Soczewki Kontaktowe

Tak w skrócie: Byłam ok. rok temu u okulisty bo mam dość okularów i chciałam przerzucić sie na soczewki . Bardzo zle w nich widziałam i stwierdziłam ze zle mi dobrała . Poszłam do innego okulisty który wypisał mi takie same (sprawdzałam recepte ale innej firmy ) i też zle widziałam . Obraz był rozmazany i czułam jak bym miała paproch w jednym oku . Nie dało się w nich wytrzymać , przy każdym mrugnięciu obraz sie zamazywał. Bywały chwile 2-3 sekundowe gdy widziałam dobrze . Chcę znowu spróbować soczewek ale nie wiem czy jest sens wydawać kolejne pieniądze ... Miał ktos podobną przygodę ? Proszę o jakies rady bo nie wiem czy jest sens dalej się łudzić . Dodam ze mam astygmatyzm i sporą wadę.

nikt nie doradzi? ;(

.

Chyba musiały być źle założone.

założone były dobrze bo zakładane przez okulistę

a jakiej firmy były te soczewki?

jedne były acuvue a drugie nie pamiętam

chyba air optix

Więc nie powinno nic dolegać, są to dość dobre soczewki. Czasem gdy ja zakładamy nawet najmniejszy paproszek może powodować bardzo duży ból oka, wiem coś o tym. Przyczyna może też być taka że soczewka sywinie się na tzw. lewą stronę, łatwo to przeoczyć i wtedy tez bolli. Mi osobiści bardzo odpowiadają soczeki firmy Eyeye oraz Johnson & Johnson duży komfort noszenia bo są dość dobrze nawodnione. Być może masz zbyt suchą powierzchnię oka i dlatego czujesz taki dyskomfort podczas noszenia.

to cos w oku nie przeszkadza mi tak bardzo jak to ze zle widze , bo do tego ze cos tam mnie uwiera to mogę sie przyzwyczaić ale jak funkcjonować gdy mi się zlewa obraz i słabo widze? tu mam największy problem .... moze trzeba się przyzwyczaić? słyszałam ze niektórzy nawet tydzien sie przyzwyczajali zeby dobrze widziec , ale ja jakos nie wyobrażam sobie zycia po omacku :) i nie wiem czy isc do kolejnego okulisty bo jak nic z tego nie bedzie to znowu wydam kasę w błoto...

Mi na początku kręciło sie odrobinę w głowie i miałam też coś takiego jakby moje oczy nie mogły złapać ostrości ale po jednym dniu było ok. Okulista moc soczewki dobrał raczej dobrze bo nie robi tego na oko tylko koputerowo. Bardzie martwiłabym sie tym dyskomfortem po załozeniu. Nie powinno sie czuć soczewki na oku.

Ja wytrzymałam 2 godziny . Ale potem ściągnęłam bo nic nie mogłam zrobić ... ani czytać ani tv oglądać ani nic , to co w sciane miałam się patrzec ? hehe :)

Jeżeli acuvue i optixy ci nie odpowiadały, to ja nie wiem. To są wg mnie najlepsze soczewki. Nie pomogę, bo u mnie zawsze pasowały - czy to 1dniowe, czy miesięczne:D

a konsultowałaś to z lekarzem, że źle widzisz? Jesli nie to warto by porozmawiac z nim o tym. Ja bardzo chcialam miec soczewki, ale okulistka powiedziała: "NIE!", poniewaz pracuje duzo przy komputerze i powieka nie tak często mruga, przez co szybciej oko wysycha. Może powinnaś używać dodatkowo kropli nawilżających? Przede wszystkim skonsultuj się z lekarzem.

ta pierwsza okulistka olała mnie ze tak powiem , ponieważ zadzoniłam do niej i zgłosiłam ze zle widze to tylko powiedziała ze "widocznie nie mozesz nosic" i tyle :) a druga pani na pierwszej wizycie przepisała mi kropelki nawilżające i mialam je używać dwa razy dziennie przez dwa tygodnie (trochę się tego nie trzymałam ;p ) no i po 2 tyg. następna wizyta i juz założyła mi soczewki i moze tyci lepiej widziałam ale dalej dupa . Czy to moze byc przez to ze mam suche oko ?

a może masz jakiś astygmatyzm i ani jeden ani drugi okulista tego nie uwzględnił> dla astygmatyków są specjalne soczewki. w ogóle do jakich Ty lekarzy chodziłaś? u mnie na wizycie kobita zawsze mierzy mi tyle par soczewek aż będę dobrze widzieć, w tych też wychodzę i te mi przepisuje, więc wiem, że będą dobre... radzę poszukać lepszego okulisty ;)

ja używam Baush&Lomb i widzę w nich ostro, a w soczewkach innych firm róznie to bywa z widzeniem u mnie ;) Popróbuj sama przed lustrem je zakładać i jeśli kłuje lub widzisz nieostro to wyjmij, polej ją obficie płynem, przetrzyj soczewkę palcem w środku (uważaj żeby nie zadrapać paznokciem) i zalóż ponownie, przed założeniem zobacz pod światło czy nie ma w niej włoska lub innego paprocha :)

kup sobie jednodniowe albo tygodniowe, w razie awarii mniejszy wydatek niz miesieczne ;)

