Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnomibardzo

Nie chcę miec drugiego dziecka , czy to źle?

Polecane posty

Gość smutnomibardzo

Czuję presję otoczenia, ze mała bedzie sama itp itd. Tak teraz zobaczyłam moją kolezanke, ktora nawet nie widziałam ze jest drugi raz w ciazy w tym miesiacu urodziła drugie. Wyglada swietnie ja niestety nacierpiałam sie podczas ciazy no i ceirpie do dzis chodz mała juz skonczyłą 3,5 roku. Nie wiem co mam robic mam metlik w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fefefef
Jak powiedzenie głosi, na pochyłe drzewo każda koza skacze. Ale do rzeczy, ja się nigdy nie przejmowałam że długo byłam bezdzietna z braku chęci, nie przejmuję się że nie chcę drugiego dziecka i jakoś NIKT i NIGDY nie zasugerował mi że powinno być inaczej, że pora na dziecko czy na rodzeństwo dla tego pierwszego. Nikt, ani z rodziny, ani spośród znajomych. Jak to robię? Sama po prostu nie mam z tym problemu. A drugiego nie będzie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic na siłę... mam taką psiapsiółkę - najpierw się zarzekała, że nigdy nie wyjdzie za mąż...wyszła, potem, że absolutnie żadnych dzieci, no, ale że mąż chciał, a jej hormony zagrały to jedno sobie zrobili i miało tak zostać, po pięciu latach jednak zapomniała o porodzie i innych trudach wczesnego macierzyństwa i zrobiła sobie drugie...podobno ostatnie;) jak się nie czujesz na siłach to na pewno w to nie brnij, może kiedyś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomibardzo
Mi wszyscy powatrzaj ze dziecko bedzie mialo potem do mnie pretensje ze jest samo i nie ma rodzenstwa, ze z jedynaka ni pies ni sabaka czy jakos tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu mów wszystkim otwarcie że nie chcesz więcej dzieci albo że na razie jest ci dobrze tak jak jest i że więcej nie planujesz. Nie powinnaś się czuć z tego powodu źle. Nie ma nic złego w tym że nie chce sie mieć więcej dzieci. Musisz tylko pokazywać światu że jesteś przekonana o słuszności swojej decyzji. Jeżeli inni będą widzieli że na widok koleżanek z drugim dzieckiem lub brzuchem robi ci się dziwnie, albo się mieszasz, albo robi ci sie głupio, to będą myśleli że tak naprawdę chcesz tego drugiego dziecko tylko coś jest nie tak... No i będą ciągle wracać do tematu. Dlatego musisz im dać jasno do zrozumienia że tobie model rodziny z jednym dzieckiem jak najbardziej odpowiada i że ty czujesz się w takim układzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomibardzo
Powiem wam szczerz, ze jak zobaczylam moaja kolezanke ktora urodzila drugie pomyslalam sobie wow ale jej fajnie i do tego super wyglada. Moze i ja bym chciala ale mam spore problemy zdrowotne i czuje poporstu ze po drugiej ciazy by byla tragedia mam cukrzycę,ktora ujawnila sie w ciazy,no i moj metabolizm zwolnil do minimum. Czuje ze porpostu moj organizm nie da rady juz jest obciazony chocby genetycznie. Wgole w ciazy mialm wszytsko co najgorsze, czyli cukrzyce, cholestaze i niedokrwistoc tragedia jak sobie pomysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomibardzo
Myslalam wlasnie o adopcji, tylko z drugiej strony nie wiem czy nie powinnam tego zostawic kobietom ktore naprawde nie moga zajsc w ciaze.Nie wiem czy kochałabym tak jak wlasne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uihik
Teraz jestem w ciazy, mojej pierwszej i ostatniej. Nie chce wiecej dzieci, nie czuje takiej potrzeby. Maz wie i sie z tym godzi, tesciowa nawet sie pogodzila, bo urodze wymarzona przez nia dziewczynke. Tylko moja ciotka mi docina, ze jedno to za malo, ze jak tak mozna. Tylko ja jestem taka, ze slucham, nie kloce sie, ale i tak swoje zrobie, bo nikt mi nie bedzie rzadzil. Tobie tez radze olewac innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomibardzo
Ok dzieki za slowa otuchy uciekam spac papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fefefef
