JESTEM ZE WSI I CZUJE SIE GORSZA!!! JESTEM NIKIM...

akademik??? tam sie sekszom i mogą mnie zgwałcić...

To jest normalne, w jakiejś mierze, skali, byle nie był to sposób na życie, żyć za pieniądze rodziców. Z mojego doświadczenia właśni ci przebojowi żyja potem na koszt rodziców.Bo to oni mają firmy, do których zatrudniają swoje "superowskie latorośle" :D Nikt by ich nie zatrudnił w innym wypadku. A te złośliwe komentarze niektórych, są dość prymitywne i mogą jedynie świadczyć o braku umiejętności zachowania.Pewnie to wynika z ciągłego poczucia zagrożenia przed ludżmi wywodzącymi się ze wsi, że wygryzą w przyszlości z pracy.W sumie obawy dość słuszne, bo mieszczuchom nie chce się ruszać głową.....wolą czym innym :D Pozdrawiam .

jestem z rodziny wielodzietnej

Smutna dziewczyno ze wsi, nie jesteś gorsza w żadnym razie. Jesteś lepsza. Ja bym się nie pogniewał, gdybym spotkał taką osobę na swojej drodze. Idź dalej przed siebie, nie przejmuj się innymi, powodzenia:)

Salome, jakims dziwnym cudem akademik wyszedlby drozej niz moj wynajem, bo okazja byla od jakiejs znajomej znajomej mojej ciotki za nieduże pieniądze, ale jednak troche kosztuje, a rodziców nie chce tym obciązać bo jestem 3cia w kolei w domu, co pojechała na studia.. :) lordzie tez tak uwazam, myslę, że rodzice chca dac dzieciom jak najwiecej i jesli ich stac na kurs jezyka to tylko lepiej dla dziecka. jakby mnie bylo stac to bym zapewniła dziecku najlepszy start i edukację, napewno język, gdyby było uzdolnione muzycznie i chciało sie rozwijać to lekcje muzyki, lub sport.

A jeszcze właśnie poweim Ci , droga autorko, że w przyszłości mądrzy faceci właśnie , szukają takich kobiet na żony.Lachony, które wydają Ci sie teraz atrakcyjne , maja powodzenie , ale tylko teraz.....potem z tym bywa różnie.Po 30-stce będą już po botoxie.:D

Za to jak się odkujesz to dasz wszystkim popalić. Tacy ludzie jak ty są bardzo mściwi.

Smutna, mylisz się z tą forsą na edukację dzieci.Nigdy nie byłam na żadnych korkach i sobie świetnie dawałam radę.Nie rozumiem więc , skąd ta potrzeba wydawania kasy na coś takiego.Jestem wdzięczna rodzicom dziś za to, że wychowali mnie w dyscyplinie.Mam nadzieję, że to samo zachowanie bedę w stanie powielić odnośnie moich dzieci.Będzie to pewnie trudniejsze, bo też lepiej powodzi mi się finansowo, ale mam nadzieję, że dam radę.Tylko dyscyplina i wymagania na poziomie świadczą o miłości w stosunku do swojego dziecka.Należy mądrze kochac.chyba się trochę starzeję, bo nie patrzę już pewnie z perspektywy studenta...pisze to jednak osoba, która trochę juz przeżyła.

takie kurrwy jak ty granatem od pługa oderwane psują nasze miejskie szkoły, uczelnie, miejsca pracy, ulice...

Sanitas prawdziwa, mściwi są zawyczaj jedynie ci mało inteligentni, maąjcy jakieś poczucie niższośći, zagrożenia, że jednak nie dorównuja innym.I to wcale nie jest związane z pochodzeniem, ale umiejętnościami.Jeśli poczuja zagrożenie, potrafią atakować.

Nie wiem,no ja cie troche nie rozumie autorko.Mieszkałas na wsi,ale przeciez masz telewizor,byc moze internet i widziałas jak wygląda zycie w duzych miastach.Napewno jezdziłas do miasta,bywałas w marketach i spotykałas młode dziewczyny więc widziałas jaka jest moda,ubiory itd.To jest tylko kwestia wyglądu,zmien swój wizerunek i bedziesz wyglądała tak jak one!Skoro nie chcesz wydawac kasy na fryzjera-kup farbe do włosów i niech ci kolezanka zafarbuje.Kup kozmetyki,maluj sie.Jeśli chodzi o ciuchy-ubieraj sie w lumpexach-tam są zagraniczne ubrania w niskich cenach,są kolorowe i tanie.POWODZENIA!!

