Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Betoniarz

paląca kobieta, niepalący facet

Polecane posty

jako ze moja kobieta pali a ja nie, co mnie denerwuje, oczywiscie nie denerwowaloby mnie to wcale gdyby ona mogla chociaz wytrzymac 15minut bez papierosa ale kurwa nie, musi. ja jej przetlumaczyc tego nie moge, bo ona uparta sie obraza, denerwuje, nie slucha, a finalny argument przedstawia taki ze pracuje wiec pali za swoje probowala rzucic, wytrzymala 6godzin bez papierosa, po czym stwierdzila ze tak sie nie da, postanowila ograniczyc minal dzien i juz kurwa, cala paczka w ruch, bo dzien jest krotki, a palic trzeba stosowala wczesniej plastry, przykleila plaster na godzine, po czym odkleila stwierdzajac ze sie nie trzyma, no kurwa. tlumaczylem ze jak ona bedzie tak dalej palic, ja bede jadl kupe, zeby moje calusy smakowaly tak samo dla niej jak jej dla mnie, byla ucieszona. jako ze ja teraz nie pracuje, to stwierdzilem ze skoro ona pali za swoje i nie moge jej tego zabronic, to jak ja bede znow pracowal, bede sobie dawal w zyle i nikt mi tego nie zabroni bo bede cpal za swoje, zmieszana powiedziala ze nic mi nie zrobila. ; / jako ze zaglada na forum 1337 razy dziennie, DORADCY FORUMOWI, MATKI POLKI, PRAWICZKI, zwracam sie do was z prosba o rade, co zrobic zeby ograniczyla albo zrozumiala ze nie pali bo chce, tylko pali juz z przyzwyczajenia? z gory dzieki za porady i przestrogi dla niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BetoN555555555555
bump!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie całuj
jej odmów seksu itd, z popielniczką nie gadasz i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co 15 minut?! o_O nie wiem czy na Twoją dziewczynę czy narzeczoną to podziała, ale moja koleżanka dzięki temu rzuciła palenie, a mianowicie do słoika(przezroczysty, więc widać) wrzucała pieniądze, które wydałaby na paczkę papierosów. Kupowała codziennie, potem 2-3 razy w tygodniu itd, a po pół roku rzuciła i nazbierała coś 600zł chyba, nie wiem, ale baaardzo dużo! Myślę, że to jest jakiś sposób,jeśli plastry nie działały, chociaż w sumie nie wierzę w te plastry czy inne pierdoły. Silna wola, ale widocznie jej sie nie chce,jest uzależniona i jest jej z tym dobrze. A Tobie współczuję, bo osobiście nienawidzę palaczy. Smród na kilometr, a jakby przyszło mi się całować, to chyba zwymiotowałabym...;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×