Aaaa... bo ty sama masz mieszane uczucia. To dlatego (jak tu Paulinka napisała) inni czują że jest sens z tobą rozmawiać o kolejnym dziecku jakby wyczuwali twój słaby punkt i niezdecydowanie. Cóż, musisz dojść do ładu ze sobą. Podejrzewam że młoda jesteś i nie musisz się śpieszyć z decyzją. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz może w głebi serca pragniesz jednak tego dziecka... Ale skoro nie jesteś do tego przekonana to daj sobie czas. Posiadanie dzieci to nie wyścigi. Możesz pomyśleć o tym za kilka lat. Pod kontrolą lekarza może uda ci sie mieć drugie dziecko i spokojnie przeżyć ciążę. Powinnaś porozmawiać o tym z lekarzem i zorientować się jak ta druga ciąża mogłaby wyglądać z medycznego punktu widzenia. Na pewno jeżeli nie czujesz się jeszcze na siłach nie powinnaś się spieszyć z decyzją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila pomorskie
Odgrzewam temat . heh mam taki problem. jestem 6 lat po ślubie mamy 2,5 letniego syna, mąż pracuje za granicą a ja mieszkam z synem u rodziców żeby było łatwiej bo wróciłam do pracy. Myślałam o drugim dziecku nawet próbowałam rozmawiać z mężem ale nie chciał. wiec zajęłam się karierą , otworzyłam własny biznes z którego jestem dumna , chciałabym uzbierać wreszcie na swoje marzenia, wyjechać na wakacje , i wreszcie wyjść z nocnego wstawania i przewijania itp. Mojemu mężowi zaczął się odzywać instynkt macieżyński że chciałby jednak drugie dziecko. i co mam mu powiedzieć ? zaczęłam swoje życie a nie chciałabym znowu przezywać ciąży .... znowu skurcze nóg, wymioty,zaparcia,pobyt na patologii w szpitalu,poród,karmienie bolesne,wstawanie w nocy,pieluchy,....... Czy znacie jakieś sposoby żeby delikatnie odwieść faceta od pomysłu 2 dziecka ? wiem że pomyślicie że jestem idiotką , ze dzieci to dar itp ale mi naprawdę drugie dziecko szczęścia by nie dało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałaś o drugim. To już coś. Może się przekonasz jednak/ Mój mąż też chce drugie a ja nie jestem pewna. Mamy 3,5 letnią córkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam jedno i mam dosyć słuchania glupich znajomych, którzy wpieprzają sie w moje zycie i tłumaczą mi jak to fajnie mieć dwoje i więcej dzieci, uważam, że nie będę krową rozpłodową i nie pozwolę sobie na drugie po to aby dalej zapieprzać, ja siebie cenie, nie tak jak inne baby, aby tylko rodzić i zapieprzać całe zycie 24 godzin na dobę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie chcę wcale i co? I kij to kogo obchodzi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam siedmiomiesięcznego syna. Kocham go nad życie ale drugi raz się dobrowolnie na dziecko nie zapisze. Ciąża, poród (10 godzin męczarni zakończonych cesarką i kolejne trzy tygodnie bólu) a opieka nad dzieckiem też nie jest łatwa. Ale ja mam to szczęście że w tej kwestii jesteśmy zgodni z mężem. Zresztą mój mąż ma jeszcze piętnastoletnią córkę z pierwszego małżeństwa więc moje dziecko jest tylko w połowie jedynakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jeszcze inaczej bo drugie zawsze chciałam ale bałam się i nadal boję ogromu pracy jaki włożyłam w małą (3 l). Jestem typem który pragnie drugiego malca bo widzę że dzieci mające rodzeństwo zupełnie inaczej się rozwijają ale nie o tym mowa i zarówno jestem osobą która cierpi kiedy jest uwiązana . Kocham swoją rodzinę ale kocham też swobodę i wolność i choć wydaje mi się że poświęcam się na tyle ile trzeba by wszyscy byli szczęśliwi to trochę cierpię bo czuję się już tylko i wyłącznie mamą. Uważam że te kobiety które tymbardziej czują że nie chcą zostać matkami drugiego dziecka, nie powinny się na to decydować. Mam znajomą która już po porodzie synka powiedziała że już mogła by mieć drugie żeby się razem chowali , kiedy ja wytrzeszczyłam oczy :D. Ona miała power do tych rzeczy, ja nie. Dla każdego coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 6 tyg synka i nie planuje kolejnej ciszy,nie czuje sie z tego powodu jakas gorsza,po prostu taka podjęliśmy decyzje z mężem i zdania nie zmienie. Małego kocham nad życie , chociaz trochę macierzyństwo daje mi popalić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jeszcze jednego nie urodziłam, a teściowa już plany snuje na drugie i nie dociera do niej fakt, że jak drugie to za kilka lat, ale szczerze w to wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 24 lata, maz 33, corka 2, slodka, madra, co raz samodzielniejsza, od 2 tyg odstawiona od piersi, finansowo