olek i agenT dzieki !! ;) bardzo miłe słowa, nie spodziewałam się :) nie chodzi jednak, że zazdroszcze im wyglądu lampucer :) one wlaśnie bardzo ładnie wyglądają, naturalnie i nie przesadzaja, makijaz maja delikatny, kreseczka i tusz, roz delikatnie, usta lekko, bardzo ladnie, a szczegolnie wlosy. wczesniej nie myslałam o takich sprawach, u mnie wszyscy wyglądali podobnie, nikt sie nie malował. ja też nie czułam potrzeby. co do chłopaków to też podobnie - wygladają na starszych, zadbanych :) strasznie mnie to oniesmiela bo ja i oni.... chyba w marzeniach ;)

wesoły chłopak z dużego miasta takie kurrwy jak ty granatem od pługa oderwane psują nasze miejskie szkoły, uczelnie, miejsca pracy, ulice... Powiedział, co wiedział.....WSTYD Powinieneś się raczej podpisać Wesoły Romek.

piczki pewnie nie golisz...

estem wdzięczna rodzicom dziś za to, że wychowali mnie w dyscyplinie.Mam nadzieję, że to samo zachowanie bedę w stanie powielić odnośnie moich dzieci. - współczuję dzieciom i mam nadzieję że okaże się iż jesteś bezpłodna. nie ma nic gorszego niż traktowanie dzieci jak żołnierzy.

Dobra, panno ze wsi. Przestać jęczeć, stękać, mówić, jakie to one są piękne i weź się za siebie, bo już mnie denerwujesz :O Tak szczegółowo opisujesz ich makijaż. Też się tak pomaluj, jak nie potrafisz, to w necie jest od groma filmików pomocniczych. Jak nie masz czym się pomalować, to idź i kup. Bez przesady, tusz i kredka kosztują 10 zł razem, kup jakieś badziewie, moim zdaniem w tych droższych nie ma różnicy. A ubrania, poszukaj jakiś tanich sklepów w okolicy, rozejrzyj się. Widzisz, jak te dziewczyny się ubierają, szukaj czegoś podobnego. Zawsze możesz coś zamówić przez allegro, jak ja nie miałam pieniędzy to właśnie ubierałam się przez internet.

a jednak mając pieniądze można dziecku pomoc, ja miałam nauczycielke od niemieckiego w podstawówce i gimnazjum,że pozal się boże, zero wiedzy, talentu pedagogicznego a jedynki sypała za wszystko i straszyła, i chodziłam na korepetycje żeby choć trochę sie nauczyć. za to jestem wdzięczna rodzicom, bo bez tego moze powtarzałabym klasę. a tak popchnęło mnie to i dalej juz było łatwo. moja siostra chciała lata temu zdawać na medycynę, ale w liceum mieli bardzo niski poziom chemii i fizyki, no i wszyscy w biol chemie chodzili na korki z tych przedmiotow, zeby zdac egzaminy na studia, nas nie bylo wtedy stac i nie wyszlo.. co do tego czy bywalam w miastach, tak okolicznych, małych... jak pierwszy raz przyjechałam do Krakowa to byłam w szoku jaka różnica w wyglądzie i ubraniach..

olekforgkobh ma rację, ja na przykład jestem mało inteligentna, mam poczucie niższości wobec innych kobiet, zwłaszcza tych uzdolnionych, ładnych i z sukcesami, rodzi to we mnie poczucie niższości, zagrożenia i złości na te, którym nie dorównuję. I to wcale nie jest związane z pochodzeniem, ale umiejętnościami. Rzucam się do rozpaczliwego ataku na każdego, a przede wszystkim każdą, od której się czuję gorsza.

Zupełnie jakbym czytała o sobie! Wszystkie wieśniary tego forum, lączmy się!

