Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 27 lat

czy jeszcze mogę coś zmienić?

Polecane posty

Gość 27 lat

W styczniu ( dokładnie 10.stycznia) kończę 27 lat. Naszło mnie na małe podsumowania, które- co tu dużo mówić- są przesiąknięte goryczą. Mimo mojego wieku nigdy nie miałem dziewczyny ani nie uprawiałem seksu. Wstyd powiedzieć, ale nigdy też się nie całowałem, bo z nikim nie byłem. Wiem, że spotykanie się i związki to nie całe życie, że są różne inne płaszczyzny aktywności. Ale to bardzo ważna sfera w życiu każdego człowieka, a ja jej nigdy nie doświadczyłem i już nie wiem, czy w ogóle doświadczę.Ostatnio czuję, że cała młodość mi uciekła, minęła bezpowrotnie ( zwłaszcza gdy chodząc po centrum Wa-wy widzę zakochane pary trzymające się za ręce). Czy jest jeszcze szansa, aby coś zmienić i jak to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 lat
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 lat
odpiszecie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totaktotak
Napisz coś więcej. Jak to się stało, że nigdy nic? Nie miałeś wcześniej takiej potrzeby, czy po prostu były cały czas ważniejsze sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 lat
właśnie sęk w tym, że nie wiem co jest tego przyczyną. Jakoś nie potrafię do tego dojść. Może brak śmiałości, ale w końcu i osoby nieśmiałe spotykają się i wchodzą w związki. Zawsze można na coś zwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
próbowałeś kiedyś poderwać dziewczynę? obojętnie czy w szkole, w pracy, na ulicy czy na imprezie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 lat
nie próbowałem, nie jestem typem podrywacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 lat
poradzilibyście mi coś konkretniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totaktotak
Ja Ci radzę to samo co swojej bardzo nieśmiałej koleżance. Umawiaj się przez internet skoro masz problemy z tym pierwszym kontaktem. Dlaczego do cholery ludzi z tej możliwości nie korzystają? Wolą siedzieć i marudzić. Nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 lat
ja akurat powiem Ci dlaczego nie korzystam z internetu w tym celu: po prostu nie mam zaufania do tej formy zawierania znajomości. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 lat
totaktotak: w jakim koleżanka jest wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totaktotak
Jasne, najlepiej siedzieć na tyłku i czekać na zbawienie. Bo tu nie poderwę, z internetu nie skorzystam, bo nasłuchałem się głupot. Wkurzają mnie tacy ludzie jak Ty, wybacz, ale serio po prostu przypadek tragiczny. Koleżanka ma 24 lata. Ale ona przynajmniej próbuje kogoś sobie znaleźć. I nie wątpię, że jej się uda. No cóż. Powodzenia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 lat
widzę, że coś bardzo agresywna jesteś. Ja tu spokojnie piszę, a ty mi z takim tekstem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to znaczy że nie jesteś typem podrywacza? kuźwa każdy facet powinien być typem podrywacza. co ty byś chciał, aby do drzwi zapukała laska, przedstawiła się i powiedziała że chce być twoją dziewczyną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 lat
dareios: chodzi mi o to, że nie jestem typem osoby, która podchodzi do nieznajomej dziewczyny i od razu zagaduje i chce się umawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totaktotak
Napisałam tylko co myślę. Może nikt Ci tego nie powiedział nigdy tak dobitnie, ale myślę, że większość pomyśli to samo po przeczytaniu tego. Chłopie, jedna rzecz. Musisz próbować, rozumiesz? Za uzyciem wszystkich dostępnych środków. To nie ten czasy, że hop siup i masz partnera na całe życie. Trzeba poznawać ludzi, spotykać się, czasem skończyć i zacząć kilka związków, żeby trafić na kogoś na resztę życia. Musisz się obudzić, rozumiesz? Jesteś chociaż samodzielny i niezależny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 lat
niektórzy poznają się na całe życie i wcale nie są typami podrywaczy. Nie każdy ma po kilka czy kilkanaście partnerek ( chyba na szczęście).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia...///
Ja jestem 2l młodsza od Ciebie. I też nigdy nie potrafiłam sama "zagadać'' do faceta, który mi sie podobała. Byłam w 3 zw. ale to dlatego że to oni zaczeli znajomość, gdybym była facetem pewnie umarłabym jako prawik. Oniesmielają mnie ludzie których nie znam. Wstydze się rozpocząć rozmowe, mam wrazenie że sie zbłażnie etc. Rozumiem Cie doskonale..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 lat
Natalia: zupełnie jakbym siebie czytał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia...///
To chyba taki charakter :( Kiedyś postanowiałam że się odważe zrobić tzw. pierwszy krok, ale jak już stanełam naprzeciwko niego, to powiedziałam tylko 'cześć' i prawie uciekłam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia...///
A nawet nie prawie, bo dosłownie uciekłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 lat
niestety w naszym kraju dziewczyny rzadko kiedy robią pierwszy krok. A ja czasem też bym chciał, żeby mnie jakaś ładna dziewczyna poderwała. Wiem, że zaraz napiszecie, że to niemęskie. Nie ten kraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totaktotak
Tak, niektórzy... ale licząć na to, że będziesz jednym z tych niektórych, co mają to niesamowite szczęście, daleko nie zajdziesz. I jakich rad oczekujesz? Jak nic nie robiąc znaleźć sobie kogoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totaktotak
Natalka, nie możesz się zniechęcać, dzisiaj tylko "cześć", a pojutrze już całe zdanie. Trzeba próbować do skutku, przełamywać się na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 lat
totaktotak: różnie ludzie są na tym świecie. Ale widzę, że ciężko Ci to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia...///
Wiem. Tylko że ja tak sie stresuje że gadam głupoty, robie się czerwona i czuje jak idiotka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totaktotak
Ja tylko uważam, że nie można się tak zamykać. I mylisz się bardzo, bo ja byłam taka sama jak Natka. Ale ja nigdy nie przestawalam próbować tego zmienić. Bo bardzo siebie nie lubiłam za swoje nieudacznictwo. W którymś momencie po prostu dochodzisz do wniosku, że lepiej się zbłaźnić niż nigdy nie spróbować. A ja robiłam z siebie gloupka, nieproadną sierotę wiele razy.... ale przynajmniej próbowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia...///
Ja nawet sie strasznie pesze gdy ktoś zagaduje do mnie. Nawet bez względu na płeć :) Mam już 25l to jest głupie i dziecinne, ale bardzo ciężko to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlapsakielbasa
wiesz dobrze Ci tu dziewczyna napisala ze zamiast biadolic ,wez sie do roboty,tez moze nie jestem ufna jesli chodzi o poznanie kogos przez neta ale jestem kobieta i tutaj mysle ze wieksze ryzyko ze strony mezczyzn ale ty jestes facetem,wiec moze sprobowac warto,moze trafisz na rozne przypadki czasem ciezkie ale mysle ze nie tylko jakies wyrachowane ,dziwne kobiety sa na takich portalach czy czatach i spotkasz jakas wartosciowa osobe,w koncu od samego siedzenia w domu i zastanawiania sie nic nie zwojujesz,powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×