Mieszkam sama, ukrócili mi etat w pracy, nie daje rady w szkole

a ucze sie dziennie, na rodzinie nie mogę polegać, mają mnie w dupie mysle z czego bede miala zapłacić czynsz co jeść. Mam 22 lata co radzicie? wieszac się?

kto by co zrobil na moim miejscu?

haaaalooooooooooooooooooooooooooooooooooo

ludzie poradzcie cos zle mi jest troszke słow otuchy...:(

Dasz sobie rade, bedzie ciezko ale podniesiesz sie z tego. Trzymam za Ciebie kciuki bo kiedys sama myslalam ze swiat mi sie wali na glowe ale wyszlam z tego i Ty tez wyjdziesz ! :)

moze zmien prace:O gdzie pracujesz?

jesteś ZDROWA,masz pracę,studiujesz,masz mieszkanie!!!A te Twoje kłopoty są przejściowe i za niedlugo wszystko będzie ok!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

jakie wieszać sie, nie gadaj głupot dziewczyno

autorko, możesz polegać na jednym.........na Twojej cnocie

A co tam robisz, sprzątasz ?

boje sie ze mnie ze szkoly wywala, mialam dzis sprawdzian pisac, tak sie zestresowalam ze zołądek mnie rozbolal.. stchorzylam... do 13 stycznia musze wszystko pozaliczac, nie wiem czy mnie nauczyciele dopuszcza..chodzi im pewnie z frekwencja.. czasem musialam na rano chodzic do pracy wiec torche zawalilam, ostatnio pisalam znow zle sprawdziany, myli mi sie wszystko, zapominam. Boshee nie mam siły..

trzeba bylo siedziec z dupa u rodzicow

ciema jakbys studiowala to bys wiedziala ze nauczelni sa kola a nie sprawdziany i nie nauczyciele tylko wykladowcy profesorowie

znajdz dodatkowy poletat

ryrtytuyiuyi trzeba bylo siedziec z d**a u rodzicow Matka mnie wyjebala z domu jak mialam 18 lat. Od tego czasu musze sobie radzic sama.. Ciagle sie z nia klocilam, czepiala sie swojego. Dobrze ze tak wyszlo bo za jakis czas jej men sie wprowadzil do jej mieszkania.. omg.. jak ja bym chciala siedziec w domu nad ksiazkami nie myslac o robocie! mialabym same 5 w szkole...:( coz rodziny sie nie wybiera tylko place za ich głupotę..

szukam pracy, nie ma.. możne coś znajdę, nie no muszę znaleźć, nie chce tynku wpieprzać..

kkkkkkkkkkkkkooooooooo nie studiuje tylko chodze do szkoly policealnej dziennej panstwowej

czemu ten świat jest taki niesprawiedliwy? :(

no ale jesteś ZDROWA, wiec mi tu nie pierdol,że świat jest niesprawiedliwy

wiem ze jestem zdrowa, ale.. wlasnie ale by to ZDROWIE utrzymać trzeba prowadzic bezstresowe życie, a u mnie jest inaczej...

Aa byl ktos w takiej sytuacji co ja? jak sie Wasze zycie dalej potoczyło?

haaalooooooooooooo;(;(;(

są tu jacyś życiowi?:(

to powiedz mi no sama, po co sie klocilas z matką? masz za swoje dziwko. pewnie matka ci z chlopasami nie pozwala sie spotykac a ty dziwko chcialas latac po imprezach to cie wypieprzyla i bardzo dobrze, masz za swoje. trzeba bylo byc pokornym a nie drzec ryja na matke

sponsora sobie znajdz

yrtutyioipio[ to powiedz mi no sama, po co sie klocilas z matką? masz za swoje dziwko. pewnie matka ci z chlopasami nie pozwala sie spotykac a ty dziwko chcialas latac po imprezach to cie wypieprzyla i bardzo dobrze, masz za swoje. trzeba bylo byc pokornym a nie drzec ryja na matke hmmm.. nie należałam do gatunku dzikich nastolatków. Nie imprezowałam, nie pije, nie pale. Nie seksiłam się na prawo i lewo. Poszłam do pracy w wieku lat 16, moze zmuszala sytuacja w domu ale tez chcialam byc niezalezna. Matce starałam się nie pyskować. Do dziś mam do niej szacunek , bo to jednak matka. Nie fajnie słyszeć takie teksty "szkoda ze przy porodzie nie zdechlas", "jestes caly popierdolony tatusiek"itp. Pierwsze "wypierdalaj z domu" uslyszalam juz w wieku lat 13. Jak raz ojca spotkałam to cieszył sie ze dziwka sie nie stałam.. Jak miałam w takim domu wytrzymać?

violetka88 sponsora sobie znajdz dobre zarty:D Słowo "dziwka" nie mam napisane na czole..

sa tu takie osoby mojego pokroju?

zdrowa , mam podobna sytuacje i choruję ciężko, masz głowę i zdrowie kombinuj,szukaj dorywczych prac łap wszystko co się da.A co do nauki ... sama wybierasz czy wkładasz maksimum w naukę czy nie.

a gdzie znalezc motywacje..;( ciezko naprawde;((