tez jest ok, wydawac by sie moglo dobrym czasem- jednak JA NIE CHCE: JESZCZE DLUGO NIE; mam jeszcze duuuuuuuuuzo czasu, chce zrobic wreszcie cos tylko dla siebie :) zrealizowac sie zawodowo :) Macierzynstwo to piekne chwile, wielka przygoda, jednak dzieci szybko rosna i wymagaja poswiecenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic na sile.odpal wszystkim. ja chce drugie bo tak i juz. zobaczymy czy maz sie na corke zgodzi.bede gadac do upadlego:) a smiesza mnie laski ktore jak byly panny to p******ily ze chca czworo troje a po pierwszym zawieszaja sprzet albo koniec dzieci. gadanie baranie. trójeczke. a po pierwszym od razu koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu u mnie w USA kobiety czesto decyduja sie na zycie bez dziecka i maja duzo szczesliwesze i bardziej spelnione zycie i maja kariere i hobby i wolnosc i podroze… 333 www.youtube.com/watch?v=GuszCNR-5Lo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie śmieszą takie, co przed ciążą chciały mieć jedno, wcześnuej mówiły tylko o adopcji i to małej Azjatki, bo ciąża zniszczy im ciało (akurat tej osobniczce nie było co niszczyć). A aktualnie w ciąży to najchętniej miałyby i 3 albo 4 ;). Ciekawe, co wymyśli po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wiem jedno - JEDYNACTWO jest koszmarem i krzywdą dla dziecka, jeśli rodzice decyduja się na to świadomie. Zarówno dzieciństwo jest uboższe bez rodzenstwa, jak i życie dorosłe. Jest duża szansa, ze twój wychuchany jednynak doświadczy okropnej samotnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj sie opinią ludzi, pomysl, ze to dziecko (ktorego nie chcesz) moze na tym ucierpiec. uwazam, ze dobrze ze myslisz nad tym i swiadomie podejmujesz decyzje. czasem jak patrze na te kobiety, ktore rodza czwarte piate dziecko bez zadnego 'pomyslunku' to az rece opadają. dziecko to nie zabawka. a ludzie to juz naprawde sa głupi, zeby komus mowic ile powinien miec dzieci, tak jakby oni wiedzieli co dla kogo jest najlepsze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:37, a skąd taki pogląd? Jestem jedynaczką, mam 30 lat i nie doznałam koszmaru :P. Mój tata też jest jedynakiem i nie żałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nie chciałam. Dopiero jak syn skończył 4 lata to zauważyłam, że ma taki charakter, że potrzebuje bliskości Odbierany z przedszkola płakał, bo nie chciał wracać do domu bez dzieci. Zawsze był płacz jak wychodzilismy od znajomych, że on chce się jeszcze z dziećmi bawic. Wtedy zaczęłam się zastanawiać czy faktycznie dobra decyzja jest mieć takiego jedynka, który ciągle i wszędzie szuka innych dziec, potrzebuje ich do szczęścia. Zdecydowaliśmy się na drugie dziecko nie ze względu na presję otoczenia, ale że względu na potrzeby i pragnienia naszego syna. Urodziłam córkę i syn jest nią zauroczony, codziennie ja przytula i mówi, że kocha. Nie zmienilabym tej decyzji nigdy. Teraz mam rodzinę szczęśliwa , w której wszyscy się uzupelniaja. Na szczęście w naszej sytuacji nie musieliśmy brać pod uwagę kosztów drugiego dziecka i czy nas na to stać. Rozumiem jednak rodziny, które nie decydują się na kolejne dziecko z powodów finansowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja póki co mam jeszcze uraz psychiczny do ciąży i porodu i pierwszego okresu życia dziecka .. ale nie mówie nie ;) czas pokaże. W tej sytuacji - jeżeli kobieta nie ma dużo ponad trzydzieści lat - można wyluzować i poczekać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliinek
Ja też nie chce drugiego dziecka! Córeczka ma 16 miesiecy i dała mi tak popalić że najgorszemu wrogowi nie życzę takiego dziecka: kolki aż do roku, każde wyjście z domu do 6 mies - histeryczny płacz, do dziś nie przespałam ani jedej nocy(ciągle kilkanaście razy siębudzì i rzaden lekarz nie wie czemu),mąż nie pomaga mi przy niej a już wspomina że chce syna. Teście też gderają że jedynaczka będzie nieszczęśliwa a ja na samą myśl o drugim dziecku mam depredję. Chcę zaczać żyć, nie siedzieć tylko w czterech ścianach i być kurą domową! Kocham córczkę nad życie i boje się co będzie jak do męża dotrze że naprawdę nie chcę więcej dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×