo niepoprawne zmachał pewno jeszcz kilkoro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, powiedz, po co masz
taka wiedza jest potrzebna do ich WSPÓLNEGO zycia, czemu wy tego nie rozumiecie? ja pierdole. "ankaihanka ja usunęłam i mam problam z zajściem w ciążę. mój mąż nie raz mi to wytyka. ale wiedział o tym przed ślubem." no wlasnie! a gdyby taki maz NIE WIEDZIAŁ, to po pewnym czasie trzeba by było badania zrobić i WTEDY by się dowiedział, dlaczego ciezko z zajsciem w ciaze. czy wy tego nie rozumiecie? obejrzyjcie sobie lepiej "21 gramów", taki film. @kropelka krwi - aborcja to choroba? puknij sie w glowe. to, ze baba zabila dziecko, to nie znaczy, ze ma sie z tym ukmrywac, a jesli ty bys nie powiedziala, to jestes tchorzem! i tak predzej czy pozniej to WYJDZIE, wiec jeszcze gorzej moze na tym kobieta wyjsc. a ze maz wytyka, to inna sprawa. ja bym nie wytykal, chociaz oboje bysmy wiedzieli, co jest przyczyna problemow z ciaza. no ale to nie jest wiuna faceta przeciez!!! sam,e cos spierdolice i tchorzliwie to chowacie!!! a jak facet cos ukryje, to wtedy na kafeterii zakladacie tematy, cholerne baby. niby chcecie szczerosci i zaufania, a same jakie jestescie. szczesliwego nowego roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie powiedziała, gdyby nie było takiej potrzeby to tak jak opowiadać o swoich przygodach łóżkowych- partner posłucha, nic nie powie a potem wypomni przy pierwszej możliwej okazji. To była twoja sprawa i tylko twoja. Moja koleżanka też sunęła mając 18 lat, a teraz spodziewa się dziecka. Ona powiedziała mężowi o aborcji ale ma faceta naprawdę na poziomie. Nie wszyscy tacy są. Ja powiedziałam mojemu facetowi coś o mojej przeszłości seksualnej (nic ciekawego w sumie) ale do dziś mi potrafi wypomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie dociera......
"pikolinka ja bym nie powiedziała, gdyby nie było takiej potrzeby to tak jak opowiadać o swoich przygodach łóżkowych- partner posłucha, nic nie powie a potem wypomni przy pierwszej możliwej okazji." BZDURA! to NIE JEST to samo. szkoda słów......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie dociera......
pikolinka, ale Twoja koleżanka powiedziała! zapytaj DLACZEGO i może się czegoś od Niej nauczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytryetu6
Nic mu nie mów bo tylko niepotrzebie się pokłócicie. Zaraz będzie że nie byłaś szczera od początku, że go oszukałaś :o ludzie nie doceniają prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie ludzie NIE DOCENIAJĄ
prawdy. ale ona nie wie, jak jej facet to przyjmie. poza tym jak nie była od początku szczera? przecież mogła poczekać z tym., nie? on też może zrozumieć, że MUSIAŁ zasłużyć na zaufanie i na taką informację. przecież nie jest w ciąży, więc lepiej niech szybko powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31.12.2011] 11:32 [zgłoś do usunięcia] nic nie dociera...... pikolinka, ale Twoja koleżanka powiedziała! zapytaj DLACZEGO i może się czegoś od Niej nauczysz. Napisałam dlaczego powiedziała- bo ma faceta na poziomie- nie wszyscy są tacy jak on. On potrafi nie oceniać, ale to rzadkie zjawisko. Po drugie moja koleżanka raczej nie umie trzymać języka za zębami i pewnie to też było przyczyną, że powiedziała. Uważam, że nie należy za dużo kłapać gębą :D bez względu co mi tu napiszesz, bo twoje zdanie mam w poważaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież to zwykły zabieg
nie rozumiem, skoro to nic takiego to po co ta konspira?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345678901234567890
"Napisałam dlaczego powiedziała- bo ma faceta na poziomie- nie wszyscy są tacy jak on. On potrafi nie oceniać, ale to rzadkie zjawisko. Po drugie moja koleżanka raczej nie umie trzymać języka za zębami i pewnie to też było przyczyną, że powiedziała." to też nie jest argument. może i ma faceta na poziomie, ale też mogła być inna i NIE CHCIEĆ powiedzieć. a to że nie umie trzymać języka za zębami, to jeszcze gorzej. pewnie nie tylko jej facet wie o takich sprawach... i pewnie o innych intymnych i osobistych. ech, nie ma juz takich zaufanych zwiazkow, baby same z siebie nie potrafia dbac o prywatnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzdura, że się w ciążę
potem nie zajdzie:O Moje 2 koleżanki usunęły, żadna nie powiedziała swojemu mężowi, bo i po co? Niech mi kurde ktoś racjonalnie wytłumaczy po co mówić? Tylko błagam niech argumentem już nie będą problemy z zajściem w ciążę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345678901234567890
"Uważam, że nie należy za dużo kłapać gębą bez względu co mi tu napiszesz, bo twoje zdanie mam w poważaniu " a to świadczy tylko o tobie. taka radosna jestes i lekcewazaca. mozesz sobie miec zdanie inncyh w dupie, ale to swiadczy tylko o tym, ze sama nie masz wiele do powiedzenia. tak, to tez mozesz miec w dupie. poczekaj, przyjdzie na ciebie czas, pani dorosla:D nikogo nie ruszaja tutaj takie zagrywki jak twoja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeeeeeee kafe kafe
"co za bzdura, że się w ciążę potem nie zajdzie Moje 2 koleżanki usunęły, żadna nie powiedziała swojemu mężowi, bo i po co? Niech mi kurde ktoś racjonalnie wytłumaczy po co mówić? Tylko błagam niech argumentem już nie będą problemy z zajściem w ciążę" to może przeczytaj cały temat, jak kobieta z mózgiem. i co nas twoje koleżanki obchodzą? bo one nie powiedziały.... i co z tego? jakimis wzorcami sa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież to zwykły zabieg
"Niech mi kurde ktoś racjonalnie wytłumaczy po co mówić?" Ty nie rozumiesz racjonalnych argumentów, z resztą nie tylko Ty tak masz, wydaje się, że ma tak większość współczesnych i wyzwolonych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz koniecznie autorko, bo różnie może być, zaciążysz a on zechce dać "dyla w długą", więc będzie wiedział, że czeka go koszt skrobanki. Nie bedzie zaskoczony i zniesmaczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak już po
To zależy jakie macie stosunki, jeśli ufacie sobie do bólu, to chyba nic to nie zmieni? Swoją drogą pamiętaj, że w karcie ciąży jeśli kiedyś zajdziesz w kolejną, będziesz miała wpis: "DRUGA CIĄŻA", tak więc miej to na uwadze, gdyby karta dostała się w ręce męża. Tak samo jeśli będąc w ciąży zamierzasz z mężem odwiedzać ginekologa, to pamiętaj że lekarzowi może się wyrwać czytając Twoją dokumentajcę, że to Twoja druga ciąża. Ja poroniłam i nie raz przy moim mężu lekarz mówił, "widzę że to pani druga ciąża", także wiem że tak się może zdarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomciu burczymucha
nie mow,a wy miłe panie wszystko swoim mężom mówicie? no przyznac sie z ręką na sercu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×