Czy jest tutaj ktoś kto poważnie myśli nad operacją plastyczną?

Może opiszę moją sytuację . Jestem oszpecona chyba w każdym możliwym miejscu wszystko krzywe za małe nie równe najbardziej ubolewam nad twarzą .wszyscy wiedzą jacy są ludzie i z jakimi komentarzami się spotykam nie wspomnę już o pomiataniu mną przez facetów lub bycie obiektem drwin i naprawdę chamskie komentarze ciągle pamiętam nawet takie z podstawówki . nawet rodzina sobie mnie nie oszczędza i może nie dosłownie ale czuje się gorsza. teraz mam taki okres że próbowałam schować się pod makijażem i matka powiedziała mi żebym się nie malowała wcale bo wtedy już wyglądam śmiesznie i brzydko .... no to ja się pytam co ja mam kurwa zrobić? użalać się nad swoją tragiczną urodą i zostać sama jak palec? Matka na słowo chirurg mówi żebym jej wstydu nie przynosiła.. czasem mam ochotę rzucić to wszystko wyjechać do innego miasta i zacząć zupełnie nowe lepsze życie

Jeżeli rzeczywiście wyglądasz bardzo źle i stać Cię na operację, to czemu nie...?

jezeli jest taka koniecznosc i finansowo mozesz sobie na to pozwolic to jestem za jak najbardziej po to wlasnie jest chirurg ze by czlowiek ktory zle wyglada lepiej wygladal i lepiej sie poczol bo to chodzi tez o komfort psychiczny rob to co jest dla ciebie dobre jak bedziesz sie przejmowac tym co mowi mama to bedziesz nieszczesliwa a tak to przynajmniej pozbedziesz sie kompleksow powodzenia :)

o to właśnie chodzi BLE BLE pojąłeś mój problem ...

jeśli nawet nie masz kasy na operacje a masz jakies szpecące cechy wyglądu np. brak porbródka, kolosalnie wielki nos, blizny to idź do psychologa, powiedz mu o tym, że nie chcesz już żyć i nie masz siły na walkę ze spojrzeniami ludzi, śmiechem... i postaraj się wywalczyć skierowanie na plastykę twarzy. Takie rzeczy da się załatwić, ale musisz bardzo cierpieć psychicznie z tego powodu np.mieć myśli samobójcze, izolacja od otoczenia, zerygnacja ze szkoły, pracy z powodu wyglądu.

ja cie rozumie bo wsumie mam ten sam problem i wiem o co chodzi

już chodziłam do psychologa na wykłady o poczuciu własnej wartości i nie będę patrzeć i mówić w lustro jestem piękna gdy lustro już pęka na mój widok .. przecież widzę mam oczy i wiem jak wyglądam nie zmyślam.. blizn nie mam podbródek też mam

tylko sprawdz sobie gabinet, z ktoergo chcesz skorzystać, bo oszustów jest wiele . Pwodzenia

ale mnie chodziło o to, że masz lekarza nakłonić do tego by dał ci skierowanie na operację. Żebyś sama nie ponosiła kosztów. A teraz szczerze powiedz co jest nie tak w twoim wyglądzie? Może wyglądasz normalnie, tylko matka niepotrzebnie ciebie dołowała i teraz patrzysz na siebie jak w krzywym zwierciadle. Ja to przeżyłam właśnie i też długo musiałam się z tego leczyć. Też nie jestem idealna, ale już nie daję sobą pomiatać. Jak matka mi mówi nie rób tych min bo masz jeszcze węższe usta albo zakryj twarz grzywką bo czoło masz za wysokie, albo nie noś takich krótkich spódnic bo masz grube udziska, to ja na to już niereaguję. Jestem już dorosła i też zaczęłam się malować, ubierać sexownie i okazało się, że wcale nie jestem taka szpetna jak mi matka wmawiała. Mam chłopaka, który mnie komplementuje i nieważne czy jest w tym w pełni szczery, ważne że ja teraz kwitnę, choć mam nos na pół twarzy:)

mam wadę zgryzu i dolna szczęka wysunięta ,nos to monstrum gigant olbrzym tragiczny ust to nie mam więc nie będę się o nich wypowiadać przez co ta szczęka jeszcze bardziej rzuca się w oczy ...