Nie zastękaj się, ja rozumiem, mam rodzinę we wsi, spokojne, miłe osoby, ale nikt tak nie biadoli jak ty :O

hop hop

Pancerna jak ci przeszkadza moje stekanie to go nie słuchaj.. każdy mam inne problemy, ja akurat złapałam doła z takiego powodu.. poza tym to nie makijaz czy same ciuchy sa największym moim zmartwieniem, ale poczucie wyobcowania jakie się zrodziło z faktu, że z powodu różnic w sposobie ubierania się czy ogólnie wyglądu dla innych jestem 'z innego świata, dziecinna' i nie czuje się dobrze z sobą i jest mi smutno, źle, samotnie.. :o i wierz mi nie stękam bezproduktywnie, próbuje rozmawiac z ludżmi, próbuję się jakoś pomalować, oszczędzam, chce dorobić itd, ale efekty sa mizerne i oplakane.

olekforgkobh Może żle się wyraziłem, miałem jedynie na myśli to, że autorka tematu, opierając się na jej słowach, nie ma pomysłu na swój wygląd. A świeżość wyraźnie uznałem za wartościową, sugerując, że styl sobie wyrobi z czasem, nie na siłę. Przynajmniej to miałem na myśli.

Jeśli ktoś stroni od Was tylko dlatego, że nie czujesz potrzeby się malować, lub nie ubierasz/malujesz się niewiadomo jak wystawnie, to w sumie niewiele tracisz. Nic Ci po takich pustych znajomościach. O wartości człowieka świadczy coś więcej, a Ty nie musisz się zmieniać. Kiedyś ktoś to doceni. ;)

smutna Nie stresuj się tak. Daj sobie czas. Nie chodzi o to abyś była jak reszta, ale abyś wypracowała, odkryła własny styl. Na to trzeba trochę czasu, tak jak pisała tutaj jedna, czy raczej dwie dziewczyny. Jesteś fajna, sympatyczna i inteligentna. Na dodatek nie ciskasz się ze złości, potrafisz wiele zrozumieć. Nie jesteś gorsza, tylko TY czujesz się taka, ale to nie jest prawda. To co przeżywasz, przeżywało wiele ludzi, bo nie Ty jedna przeszłaś taką, jednak granicę kulturową. I wcale nie musisz być kopią swoich koleżanek. Jeszcze raz: potrzebujesz czasu :)

jeżeli aż tak bardzo Tobie przeszkadza to coś z tym zrób, nie musi się to wiązać z dużymi nakładami finansowymi, masz przecież wyprzedaże od czasu do czasu, czasem likwidują jakiś sklep i można naprawdę okazyjnie coś kupić, jest też allegro co do włosów to hm... ja mam prostownicę z biedronki za 20 zł kilka lat już ale i tak rzadko prostuję wlosy, co do kosmetyków w rossmanie masz duży wybór i duży przedział cenowy więc myślę, że coś dla siebie znajdziesz i od czasu do czasu będziesz sobie mogła pozwolić na jakiś błyszczyk czy tusz z evelyne np ale najwazniejsze w tym wszystkim jest to, żebyś dobrze czuła sie sama ze sobą, w internecie masz też możliwośc otrzymania darmowych próbek perfumów mi w tym mcu przyszedł perfum burberry body 2 ml taka mała próbeczka ale zawsze coś, jesli masz facebooka to polub ich stronę i wypełnij formularz po angielsku a dostaniesz po dwóch tygodniach i pamiętaj patrzenie na innych jest bardzo zgubne

AgentT dobrze napisał. Nie masz czego żałować. To jest naturalne, że chcesz wyglądać atrakcyjnie, że chcesz być fajnie uczesana, ubrana i tak będzie, ale to wszystko chociaż ważne, to jednak nie jest miarą wartości. Słuchaj bo dobrze gadamy ;)

Do autorki To że mieszkasz na wsi a nie w mieście to absolutnie nie świadczy o twojej niższości. Nie można czuć się gorszym ze względu na miejsce zamieszkania. To że mieszkasz na wsi nie zmniejsza twojej wartości

tylko trochę się boje, że tak bardzo jestem w tyle, że zanim dorosnę i się 'ukształtuję', to mina te studia i najlepsze lata.. :) po prostu inaczej wyobrażałam to sobie, albo też na takie grono trafiłam. nie sa to źli ludzie czy wyniośli, może źle się wyraziłam, że mnie odrzucli przez wygląd. napewno pare osób sprawiło mi przykrośc, ale inni po prostu dobrali się na zasadzie wspólnych zainteresowań i ogólnie zgrania. a my zostałysmy same, bo przez te negatywne komentarze zabrakło odwagi.. nie chce nikogo kopiować, chce byc sobą, tylko nie chce być niewidoczna w morzu zwyróżniających się, ciekawych, utalentowanych, wygadanych osób, czy być obiektem drwin.

wiem wiem, ze dobrze gadacie :) :) az mnie wzruszyło ;)