Ja noszę od 9 lat soczewki i miesiąc temu pierwszy raz załatwiłam sobie zwykłe okulary i powiem, że okulary to beznadzieja. Przez 9 at nigdy nie miałam zapalenia spojówek ani problemów, ale w końcu kupiłam okulary w razie czego, ale nie używam ich, bo to w ogóle inna bajka, ale to nie jest tematem. Nie każde oko może nosić soczewkę. Ja np. 1 miesięczne mogę nosić 8 miesięcy i moje oczy nie odczuwają suchości ani nie są czerwone, ale mam koleżankę, która po 1 dniu na super łagodnych soczewkach zdychała. Co do ostrości widzenia tu też mam zastrzeżenia- używam Ciba Vision Night & Day albo tej samej firmy dzienne (raz Bausch and Lomb, ale porażka) i nie zawsze widzę super ostro a okulary mam z dokładnie takimi samymi szkłami i widzę w nich lepiej- może dlatego, że są dalej od oka. Jak jestem zmęczona to bywa, że widzę nieostro przy sztucznym świetle. Musisz wypróbować, która firma najlepiej na oku ci leży i NIGDY nie kupuj zamienników- jak nie chciało mi się jechać do mojego optyka to szłam do galerii i tam kupowałam soczewki zamienniki- ta sama firma, ale produkuje pod inną nazwą (tak jak soki w Biedronce np. Hortex dla Biedronka). Potem jak kupiłam oryginalne to czułam wielką różnicę. Te tanie zamienniki to do śmietnika- 2 razy pod rząd trafiłam źle wyprofilowaną soczewkę a już myślałam, że tak wada mi się posunęła.

A jeszcze jedno- może masz za małą albo za dużą średnicę soczewki, bo soczewki najczęściej dostępne są w dwóch rozmiarach. Także w oryginalnych soczewkach można trafić buble i wtedy z paragonem idzie się do sklepu i wymieniają na nową. Ja soczewki zawsze ostro traktuję. Jak widzę, że po płynie się nie wypłukały, jakiś osad białkowy jest to biorę je pod kranówę (poważnie) i na oko i tak robię od lat więc naprawdę wiem co piszę.

do ja :)))) : powiem Ci, że ja mam dokładnie odwrotnie niż Ty, bo w soczewkach widzę lepiej niż w okularach (a soczewki mam o 0,5 mniejszą moc niż okulary ) :) i mi okulistka powiedziała że okulary są dalej od oka i dlatego gorzej się w nich widzi hihi :D Powiedz mi jeszcze te soczewki których używasz Day & Night sprawdzają się w nocy? Spisz w nich? Pytam nie dlatego że planuję spać w soczewkach, ale czasem się zdaży jakaś imprezka (np Sylwester teraz był) do białego rana i w takich soczewkach day & night czujesz się lepiej??

to ja, ta co pisała jako "ja:)))"; no to beka... ja od 9 lat głównie Night & Day miałam, bo kryłam się przed rodzicami jak byłam w liceum, bo oni nie zgodzili się na soczewki (średniowiecze) więc sama sobie załatwiłam wszystko i nie chciałam chodzić do łazienki i wyjmować na noc, żeby się nie skapnęli; ja w nich sypiam i to mówię Ci... miesiące za długo (teraz już nie, bo mam więcej pieniędzy i nie martwię się rodzicami :P). Moja koleżanka jednak dalej śpi po 6 miesięcy w nich i nic się nie dzieje. Jedna noc? HAHAHAH. W Night&Day na upartego rok bez zdejmowania dasz radę. Z soczewkami jest tak- może jej nosić tak długo, jak Twoje oko może. Jak tylko czujesz, że szczypią oczy czy bolą i nie daje obmycie soczewek to wyrzucasz. Oni zawsze mówią np. 30 dni a soczewki są produkowane tak, żeby nikomu krzywdy nie zrobić, bo ile to by było odszkodowań. Produkt musi się sprzedawać więc jakby tak każdy dopiero po roku zmieniał soczewki to o ile wpływy do firm byłyby mniejsze. Teraz np. nieco jeździłam przez tydzień i przez tydzień nie zdejmowałam jeszcze soczewek a one mają 3 miesiące i raz je miałam, raz nie, trochę w okularach, trochę oczy ćwiczyłam bez a teraz właśnie ubrałam i przez 7 dni śpię i łażę w nich (30-dniowe Night & Day). Ja nie czuję żadnego dyskomfortu.