ja chodze do psychiatry bo nabawilem sie przez te rozne ze czy lekow depresji i roznych fobi

i jedna powieka opada prawie mi oka nie widać więc wszystko jest asymetryczne

ja mam to samo.. dla mnie wyjście do sklepu stało się nerwową sytuacją stoję pół godziny przed lustrem i chciałabym zakryć najlepiej wszystko.. nawet takie codzienne czynności sprawiają mi trudność nie cierpię spotkań rodzinnych jak ktoś na mnie patrzy to uciekam chowam się nienawidzę tego a jak już pada jakiś komentarz to już cały świat wali mi się na głowę

przecież opadającą powiekę jeśli przeszkadza w widzeniu robi się na kasę chorych. Ale to musisz mieć od okulisty skierowanie, który to stwierdzi. Przypuszczam, że szczękę też da się załatwić z nosem to gorzej bo ja też mam "piękny nosek" i nie sądzę żeby lekarz chciał to naprawiać na koszt państwa:P Działaj dziewczyno, lepiej próbować wszystkiego zanim się kompletnie załamiesz a matke ustaw, że takie ci dała geny to niech ci uwag nie robi bo zaczniesz miec do niej o to pretensje i robić jej codziennie wyrzuty. Ja tak właśnie powiedziałam i matka nie truje mi już z taką częstotliwością, jedynie to co pisłam wcześniej.

wątpię żeby mi zrobili porządek ze szczęką tym bardziej ze wadę mam od dzieciństwa więc koszty pewnie musiałabym pokryć ja..jeszcze dziś umówię się na wizytę..

od jakiegos czasu wmiare normalnie zyje ale tylko dzieki lekom ale to i tak nie jest piekne zycie wychodze na ulice niby wszystko ok ale jak ktos spojzy sie dluzej albo tak dziwnie to sie zle czuje i chumor mi sie pogarsza

ja mam tak samo identycznie nawet jak z kimś rozmawiam to każdy na mnie dziwnie patrzy..a ty nie chce wziąć sprawy w swoje ręce?

wiesz nawet juz bylem u jednego specialisty znaczy sie nie u plastyka i powiedziala mi ze mozna zrobi sie tylko musze sie zajac najpierw zebami potem mam sie umowic do chirurga twarzowo szczekowego i konsultacia i dopiero wtedy podiecie ostatecznej decyzji

aha czyli już działasz w tej sprawie..

29? A moze 23?

meegusta - tak dzialam :) "BLE BLE ile masz lat? " 28 lat

Hmm czyli 83 przy mailu to rocznik:), z kims mi sie skojarzyłeś i wolał sprawdzic

ja działam od dzisiaj ostatecznie robię to tylko dla siebie i własnego samopoczucia :)

wolalam*

meegusta Działaj, ja psychicznie mialam podobny problem (wstydziłam sie wychodzic, a jak juz musiałam to bardzo zle sie czułam) choc byl spowodowany blacha sprawa- dużym "pieprzem" na czole. Zbierałam sie parę ładnych lat i wkoncu go usunęłam- blizna jest 2 cm i do tego czerwowa (ale świeża wiec mam nadzieje, ze zjasnieje) ale komfort psychiczny jest nie do opisana. Wiec jesli wygląd ogranicza twoje życie, to nie ma sensu tkwić w martwym punkcie, trzeba cos z tym zrobic.

masz racje.... czas na zmiany wyobrażam sobie jakie to musi być piękne uczucie pozbyć się tego balastu i być zadowolonym ze swojego wyglądu

meegusta - i tak trzymaj zycze powodzenia sluchaj moze dasz znac jak idzie ci to i jak chcez to w profilu mam maila i mozemy czasem popisac jak chcez oczywiscie :)

pewnie potrzebne jest wsparcie :) żeby nie dać się złamać głupim komentarzom...

super ciesze sie bardzo :)

:):):)