Niechciany przez swoja dziewczynę

Wczoraj wyznałem jej miłość. Mam trochę ponad 20 lat, mało związków za sobą i żadnego zakochania do tej pory. Jesteśmy ze sobą blisko 3 miesiące. Ona jest trochę młodsza, nie ufa mi - mówi, że ciężko jej zaufać ludziom, ale twierdzi, że bardzo jej na mnie zależy. Ale będąc z nią czasami czuję się jakbym był samotny, czuję się dosłownie niechciany. Cały czas ją przytulam, przy każdej okazji, próbuje całować, o ile z przytulaniem się nie wzbrania to często kiedy próbuję ją pocałować odwraca głowę w drugą stronę tak jakby to było coś złego (jest bardzo religijna). Seks na razie nie wchodzi w grę, nawet nie próbowałem bo wiem jak to się skończy. Często pokazuję swoje niezadowolenie z tego, wczoraj przymilałem się do niej, a ona mnie odpychała. Było mi bardzo smutno, nie obraziłem się na nią, ale uleciał ze mnie cały entuzjazm jaki miałem na ten wieczór, nic się nie odzywałem, ona naturalnie próbowała mnie jakoś udobruchać, ale ja już w tym momencie nie miałem na nic sił. Później jak wracaliśmy do domu, nic do mnie nie mówiła to sam zadałem kilka pytań, tylko po to, żeby jej pokazać, że się nie obraziłem. Po prostu nie miałem już ochoty rozmawiać z nikim. Wiem, że muszę z nią porozmawiać, ale ona nie odpowiada w ogóle, albo odpowiedzi są wymijające. Na sam koniec kiedy powiedziałem jej, że ją kocham to nie zareagowała w ogóle na moje słowa, nie spodziewałem się, że powie mi to samo tylko tyle, że przyjmie to z radością. Napisałem to tylko, żeby to z siebie wyrzucić i żeby ktoś to przeczytał, bo nie mam w zwyczaju dzielić się swoimi rozterkami miłosnymi ze znajomymi.

niezla beka :D

wg mnie traktuje cie tylko jako kolege

Mam 24 lata.

to tak jak bycie w zwiazku, w ktorym nie chce sie byc, a zarazem nie chce sie skrzywdzic druga osobe ale moge sie mylic

moze nie chce cie zranic, zostawic, bo widzi, ze ja kochasz i zalezy tobie, ale sama tego samego nie czuje do ciebie i meczy sie tylko

albo po prostu nie chce sie spieszyc tylko dziwnie troche to okazuje, nielogicznie zupelnie, moze do zwiazku nie dorosla