Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anty dewota !

moja teściowa to dewotka do tego zmierzła, wścibska stara baba :P

Polecane posty

Gość anty dewota !

Dzisiaj jest 3 Króli (zrobili o życie święto) więc ubrała beret i poszła do kościoła. Wczoraj też była. My dziś z mężem zrobiliśmy sobie drzemkę, ale maż został obudzony przez teściową zeby ją zawiózł do kościoła a ja dalej spałam. Nie poszłam z nimi do koscioła, bo uznałam ze nie mam ochoty. No i wiecie ile gadania było po drodze....?????????? teściowa czasem przesadza ale lubi Nas kontrolować z racji tego ze mieszkamy u niej... Troche się jej dziwie bo jak się chodzi do kościoła to powinna być chyba mniej złośliwa i obgadliwa no nie ? Bo na czym ma ta wiara niby polegać ??? Dużo by opowiadać, ale generalnie ona jest w ogole jakims ascetycznym wytworem. Nie chce kupić lepszego jakościowo jedzenia, prawie nie możemy robić zakupów bo ona wszystko kupuje w wiejskim sklepiku, no a wyjazd na wakacje czy zamówinie sobie pizzy to już rozrzutność totalna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty dewota !
cholera ja wiem ze w komunie to się oszczędzało i zapierniczało na roli i w pracy ale dzisiaj mamy inne czasy i ludzie też się zmienili.. Nie mam racji ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty dewota !
Mamy psa 7 miesiecy labrador. Ona go chce na polu do budy przywiązać! No co za babsztyl głupi zacofany. Do tego ten pies to wymówka ze nie moze isc do lekarza bo musi pilnowac psa... Taka z niej zlośliwa baba ze normalnie jakbym ją chwyciała to nakopałabym jej w te suchą dupe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze starszymi ludźmi tak jest, moja jest przyzwyczajona trzymać sterty rupieci w domu za komuny a może sie przydadzą mimo to że leżą 20 lat w 1 miejscu i zagracają wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krutkapilka
moja powiedziała że mamy nie przyjmować księdza po kolendzie bo nie mamy ślubu kościelnego głupia baba , łazi po sąsiadkach i opowiada głupoty o nas a potem wydzwania i sie pyta co dziś robiliśmy gdzie byliśmy czemu jeszcze dzieci nie mamy , mam jej dosyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammamiaaa!
co za shok ! jak morzna mieszkać z teściami czy rodzicami tak sie nieda ! zawsze zrodzi sie jakiś konflikt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja tesciowa
wiecznie dzwoni i pyta co u nas słychac? no tak z 2 ray dziennie rany,oszalec mozna.Co mam jej sie spowiadac ze wlasnie zrobilam kupe? juz jej raz tak powiedzialam sle nie zajarzyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgnilapomarańczka
my osobno mieszkamy ale teściowa i tak dzwoni i sie pyta : co dziś robiłaś gdzie byłaś czemu nie odpisujesz na smsa , dlaczego nie przyjedziemy , to jest przesada , jak ja do niej dzwonie to wogóle nie odbiera albo zapomina , jak powiem jej gdzie byłam to zara mnie bombarduje : powinniście dzieci robić a nie łazić po sąsiadach , po co byliście w kinie szkoda pieniędzy, ona pali na nic siana niema jej uwagi nie wolno zwrócić bo zaraz jazda ale jak ja sobie kupie jakiegoś łaszka to zaraz komentarz po co ci to lepiej odkładać na czarną godzinę , zawsze sie wpieprza mimo to że mieszkamy 20km od niej daje nam sie we znaki , jak przyjeżdżamy (2 razy w miesiącu, dla niej to za mało) to zamiast sie przywitać to drze sie że jej źle że niema pieniędzy ale jak jej mówimy żeby poszła do normalnej pracy a nie po 4 godziny dziennie to sie oburza że nie będzie pracować po 8 godzin bo nie musi , na fajki 400zł miesięcznie wydaje i jest ok, no to o co chodzi przecież ma lepiej od nas kobita ma 52 lata zdrowa jak ryba a dupy jej sie nie chce ruszyć nawet posprzątać po sobie , najlepiej będzie jak zerwiemy z nią kontakty , mam dość jej krytyki wrzasku tylko marudzi a potem żal że rzadko przyjeźdzamy , co robić żeby to sie zmieniło to mama mojego męża tak nie powinno być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misztalllegh
jak ci na niej zależy to pogadajcie z nią spokojnie jak sie nie uda to daj sobie spokój nie ma sensu się męczyć wierz mi wiem to po sobie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty dewoto
jak bedzie ci stac na wyprowadzenie sie od tesciowej to wtedy bedziesz mogla pozwolic sobei na pizze, kino, czy co tam jeszcze wymyslilas - dopoki mieszkasz u niej szanuj ja, a jezeli tego nie potrafisz to spakuj manatki i wyprowadz sie, zamiast na niej zerowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że co że jak
ja też nie mieszkam z teściową, ale już jednodniowa wizyta u niej potrafi mi skutecznie zepsuć humor!! Też chce wszystko wiedzieć, do tego stopnia, że jak ktoś dzwoni do męża to przysłuchuje się rozmowie, jak oglądam tv w dawnym pokoju męża np gdy zostajemy na kilka dni, przychodzi i przełącza tv bo co będziemy takie głupoty oglądać ( ma swój tv w innym pokoju). ale najgorsze jest to jej ulubionym tematem jest to kiedy dziecko. I ten temat jest poruszany średnio raz na tydzień ( jesteśmy pół roku po ślubie). Co najgorsze temat ten porusza, za każdym razem, gdy ktokolwiek przyjdzie do niej, z podtekstem, że jesteśmy okropni, bo nie chcemy dziecka, że inni już mają itd. Strasznie mnie to boli i denerwuje bo to nie prawda że nie chcemy dzieci, tylko po prostu chcemy z tą decyzją poczekać jeszcze z rok, dwa. Głównie z powodów finansowych ja nie mam stałej pracy, a przecież dziecko kosztuje. Jak sobie poradzić z taką natrętną teściową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośkimć
Jak mnie draznicie. Nie pasi mieszkanie z mamusia to sie wezcie do cholery do roboty i idzcie na swoje. Mamunia z tatuniem jakos maja swoje :) Co za popaprane pokolenie nam wyroslo. Ja z mezem nie mamy jeszcze 30 lat, pokonczylismy dobre studia i pracowalismy w anglii,wrocilismy, mamy 73 m mieszkanie plus malutki kredyt. Na studia tez mi rodzice nie dawali bo nie mieli. W wakacje jezdzilam na truskawki do Niemiec a w roku akademickim pracowalam w knajpie. A wy tylko nie ma, nie da sie, nie ma z kim dzieci zostawic, srutututu... Jestescie niezaradnymi damulkami z mezami nieudacznikami to sie nie dziwcie ze tesciowie traktuja was jak niedorozwiniete dzieci. Trzeba bylo myslec przed slubem gdzie mieszkac bedziecie. Zalosne jestescie. Nie dosc ze u kogos w domu siedza, rachunkow nie placa, dziecmi sie babki zajma to jeszcze pretensje. Chcesz byc pania domu jedna z druga to idz na swoje, a jak nie to niestety trzeba sie przystosowac do rygoru narzuconego przez mame

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×